Strona 3 z 4

: sobota, 26 sierpnia 2006, 14:33
autor: Bjoern
Ja uwielbiam Ingmara Begmana(Siódma pieczęć, Milczenie, Źródło, Goście Wieczerzy Pańskiej)-wspaniałe ambitne kino, lubie Akire Kurosawe(7 samurajów, Tron we Krwi); no a z pojedyńczych filmów to pewnie "Łowca Jeleni", "Złoto dla Zuchwałych","Nieśmiertelny"(muzyka Queen :D ),"9 Wrota" i jeszcze parę innych(jak sobie przypomne to napisze :lol: )

: sobota, 26 sierpnia 2006, 15:26
autor: Narmo
Nikt jeszcze nie pisal o Koterskim?
Genialny, kontrowersyjny, ale i odwazny tworca. Starsze filmy to "Nic smiesznego", czy "Dom Wariatow".
Ale ja kocham tego czlowieka za - kutowy w pewnych kregach - "Dzien Swira" i absolutne arcydzielo "Wszyscy jestesmy Chrystusami", sporo ludzi w ogole nie rozumie tego specyficznego jezyka, mimo to przekaz jest porazajacy.

: środa, 1 listopada 2006, 13:20
autor: Max Smirnov
Bjoern, moglbym sie pod tym podpisac sam :)

: środa, 1 listopada 2006, 13:48
autor: Force
Ja nie wiem dlaczego wszyscy tak objeżdzają "Osadę". No niby, można przewidzieć zakończenie długo przed końcem ale np. mnie sie to nie udało :D Dla mnie film z głową, dobrze nakręcony, dobra gra aktorska (szczególnie tego upośledzonego kolesia) Ja tu widze tylko dwa minusy: troche za dużo przynudzania i może ociupine za mało straszny. Dla mnie 8/10

: środa, 1 listopada 2006, 15:33
autor: Falka
A mi się akurat Osada podobała :) Oczywiście pomysł ze ślepą panną, któa ratuje wioskę jest strasznie naciągany, ale co tam - oglądało się fajnie. Nawet i 9/10 bym dała.

: czwartek, 2 listopada 2006, 18:22
autor: LOD
Mi się Osada nie podobała... Trąbili że horror trzymający klimat itp. itd. Zaczęło się fajnie, a potem się z tego zrobiło jakieś romansidło... buech, byłem zawiedziony po obejrzeniu.

: czwartek, 2 listopada 2006, 18:32
autor: Eglarest
Osada zafundowala wielkei rozczarowanie byla przewidywalna, a gra tego phoenixa byla ah ech przekoloryzowana.

: czwartek, 2 listopada 2006, 20:13
autor: Falka
LOD pisze:Mi się Osada nie podobała... Trąbili że horror trzymający klimat itp. itd. Zaczęło się fajnie, a potem się z tego zrobiło jakieś romansidło... buech, byłem zawiedziony po obejrzeniu.
Trąbili? Jak dobrze, że nie oglądałam zwiastunów i nie wiedziałam, czego się spodziewać :D Poza tym nie pamiętam wątku romansidłowego, co by wyjasniało dlaczego mi się ten film podobał ;)

: czwartek, 2 listopada 2006, 21:44
autor: Eglarest
niestety wątek romana był i to strasznie tandetny, choc sama glowna bohaterka zagrala naprawde bardzo bardzo dobrze i mi sie podobalo to tak samo jak gra A Brodiego.

: piątek, 3 listopada 2006, 11:15
autor: Max Smirnov
A ja nie lubie ani 'osady', ani Shalaymana w ogole. Spodziewalem sie horroru, i co dostalem? Jakas nudna przypowiesc z banalnym moralem. Tak samo bylo z 'kregami w zbozu'. Spodziewalem sie SF - a dostalem znow nudna przypowiesc z banalnym moralem. OK, aluzju panialem -wiecej Shalaymana nie ogladac, bo jego filmy to wielka sciema. Nie powiem, sa nawet nienajgorsze, trzymaja suspens, ale kiedy okazuje sie ze to sciema, czuje niesmak. Jesli juz rezyser robi mnie w balona, chce zostac uwiedziony. Tymczasem tutaj, zostalem zwyczajnie zawiedzony.

: poniedziałek, 12 marca 2007, 22:27
autor: Lord de Bill
Pedro Almodovar, głównie za "Kręgosłup diabła".
Poza tym Coppola za "Ojca Chrzestnego" i "Czas Apokalipsy" - filmy zajmujące bardzo wysokie miejsca w moim osobistym rankingu.
Peter Jackson - w zasadzie go nie lubię, ale urzekł mnie swoją genialną "rozpiętością": obejrzenie "Martwicy mózgu" i "Władcy Pierścieni" w trakcie jednego maratonu nie ma sobie równych :D

: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:50
autor: Tevery Best
Archimonde pisze:Star Wars J. Lukas
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Czy wy też uważacie, że za coś takiego powinno się wtrącać do więzienia? Poważnie Archimonde, za przypisywanie Gwiezdnych Wojen jakiemuś J. Lukasowi powinni cię w szczynach utopić... Ciekawe jak twoim zdaniem wygląda jego pełne imię? Jorge?
A co do filmów: "Matrix" Wachowskich, "Ogniem i Mieczem" Hoffmana, "Pianista" R. Polańskiego (dobrze mówię?), "Władca Pierścieni" Petera Jacksona... to chyba tyle. I "Gwiezdne Wojny" George'a Lucasa.

: wtorek, 13 marca 2007, 16:37
autor: Ravandil
Ja mam swój typ. Jest to Alfred Hitchcock. Cenię go z kilku powodów. Pierwszy jest taki, że urodził się tego samego dnia i miesiąca co ja (tylko, że 90 lat wcześniej) :) Poza tym jest reżyserem wielu wybitnych filmów, takich jak "Psychoza", "Vertigo", "Okno na podwórze", "Ptaki", czy "Północ-północny zachód" (mój ulubiony). Mało który reżyser może poszczycić się tak wspaniałym dorobkiem filmów, z których (prawie) każdy ma niesamowity klimat. Wymieniłbym jeszcze Stanleya Kubricka za "Mechaniczną pomarańczę" i "Lśnienie", też świetne filmy.

Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film

: czwartek, 21 czerwca 2007, 10:19
autor: AC
Co do reżyserów to nie znam się, ale jak dla mnie najlepszym filmem napewno jest "Tylko dla Orłów", inne fajne filmy jak dla mnie to: Kontroll, Requiem for a Dream, Las Vegas parano, Ojciec Chrzestny, Chłopcy z ferajny, Pulp Fiction, Święci z Bostonu, Sąsiedzi (czechosłowacki film kukiełkowy)... i wiele wiele innych

Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film

: piątek, 29 czerwca 2007, 15:28
autor: Azrael
Gusta mamy podobne AC, z filmów które wymieniłeś nie lubię tylko Requim for Dream, ze względu na końcówke.

Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film

: czwartek, 23 sierpnia 2007, 18:40
autor: Sihamaah
Tarantino - brutalność, krew, świetna fabuła, świetne dialogi. Jego filmów przedstawiać nie muszę ;)
Roberta Rodriguez - Desperado, Grindhouse2 - świetne filmy
Guya Ritchiego Przekręt, Porachunki.

Czekam na kolejne filmy tych panów!

Re: Najlepszy reżyser, najciekawszy film

: piątek, 24 sierpnia 2007, 12:00
autor: Alucard
Tarantino... mniam

Za Pulp Fiction, Kill Billa 1 i 2 oraz Grindhouse...
Kocham tego gościa.

Oraz Arofonsky ale nie będe sie powtarzał już :D