Strona 48 z 51

Re: Manga i Anime

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:43
autor: Brzoza
kaziu pisze:Brzoza dokłada do swojej listy Jungle emperor Leo - coś na kształt króla lwa będzie(no troszeczkę podobne ;])
Wygląda jak rifresz Kimby białego lwa.

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 11:19
autor: Solarius Scorch
kaziu pisze:Darker than black i white album ;] - nie znanie Dtb to grzech, odłóż macrossa i obejrzyj ;]
Obejrzę więc przy okazji, choć zdążyłem już usłyszeć że nudy. :)

Ale przyznam, że wcześniej tytuł mi się o uszy nie obił...

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 22:10
autor: Sihamaah
Podoba mi się to Samurai Champloo. Dziś siedem odcinków, szkoda, że jeden taki smutny :? Świetna seria, świetnie narysowana.

BTW. Jak szukacie czegoś z przemyśleniami polecam Mushishi. Gosh, nie pierwszy raz o tym tu na pewno piszę - a widział to ktoś was może?

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 22:55
autor: kaziu
Sihamaah pisze:
BTW. Jak szukacie czegoś z przemyśleniami polecam Mushishi. Gosh, nie pierwszy raz o tym tu na pewno piszę - a widział to ktoś was może?
Tak, klimat pierwszorzędny ;] podobne trochę to 100stories(ZARYPISTA pozycja w anime, mało znana a szkoda ;])

Re: Manga i Anime

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 00:05
autor: Brzoza
Wiecie, takie przemyslenie mnie złapało właśnie. Zauwazyłem jak wielu ludzi burzy się kiedy ktoś nazwie mange komiksem, a anime filmem animowanym(OMÓJKURWABOŻEBROŃMNIEPRZEDNAZWANIEM anime bajką omigod), zwłaszcza w sieci, choć zdarzyło mi się również w realu na takie zachowania natrafić. Nie wiem, czy to tylko moja osobista opinia, ale generalnie manga niczym się nie rózni od komiksu (mówimy o tej dzisiejszej, drzeworyty odkładam na bok), może jedynie kulturowo (to tak jak film angielski rózni sie kulturowo od czeskiego) i tym że powstał pewien kanon rysowania (ale pewien kanon istnieje również i w komiksie amerykańskim) i rzadko odchodzi się od pewnych form graficznych (np. duże oczy, specyficzna mimika i jej ukazywanie [ kropelka na skroni, oczy^^]). Podobnie (jednak inaczej, bo animacji w kręgu kultury amerykoeuropejskiej nie traktuje się często równorzędnie z filmem aktorskim) jest i z anime i animacją. Widzicie, bo język komiksu i filmu, nawet jezeli tworzony jest przez różne kultury, wciąż jest taki sam. Anime i filmy animowane; komiksy i manga to wciąż ten sam sposób tworzenia świata. A wciąż ludzie dzielą to niesamowicie. Bo mnie na przykład boli że nie ma tematu 'animacja' gdzie równie dobrze mógłbym się rozwodzić na temat Evangeliona jak i Walca z Baszirem i mam, miałem, będe miał zawsze wrażenie że dzielenie tego wszystkiego to pewno nagorliwe szufladkowanie, ba nawet powiedziałbym że pewien nazizm popkulturowy(patrząc przez pryzmat rage'u jaki wywoływałem czasem u ludzi mówiąc że manga to komiks a nie poprostu manga). Może to wszytsko wynika jednak z tego że rynek animowany w kraju kwitnącej wiśni jest traktowany poważniej i jest to gigantyczny moloch, gdzie się zarabia fortuny, kiedy w Europie animatorzy żeby zarabiać robią dobranocki, a po godzinach coś satysfakcjonujacego przez co rynek amerykoeuropejski często leży i kwiczy w stosunku do tego co jest w Japonii. Nie wiem tego, ale wiem że rozdzieraniu anime i mangi od animacji i komiksu mówię stanowcze nie.

Re: Manga i Anime

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 11:22
autor: kaziu
Brzoza pisze: ...Nie wiem tego, ale wiem że rozdzieraniu anime i mangi od animacji i komiksu mówię stanowcze nie.
Po prostu prezentujesz zdrowe podejście do A&M a ta banda burzących się ludzi to są z reguły wapanse albo buce ;p

Re: Manga i Anime

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 11:59
autor: Solarius Scorch
Trudno się z tym kłócić, Brzoza. Ja też skłaniam się ku temu, że fanatyczna obrona mangi przed nazywaniem jej komiksem to objaw jakiegoś snobizmu.

Z drugiej strony nawet chciałbym, żeby styl komiksu amerykańskiego miał swoją własną nazwę, tak samo komiks francuski itd. I nie chodzi mi tu wcale o pochodzenie, ale właśnie o styl, filozofię, sposób przekazu - anime jest swoiste, ale istnieją inne, równie swoiste gatunki, które też na swą nazwę zasługują. Nie po to jednak miałyby mieć jakieś nazwy nadane, aby zrezygnować z ogólnego słowa "komiks", ale właśnie by móc precyzyjniej się wyrażać.

A nazywanie jakiejkolwiek animacji "bajką" u mnie wywołuje ślinotok, histerię i hemoroidy (co można tu i ówdzie na Tawernie zauważyć ;)). Bajki to pisał Krasicki i Lafontaine; równie dobrze można by je nazwać fraszkami. Dla mnie "bajka" w tym kontekście od zawsze kojarzy się ze szczytem wsioctwa (przez skojarzenia z ludźmi, którzy tego słowa używają). To tak na marginesie.

Re: Manga i Anime

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 12:59
autor: Brzoza
Solarius Scorch pisze:Z drugiej strony nawet chciałbym, żeby styl komiksu amerykańskiego miał swoją własną nazwę, tak samo komiks francuski itd. I nie chodzi mi tu wcale o pochodzenie, ale właśnie o styl, filozofię, sposób przekazu - anime jest swoiste, ale istnieją inne, równie swoiste gatunki, które też na swą nazwę zasługują. Nie po to jednak miałyby mieć jakieś nazwy nadane, aby zrezygnować z ogólnego słowa "komiks", ale właśnie by móc precyzyjniej się wyrażać.
Własnie nie rozumiem tego. komiks to komiks. dzielenie go na drobne jest własnie nadgroliwością gatunkową imho. Juz amerykanie oddzielaja słowo 'comics' od 'opowieści obrazkowej' kiedy komiks jest ambitniejszy żeby nie kojarzył się z superbohaterskim gatunkiem.
A nazywanie jakiejkolwiek animacji "bajką" u mnie wywołuje ślinotok, histerię i hemoroidy (co można tu i ówdzie na Tawernie zauważyć ;)). Bajki to pisał Krasicki i Lafontaine; równie dobrze można by je nazwać fraszkami. Dla mnie "bajka" w tym kontekście od zawsze kojarzy się ze szczytem wsioctwa (przez skojarzenia z ludźmi, którzy tego słowa używają). To tak na marginesie.
Tego też nie rozumiem. Jako dziecko, nie przeszkadzało Ci to, a teraz prezentując taką postawę pokazujesz pewien brak samodystansu. Uwielbiam otrzeć łezkę z oka po obejrzeniu jakiegos wzruszającego filmu disneya i powiedzieć "jaka piękna bajka".

Re: Manga i Anime

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 13:36
autor: Solarius Scorch
Brzoza pisze:
Solarius Scorch pisze:Z drugiej strony nawet chciałbym, żeby styl komiksu amerykańskiego miał swoją własną nazwę, tak samo komiks francuski itd. I nie chodzi mi tu wcale o pochodzenie, ale właśnie o styl, filozofię, sposób przekazu - anime jest swoiste, ale istnieją inne, równie swoiste gatunki, które też na swą nazwę zasługują. Nie po to jednak miałyby mieć jakieś nazwy nadane, aby zrezygnować z ogólnego słowa "komiks", ale właśnie by móc precyzyjniej się wyrażać.
Własnie nie rozumiem tego. komiks to komiks. dzielenie go na drobne jest własnie nadgroliwością gatunkową imho. Juz amerykanie oddzielaja słowo 'comics' od 'opowieści obrazkowej' kiedy komiks jest ambitniejszy żeby nie kojarzył się z superbohaterskim gatunkiem.
Wiesz, komiks to bardzo szeroki nurt. Ani nie można w nim wrzucić wszystko do jednego wora, ani powiedzieć że każdy oddzielny komiks to własny gatunek. Nie jestem zwolennikiem szufladkowania, ale lubię mieć pewien zasób terminów, dzięki którym łatwiej się rozmawia na dany temat. Dlatego np. w literaturze wyróżnia się rozmaite gatunki: nie po to aby kłaść granice między nimi, ale by łatwiej opisywać dany utwór.

Nie oznacza to jednak, że mam na tym punkcie jakiegoś fioła. To o gatunkach to była taka sobie luźna uwaga.
Brzoza pisze:
A nazywanie jakiejkolwiek animacji "bajką" u mnie wywołuje ślinotok, histerię i hemoroidy (co można tu i ówdzie na Tawernie zauważyć ;)). Bajki to pisał Krasicki i Lafontaine; równie dobrze można by je nazwać fraszkami. Dla mnie "bajka" w tym kontekście od zawsze kojarzy się ze szczytem wsioctwa (przez skojarzenia z ludźmi, którzy tego słowa używają). To tak na marginesie.
Tego też nie rozumiem. Jako dziecko, nie przeszkadząło Ci to, a teraz prezentując taką postawę pokazujesz pewien brak samodystansu. Uwielbiam otrzeć łezkę z oka po obejrzeniu jakiegos wzruszającego filmu disneya i powiedzieć "jaka piękna bajka".
No kurde właśnie przeszkadzało! Może nie potrafiłem wtedy podać definicji bajki, ale "bajka" (w przeciwieństwie do "dobranocka" albo "wieczorynka" czy "kreskówka") mnie zawsze jakoś raziła i nigdy tak nie mówiłem. Może jestem przewrażliwiony?

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 12 października 2009, 21:45
autor: kaziu
Jestem po pierwszym odcinku DTB2 i śmiało mogę powiedzieć - wymiot - must watch, mam zamiar sprawdzić w najbliższym tygodniu premiery z października ale coś się mi wydaje że z jesienią będzie cienko pod względem nowości...

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 12 października 2009, 21:52
autor: Brzoza
kaziu pisze:Jestem po pierwszym odcinku DTB2 i śmiało mogę powiedzieć - wymiot - must watch, mam zamiar sprawdzić w najbliższym tygodniu premiery z października ale coś się mi wydaje że z jesienią będzie cienko pod względem nowości...
http://motywdrogi.pl/wp-content/uploads ... -chart.jpg

btw motyw drogi to fajna strona.

Re: Manga i Anime

: wtorek, 13 października 2009, 02:06
autor: Solarius Scorch
Skoro mowa o fajnych stronach: www.myanimelist.net.

Mój profil to http://myanimelist.net/animelist/Solarius_Scorch - można tam sprawdzić, co oglądałem i co mi się podobało. Może kogoś to zainteresuje... A jeśli macie własne profile, zapodawajcie - ja chętnie sprawdzę.

Wracam do oglądania KARASa.

Re: Manga i Anime

: wtorek, 13 października 2009, 13:47
autor: Zaknafein
Ja trzymam link do mojego profilu w sygnaturce ;)

Re: Manga i Anime

: wtorek, 13 października 2009, 16:59
autor: No Name
Ja wolę anime-planet, bo ma fajne możliwości robienia sygnaturek:
Obrazek

A ja z góry uprzedzam, że jak zaczniecie bawić się sygnaturkami w postach, to ja te posty zacznę usuwać.
Oso

Re: Manga i Anime

: wtorek, 13 października 2009, 22:58
autor: Solarius Scorch
Oso pisze:A ja z góry uprzedzam, że jak zaczniecie bawić się sygnaturkami w postach, to ja te posty zacznę usuwać.
Tu się z Osem muszę w pełni zgodzić. :)

Anime Planet to też, o ile wiem, dobry serwis, a przy tym podobno znacznie starszy od MyAnimeList. Ale drugiego konta prowadzić nie zamierzam. :)

W ogóle to zmaratonowałem właśnie Lucky Star. Niezłe, ale ze szkolno-obyczajowych jednak wolę Azumangę Daioh - sorry fani, ale Lucky Star jest po prostu dość nudny i wymaga pewnego przygotowania duchowego, podczas gdy Azumanga wchodzi z łatwością i wielkim wdziękiem. A jeśli mowa o podobnych tytułach, to wkrótce z polecenia Brzozy atakuję K-ON!.

On a side note: zacząłem czytać fanfiki z Lucky Stara na fanfiction.net; jeśli miałem jeszcze jakieś niezdeprawowane elementy osobowości, to właśnie się z nimi pożegnałem. Tu punkt dla Konaty i spółki. :P

Re: Manga i Anime

: piątek, 23 października 2009, 15:12
autor: Brzoza
Właśnie ściagam i oglądam Muminki. Mówie o animacji klasycznej bynajmniej. I powiem szczerze, że jeżeli podciągniemy je do anime, bo widać że to robili japończycy(zwłaszcza postać włóczykija, muzyka i drugie plany, zmiany pogodowe) to moge powiedzieć szczerze że ten tytuł rozpierdala każdy inny japonski tytuł pod względem formy i jest to anime wszechczasów. Co prawda to dzięki Tove Jannson ale cóż, Muminki to Muminki i bez_względu na wszystko, niszczą wszystko.

No i o ile jak byłem mały lubiłem ryjka a nie lubiłem małej mi, teraz mi się odwróciło, ta mała dziwka wszystkich ciśnie aż miło się ogląda.

Re: Manga i Anime

: poniedziałek, 1 lutego 2010, 17:06
autor: Madeline
Co prawda Manga za droga i zbyt trudno dostępna, żeby kolekcjonować, co nie przeszkadza poczytać. Ostatnio nawet ukazywały się w kioskach szkoły rysowania mangi. Szkoda, że nie mam umiejętności artystycznych.

Na temat Anime mogę powiedzieć trochę więcej. Osobiście bardziej popieram filmy (Mononoke Hime, Ruchomy zamek Hauru, Vampire hunter D, W krainie Bogów czy Laputa – Castle in the sky.)
Ostatnio było trochę czasu i wzięłam się za seriale. Vampire Knight ciekawie pokazuje wampiry, a Claymore – wiedźminki. Kiedyś tam bawiłam się w DB i Naruto. Pokemony nie trafiają do mnie kompletnie.

Muminki – Jak byłam mała to bałam się postaci Buki (chyba jak każdy). Uwielbiam Włóczykija.