Terry Pratchett - Mistrz czy amator?

Biblioteka Światów
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz książki Terry'ego Pratchetta

Nr.1 Inteligentny, pomysłowy, ale pisze tak sobie.
25
22%
Inteligentny, pomysłowy, ale na pisaniu to on sie nie zna.
5
4%
Inteligentny, pomysłowy i znakomicie pisze.
81
70%
Głupi, denny, ale pisać potrafi.
4
3%
Głupi, denny i wżyciu nie napisał składnego zdania.
0
Brak głosów
Powinien pisać, ale nie fantastyke.
1
1%
 
Liczba głosów: 116
Carchmage
Trocheiczny Tawerniak
Trocheiczny Tawerniak
Posty: 668
Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
Numer GG: 3654146
Lokalizacja: Inonia.

Post autor: Carchmage »

W pewnym podręczniku widziałem fragment z Wiedźmina... pierwszy krok! ;]
Śnieżysta równina, biały krąg księżyca,
Całunem przykryta nasza okolica,
I zawodzą w lasach brzozy w bieli całe.
Kto zginął tu? Umarł? Nie ja sam skonałem?


(Sergiusz Jesienin, 1925)
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Post autor: Kloner »

Hehe ja w gimnazjum przerabiałem 1 rozdział silmarillionu ale czy to niezamało? W końcu Fantastyka to też gatunek literacki
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Bo ksiazki ktore przerabiasz w szkole naleza do tzw. KANONU literatury, ktory to kazdy Polak znac powinien. To jest nasze dziedzictwo kulturowe. Sa to dziela uznane przez wieki i tyle, nie zmienisz tego. Ja wiem, ze teraz jest moda, zeby mowic ze wszystko w szkole jest nieprzydatne (ba, sam tak kiedys mowilem), ale jak inaczej wyobrazasz sobie szkole? Zreszta, jesli Ci sie nie podoba, to win pozytywistow za to, bo to wszystko przez nich :P
Jak by przerabiac co kto lubi, to by wyszedl niezly bajzel. Zreszta nie kazdy musi lubiec Tolkiena. Jak by przerabiac WP w szkole, wiele osob moglo by narzekac, ze to nudne itp.
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

A ja mam fajna pania od polaka, która nam daje takie lektury nadobowiazkowe. Podaje nam twórców (m.in.Sapkowski, Prattchet, Tolkien, Lem) a potem pod koniec semestru piszemy wypracowanie.
Obrazek
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

No ja mam tak fajnie, ze przerabialem Lovecraftaa, Borgesa, Gibsona i innych ciekawych jegomosciow. Ale to byly zajecia z interpretacji literatury wsolczesnej :P Takie fajne studia, choc lacza sie tez z czytaniem takich dziwactw jak Hirch jr, Gadamer, Wimstatt i Beardsley czy Derrida (ech ta teoria literatury :P)
Ale to sa studia ^^ W szkole nie przerabialismy nadprogramowych ksiazek :P Pamietam tez jak nauczyciel mi mowil, jaka mordega jest dla niego przerabianie Hobbita. No ale przynajmniej nie bylo jednej prawdziwej wersji interpretacji (choc i tak bylo cianko w porownaniu do tego co mamy teraz ^^)
[Proszę wrócić do tematu - dop. BAZYL]
Gość

Post autor: Gość »

A moja ulubiona to "Pomniejesze bóstwa". Kocham fragment o sterowaniu orłem przez żółwia :D sama postać boga Oma w postaci żółwia, jest po prostu genialna.
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

Moimi ulubionymi książkami Pratchetta są "Mort" i "Pomniejsze bóstwa". Co sądzicie o ŚMIERCI?
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
Falka Valiarde
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 18 listopada 2005, 09:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Falka Valiarde »

Może troszeczkę odejde od tematu ale co do książek Pratchetta to wspaniały jest "Dobry omen". Jest to coś wspaniałego po prostu :D. Choc tak na dobrą sprawę wszytskie książki Pratchetta, które czytałam były wspaniałe, Rincevind w połączeniu ze Śmiercią i funkcjonariuszami Straży to po prostu mieszanka wybuchowa.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

hmm, Falka ma siostre :P

A wracajac do tematu: ja jakis czas temu przeczytalem Bogowie, honor, Ankh Morpork. Calkiem niezla, ale rewelacja to nie jest. Za tokumpel ostatnio kupil Piramidy w orginale. Trzeba bedzie wysepic :)
trittion
Pomywacz
Posty: 51
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 13:10
Lokalizacja: Mrocznej Puszczy

Post autor: trittion »

Kapitalna seria, choc jak dla mnie to Babcia Weatherwax wiedzie prym wśród występujących tam postaci, oczywiście jest jeszcze Śmierć, ale mimo wszystko wolę babcię :D .
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Babcia wymiata, fakt. Poczekaj no aż wyjdzie 'Carpe Jugulum' - tam to dobiero Esmeralda daje czadu ;)

@Craw: moja siostra jest na tym forum pod inną ksywką :)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Post autor: BochN »

Pratchett uzależnia, zbiera człowiek na nowe części do pc, zagląda do księgarni, ot tak żeby tylko zobaczyć co nowego bo w końcu ma się konkretny cel, i mamona zamienia się w "ostatniego bohatera" czy "pomniejsze bóstwa" a potem jeszcze rodzicielka mi książki zabiera bo też Pratchetta lubi.
De gustibus non est disputandum, no nie?
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Co do "Bogów, Honoru, Ankhu-MORPORK" niedawno zakupiłem i jestem własnie w trakcie przerabiania książki :wink: , natomiast ostatnio przeczytalem świetną opowieść pod tytułem: "Wolni Ciutludzie". Naprawde swietna ksiazka! Same postacie Fik Mik Figli kojarza mi sie odrobine z Smerfami (moze Pratchett celowo do tego nawiazal :wink: )tylko, ze ich hobby jest krasc, bic i pic! :D Ogolnie ujmujac ubawilem sie niezmiernie czytajac ksiazke, mimo iz teoretycznie jest ona kierowana do mlodszej publicznosci :wink: ,jednak nawiazania do naszej kultury wystepowaly w znacznej ilosci. Poglad filozoficzny rowniez byl zawarty w bardzo przyjemny i przystepny dla czytelnika sposob. Goraco polecam :D
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Post autor: BochN »

Osobiście od "wolnych ciutludzi" wolę "kapelusz pełen nieba", niby podobne ale przyjemniej mi się czytało tą drógą.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

'Kapelusz' jest konytunacją 'Wolnych ciutoludzi', więc nie radzę odpuszczać.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
BochN
Majtek
Majtek
Posty: 126
Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
Numer GG: 12017892
Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą

Post autor: BochN »

Czytałem oba tomy, jak zwykle to u mnie bywa, zaczynając od drógiego,
na szczęście Prathett ma to do siebie, że większość jego książek można czytać w dowolnej kolejności.
De gustibus non est disputandum, no nie?
Malutkus
Marynarz
Marynarz
Posty: 314
Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
Numer GG: 9627608
Lokalizacja: prawie Gliwice

Post autor: Malutkus »

"Wolni ciutludzie" to mi się akurat nie podobali. Ale taki "Kosiarz" albo "Panowie i damy"... albo "Zbrojni"... po prostu GENIALNE!!!
ODPOWIEDZ