Harry Potter
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Harry Potter
Harry Potter to wspaniała seria. Przedstawiony świat czarodziejów jest dobrze przemyślany i uporządkowany. Zaś intrygi nie mają sobie równych.
Występujące postacie mają swoje historie, które je ukształtowały i nie są sztuczne.
Zapraszam do dyskusji na temat Harrego Pottera - zarówno serii książek, jak i tytułowej postaci
Ja dziś rano skończyłem czytać ostatnią, 7 część Harrego Pottera
Podoba mi się, choć jest wyraźny błąd w części 6 - sprzeczność z 7 (zapewne jest to wina tłumacza). Tiara (kapelusz) zamienił się w diadem i to nie za pomocą zaklęcia
Ostatni rozdział łapie za serce, a w oczach pojawiają się łzy szczęścia.
Generalnie na każdą książkę trzeba poświęcić duuużo czasu (trochę za dużo). Nie jest to też zajęcie, które pozwala na podzielność uwagi - nie można jednocześnie czytać i robić coś innego (np. jeść, sprzątać, obierać warzywa) co daje nam np. oglądanie filmu... oczywiście nie liczę tu tych lepszych, które ogląda się w ciszy przy zgaszonym świetle.
Ale generalnie książka to dwa tygodnie (co najmniej), a film dwie godziny. W tym zabieganym świecie trzeba mieć na to czas, a ja nie bardzo go mam. I dlatego nie czytam.
Mały "Edit" na początku, z racji przeniesienia do nowego tematu. Za co dziękuję
Występujące postacie mają swoje historie, które je ukształtowały i nie są sztuczne.
Zapraszam do dyskusji na temat Harrego Pottera - zarówno serii książek, jak i tytułowej postaci
Ja dziś rano skończyłem czytać ostatnią, 7 część Harrego Pottera
Podoba mi się, choć jest wyraźny błąd w części 6 - sprzeczność z 7 (zapewne jest to wina tłumacza). Tiara (kapelusz) zamienił się w diadem i to nie za pomocą zaklęcia
Ostatni rozdział łapie za serce, a w oczach pojawiają się łzy szczęścia.
Generalnie na każdą książkę trzeba poświęcić duuużo czasu (trochę za dużo). Nie jest to też zajęcie, które pozwala na podzielność uwagi - nie można jednocześnie czytać i robić coś innego (np. jeść, sprzątać, obierać warzywa) co daje nam np. oglądanie filmu... oczywiście nie liczę tu tych lepszych, które ogląda się w ciszy przy zgaszonym świetle.
Ale generalnie książka to dwa tygodnie (co najmniej), a film dwie godziny. W tym zabieganym świecie trzeba mieć na to czas, a ja nie bardzo go mam. I dlatego nie czytam.
Mały "Edit" na początku, z racji przeniesienia do nowego tematu. Za co dziękuję
Ostatnio zmieniony piątek, 9 grudnia 2011, 10:03 przez Mekow, łącznie zmieniany 2 razy.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Co obecnie czytacie?
Czy ja wiem... mam 7 część, ale starałem się przeczytać 6 pierwszych wcześniej.
1 i 2 w jeden dzień poszły.
3 i 4 i 5 w cztery nocki... zależy jak kto pochłania
Szóstą czytałem niedawno, więc daruję.
Dzisiaj "siedem" idzie do odstrzału. Nie daje mu większej szansy, jak jedna noc, bo naprawdę, co by nie mówic, wciąga ;]
No i ukłon w strone pani Rowling, bo co_by o ksiażce złego nie powiedzieć, fakt faktem, że dzięki Potterakowi wiele dziecek (? ) zaczęło czytać. I owładnięte magią liter pewnie nie przestaną.
A tą drogą dochodzi sie w końcu do Tolkiena, trylogii Sienkiewicza i innych pięknych dzieł. Łezka się kręci.
EDIT-
Dziecek=Dziecaków, małych pół-inteligentnych potworów ;] Mniej obyte z kultura od dzieci. Częście przed telewizja niż gazeta
1 i 2 w jeden dzień poszły.
3 i 4 i 5 w cztery nocki... zależy jak kto pochłania
Szóstą czytałem niedawno, więc daruję.
Dzisiaj "siedem" idzie do odstrzału. Nie daje mu większej szansy, jak jedna noc, bo naprawdę, co by nie mówic, wciąga ;]
No i ukłon w strone pani Rowling, bo co_by o ksiażce złego nie powiedzieć, fakt faktem, że dzięki Potterakowi wiele dziecek (? ) zaczęło czytać. I owładnięte magią liter pewnie nie przestaną.
A tą drogą dochodzi sie w końcu do Tolkiena, trylogii Sienkiewicza i innych pięknych dzieł. Łezka się kręci.
EDIT-
Dziecek=Dziecaków, małych pół-inteligentnych potworów ;] Mniej obyte z kultura od dzieci. Częście przed telewizja niż gazeta
Ostatnio zmieniony środa, 6 lutego 2008, 14:26 przez Alucard, łącznie zmieniany 1 raz.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Co obecnie czytacie?
Hehe, Pottera nie lubię, ale mimo wszystko jestem ciekaw czy pani Rowling spocznie na laurach i będzie sobie żyła do śmierci z oprocentowania fortuny, którą zbiła na Potterze, czy napisze coś jeszcze. No i co to będzie? Czy czasem to nie będzie jakieś ścierwo robione pod funów
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Harry Potter
Perzyn pisze:Co do Pottera - serię lubię na tyle, żeby od kogoś pożyczyć 7 tom, ale nie na tyle, by go kupić. Jak dla mnie całkiem porządne czytadło, ale nie ma szału (chyba, że berserk, ale wtedy to już raczej nie pozytywna reakcja).
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Harry Potter
Podzielam zdanie Bazyla i Perzyna... z drobnym wyjątkiem - ja go nie lubie.
Pierwszy tom przeczytałem z obowiązku - skoro wszyscy czytają, to wypada chociaż zacząć, aby móc krytykować...
Jednak książka mnie wciągneła... chlip. Już przed tym słyszałem, że następne są lepsze, więc 2 i 3 przeleciałem w 8/9 dni.
Potem sięgnąłem po czwarty, który był zdecydowanie poważniejszy (choć wciąż troszke za dziecinny). Akurat byłem zajęty czytaniem jakiejś książki ze świata GW (chyba "Wielki Admirał") i miałem pełno gier do przejścia... chyba z półtora miesiąca. Piątą przeleciałem w 4 dni, a szóstą w trzy. Za siódmą zabiorę się dopiero jak zobaczę gdzieś na półce, nie będę jej szukał... bo nie lubie Pottera. Jedyna zaleta tej książki to to, że wciąga nie miłosiernie, i właśnie dlatego jak zdobywam jakiś tom czytam go jak najszybciej. Nie chcę marnować na niego czasu, a jednocześnie to świetna zabawa.
Dlaczego go nie lubie? To chyba główny bohater (HA! napisałem z "c", ale potem poprawiłem) który ma wzięcie, a ja nie
Pierwszy tom przeczytałem z obowiązku - skoro wszyscy czytają, to wypada chociaż zacząć, aby móc krytykować...
Jednak książka mnie wciągneła... chlip. Już przed tym słyszałem, że następne są lepsze, więc 2 i 3 przeleciałem w 8/9 dni.
Potem sięgnąłem po czwarty, który był zdecydowanie poważniejszy (choć wciąż troszke za dziecinny). Akurat byłem zajęty czytaniem jakiejś książki ze świata GW (chyba "Wielki Admirał") i miałem pełno gier do przejścia... chyba z półtora miesiąca. Piątą przeleciałem w 4 dni, a szóstą w trzy. Za siódmą zabiorę się dopiero jak zobaczę gdzieś na półce, nie będę jej szukał... bo nie lubie Pottera. Jedyna zaleta tej książki to to, że wciąga nie miłosiernie, i właśnie dlatego jak zdobywam jakiś tom czytam go jak najszybciej. Nie chcę marnować na niego czasu, a jednocześnie to świetna zabawa.
Dlaczego go nie lubie? To chyba główny bohater (HA! napisałem z "c", ale potem poprawiłem) który ma wzięcie, a ja nie
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Tawerniak
- Posty: 1271
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
- Numer GG: 10455731
- Lokalizacja: Radzymin
Re: Harry Potter
A ja mam w domu nowego HP. Chwilowo czyta go siostra, ale nawet jak skończy, to jej go za prędko nie zabiorę. Powód?
Wziąłem się za czytanie książek LEMA. I nie, nie potrzebuję HP, dopóki nie dowiem się, o co chodzi z obcymi na planecie Eden. Rzekłbym, że to dokładne przeciwieństwo Harry'ego i spółki, ale to już offtop będzie, więc się zamknę.
Wziąłem się za czytanie książek LEMA. I nie, nie potrzebuję HP, dopóki nie dowiem się, o co chodzi z obcymi na planecie Eden. Rzekłbym, że to dokładne przeciwieństwo Harry'ego i spółki, ale to już offtop będzie, więc się zamknę.
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Harry Potter
Ja na szczęście mam ciut lepiej - siódmą część zaliczyłem w 6 dni, czytając w godzinach 22-23, gdy mogłem sobie na to pozwolić Jestem więc po lekturze i całej serii i co mogę powiedzieć? Trzeba przyznać, że to porządne "czytadło". Wciąga, i to bardzo. Co prawda nie będę się nad tym zbytnio rozczulał (szczególnie nad tymi banałami o miłości i poświęceniu - jakbym "Pokemony" oglądał ), ale będę miło wspominał. Teraz mam tylko nadzieję, że autorka nie rozmieni swojego sukcesu na drobne, bo stracę do niej całkiem szacunekMekow pisze: Ale generalnie książka to dwa tygodnie (co_najmniej)
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Harry Potter
Jestem z natury leniwy, więc nie będe się odnosił do reszty tekstu, póki trochę nie zwiększy sie moja "chętka".Mekow pisze: Ale generalnie książka to dwa tygodnie (co_najmniej)
Przez siódmy tom przebrnąłem przez jeden długi wieczór (czyli tak z 6-7 godzin) z bardzo prozaicznego powodu - miałem się pouczyć do nadchodzącego sprawdzianu, ale byłem w stanie, który się wybitnie do tego nie nadawał - więc zaczalem czytać Pottera. I szczerze mówiac zawiodłem się - w stosunku do najlepszego z całej serii Księci Półkrwi to gwałtowne obnizenie poziomu. Właściwie czytałem to tylko dlatego, żeby nie zagladać do podręczników.* Nie tam, żeby jakieś strasznie słabe to było - ale wciagające też nie. Początek i środek są całkiem ciekawe, ale niestety koniec obsysa już kompletnie - epilog to porażka, to chyba wiadomo - ale końcowe sceny które miały w zamierzeniu trzymać w napieciu są zbyt idiotyczne nawet dla mnie - wiernego czytelnika Piekary. Oczywiście można powiedzieć, ze przecież HP to zupełnie inny gatunek literacki ale po KP miałem nieco wyższe oczekiwania wobec ostatniej częsci. ;P
Ps. Dlaczego nie mozna jeść podczas czytania ksiażki? Wtedy wręcz niezbędne są jakieś zapychacze w postaci paluszków etc.
*Taaa... nawet w biednym Phovenie budzi się czasem całkowity leń.
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: Harry Potter
Da się, widać masz jeszcze za_mało EXP'a, by wykupić umiejętność "Jedzenie w czasie czytania"Phoven pisze: Ps. Dlaczego nie mozna jeść podczas czytania ksiażki? Wtedy wręcz niezbędne są jakieś zapychacze w postaci paluszków etc.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów
-
- Tawerniany Księgarz
- Posty: 269
- Rejestracja: niedziela, 5 listopada 2006, 22:16
- Numer GG: 9053067
- Lokalizacja: głównie Warszawa
Re: Harry Potter
Ekhm... Kloner... Jakby Ci to powiedzieć... Wiesz, chodzi o Twój podpis. A konkretnie o to, że właśnie rozwiałeś wszelkie wątpliwości. Nie zrozumiałeś, o co chodzi w cytacie, który przytoczyłeś
Co do Pottera, to mnie jakaś mania na jego punkcie nie ogarnęła. Mam taką awersję do sięgania po rzeczy, które się wszystkim podobają i powieści pani Rowling jeszcze nie czytałem. Wątpię, żebym kiedyś to zrobił. Nawet, kiedy zauważyłem pierwszy tom u siostry, nie znalazłem w sobie dość siły, żeby do niego zajrzeć. Miałem akurat lektury, które uważałem za lepsze. Nie znaczy to, że nie doceniam fenomenu potteromanii, ale nie dołączę do tego pędu.
Co do Pottera, to mnie jakaś mania na jego punkcie nie ogarnęła. Mam taką awersję do sięgania po rzeczy, które się wszystkim podobają i powieści pani Rowling jeszcze nie czytałem. Wątpię, żebym kiedyś to zrobił. Nawet, kiedy zauważyłem pierwszy tom u siostry, nie znalazłem w sobie dość siły, żeby do niego zajrzeć. Miałem akurat lektury, które uważałem za lepsze. Nie znaczy to, że nie doceniam fenomenu potteromanii, ale nie dołączę do tego pędu.
"Bądź ponad to, spraw by się przestał liczyć, to sobie wreszcie pójdzie. Bo jeśli się przejmiesz tym, co on wygaduje, i skupisz całą uwagę na walce z nim, to tym samym uznasz, że może mieć rację i wtedy będzie po tobie."
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: Harry Potter
Nie zrozumiałeś sarkazmu mojej wypowiedzi
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów
-
- Bosman
- Posty: 1784
- Rejestracja: niedziela, 28 maja 2006, 19:31
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: A co Cię to obchodzi? :P
Re: Harry Potter
Z tymi "co najmniej dwoma tygodniami" to chodziło mi o inne książki... A raczej o czytanie książek, kiedy ma się jakieś obowiązki - studia, pracę. Kiedy ma się wolne idzie to znacznie szybciej.
7 część Harrego przeczytałem w kilka dni (chyba 4).
Jedzenie podczas czytania... Paluszki (precelki itp) jeszcze mogą być, ale chipsy i konkretne dania odpadają - to łatwy sposób na zaplamienie (czyli zniszczenie) książki.
Co do wypowiedzi Klonera, to całkowicie zgadzam się z Oso. Może gdyby zaadresował wypowiedź do mnie, ale tego nie zrobił - zwraca się do Phoven'a.
Ale wracając do tematu.
@Phoven
Rozumiem, że 6 część była bardzo ciekawa i wiele zapowiadała na 7. Jak dla mnie to było spoko.
Aż tak nie podoba Ci się zakończenie? Może i pojawiają się mało prawdopodobne rzeczy, ale mnie się podobało.
W 7 części prawie nie pojawia się Hogwart, wspaniałe miejsce pełne magii i tajemnic. To mało prawdopodobne, ale może to ma jakiś wpływ na twój osąd?
Patrząc na wszystkie części powiem tak:
Pierwsza jest osobną kategorią, gdyż jest wprowadzeniem do całej serii i świata czarodziejów. Im dalej, tym mniej to przypomina bajkę dla dzieci (właściwie to 4 jest taką przełomową). Aczkolwiek zabawa jest cały czas, a tajemnice i intrygi są dobrze przemyślane przez autorkę.
Chyba zgodzę się z tobą Phoven, że 6 część jest najlepsza.
7 część Harrego przeczytałem w kilka dni (chyba 4).
Jedzenie podczas czytania... Paluszki (precelki itp) jeszcze mogą być, ale chipsy i konkretne dania odpadają - to łatwy sposób na zaplamienie (czyli zniszczenie) książki.
Co do wypowiedzi Klonera, to całkowicie zgadzam się z Oso. Może gdyby zaadresował wypowiedź do mnie, ale tego nie zrobił - zwraca się do Phoven'a.
Ale wracając do tematu.
@Phoven
Rozumiem, że 6 część była bardzo ciekawa i wiele zapowiadała na 7. Jak dla mnie to było spoko.
Aż tak nie podoba Ci się zakończenie? Może i pojawiają się mało prawdopodobne rzeczy, ale mnie się podobało.
W 7 części prawie nie pojawia się Hogwart, wspaniałe miejsce pełne magii i tajemnic. To mało prawdopodobne, ale może to ma jakiś wpływ na twój osąd?
Patrząc na wszystkie części powiem tak:
Pierwsza jest osobną kategorią, gdyż jest wprowadzeniem do całej serii i świata czarodziejów. Im dalej, tym mniej to przypomina bajkę dla dzieci (właściwie to 4 jest taką przełomową). Aczkolwiek zabawa jest cały czas, a tajemnice i intrygi są dobrze przemyślane przez autorkę.
Chyba zgodzę się z tobą Phoven, że 6 część jest najlepsza.
Ostatnio zmieniony piątek, 9 grudnia 2011, 10:07 przez Mekow, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio bardzo mało sesji się tu gra... ciekawe dlaczego?
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
Odnosi się wrażenie, że to forum wymiera
Ostatnio edytowano piątek, 30 luty 2012, 14:76 przez Mekow, łącznie edytowano 28 razy
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
Re: Harry Potter
Tia Mekow, ale Kloner nie zrozumiał, o co Phovenowi chodziło. Nasz admin kochany chciał przekazać, że nie wyobraża sobie czytania bez jedzenia czegoś w stylu paluszków etc. A Kloner odpowiedział tak, jakby Phoven nie mógł jeść przy czytaniu.
A tak bardziej na temat, to zgadzam się z tym, co powiedziała mi dziś moja ciotka - im późniejsza część, tym bardziej oddala się od początkowego założenia lekkiego, przyjemnego czytadła i trąci ponurym klimatem. Zobaczymy niedługo, jak wygląda to w 7, ale biorąc pod uwagę, że to najm(h)roczniejsza część, to nic innego się nie spodziewam. A czy to dobrze, czy źle? Zależy kogo pytać pewnie.
A tak bardziej na temat, to zgadzam się z tym, co powiedziała mi dziś moja ciotka - im późniejsza część, tym bardziej oddala się od początkowego założenia lekkiego, przyjemnego czytadła i trąci ponurym klimatem. Zobaczymy niedługo, jak wygląda to w 7, ale biorąc pod uwagę, że to najm(h)roczniejsza część, to nic innego się nie spodziewam. A czy to dobrze, czy źle? Zależy kogo pytać pewnie.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica
-
- Pomywacz
- Posty: 21
- Rejestracja: wtorek, 5 lutego 2008, 08:59
- Numer GG: 8681316
Re: Harry Potter
Jestem świeżo po przeczytaniu Harrego VII , i uważam, podobnie jak Perzyn, że im dłużej ciągnie się ta historia, tym trudniej się czyta. A jak dla mnie Pottera powinno sie czytać miło i przyjemnie, bo raczej jest nastawiony na młodszych odbiorców.
Ale co myślę na temat najnowszej części?
!! SPOJLER !!
Hmmm.... szkoda że Harry przeżył Gdy umarł, byłby to bardzo dobry koniec serii, bo... ładnie i bohatersko by to wyglądało, jakby się poświęcił dla reszty
!! KONIEC SPOJLERA !!
I też niezbyt spodobał mi się pomysł na ostatni rozdział... normalnie taka wazelina, że prawie mi się przestało chcieć to czytać
I tu możecie mi nie wierzyć, ale ja HP VII skończyłem w dwa dni (czytanie po osiem godzin dziennie to jednak coś )
Ale co myślę na temat najnowszej części?
!! SPOJLER !!
Hmmm.... szkoda że Harry przeżył Gdy umarł, byłby to bardzo dobry koniec serii, bo... ładnie i bohatersko by to wyglądało, jakby się poświęcił dla reszty
!! KONIEC SPOJLERA !!
I też niezbyt spodobał mi się pomysł na ostatni rozdział... normalnie taka wazelina, że prawie mi się przestało chcieć to czytać
I tu możecie mi nie wierzyć, ale ja HP VII skończyłem w dwa dni (czytanie po osiem godzin dziennie to jednak coś )
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Re: Harry Potter
A mnie się ostatni rozdział spodobał. Jasne - cukier, wazelina i domek z piernika, ale daje chociaż cień nadziei, że nie będzie książki "Dalsze przygody Harry'ego Pottera" Z drugiej strony otwiera autorce drogę do "Syn Harry'ego Pottera", a to już by mnie nieźle wpieniło i straciłbym do niej cały szacunek. A mimo, że seria mi się podobała to fanem HP nie jestem i moja cierpliwość by się w końcu wyczerpała.Shevantiel pisze: I też niezbyt spodobał mi się pomysł na ostatni rozdział... normalnie taka wazelina, że prawie mi się przestało chcieć to czytać
PS. A zakończenie mogłoby być mroczniejsze (np. zgon ), ale może pani Rowling chciała uniknąć głosów oburzenia, których doczekał się A.C. Doyle po uśmierceniu Holmesa w jednym z opowiadań
-
- Majtek
- Posty: 135
- Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Hell called Earth...
Re: Harry Potter
Zacznę od końca, czyli części najnowszej (oby ostatniej ). Przez całą serię jesteśmy karmieni różnego rodzaju "prawdami oczywistymi" i innymi mądrymi powiedzonkami... w ostatniej części próba umoralnienia czytelnika podejmowana jest na praktycznie każdej stronie ;/
Ogólnie strasznie się rozczarowałem...
Seria jako lekkie czytadełko jest ok
Ogólnie strasznie się rozczarowałem...
Seria jako lekkie czytadełko jest ok
Without compassion...
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
Re: Harry Potter
Ja przeczytałem go w jedną noc, czyli jakieś 8 godzinShevantiel pisze:I tu możecie mi nie wierzyć, ale ja HP VII skończyłem w dwa dni (czytanie po osiem godzin dziennie to jednak coś )
Mi osobiście ta część bardzo się podobała i mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz w najbliższych dniach.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Mafia Radioaktywnych Krów