Terry Pratchett - Mistrz czy amator?
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
Ja czytałęm tylko "Kolor Magii", bardzo fajna książka, ale najbliższa biblioteka kawał drogi stąd, a po lekcjach nie ma czasu bo też daleko, a w szkolnej nie mają :/. Ale ta pierwsza i jedyna była bardzo fajna, następna część do "Blask Fantastyczny" chyba, nie? Ale miszczem to on jest
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Tak chwalicie tego Makurycego, ze nie wytrzymalam i zamowilam to przez neta, teraz tylko czekam, az mi przysla. Damn, jeszcze dwoch poprzednich zamowien nie dostalam, a juz nastepne... Oby ten Maurycy mi sie spodobal, bo sie zirytuje! ;)
A tak przy okazji zapraszam do przeczytania mojego artka o ksiazkach ze Swiata Dysku w 62 numerze Tawerny :)
A tak przy okazji zapraszam do przeczytania mojego artka o ksiazkach ze Swiata Dysku w 62 numerze Tawerny :)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 10
- Rejestracja: środa, 29 grudnia 2004, 18:55
- Lokalizacja: The North
- Kontakt:
Przeczytałam. Aaa! Aż 9?! Ja wiedziałam, że jesteśmy daleko w tyle jeżeli chodzi o wydawanie książek Pratchetta, ale żeby aż 9 książek do tyłu? Buu, mam nadzieje, że one sie kiedyś pojawią u nas (ale pewnie i tak sobie sporo poczekam-_-). Postanoiwiłam się zmobilizować i przysiąść do angielskich książek! Ale tak szczerze to wydaje mi sie to trudne (strasznie sie wkurzam jak nie rozumiem słówka i musze co chwila sprawdzać>:( Wydaje mi się że trzeba bardzo bardzo dobrze znać angielski, żeby zrozumieć Pratchetta (słownictwo którego używa jest bardzo nietypowe:D ) Uh, Falka - zazdroszcze!
Ale btw tutaj ukłony dla tłumacza, pana Cholewy.
Ale btw tutaj ukłony dla tłumacza, pana Cholewy.
"A droga była zaklęta, sennym zielem porośnieta, pełna ciszy i milczenia, i dziwnego przeznaczenia"
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Skonczylam pare dni temu czytac Maurycego - swietne. Wciagneloi mnie to jak odkurzac :) W pewnym momencie, nie bede pisac ktorym, coby nie zdradzac fabuly, az mi sie plakac zachcialo ;) Cos za latwo sie wzruszam ostatnio. No ale reszta w iscie pratchettowskilm stylu, podczas czytania mli togal z buzi nie schodzil.
A tak na marginesie dodam, ze nabylam kalendarz scienny z ilustracjami do ksaizek Pratchetta autoresta roznych osob (jestt tylko jeden obrazek Kidby'ego - okladka Going Postal). Po obejrzeniu ilustracji doszlam do wniosku, ze Kidby rzadzi. Reszta nie jest zla, ale mi nie podeszly.
Co do czytania Pratchetta po angoelsku, to mam teraz problemy z polskimi tlumaczeniami. Podczas pobytu w Polsce w te Swieta kupilam Na glinianych nogach, ktore czytalam wczesniej w wersji oryginalnej. No i Cudny Tyleczek, a raczej samo imie, irytowalo mnie okropecznie. Cheery Littlebottom brzmi jak dla mnie lepiej. Ale chyba sie czepiam ;)
A tak na marginesie dodam, ze nabylam kalendarz scienny z ilustracjami do ksaizek Pratchetta autoresta roznych osob (jestt tylko jeden obrazek Kidby'ego - okladka Going Postal). Po obejrzeniu ilustracji doszlam do wniosku, ze Kidby rzadzi. Reszta nie jest zla, ale mi nie podeszly.
Co do czytania Pratchetta po angoelsku, to mam teraz problemy z polskimi tlumaczeniami. Podczas pobytu w Polsce w te Swieta kupilam Na glinianych nogach, ktore czytalam wczesniej w wersji oryginalnej. No i Cudny Tyleczek, a raczej samo imie, irytowalo mnie okropecznie. Cheery Littlebottom brzmi jak dla mnie lepiej. Ale chyba sie czepiam ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 11
- Rejestracja: środa, 20 października 2004, 22:57
- Lokalizacja: z ciemnej strony mocy
Ostatnią książką Pratchetta jaką przeczytałam to Maskarada wiec jestem kilka książek do tyłu. Ale nadrobie po sesji . Jak dla mnie kultową postacią jest Niania Ogg Już za samą piosenkę '' I tylko jeża przelecieć sie nie da .." no i oczywiście " Laska maga " .Ogólnie jego książki sa świetne i nie trafiłam jeszcze na coś co by mi sie nie podobało.. A troche już przeczytałam
-
- Arcymod Tawerniany
- Posty: 1279
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sierpnia 2004, 17:13
Cóż, ja dopiero zaczynam swoją przygodę z Terrym - z sagi ŚD przeczytałem tylko Kolor Magii (al zamieram nadrobić zaległości), a spoza niej "Dobry Omen", który jest "po części" jego... i muszę przyznać, że obie książki zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, a zwłaszcza ta druga (pisałem już raz o tym, wieć tylko ograniczę sie do stwierdzenia, że w humorystyczny sposób oddaje bardzo głębokie przesłania i myśli...), ale KM też jest niczego sobie (heh, ma np. całkowicie nieprzewidywalną fabułę ;-P i zaiwera wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań (choć niektóre nie są "całkiem" oryginalne))
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Duzo motywow u Pratchetta jest podobnych (jesli nie wrecz takich samych) jak w 'Akutostopem przez galaktyke' D. Adamsa (i pozostalych 4-ech tomach trylogii;)).
A 'Good Omens' wlasnie czytam i az zaluje, ze nie mam tego po polsku, bo az za czesto powtarza sie jedno slowko, ktorego nie znam (a teraz nie moge sobie przypomniec) i zawsze zapominam to sprawdzic w slowniku ;)
A 'Good Omens' wlasnie czytam i az zaluje, ze nie mam tego po polsku, bo az za czesto powtarza sie jedno slowko, ktorego nie znam (a teraz nie moge sobie przypomniec) i zawsze zapominam to sprawdzic w slowniku ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
Hahoo! Mamuśka przyniosła mi z biblioteki Morta, Nomów Księga Odlotu (nie było poprzednich czesci) i... komiks Eryk. Wszystko Pratchetta naturalnie. Właśnie nie miałem co czytac. Manna z nieba .
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?
(Sergiusz Jesienin, 1925)
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
A kto ilustrowal komiks 'Eryk'? Nie mialam okazji sie z nim zapoznac, ani nigdzie nie widzialam tutaj w sklepie, a w ciemno nie kupie, bo akurat 'Eryk' to jedna ksiazka z serii, ktora mi sie najmniej podoba.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Jej, do czego to doszlo, czuje sie jakbym rozmawiala sama ze soba :P
No ale nie bede czekac, az ktos tu sie dopisze, bo przed napisaniem nie moge sie powstrzymac.
Znalazlam dzisiaj w ksiegarni sztuke teatralna pt. Mort "autorstwa" Stephena Briggsa (maczal paluchy w kilku ksiazkach zwiazanych ze Swiatem Dysku), ktory elegancko przerobil to na scenariusz.
Juz pol przeczytalam i jestem pod wrazeniem, swietnie to jest zrobione. Wprawdzie calosc ogranicza sie tylko do glownego watku, ale i tak wystawaine na scenie (wg Briggsa) trwa ok. 2 godziny.
Az mnie kusi, zeby jakas ekipe skolowac i wystawic to na jakims konwencie ;)
No ale nie bede czekac, az ktos tu sie dopisze, bo przed napisaniem nie moge sie powstrzymac.
Znalazlam dzisiaj w ksiegarni sztuke teatralna pt. Mort "autorstwa" Stephena Briggsa (maczal paluchy w kilku ksiazkach zwiazanych ze Swiatem Dysku), ktory elegancko przerobil to na scenariusz.
Juz pol przeczytalam i jestem pod wrazeniem, swietnie to jest zrobione. Wprawdzie calosc ogranicza sie tylko do glownego watku, ale i tak wystawaine na scenie (wg Briggsa) trwa ok. 2 godziny.
Az mnie kusi, zeby jakas ekipe skolowac i wystawic to na jakims konwencie ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Na tłumaczenia Prattchetta akurat nie ma za bardzo co narzekać, sa całkiem sympatyczne...
Oczywiście, książka w oryginale to nie to samo,ale...
Wystarczy spojrzeć na np. Stalowego Szczura czy jedną ze "smoczych" serii,nie pomnę krótą. Tłumacza należałoy skrócić o głowę:D
Oczywiście, książka w oryginale to nie to samo,ale...
Wystarczy spojrzeć na np. Stalowego Szczura czy jedną ze "smoczych" serii,nie pomnę krótą. Tłumacza należałoy skrócić o głowę:D
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
-
- Mat
- Posty: 438
- Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
- Numer GG: 6635964
- Lokalizacja: tu
Heh, dopiero niedawno zacząłem czytać Prattchetta, a to wszystko przez przypadek... Odkryłem, że w bibliotece u mnie w szkole jest całkiem spora kolekcja książek ze "Świata dysku"! dopiero jedną książkę ("Maskarada"... - Bo tylko ta nie była wypożyczona) kończe czytać, ale jest ona kapitalna! Dawno sie tak nie uśmiałem, czytając cokolwiek. nie mogę się doczekać, aż te france ze szkoły oddadzą do biblioteki resztę książek Prattchetta...
żyję
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Ja Prattcheta czytam własciwie od początku, bo w moim przypadku zaczęło się od "Koloru Magii" drugowanego w Noowej Fantastyca w odcinkach. Ależ to było dawno... Od tam tej pory powolutku sobie ciułam te ksiazeczki bo lubię sie rozkoszować długo dozowaną przyjemnością...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...