Strona 58 z 62

Re: Filmy

: wtorek, 1 marca 2011, 18:59
autor: Thorgrim III
Co do oscarów, to mnie zadziwił fakt braku dominacji któregoś z filmu. Zdarzało się że niektóre dzieła dostawały mnóstwo statuetek, a reszta wcale lub zdarzył się mały wyjątek. Poza tym moim zdaniem nie docenili "Jak zostać królem", film powinien otrzymać więcej nagród.

Re: Filmy

: poniedziałek, 7 marca 2011, 20:29
autor: Deep
Alien pisze: 2. Slumdog: Milioner z ulicy- film, który mimo braku sławnych aktorów jest bardzo dobrym filmem.
Żeby film był dobry nie musi mieć znanych aktorów tylko dobrych. Dlatego nie lubię hollywoodzkich produkcji - stawiają na znane twarze nie przejmując się zbytnio scenariuszem.

Re: Filmy

: poniedziałek, 7 marca 2011, 21:04
autor: No Name
W tegorocznych Oskarach nie dominował żaden film, gdyż ubiegły rok pod względem filmów był całkiem niezły. Jednocześnie nie było w sumie żadnego hollywoodzkiego crapu, dla którego akademia posłałaby wszystkie 'och-y' i 'ach-y'.
Cieszy mnie brak statuetki dla kolejnego filmu braci Coen. Nie będę się musiał zmuszać do oglądnięcia tego Prawdziwego Męstwa. Tytuł może brzmi fajnie, ale po kraju nie dla starych nie dam się nabrać. Ich filmy są takie nudne, nieciekawe i brzydkie.
Alien pisze:2. Slumdog: Milioner z ulicy- film, który mimo braku sławnych aktorów jest bardzo dobrym filmem.
No takim stwierdzeniem to mógłbyś podpaść, ale jednak w tym wypadku masz rację. Bollywood jest znany raczej z fatalnego aktorstwa.

Re: Filmy

: wtorek, 8 marca 2011, 15:04
autor: Alien
Deep pisze:
Alien pisze: 2. Slumdog: Milioner z ulicy- film, który mimo braku sławnych aktorów jest bardzo dobrym filmem.
Żeby film był dobry nie musi mieć znanych aktorów tylko dobrych. Dlatego nie lubię hollywoodzkich produkcji - stawiają na znane twarze nie przejmując się zbytnio scenariuszem.
Oczywiście, ale raczej większe mam oczekiwania jeśli widzę film z np. Clintem Eastwoodem, niż z nieznanym mi aktorem.

Re: Filmy

: wtorek, 8 marca 2011, 16:41
autor: Ant
Ja ostatnio oglądałem piekielną zemstę w 3d. Skomentuję krótko... AWESOME!

Re: Filmy

: środa, 23 marca 2011, 18:37
autor: Targowo.Istore
Miałem na to iść,ale wyszło jak zwykle.. Z Cagem oglądałem ostatnio Polowanie na Czarownice i nie polecam. Straszny gniot...

Re: Filmy

: środa, 23 marca 2011, 23:03
autor: Ant

Re: Filmy

: piątek, 25 marca 2011, 22:26
autor: No Name
Bardzo fajne podsumowanie, ale muszę ci coś zdradzić:
Na poprzedniej stronie w tym temacie zamieściłeś już ten sam link. ;)

Ostatnio widziałem Incepcję. AWESOME! Dręczy mnie tylko jedno: Dlaczego ja nie byłem na tym w kinie? Nie mogę sobie wybaczyć. Jak tylko będzie jakiś maraton filmowy z tym filmem to muszę tam być.

Re: Filmy

: poniedziałek, 28 marca 2011, 13:15
autor: Alien
Ostatnio to Skazanych na Shawshank- film, którzy bardzo przypadł mi do gustu ( komu w końcu nie ? :D), i stwierdzam, że Freeman jest bardzo fajnym narratorem.

Do tego chcę oglądnąć "Czas Apokalipsy" klasyk, którego nie miałem jeszcze okazji oglądnąć.

Re: Filmy

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 12:28
autor: nache
"Czas apokalipsy" to rzeczywiście dobry film. Pamiętam, że oglądałam go jak zaczarowana. Jak najbardziej polecam, jeśli ktoś lubi ciężkie kino pełne psychodeli. W porównaniu do książki "Jądro Ciemności", którą również czytałam, film wypada zdecydowanie lepiej, ale oczywiście jest to kwestią gustu.

Re: Filmy

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 17:32
autor: Deep
"Czas apokalipsy" niedawno całkiem oglądałem i faktycznie przyznaję, że dobry film. Tak jak "Jądro ciemności" całkowicie mi nie siadło tak film oglądało mi się świetnie.

Z ostatnio oglądanych filmów to całkiem nieźle wypadło jeszcze "127 godzin". Film o Aronie Ralstonie,tym gościu co musiał odciąć sobie rękę, bo została przygnieciona przez głaz, gdy się wspinał. Na pewno kojarzycie tę historię, jak nie to odsyłam do googli, bo całkiem sporo jest o nim w internecie. A co do filmu to bardzo fajnie były przedstawione jego rozmyślania jak wisiał przygnieciony, jego zwidy i omamy. Także wprowadzenie było bardzo fajnie nakręcone.

Re: Filmy

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 21:25
autor: Alien
Jako , że chcę załapać klimat płaszcza i szpady biorę się jutro za oglądniecie "Kapitana Alatriste" i "Hrabię Monte Christo".

Poza tym miałem ostatnio nieprzyjemność jaka wynikała z oglądnięcia filmu "Tron". Chyba jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. Z trudem zmusiłem się do, aby oglądać go do końca.

I przypomniało mi się, że ostatnio oglądałem po raz pierwszy matrixa :D Moim zdaniem dość dobry film, ale kompletnie nie rozumiem, za co jest tak wywyższany ;).

Re: Filmy

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 21:48
autor: Deep
Alien pisze: Poza tym miałem ostatnio nieprzyjemność jaka wynikała z oglądnięcia filmu "Tron". Chyba jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. Z trudem zmusiłem się do, aby oglądać go do końca.
Nowy czy stary? Bo u mnie na dysku stary zalega i czeka na obejrzenie.

Re: Filmy

: wtorek, 19 kwietnia 2011, 22:08
autor: Wevewolf
Nowy czy stary? Bo u mnie na dysku stary zalega i czeka na obejrzenie.
Prawdopodobnie nowy. Jedna wielka klapa. Zero emocji podczas seansu. Słaby scenariusz, beznadziejne dialogi. Oczywiście efekty specjalne porażające, ale tutaj nawet one obrazowi nie pomagają. No dobra, można pogapić się w tyłek Olivii Wilde, ale ileż można?

Re: Filmy

: środa, 20 kwietnia 2011, 11:29
autor: wiatle
Ja ostatnio widziałam "Czarnego łabędzia" z Natalie Portman. Sama mam słabość do baletu i powiem szczerze, że ten film mnie poruszył do głębi. Może nie tyle sama historia baletnicy, lecz to, jak ludzki umysł może łatwo wpaść w obłęd szukając prawdziwego artyzmu...

Re: Filmy

: środa, 20 kwietnia 2011, 12:19
autor: nache
Ostatnie byłam w kinie na "Rytuale" z Hopkinsem. Podchodziłam do tego filmu z dużą dozą dystansu, ponieważ nie sądziłam, że motyw egzorcyzmów może mnie czymś jeszcze zaskoczyć. Oczywiście film nie był odkrywczy, ale polecam go. Był dość realistyczny, ciekawe kreacje bohaterów, a już na pewno postaci granej przez Hopkinsa, ponieważ główny bohater wydawał się mieć do dyspozycji tylko jedna minę. Podobało mi się płynne przechodzenie z rzeczywistości do koszmaru, pomieszanie życia osobistego bohaterów z egzorcyzmami. Właściwie same egzorcyzmy, choć wiadomo, że w rzeczywistości aż tak nie wyglądają, były całkiem przekonujące. W filmie odróżnia się też opętanie od choroby psychicznej, jest też wiele wątpliwości względem tego, czy egzorcyzmy w obecnym świecie powinny mieć jeszcze miejsce. W filmie zawiodło mnie tylko zakończenie. Liczyłam na inne rozwiązanie akcji. Poza tym trzyma w napięciu i przy dobrych efektach w kinie zdarzyło mi się kilka razy podskoczyć w fotelu ;)

A chciałam zapytać, czy ktoś z Was oglądał może "Salę samobójców". Kiedy oglądałam trailer wydawał mi się ten film znacznie przerysowany, ale z opinii moich znajomych wynika, że to całkiem wiernie oddaje rzeczywistość i jest to ogólnie ciekawy, poruszający film.

Re: Filmy

: środa, 20 kwietnia 2011, 13:16
autor: Deep
O "Sali samobójców" akurat same negatywne opinie słyszałem :P