Książki, których czytania odradzam

Biblioteka Światów
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Adda »

No dobra, może i znam mało książek. ALe weź mi tak tego nie wypominaj dobra..?
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Sihamaah »

Trzeba edukować naród :) Spoko, jeszcze przeczytasz z czasem wiele książek. Oczywiście zgadzam się z Tobą poniekąd - bo książki lekkie i mi lepiej pasują ;) A Sierotka Marysia ssie.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
AsiaWZieleni
Marynarz
Marynarz
Posty: 324
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: z miejsca

Re:

Post autor: AsiaWZieleni »

Memo pisze: Antygona, Makbet, Mały Książe, Syzyfowe Prace, Romeo i Julia
Bo to kiepskie letury są.
A może ty po prostu dramatów czytać nie lubisz? Sama muszę przyznać, że lepiej się je ogląda i słucha.
LOD pisze::arrow: (tu spotkam wiele sprzeciwów, ale to jest moje zdanie) J.K. Rowling "Harry Potter" - delikatny, a jakże potężny główny bohater, któremu nigdy się nic nie dzieje w starciu z głównym wrogiem danej części, pokonując każdego wroga niczym McGyver, wzbogacony o cukierkowate opisy zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Przeczytałem kilka części niby najlepsze, obejrzałem filmy i mogę się definitywnie wypowiedzieć, że seria z panem P. mi się nie podobają.
Co do Harrego P. i jego psychiki - nie są wciągający, ale sama fabuła książek przykuła mnie nie raz do tekstu na długi wieczór. Według mnie to po prostu dobra powieść akcji, ale, niestety, chyba nic więcej. A czerpanie wątków z innych utworów światczy tylko o erudycji autorki i jej umiejętności swobodnego wykorzystywania dorobku literatury. Żadna ujma.

Ostrzegam przed serią "Kroniki Wampirów" Anne Rice.
Smakuje jak rozmiękłe, wystudzone hamburgery z McDonalda. Czytałam co prawda tylko "Krwawy kantyk", ale miałkość i fragmentaryczność fabuły, wszechdominacja charakteru głównego bohatera (który jest w dodatku infantylny, choć podaje się za dojrzałą, kilkusetletnią istotę) oraz brak logiki w działaniach niektórych postaci poważnie odrzucają. Rodzi się podejrzenie, że autorka jest maszynką komercyjnej powieści i z pozostałych tomów również nic się nie wyciągnie.

Utwory Masłowskiej odradzam ludziom z dużym wyczuciem smaku, konserwatystom literackim (jeżeli tacy jeszcze istnieją) i wielbicielom ambitnej prozy dla myślących.
Masłowska takich ludzi wyśmiewa, a dawka paskudnego szlamu społecznego sprawia, że każdemu robi się słabo. Niemniej, jeśli kogoś to nie przeraża, zachęcam do czytania. Warto.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Alucard »

No juz mówiłem, ze Masłowska dla mnie to porazka. W sumie to jestem konserwatysta literackim, ale bez przesady. :D Dobry eksperyment nie jest zy, tyle, ze pani Masłowskiej (oczywiście moim skromnym zdaniem) nie za bardzo on wyszedł.
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Nivellen
Majtek
Majtek
Posty: 134
Rejestracja: czwartek, 4 maja 2006, 15:30
Lokalizacja: Lublin

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Nivellen »

Szczerze odradzam czytania wszelkich książek osadzonych w światach D&D. Są to czytadła wyjątkowo nudne i przewidywalne. "Dzieła" takie jak "Sadzawka blasku" czy "Zawoalowany Smok" przeczytałem chyba tylko dzięki boskiej pomocy... Jeśli macie problemy ze snem weźcie sobie jedną z takich książek jako lekturę do poduszki. Zaśniecie szybciej niż myślicie.
Oto widzę ojca swego.
Oto widzę matkę swoją, siostry swoje i braci.
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną.
Oto ich zew, bym zajął wśród nich miejsce w Valhalli,
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie.
komodor
Pomywacz
Posty: 71
Rejestracja: środa, 24 października 2007, 19:58
Lokalizacja: Białystok

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: komodor »

Ja odradzam ,,Dziedzictwo Heorotu"Nivena, Pournelle,Barnes-pół roku tę książkę czytałem(podczas gdy zwykle czytam 400str. książkę w tydzień)! Autor zbyt dużo w niej napisał o zakładaniu cywilizacji, do tego czynił to w sposób tak formalny, że po prostu spać się chce.
Werewolf
Pomywacz
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 12:59
Numer GG: 0
Lokalizacja: Z miejsca gdzie psy d**ami szczekają a wrony zabijają się o znak "koniec świata"

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Werewolf »

Szczerze odradzam: T.H.White – cykl "Był sobie raz na zawsze król". Tak mnie denerwowała ta książka, że przestałem ją czytać w połowie (a nawet najgorsze czytam w całości!). Po za tym nie lubię książek Gene Wolf'a. Czytałem "Żołnierza z mgły" i pierwszy tom "Księgi Nowego Słońca". Wiem, że uznawany jest on za jednego z najwybitniejszych twórców fantasy, ale mi jakoś nie podchodzi.
Does it matter what is on the top?
Way too down below, that's how this werewolf burns in me
O God, I see the light again
I'm gonna be getting someone in my brain
Vistim
Majtek
Majtek
Posty: 135
Rejestracja: czwartek, 24 maja 2007, 08:28
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hell called Earth...

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Vistim »

Eragon - średnie, wtórne... Jak się przyjrzymy fabule to zauważymy, iż jest to marna kalka Star Wars :)
Bohater to wieśniak z jakiejś wioski, uczy go mieszkający niedaleko starzec, który ma wielką moc (a zapomniałem dodać, że z wiochy muszą uciekać, bo znalazł COŚ), ci źli rządzą praktycznie całym światem, ale nie mogą sobie poradzić ze słabiutkimi rebeliantami. Potężny dziadek umiera dość szybko. Bohater poznaje "bardzo ważną i piękną" i ratuje ją, mimo, że jest to wbrew logice. Itd...

Brakuje tylko Gwiazdy Śmierci... Bo bohater to prawie jak Jedi :P Zastanawiam się kiedy padną słynne słowa "Lu... tfu... Eragon, I'm your father!" W sumie to w drugiej części było coś podobnego...

Nie polecam też Baldur's Gate (po przeczytaniu 20 stron zrezygnowałem :>) i (nie bijcie!) Kodu Leonarda da Vinci - wg mnie jest napisany tylko dla osób, które się słabo orientują w temacie... Dużo lepszy jest Spisek sykstyński IMO
Without compassion...
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Solarius Scorch »

Nivellen pisze:Szczerze odradzam czytania wszelkich książek osadzonych w światach D&D. Są to czytadła wyjątkowo nudne i przewidywalne. "Dzieła" takie jak "Sadzawka blasku" czy "Zawoalowany Smok" przeczytałem chyba tylko dzięki boskiej pomocy... Jeśli macie problemy ze snem weźcie sobie jedną z takich książek jako lekturę do poduszki. Zaśniecie szybciej niż myślicie.
Zgadzam się. Chociaż Córka mrocznego elfa była IMO całkiem fajna - moja recenzja tutaj.
Vistim pisze:Nie polecam też (...) (nie bijcie!) Kodu Leonarda da Vinci - wg mnie jest napisany tylko dla osób, które się słabo orientują w temacie... Dużo lepszy jest Spisek sykstyński IMO
Czemu mamy bić? To słaba książka jest. ;) Choć przyznam, że wciąga... Ale więcej po Browna nie sięgnę.
Suigetsu
Pomywacz
Posty: 35
Rejestracja: środa, 25 czerwca 2008, 12:56
Numer GG: 13716537
Lokalizacja: Polska Śląsk Będzin
Kontakt:

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Suigetsu »

Odradzam szczerze i bez sumienia :D
1.Nostradamus zjadł mi chomika Roberta Rankina-totalnie porażka
2.Krzyżacy-Nudne
3.BFO Roalda Dahla - Autor trochę za dużo wypił
A co do dramatów:Antygona, Romeo i Julia to prawdę mówiąc mi się podobały , może nie tak jak Hamlet, no ale zawsze coś.
"Jako żeś spadł z nieba Lucyferze, któryś rano wschodził'
Brandergen
http://img141.imageshack.us/img141/3324 ... luedt8.jpg
corvus
Marynarz
Marynarz
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
Numer GG: 2609448
Lokalizacja: Ostrowiec
Kontakt:

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: corvus »

Nie ma to jak odradzanie czytania lektur... Nawet jeśli się nie podobają, to warto je przeczytać. Czego przykładem był test gimnazjalny sprzed dwóch lat. ;)
No i nie zapominajmy, że na maturze też się przydaje owa wiedza.

A wracając do tematu, nie polecam Kodu Leonadra Da Vinci. Był tak nudny, że nie zdołałam przeczytać więcej niż 10 stron. Po drugim podejściu przeczytałam chyba 20. I za każdym razem zupełnie "nagle" znajdowałam coś bardziej interesującego niż czytanie tej książki. Właściwie przy niej chyba sprzątanie byłoby bardziej pasjonujące. Do tej pory żałuję wydanych na nią pieniędzy.

"Poniedziałek zaczyna się w sobotę". Mimo, że Strugackich lubię to owa książka była... No dobrze, miała w sobie jakiś urok, ale ciężko się ją czyta. Przynajmniej mi. Muszę przyznać, że poznawanie Strugackich od tej książki to nie jest dobry pomysł. Jak już ich się zna to proszę bardzo.

"Gra Geralda" S. Kinga. Dwa razy do tego podchodziłam. Nigdy nie skończyłam. Da się czytać do czasu kiedy mąż przywiązanej do łóżka kobiety jeszcze żyje. Później jej zmaganie z kajdankami robi się nudne.

"Kim byłeś?" Richadra Webstera. Dosyć śmieszna książka. Przedstawione tam metody na "poznanie swojego wcześniejszego życia" są... w jakiś sposób odpychające, śmieszne, żałosne. Zupełnie nie przekonują do poznawania poprzedniego wcielenia. Jeśli oczywiście ktoś w to wierzy.

Nie polecam także podręcznika do Zapomnianych Krain. Dlaczego? Już piszę. "Najlepiej wykorzystasz materiały z tej książki, jeśli będziesz miał także Podręcznik Gracza do gry D&D, Przewodnik Mistrza Podziemi oraz Księgę Potworów. Mogą ci się również przydać Potwory Faerunu[...]" Po przeczytaniu tego zamknęłam książkę i nigdy więcej jej nie otworzyłam. Lepiej jednak wydać pieniądze na inny system niż na kilkanaście książek tylko po to, żeby móc się dobrze bawić.
Wiem, że niektórzy mogą mieć tutaj inne zdanie, ale właśnie przez liczbę podręczników nie lubię D&D.
Matysz
Mat
Mat
Posty: 441
Rejestracja: środa, 21 października 2009, 15:31
Numer GG: 2797417

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Matysz »

Ja odradzam "Zwiadowców" J.Flanagan'a jeśli kmaci macie więcej niż 10 lat (prawda, że macie?). Dziecinna, przewidywalna i gorsza od Eragona (któremu zarzucam to samo w sumie).
Mam niefajną klawiaturę od TPSA i mi kilka klawiszy odmawia posłuszeństwa.

ADVENTURE PLANET czeka na Ciebie! Dołącz do sesji, wczuj się w tej klimat!
sabakunoryu
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 23 listopada 2009, 14:14
Numer GG: 0

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: sabakunoryu »

"Książki? Książki to mnie nudzą... W ogóle to ja książek nie lubie... Ale Harrego Pottera czytałem..." (W tym momencie następuje przechwalanie się jakim to się jest kozakiem że się przeczytało tę marną powieść która liczyła >>AŻ 300<< stron.)

Tak mniej więcej wygląda rozmowa z przeciętnym Polakiem. Tolkien jest pewnie nudny bo WP ma 3 duże tomy (swoją drogą to WP i hobbita czytałem z 5-6 razy, silmarilion 3), jedyną książką którą taki przeczyta jest gniotowata powieść typu harry potter, eragon, lub cokolwiek co jest na topie.

Ale tak bardziej na temat: nie polecam książek które mają mniej niż 100 stron( bo nie da się dobrej fabuły sklecić w mniejszej książce) i tych reklamowanych w mediach( bo dobra książka sprzeda się bez reklamy zazwyczaj).
corvus
Marynarz
Marynarz
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek, 29 grudnia 2008, 13:44
Numer GG: 2609448
Lokalizacja: Ostrowiec
Kontakt:

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: corvus »

sabakunoryu pisze:Ale tak bardziej na temat: nie polecam książek które mają mniej niż 100 stron( bo nie da się dobrej fabułu sklecić w mniejszej książce) i tych reklamowanych w mediach( bo dobra książka sprzeda się bez reklamy zazwyczaj).
Ale omijając je można wiele stracić, bo jest sporo dobrych książek reklamowanych w jakiś sposób przez media. Wydaje się, że tutaj trzeba samemu zadecydować i warto pamiętać o tym, że młody pisarz może mieć problemy z wypromowaniem się, więc reklama może mu pomóc. Inna sprawa, że reklamowane produkty mają zazwyczaj trafić do mas, więc ich jakość niekoniecznie jest na wysokim poziomie. Ale w przypadku książek można sobie to wyselekcjonować, w końcu nie trudno zdobyć informacje na temat danego pisarza, prawda?
Tak, tak, rozumiem, że to to czego TY nie polecasz.

Natomiast co do książek poniżej 100 stron, tu się zgodzę w połowie. Tzn., oczywiście ciężko jest dobrą fabułę wcisnąć w 100 stron, ale z drugiej strony niektóre opowiadania też sprzedawane są pojedynczo, poza tym mamy jeszcze dramaty, które często liczą właśnie około 100 stron. Chyba, że ktoś dramatów również nie lubi, to co innego.
sabakunoryu pisze:"Książki? Książki to mnie nudzą... W ogóle to ja książek nie lubie... Ale Harrego Pottera czytałem..." (W tm momencie następuje przechwalanie się jakim to się jest kozakiem że się przeczytało tą marną powieść która liczyła >>AŻ 300<< stron.)
Aktualnie bardziej modne jest przechwalanie się, że się nie czyta W OGÓLE. Pamiętam jeszcze "rozmowę" z czasu mojego pobytu w szpitalu. Czytałam książkę kiedy pewna dziewczyna zapytała mnie:
"- Co czytasz?
[tu pokazuję okładkę]
-Aha...
[chwila milczenia]
-Ja nie lubię czytać... [chwila milczenia] No chyba że SMSy."
Tak więc w sumie nie dziwi mnie to, co zacytowałeś. Na szczęście nie wszyscy tacy są.
Natomiast co do ilości stron to zależy już od Harrego Pottera. Z tego co się orientuję nie wszystkie miały 300 stron.

Natomiast co do odradzanych książek mogę do listy dodać Hospiterror. Mimo, że nie jest całkowicie do niczego, to jednak za coś takiego (mam tu na myśli grubość etc.) nie warto płacić takiej kwoty. Chyba, że ktoś bardzo lubi tego typu "systemy" i woli zapłacić za to niż dołożyć do czegoś większego.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Phoven »

Cóż, krótka riposta do gościa z przydługim nickiem na s. bo nie będę tracił wiele czasu na odpowiadanie na coś takiego.
Nikogo z nas nie podnieca, że przeczytałeś dłuuugie książki; nie robi nam też ile razy je przeczytałeś. Jak rzeczywiście uważasz, że wartość literacka utworu zależy od długości to zwyczajnie bardzo mało czytałeś.
Tekst o tym, że dobry tytuł sprzeda się bez promocji jest już kompletnie absurdalny. Marketing przyjmuje różne formy, czasem jest nawet mimowolny, czasem książka bywa wypromowana dopiero po latach - za każdym razem potrzebna jest reklama. Inna sprawa w jakiej formie.
Adda
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:09
Numer GG: 21666460
Skype: rata_el_deserto
Lokalizacja: Mnichowice

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: Adda »

Nie da się sklecić dobrej fabuły na mniej niż stu stronach? Więc "Mały książę" który ma stron prawie osiemdziesiąt ma fabułę do kitu?
"Widzieliście go? Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"
jokemaster
Marynarz
Marynarz
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
Numer GG: 4340922
Lokalizacja: Big Village
Kontakt:

Re: Książki, których czytania odradzam

Post autor: jokemaster »

Adda pisze:Nie da się sklecić dobrej fabuły na mniej niż stu stronach? Więc "Mały książę" który ma stron prawie osiemdziesiąt ma fabułę do kitu?
Mały książe jest przereklamowany
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
ODPOWIEDZ