Załużmy, że nie lubisz ryby. Dlaczego nie lubisz? Bo ci nie smakuje. Dlaczego? Bo nie i już. Ja poprostu nie lubię KRZYŻAKÓW i nie rozumiem po jaką cholerę się mnie uczepiłeś. Nic nie mam do Ukraińców, jak i Litwinów, Białorusinów, Turków i cholera wie kogo jeszcze. Jeszcze tak samo jak Krzyżaków nie lubiłem komunistów. Nie prawdziwych Marksistów, a pseudo komunistów jak Lenin, Stalin itp. I co? Upieprz się do mnie i czepiaj się, że ich nie lubię, ale nie rozumiem czemu cię to wkurza. Co do błędów, to powiem tyle, że normalnie byś się tego nie uczepił tylko szukasz punktu zaczepienia. Co do nauki to już podobna sytuacja była kiedyś z Rodiciem. KrucaFuks - gówno umiesz. I tak nie udowodnisz, że nie. Mam cię o coś zapytać? Powiem, że skądś przpisałeś. Co do mej wiedzy historycznej, to poprostu nie umiesz przeczytać z podonymi pglądami jak ja. Tekst można zrozumieć dwojako, bo przyznam, że orłem z wypowiedzi nie jestem. Jednak część to są moje poglądy i ty się nie możesz pogodzić, że akurat tak uważam nie inaczej, przez co starasz się mnie obrazić. Więc odwal się od moich poglądów czy kgoś lubię, czy nie, bo stajesz się upier****y jak wrzud na d***e.krucaFuks pisze:LOD, podpowiem ci jeszcze, że Ukraińców też w sumie mógłbyś równie żarliwie nienawidzić. Taki Chmnielnicki, dla przykładu, to pół Rzeczypospolitej w ogniu postawił, prawych katolików masę wymordował. I jeszcze się z innowiercami sprzymierzył (Turkami, sic!), zaprzaniec jeden. A i później nie lepiej było, terroryści z UPA biednych, bezbronnych Polaków mordowali, chcąc ich z "rdzennie polskich ziem wyrzucić". Sam więc widzisz, że w nienawiści nie ma co ograniczać się do historii, kiedy tuż za miedzą masz tak obrzydliwą nację, prawda?
Niektórzy są wyjątkowo na wiedzę odporni. Nie mówie tu nawet o wiedzy historycznej, ale o tym, że mimo kilkukrotnego zwracania uwagi jeszcze się nie nauczyłeś, że w języku POLSKIM nazwy nacji piszemy dużą literą. Szkoda słów, patrioto od pięciu boleści.
Krzyżacy - wasza opinia
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Krzyżacy, no cóż... Książkę niedługo chyba będę musiał czytać do sql, poza tym widziałem film urywkami. Całkiem całkiem te Krzyżaki .
Co do Waszej kłótni, całkowicie zgadzam się z LODem. KrucaFuks zaczynasz się robić nieprzyjemny i wkur... Ciągle każdego obrażasz i się wywyższasz jakbyś był niewiadomo czym. Wyluzuj trochę. Ja nie lubię Niemczech i co? Muszę mieć jakiś powód? Nie, nie muszę.
Co do Waszej kłótni, całkowicie zgadzam się z LODem. KrucaFuks zaczynasz się robić nieprzyjemny i wkur... Ciągle każdego obrażasz i się wywyższasz jakbyś był niewiadomo czym. Wyluzuj trochę. Ja nie lubię Niemczech i co? Muszę mieć jakiś powód? Nie, nie muszę.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
LOD, nie popre zadnej strony, ale chcialbym Ci tylko cos uswiadomic.
Nie lubisz ryby, bo Ci nie smakuje, albo moze dlatego ze smiedzi. Mozliwe tez, ze przez to ze ma osci albo jestes wegetarianinem.
To sa moze i blache powody, ale sa. Nie mozna powiedziec ze sie czegos nie lubi, bo to brzmi malo przekonywujaco, zeklbym jak kaprys malego dziecka.
Z takim nastawieniem i argumentacja moglbym powiedziec, ze jestes zj****** ch**** do potegi drugiej. Czemu? Bo tak sobie mysle i juz.
I tak ps:
wcale nie tak nie mysle, to byl po prostu przyklad.
A zeby to nie byl OT, to napisze ze ja krzyzakow nie przeczytalem, bo mnie ksiazka nudzila, wrecz usypiala. Raczej juz nie przeczytam, bo tez i po co? Moze to i dziedzictwo kulturowe (wykreowane przez czasy, w ktorych mocno promowalo sie patriotyzm), ale ja tego znac nie musze, swoje w LO odbebnilem.
I tak znow odbiegajac nieco od tematu. Zawsze sie dziwilem: czemu Quo Vadis nie jest lektura obowiazkowa? W koncu to za nie Sienkiewicz dostal Nobla.
Nie lubisz ryby, bo Ci nie smakuje, albo moze dlatego ze smiedzi. Mozliwe tez, ze przez to ze ma osci albo jestes wegetarianinem.
To sa moze i blache powody, ale sa. Nie mozna powiedziec ze sie czegos nie lubi, bo to brzmi malo przekonywujaco, zeklbym jak kaprys malego dziecka.
Z takim nastawieniem i argumentacja moglbym powiedziec, ze jestes zj****** ch**** do potegi drugiej. Czemu? Bo tak sobie mysle i juz.
I tak ps:
wcale nie tak nie mysle, to byl po prostu przyklad.
A zeby to nie byl OT, to napisze ze ja krzyzakow nie przeczytalem, bo mnie ksiazka nudzila, wrecz usypiala. Raczej juz nie przeczytam, bo tez i po co? Moze to i dziedzictwo kulturowe (wykreowane przez czasy, w ktorych mocno promowalo sie patriotyzm), ale ja tego znac nie musze, swoje w LO odbebnilem.
I tak znow odbiegajac nieco od tematu. Zawsze sie dziwilem: czemu Quo Vadis nie jest lektura obowiazkowa? W koncu to za nie Sienkiewicz dostal Nobla.
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
OK, zgadzam się, że flamuję. I robie to specjalnie, ponieważ uważam, że śmieszne jest, jeżeli ktoś uważa się za patriotę, a nie potrafi uszanować ojczystego języka. Nie chodzi mi tu o umiejętności literackie, tylko o elementarną znajomość zasad pisowni. Choćby przez szacunek dla naszych przodków, którzy byli prześladowani nawet za próby nauki języka polskiego - głównie zresztą przez Niemców, notabene. Tyle że parę wieków później niż żyli Krzyżacy.
Poza tym twierdzenie, że "Krzyżacy" są dobrym źródłem historycznym jest po prostu nieprawdziwe. Powszechnie za to uważa się, że Sienkiewicz to literatura popularna, przygodowa. I nie zabraniam Wam niechęci czy wręcz nienawiści w stosunku do Niemców, Żydów, talibów czy filatelistów. Ale takie samo prawo mam ja, żeby sarkastycznie komentować takie podejście, np. określając je jako nietolerancję, zaściankowość czy kołtunerstwo.
Jeżeli kogoś urażają moje wypowiedzi, to proszę o info na priva (najlepiej z cytatem). Ja ze swojej strony staram się nie być wulgarny, i piętnować nie osoby, tylko pewne cechy, nie przekraczając przy tym granic ostrej dyskusji. A uważam, że publikując swoją wypowiedź powinno się być przygotowanym na możliwą ją krytykę, prawda?
;o)
Uszy do góry. To że kogoś krytykuję, naprawdę nie znaczy, że np go nie lubię. W sumie uważam, że i tak lepiej jest mieć nawet błedne zdanie na jakiś temat, niż nie mieć zdania w ogóle. Ja zresztą też często się mylę, i kilka razy już mnie tutaj naprostowano - co bardzo sobie cenię. A dyskusja, szczególnie ostra skłania nie tylko do myślenia, ale i do szukania informacji - aby podpierać nimi swoje twierdzenia. I to też jest fajne ;o)
Poza tym twierdzenie, że "Krzyżacy" są dobrym źródłem historycznym jest po prostu nieprawdziwe. Powszechnie za to uważa się, że Sienkiewicz to literatura popularna, przygodowa. I nie zabraniam Wam niechęci czy wręcz nienawiści w stosunku do Niemców, Żydów, talibów czy filatelistów. Ale takie samo prawo mam ja, żeby sarkastycznie komentować takie podejście, np. określając je jako nietolerancję, zaściankowość czy kołtunerstwo.
Jeżeli kogoś urażają moje wypowiedzi, to proszę o info na priva (najlepiej z cytatem). Ja ze swojej strony staram się nie być wulgarny, i piętnować nie osoby, tylko pewne cechy, nie przekraczając przy tym granic ostrej dyskusji. A uważam, że publikując swoją wypowiedź powinno się być przygotowanym na możliwą ją krytykę, prawda?
;o)
Uszy do góry. To że kogoś krytykuję, naprawdę nie znaczy, że np go nie lubię. W sumie uważam, że i tak lepiej jest mieć nawet błedne zdanie na jakiś temat, niż nie mieć zdania w ogóle. Ja zresztą też często się mylę, i kilka razy już mnie tutaj naprostowano - co bardzo sobie cenię. A dyskusja, szczególnie ostra skłania nie tylko do myślenia, ale i do szukania informacji - aby podpierać nimi swoje twierdzenia. I to też jest fajne ;o)
-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
OT:Ja powiem tak: dobrze że są różnica zdań i wymiana poglądów ale wkurza mnie to żew jak ktoś niema się już czego czepiać to się pisowni czepia, co moim zdaniem większego sensu nie ma
A żeby niebyło offtopu to powiem że drugiego tomu Krzyżaków nie przeczytałem i jakoś nie czuje się gorszym Polakiem więc uważam stwierdzenie, że to lektura obowiązkowa każdego Polaka to bzdura
A żeby niebyło offtopu to powiem że drugiego tomu Krzyżaków nie przeczytałem i jakoś nie czuje się gorszym Polakiem więc uważam stwierdzenie, że to lektura obowiązkowa każdego Polaka to bzdura
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Masz całkowite prawo tak uważać.Craw pisze:Z takim nastawieniem i argumentacja moglbym powiedziec, ze jestes zj****** ch**** do potegi drugiej. Czemu? Bo tak sobie mysle i juz.
Jest, jest... Muszę to na koniec marca przeczytać.Craw pisze:I tak znow odbiegajac nieco od tematu. Zawsze sie dziwilem: czemu Quo Vadis nie jest lektura obowiazkowa? W koncu to za nie Sienkiewicz dostal Nobla.
Za prawdziwego patriotę się nie uważam, a i w historii było wielu patriotów i bohaterów narodowych, którzy jednak pisać ani czytać po Polsku nie umieli. Podejżewam też (zależy z kim jeszcze), że jakby doszło do wojny, to nie wykluczam, że pewno zamiast oddać życie za kraj, bym uciekł i przeczekał wojnę. Wstyd przyznać, ale nie lubię/umiem się bić/walczyć, a i do najodważniejszych nie należę...krucaFuks pisze:OK, zgadzam się, że flamuję. I robie to specjalnie, ponieważ uważam, że śmieszne jest, jeżeli ktoś uważa się za patriotę, a nie potrafi uszanować ojczystego języka. Nie chodzi mi tu o umiejętności literackie, tylko o elementarną znajomość zasad pisowni.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Racja. Nie istnieje coś takiego "Książka, którą każdy Polak powinien przeczytać". Wg mnie powinno się przeczytać Sienkiewicza i innych polskich pisarzy, ponieważ:
- Ich twórczość jest naszym dziedzictwem kulturowym;
- Są to naprawde dobre książki;
- Zawierają wiele ciekawych informacji etc;
- Trzeba coś nie coś się orientować w szeroko pojętej literaturze;
- Fakt, iż niektóre są lekturami.
- Ich twórczość jest naszym dziedzictwem kulturowym;
- Są to naprawde dobre książki;
- Zawierają wiele ciekawych informacji etc;
- Trzeba coś nie coś się orientować w szeroko pojętej literaturze;
- Fakt, iż niektóre są lekturami.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:08
- Lokalizacja: z Babilonu
Krzyzacy książka do której H. Siekiewicz dobrze się przygotował. Te wszystkie opisy walk, zwyczaje ludzi w czasach średniowiecza są niemalże doskonale, ale najcenniejsza lekcja jaką otrzymałem po przeczytaniu książki to dokładne zrozumienie czym jest honor. Świetnie ukazane zostało otoczenie, czulem się troche jakbym jeszcze raz grał w BG2. Wspaniałe miasto żyjące własnym życiem, trapione nadchodzącą groźbą wojny i Bogdaniec spokojna wieś w której główny bohater znalazł ukojenie.
-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Chris:
Właśnie opisy walk były jedną z wad książki. Co do walk Sapkowski opisuje je w porównaniu do H. Sienkiewicza znacznie lepiej. A co do LOD-a i KrucaFuks-a, to KrucaFuks daj se siana, jedni lubią takie książki, a inni nie, i co na to poradzisz. LOD nie przepada i już, ja bardzo lubię i nie naskakuje na tych którym się nie podoba...
Właśnie opisy walk były jedną z wad książki. Co do walk Sapkowski opisuje je w porównaniu do H. Sienkiewicza znacznie lepiej. A co do LOD-a i KrucaFuks-a, to KrucaFuks daj se siana, jedni lubią takie książki, a inni nie, i co na to poradzisz. LOD nie przepada i już, ja bardzo lubię i nie naskakuje na tych którym się nie podoba...
-
- Majtek
- Posty: 86
- Rejestracja: sobota, 21 stycznia 2006, 21:02
- Lokalizacja: Ashenvale, ew. California Petrykozy :)
- Kontakt:
Nietypowe porównanie: Sienkiewicz i Sapkowski. Myślę, że ciężko jest stawiać na przeciwko siebie bitwy opisywane przez tych dwóch pisarzy, ponieważ żyli (no, jeden wciąż żyje) w zupełnie innych epokach. W dzisiejszych czasach wszystko wygląda trochę inaczej i inaczej się pisze.
Tak przynajmniej moim zdaniem
Tak przynajmniej moim zdaniem
per aspera ad astra... *Seneca*
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:08
- Lokalizacja: z Babilonu
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Fakt, jak na tamte czasy to Sienkiewiczowi poszło całkiem całkiem. Wiecie co mnie najbardziej denerwuje w Krzyżakach? To że pod koniec książki Zbyszko dziedziczy Spychów, posiada odbudowany Bogdaniec i wszystkie wioski po Jagience. Nie cierpię takich zarobasów!!!!
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:
Co do mnie, to mi się nie podobały pierwsze 30 stron (jak już chyba pisałem), ale później było coraz ciekawiej, i coraz bardziej książka wciągała. Ja znam kilka osób które miały zamiar czytać tą książkę, ale zaczeły czytać, i gdzieś na 20 stronie skończyły... A to z tego powodu że pierwsze strony to najnudniejsza część książki...
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
tak te 30 stron było okropne, ale bitwa pod Grunwaldem była całkiem nie zła. No i oczywiście dzięki tej książce dowiedziałem się co to jest Mizerykordia
(łac Miłosierdzie).
(łac Miłosierdzie).
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Pomywacz
- Posty: 29
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 19:08
- Lokalizacja: z Babilonu