Jakie komiksy są najlepsze?
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 17 lipca 2006, 12:30
- Lokalizacja: Z Alathilu( Torunia )
Myśle, że najlepsze jest Manga i Anime, lubię też seriale telewizyjne równierz z japonii i okolic (Dragon Ball, Cowboy Bebop itp.), mają w sobie jakąś dziwną magię...
Walcze, póki nie padnę...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=36271- ...witaj bracie/siostro...
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Najlepszy komiks świata to Wilq Superbohater! Obrońca Opola! Kto myśli inaczej ten jest gejem, albo urodził sie w Mysłowicach
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 207
- Rejestracja: środa, 3 maja 2006, 21:04
- Lokalizacja: Ałów
No cóz ja oddalem swój glos na Polskie komiksy ze wzgledu na Grzegorza Rosińskiego i jego "Thorgala". Jedyny komiks który w życiu czytalem wiele razy i zawsze mi sie podobal. Inna sprawa, ze Rosinski od lat mieszka w Szwajcarii a komiksy ukazuja sie w oryginale po francusku.. Ale korzenie Polskie wiec i Polski głos.. :]
Come with me my little ones
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
Let's revel for the free
Raise your glass and praise the fact
How easy life can be..!
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Do wszystkich którzy nie znają Wilqa: jest to absolutne mistrzostwo świata. Po przeczytaniu choćby jednej części nic już nie wygląda tak samo. Info dla ludzi z Mysłowic: Jeśli jesteście dumni z bycia Mysłowiczananami, nigdy, ale to nigdy nie kupujcie Wilqa.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Majtek
- Posty: 131
- Rejestracja: środa, 25 stycznia 2006, 11:51
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Polskie zaznałyczłem. Za "Westerplatte - Załogę śmierci" za "Jeża Jeżego" za kilka innych produkcji. Z resztą niedługo wydajemy z autorami polskich webcomiksów zina (http://www.netkolektyw.pl), więc trza się reklamować
Następna rzecz to moje uwielbienie do "X-Men", Marvelowskiego świata, do komiksów Gaimana.
Francuskie: "Asterix" jest genialny wręcz.
I ktoś wymienił Kaczora Donalda jako amerykański. Trudno mówić o kaczorze donaldzie jako amerykańskim komiksie. Dużo komiksów które są wydawane w eropie nie jest wydawane w pozaueropejskich krajach, a część tego co innych krajach w europie(to jest przykład).
Umm... Prócz "Westerplatte" Moim ulubionym komiksem jest "Życie i Czasy Sknerusa McKwacza" Genialny komiks Dona Rossy, który od tamtego czasu jest dla mnie pewnym przykłedem do naśladowania(w komiksie przynajmniej)
Następna rzecz to moje uwielbienie do "X-Men", Marvelowskiego świata, do komiksów Gaimana.
Francuskie: "Asterix" jest genialny wręcz.
I ktoś wymienił Kaczora Donalda jako amerykański. Trudno mówić o kaczorze donaldzie jako amerykańskim komiksie. Dużo komiksów które są wydawane w eropie nie jest wydawane w pozaueropejskich krajach, a część tego co innych krajach w europie(to jest przykład).
Umm... Prócz "Westerplatte" Moim ulubionym komiksem jest "Życie i Czasy Sknerusa McKwacza" Genialny komiks Dona Rossy, który od tamtego czasu jest dla mnie pewnym przykłedem do naśladowania(w komiksie przynajmniej)
-
- Majtek
- Posty: 96
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2006, 16:54
- Numer GG: 2708525
- Lokalizacja: myszków dolnych
-
- Bosman
- Posty: 1898
- Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
- Lokalizacja: Asgard
Zgadzam się z tobą. Zadne komiksy to zło. Za bardzo się z dupą kojarzą .
Ja lubię Thorgala, dlatego zagłosowałem na polskie (w sumie Thorgal nie jest do w pełni polski, ale co tam, zagłosowac na coś trzeba).
Ja lubię Thorgala, dlatego zagłosowałem na polskie (w sumie Thorgal nie jest do w pełni polski, ale co tam, zagłosowac na coś trzeba).
Ostatnio zmieniony piątek, 2 marca 2007, 19:30 przez Heimdall, łącznie zmieniany 1 raz.
...
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
Muszę. Z sentymentu. Kaczor Donald Praktycznie wychowałem się na tym, gdzieś w piwnicy leży sobie 4-5 roczników... To była wtedy połowa mojego życia. I może dlatego tak miło to zapamiętałem. Z innych komiksów czasem tylko coś przejrzałem. Ciepło myślę od Asterixie, ale to ze względu na parę świetnych filmów animowanych. Dlatego - głos na komiksy amerykańskie, ze względu na komiksy okołodisneyowskie. Strasznie sentymentalny się zrobiłem
-
- Majtek
- Posty: 95
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:35
- Lokalizacja: Reda
Amerykanie potrafią robić zarówno arcydzieła (Runaways, Girls, Teen Titans, New Excalibur, Gotham Central, Checkmate), jak i gnioty (większość "przełomowych" crossoverów). Mieszane uczucia.
Z japońskich dzieł to czytałem jeno Love Hina i GTO, może niedługo wezmę się za Naruto lub FMA. W każdym razie za mało tytułów znam, by wydać o nich opinię.
Z polskich komiksów to znam w sumie tylko Jeża, Kajka i Kokosza, Westerplatte i to chyba wszystko. W każdym razie za mało.
Z francuskich to standardowo - Asteriks i Obeliks. No i onegdaj Titeuf (czy jak to się pisze), ale raczej za wiele tego nie pamiętam.
Inne - eeee, to prócz Amerykanów, Japończyków, Francuzów i Polaków ktoś robi komiksy? ;O
W każdym razie głos na komiks amerykański, gdyż znam z niego najwięcej świetnych tytułów.
Z japońskich dzieł to czytałem jeno Love Hina i GTO, może niedługo wezmę się za Naruto lub FMA. W każdym razie za mało tytułów znam, by wydać o nich opinię.
Z polskich komiksów to znam w sumie tylko Jeża, Kajka i Kokosza, Westerplatte i to chyba wszystko. W każdym razie za mało.
Z francuskich to standardowo - Asteriks i Obeliks. No i onegdaj Titeuf (czy jak to się pisze), ale raczej za wiele tego nie pamiętam.
Inne - eeee, to prócz Amerykanów, Japończyków, Francuzów i Polaków ktoś robi komiksy? ;O
W każdym razie głos na komiks amerykański, gdyż znam z niego najwięcej świetnych tytułów.
"Nie."
- Wiele osób.
- Wiele osób.
-
- Bosman
- Posty: 2074
- Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
- Numer GG: 6094143
- Lokalizacja: Roanapur
- Kontakt:
A ja nie zagłosuje bo każda z opcjii ankiety ma za sobą zarówno hity jak i shity, więc nie jestem w stanie dać jednoznacznej odpowiedzie. Chociaż jakbym pod groźbą śmierci musiał wybierać to zdecydowałbym się na japońskie bo ich najwięcej czytam, chociaż z drugiej strony Wilq (jestem z Opola!) zrobiłby mi z dupy jesień średniowiecza a z twarzy wiosnę ludów jak zagłosowałbym inaczej jak na polskie. A jak jeszcze Kaznodzieja mnie potraktuje słowem bożym to skończe głosując na amerykańskie... I właśnie dlatego nie głosuje.
Spłodził największe potwory - wielkiego wilka Fenrira, węża Midgardsorma i boginię umarłych Hel.
Nordycka Zielona Lewica
Nordycka Zielona Lewica