Matrix - co o tym sądzicie?

Biblioteka Światów
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Adda »

Oglądałam ostatnio wszystkie trzy części i... bardzo mi się to spodobało. Z początku byłam nastawiona na ten film sceptycznie, ale okazało się całkiem fajne. A co Wy o tym sądzicie?
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Matrix- co o tym sądzicie?

Post autor: Sihamaah »

Pierwsza część doskonała - to paranoiczne ujęcie świata jako iluzji świata, potworna wizja przyszłości, ciekawe symboliczne postacie i sytuacje; do tego doskonały film akcji: świetna muzyka, powalające sceny walk w Bullet Time, dobre aktorstwo. Pierwszej części daję 6 i stawiam na półeczce między "kultowe".

Pozostałe dwie to jakiś żart. Na siłę, bez polotu, bzdurne.

W ogóle mi się wydaje, że na początku miała być tylko jedna część filmu (raczej takie otwarte zakończenie). Że film zrobił sukces, to go rozmieniono na drobne. Szkoda. Pozostałym daję po 3+, bo to fajne filmy akcji ale bez polotu niemal kompletnie. Można niby myśleć, że niektóre zagrania były ciekawe (np. postać Klucznika i Wielkiego Kreatora). Ale to już nie to, nie taka siła oddziaływania na psychikę. Czyli: 3+
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Verufer
Pomywacz
Posty: 38
Rejestracja: środa, 16 stycznia 2008, 00:32
Numer GG: 0
Lokalizacja: Out of time, out of despair...

Re: Matrix- co o tym sądzicie?

Post autor: Verufer »

A ja to chyba jakis nienormalny jestem, bo mi sie Matrix nie podobal :) Ale moze dlatego, ze zawiodlem sie na sensownosci scenariusza... Po pierwsze kazdy wie, ze perpetuum mobile jest niemozliwe, a czerpanie energii z ludzi byloby takim perpetuum... Po drugie, czemu Matrix to nie jest raj odzyskany? Przeciez wtedy nikt by nie chcial go opuszczac i maszyny nie musialyby walczyc z buntownikami... A przeciez Matrix to niby "nasz swiat", wiec w tym momencie dochodzi takze sprawa samobojcow... Czym jest samobojstwo? Przeciez to dla maszyn tylko strata zrodla energii, wiec powinny to uniemozliwiac... Po kolejne :) biologia jest nieublagana, zaden czlowiek podlaczony do takiej maszyny nie moglby skutecznie wrocic do zwyklego swiata, gdyz mozg moze nabyc podstawowe funkcje tylko w poczatkowej w fazie rozwoju... Bylo wiele eksperymentow potwierdzajacych te nieelastycznosc mozgu... Pozdrawiam
P.S. Oczywiscie, nie caly Matrix mi sie nie podobal, bo Trinity byla calkiem, calkiem :)
TaVer(ufer)niany Kret(yn) to ja :)
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Azrael »

Ale moze dlatego, ze zawiodlem sie na sensownosci scenariusza... Po pierwsze kazdy wie, ze perpetuum mobile jest niemozliwe, a czerpanie energii z ludzi byloby takim perpetuum... Po drugie, czemu Matrix to nie jest raj odzyskany?Przeciez wtedy nikt by nie chcial go opuszczac i maszyny nie musialyby walczyc z buntownikami...
Było o tym w filmie, albo w anime.... ktoś powiedział, że właśnie tak było, ale ludzki umysł nie mógł w to uwierzyć i odrzucał iluzje.
A przeciez Matrix to niby "nasz swiat", wiec w tym momencie dochodzi takze sprawa samobojcow... Czym jest samobojstwo? Przeciez to dla maszyn tylko strata zrodla energii, wiec powinny to uniemozliwiac...
Bez przesady. Czym jest 100,1000,1000000 w stosunku do 6 miliardów?
Poza tym patrz punkt pierwszy.
Po kolejne :) biologia jest nieublagana, zaden czlowiek podlaczony do takiej maszyny nie moglby skutecznie wrocic do zwyklego swiata, gdyz mozg moze nabyc podstawowe funkcje tylko w poczatkowej w fazie rozwoju... Bylo wiele eksperymentow potwierdzajacych te nieelastycznosc mozgu... Pozdrawiam
Przyszłość i nowa technologia... mówi ci to coś? Zauważ, że nabiera tych umiejętności w Matrixie, a po wyjściu z niego jest troche... ułomny.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Adda »

Według mnie część druga również zasługuje na 6. Natomiast trzecia... no fakt, troche nudna. A Neo mi się podoba i bardzo nie podoba mi się jego śmierć... Podobno w części czwartej maszyny go miały ożywić, ale czwartej części ma nie być... No pech... :(
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
Eriol Velcrow
Marynarz
Marynarz
Posty: 367
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 18:05
Lokalizacja: Kopenhaga
Kontakt:

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Eriol Velcrow »

Podobno w części czwartej maszyny go miały ożywić
Tak jakby sie dokładnie przyjrzeć filmowi to nie jest wprost pokazane ze Neo umiera.... Warto zwrócić też uwagę na ostatnią scenę (rozmowa Wyroczni z jakąś dziewczynka[jeśli mnie pamięć nie myli]). To jedyna scena w "trojce" w której czuje sie klimat i pewna tajemniczość jedynki.
There is no emotion; there is peace.
There is no ignorance; there is knowledge.
There is no passion; there is serenity.
There is no chaos; there is harmony.
There is no death; there is the Force.



Zdjęcia
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Azrael »

Ja tam obejrzałem tylko jedynke... dlaczego? Byłem w 100% pewny, że następne częśći będą gorsze, jak to zwykle bywa.
:roll:
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Verufer
Pomywacz
Posty: 38
Rejestracja: środa, 16 stycznia 2008, 00:32
Numer GG: 0
Lokalizacja: Out of time, out of despair...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Verufer »

Azrael666 pisze: Było o tym w filmie, albo w anime.... ktoś powiedział, że właśnie tak było, ale ludzki umysł nie mógł w to uwierzyć i odrzucał iluzje.
Niby czemu umysl nie mogl w to uwierzyc? Przeciez jeszcze niedawno ludzie wierzyli ze Ziemia jest plaska... Mogliby watpic gdyby mieli porownanie do czegos innego, ale przeciez byli tego porownania wlasnie pozbawieni... Poza tym czemu maszyny nie pozbawily ludzi oczu? Albo rak? i nog? Przeciez one do produkcji energii sa zupelnie niepotrzebne... Wrecz zabieraja czesc energii potrzebna do ich utrzymania... Bez sensu
Przyszłość i nowa technologia... mówi ci to coś? Zauważ, że nabiera tych umiejętności w Matrixie, a po wyjściu z niego jest troche... ułomny.
Entropia, mowi Ci to cos? Kazda technologia jest ograniczona prawami fizyki (a Matrix to ma byc dokladna emulacja swiata, zatem w tym swiecie tez musi istniec entropia), zatem maszyny wykorzystujac ludzi do produkcji energii po prostu ja marnuja... A podobno wykorzystuja ludzi bo tej energii brakuje? Popatrz, jak zbudowany jest nasz swiat... Pierwsze zrodlo energii: Slonce. Rosliny wykorzystuja ta energie duzo przy tym jej marnujac. Z kolei zwierzeta roslinozerne wykorzystuja ta energie zawarta w roslinach marnujac przy tym jeszcze wiecej... Dalej sa jeszcze drapiezniki, ktore korzystaja z energii przejetej od roslinozercow... Ale tej energii jest juz na tyle malo, ze drapiezniki sa najmniej liczna grupa zwierzat. Czlowiek w najlepszym wypadku jest roslinozerca, zatem maszyny musza marnowac duzo energii produkujac pokarm dla ludzi, choc jesli tej energii brakuje to powinny ja wykorzystac bezposrednio... A oni jeszcze zasilaja matrix, jakby pozbawienie ludzi na trwale swiadomosci bylo jakims problemem (patrz technologia). Pozdrawiam
TaVer(ufer)niany Kret(yn) to ja :)
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Azrael »

A oni jeszcze zasilaja matrix, jakby pozbawienie ludzi na trwale swiadomosci bylo jakims problemem (patrz technologia).
To dlatego, że roboty nie są "złe".
Niby czemu umysl nie mogl w to uwierzyc? Przeciez jeszcze niedawno ludzie wierzyli ze Ziemia jest plaska... Mogliby watpic gdyby mieli porownanie do czegos innego, ale przeciez byli tego porownania wlasnie pozbawieni... Poza tym czemu maszyny nie pozbawily ludzi oczu? Albo rak? i nog? Przeciez one do produkcji energii sa zupelnie niepotrzebne... Wrecz zabieraja czesc energii potrzebna do ich utrzymania... Bez sensu
1. Pamięć zbiorowa i niezbadane do dzisiaj sektory mózgu.
2. Tak, jasne, dawajcie po_kolei każdego z 6 miliardów ludzi, morfine i zabawimy się w lekarzy.
: Slonce
Niebo zostało zakryte dymem i energia słoneczna, którą wykorzystywały roboty również nie istnieje.
Czlowiek w najlepszym wypadku jest roslinozerca, zatem maszyny musza marnowac duzo energii produkujac pokarm dla ludzi, choc jesli tej energii brakuje to powinny ja wykorzystac bezposrednio...
Kahem, człowiek jest wszystkożerny. W stanie hibernacji zbyt dużo pożywienia nie potrzebuje.
Można by nas karmić zwłokami, co by uzasadniało samobójstwa :P
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Ravandil »

Wreszcie (tzn. po "Reaktywacji" na TVN :P ) mam obejrzane wszystkie trzy części i mogę się wypowiedzieć. Co oczywiste, najlepszy był pierwszy Matrix. Czuło się "klimat" (cokolwiek by to nie znaczyło), było w tym sporo tajemniczości i zagadnień o zabarwieniu filozoficznym. W każdym razie te wszystkie bullet time'y, akrobacje i efektowne strzelaniny były środkiem, a nie celem. Przy kolejnych dwóch częściach miałem wrażenie, że z pierwszego Matrixa reżyserzy wybrali walki i wzięli je jako podstawę materiału do sequeli. No bo co jest znakiem rozpoznawczym Reaktywacji i Rewolucji? Walka z zylionem Smithów, pościg na autostradzie i finałowa walka Smith vs. Neo. Nic innego nie jest godne zapamiętania, może jeszcze obrona Zionu. I to mnie właśnie gryzło - autorzy poszli w akcję, nie zostawiając nigdzie miejsca na refleksje. A może cała trylogia miała taka być, a małe arcydzieło w postaci pierwszego Matrixa było tylko wypadkiem przy pracy? Kto wie...
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Verufer
Pomywacz
Posty: 38
Rejestracja: środa, 16 stycznia 2008, 00:32
Numer GG: 0
Lokalizacja: Out of time, out of despair...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Verufer »

Azrael666 pisze: To dlatego, że roboty nie są "złe".
Tak, umieszczanie ludzi w pojemnikach, pozbawianie ich wolnosci to dzialanie na miare Matki Teresy...
1. Pamięć zbiorowa i niezbadane do dzisiaj sektory mózgu.
2. Tak jasne dawajcie pokoleli każdego z 6 miliardów ludzi, morfine i zabawimy się w lekarzy.
Ad 1. Nie ma czegos takiego jak pamiec zbiorowa... I jesli do tej pory te "niezbadane" sektory mozgu sa nieaktywne, to czemu mialyby sie uaktywnic? Zwlaszcza ze maszyny maja tak rozwinieta technike, ze moglyby temu zapobiec...
Ad 2. A kto powiedzial ze trzeba 6 miliardow? Co za problem zmodyfikowac genom jednego osobnika, a reszte z niego sklonowac... Bo sobie nie wyobrazam jak w takich warunkach mogloby wygladac naturalne rozmnazanie... Dawajcie kazdego z 6 miliardow ludzi, jakies porno i sie zabawimy? :)
:
Niebo zostało zakryte dymem i energia słoneczna którą wykorzystywały robty równierz nie istnieje.
Ja wlasnie o tym mowilem... Poniewaz nie ma swiatla slonecznego, to skad czerpia energie na produkcje zywnosci dla ludzi? Czerpiac ja z nich? Przeciez to wlasnie jest perpetuum mobile...
Kahem, człowiek jest wszystkożerny.
Tak? A mnie sie wydaje ze jest wiele organizmow ktore sa bardziej uniwersalne w tym zakresie... Bo czy Ty np. zjadlbys mocno juz smierdzaca padline? Albo trawe? Nie mowiac juz o ekskrementach...
W stanie hibernacji zbyt dużo pożywienia nie potrzebuje.
Zgadza sie, z tego tez powodu nie produkuje zbyt duzo energii...
Można by nas karmić zwłokami, co by uzasadniało samobójstwa :P
Tych zwlok nawet by nie starczylo na 1 dzien... Z powodu strat energii wiecej by bylo z nich pozytku nawet w stanie hibernacji... Nie mowiac juz o tym ze podobno maszyny nie sa zle :twisted:
TaVer(ufer)niany Kret(yn) to ja :)
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Asthner »

O części pierwszej dyskutować nie będę, po co mam po raz kolejny potwierdzać, jaka to ona fajna.
Za to co do części następnych - zastanawiam się, czy ktoś z narzekających na ich płytkość pofatygował się przejrzeć listy dialogowe? Reaktywacja jest miejscami wręcz naszpikowana filozofią i to lepiej przemyślaną, niż tą z części pierwszej. Jest natomiast dennie wyreżyserowana, co utrudnia połapanie się w tym wszystkim. ;) Dlatego oglądać wolę część pierwszą, ale druga jest dla mnie jakby ciekawsza.
Natomiast Rewolucje podobają mi się bardziej niż Reaktywacja. Spodziewałem się, że będą tak samo przeładowane, jak Reloaded (w końcu kręcone w zasadzie równocześnie, musiały być podobne...), ale zostałem pozytywnie zasoczony. Akcja już nie wciska się w każdy zakamarek, nareszcie. Z drugiej strony - mniej filozofii... co też mnie ucieszyło! Co trzeba było powiedzieć, zostało powiedziane w pierwszych częściach, w Rewolucjach skupiono się na sprawach ogólniejszych, na efektach tych wszystkich działań, także na ludzkich emocjach (które stanowią centrum moich psychologicznych zainteresowań)... Dobrze to wyszło. Przynajmniej dla mnie, ja mam ponoć dziwny gust i oglądam filmy, żeby się dobrze bawić (i coś przy okazji czasem wynieść z seansów), a nie narzekać. ;p
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Alucard »

Ja właściwie mam podobnie...
Powiem to tak- pierwsza część to dla mnie majstersztyk, jeżeli chodzi o tresć i forme. Może dlatego wydaje sie bardziej filozoficzna od następnych, bo mamy przedstawienie problemu.
Dwójka (najsłabsza) też ma kilka ciekawych spostrzeżeń. Akcja.. hmmm... w sumie szedłem do kina z nastawieniem, że akcji będzie w pierona i jeszcze więcej. Poza tym na wielkim ekranie mnogość potyczek staje się plusem a nie minusem.
Trójka to już taka luźna odpowiedź na wszystkie pytania. Moim zdaniem bardzo dobra. A ostatnia scena wgniata...

Tak więc dla I- szósteczka a dla dwóch pozostałych odpowiednie 4+ i 5. Czyli moim zdaniem trylogia trzyma bardzo wysoki poziom.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Oso
Tawerniany Księgarz
Tawerniany Księgarz
Posty: 269
Rejestracja: niedziela, 5 listopada 2006, 22:16
Numer GG: 9053067
Lokalizacja: głównie Warszawa

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Oso »

Mi z kolei nie podobała się trójka. Pierwsze dwie części były niezłe, ale ostatnia to już porażka na całego.
- atak na Zion to pokaz oczojebnych efektów specjalnych. Wszędzie błyska, wszyscy strzelają i nic z tego nie wynika
- śmierć Trinity była śmieszna, bo za długa. Sam chciałbym tyle żyć przebity na wylot przez jakiś wielki dźwigar
- walka ze Smithem to Dragon Ball w najczystszej postaci. Nawet fale uderzeniowe od ciosów się rozchodziły
- końcówka... Hmm, jakoś przegapiłem moment, w którym wyjaśnione by było, jak Matrix ma się dalej kręcić. Do tej pory Wybraniec miał być metodą walki z bugami i doprowadzać do resetu systemu. Jak to ma wyglądać teraz, kiedy Wybrańca już nie będzie? Pytam serio, bo może czegoś nie pamiętam. Rewolucje widziałem tylko raz, w kinie podczas premiery.
"Bądź ponad to, spraw by się przestał liczyć, to sobie wreszcie pójdzie. Bo jeśli się przejmiesz tym, co on wygaduje, i skupisz całą uwagę na walce z nim, to tym samym uznasz, że może mieć rację i wtedy będzie po tobie."
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Kloner »

Mi ogólnie wszystkie części się podobały, a to ze względu na to, że poszedłem na nie jak na widowisko (głównie dla efektów specjalnych), a nie film, który wniesie coś do mojego życia.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Azrael »

Ad 1. Nie ma czegos takiego jak pamiec zbiorowa... I jesli do tej pory te "niezbadane" sektory mozgu sa nieaktywne, to czemu mialyby sie uaktywnic? Zwlaszcza ze maszyny maja tak rozwinieta technike, ze moglyby temu zapobiec...
Nie ma? O!!! No to dlaczego jeszcze nie dostałeś Nobla?
Nie chodzi o to, że są nieaktywne, a że nie wiemy do czego służą.
(poza_tym [tu sie mogę mylić], ludzie którzy byli w pojemnikach w czasach trylogi, byli tymi samymi co brali udział w niszczeniu robotów.)
Ad 2. A kto powiedzial ze trzeba 6 miliardow? Co za problem zmodyfikowac genom jednego osobnika, a reszte z niego sklonowac...
Myśle, że aż tak technika do przodu nie poszła....
Przeciez to wlasnie jest perpetuum mobile...
Perpetum Mobile to maszyna która produkuje energie(zużywa) bez pobierania jej.
Tak? A mnie sie wydaje ze jest wiele organizmow ktore sa bardziej uniwersalne w tym zakresie... Bo czy Ty np. zjadlbys mocno juz smierdzaca padline? Albo trawe? Nie mowiac juz o ekskrementach...
ech... http://www.wikipedia.pl - wpis wszystkożerca.
Tak, umieszczanie ludzi w pojemnikach, pozbawianie ich wolnosci to dzialanie na miare Matki Teresy...
Ludzie niszczyli (niszczą) roboty, a zamykanie ich w pojemnikach to jedyne wyjście nie tylko na produkcję energi, ale również niezłe na pozbycie sie zagrożenia. Zauważ, że mogliby zamknąć ludzi w czymś na wzór piekła.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Verufer
Pomywacz
Posty: 38
Rejestracja: środa, 16 stycznia 2008, 00:32
Numer GG: 0
Lokalizacja: Out of time, out of despair...

Re: Matrix - co o tym sądzicie?

Post autor: Verufer »

Azrael666 pisze: Nie ma? O!!! No to dlaczego jeszcze nie dostałeś Nobla?
Bo z powodu uprzedzen pana Nobla, matematycy ich nie dostaja ;) A tak na serio, to czy ktos udowodnil istnienie pamieci zbiorowej?
Nie chodzi o to, że są nieaktywne, a że nie wiemy do czego służą.
Zgodze sie ze nie wiemy do czego sluza, patrz tez uwaga nizej. Jednak to ze nie wiemy do czego sluza nie znaczy ze nie dzialaja... A jesli dzialaja, to czemu sie jeszcze nie objawilo ich dzialanie? Czemu ludzie potrafia uwierzyc w utopie, ktora kaze im zniszczyc WTC, bo wierza ze po tym pojda prosto do raju? To znaczy ze jesli tam w koncu trafia, przezyja kryzys wiary i przestana w Raj wierzyc?
Ad 2. A kto powiedzial ze trzeba 6 miliardow? Co za problem zmodyfikowac genom jednego osobnika, a reszte z niego sklonowac...
Myśle, że aż tak technika do przodu nie poszła...
Taaak, przeciez wiadomo, ze wspolczesni ludzie nie potrafia wcale to a wcale klonowac... Ani nie rozszyfrowali calego ludzkiego genomu... Za to idealnie poznali wszystkie funkcje mozgu i bez problemu podlaczaja go bezposrednio do komputerow... Niestety, Twoja argumentacja bardziej popiera moj punkt widzenia...
Perpetum Mobile to maszyna która produkuje energie(zużywa) bez pobierania jej.
Twa definicja jest zbyt waska, jest tylko pewnym szczegolnym przypadkiem... Prawdziwe perpetuum mobile to taka maszyna, ktora produkuje wiecej energii niz sama pobiera...
ech... http://www.wikipedia.pl - wpis wszystkożerca.
Nie powiedzialem, ze czlowiek nie miesci sie w definicji "wszystkozernosci", tylko ze sa organizmy lepiej przystosowane do wszystkozernosci i mogace zywic sie wieksza iloscia pokarmow niz czlowiek, i wykorzystanie ich w tym wypadku byloby logiczniejsze...
Ludzie niszczyli (niszczą) roboty, a zamykanie ich w pojemnikach to jedyne wyjście nie tylko na produkcję energi, ale również niezłe na pozbycie sie zagrożenia.
Co do produkcji energii czy juz wspominalem, ze to bujda na resorach? I niezle jedyne wyjscie, a jakie skuteczne, przeciez nikt sie z tych pojemnikow nie wydostal... I nie mozna by bylo ludziom obciac rak i nog, przeciez maszyny nie bylyby do tego zdolne bo wcale nie zabijaly tych, ktorzy sie z Matrixa wydostali :)
Zauważ, że mogliby zamknąć ludzi w czymś na wzór piekła.
Nie mogliby, gdyz jesliby zamkneli, to jeszcze wiecej ludzi by sie buntowalo, popelnialo samobojstwa i wtedy w ogole nie mieliby z kogo czerpac energii :P
I jeszcze jedna mysl: skoro ludzie sa tacy lebscy, by sie zorientowac ze ten Raj to tylko fake, to czemu ludzie wciaz wierza w Pieklo? Jakos nie wydaje im sie absurdalna mysl, ze popelniali przez paredziesiat lat jakies grzechy, o ktorych za 100 lat nikt nawet nie bedzie pamietal, a za to przez cala wiecznosc beda sie smazyc na wolnym ogniu... Nie wydaje Ci sie absurdalna roznica skal przewinien i kary za nia? A wydaje mi sie ze ludzie bardziej sklonni sa uwierzyc w bzdure, o ile ona jest dla nich przyjemna niz odwrotnie...
TaVer(ufer)niany Kret(yn) to ja :)
(Oficjalnie przepraszam tu wszystkich Kret(yn)ów, którzy mogli się poczuć obrażeni przyrównaniem do mnie...)
ODPOWIEDZ