Strona 5 z 5

Re: Jakub Wędrowycz

: środa, 14 listopada 2007, 23:18
autor: Perzyn
Nieco zboczyliśmy z tematu.... No i uważam porównanie Wędrowycza do utworów wymienionych powyżej autorów za chybione a może nawet nieco niesmaczne. Owszem, Pilipiuk dobrze pisze, ale to tylko literatura rozrywkowa i nie należy nagle robić z tego objawienia.

Re: Jakub Wędrowycz

: poniedziałek, 19 listopada 2007, 15:58
autor: Kali from Neo-Dżungla
Sihamaah niestety nie zgodzę się z tobą... musiałem czytać ostatnio Pana Tadzia i niestety ale mnie tak nie zachwyciła jak ciebie, a wręcz przeciwnie bo zniechęciła do Adasia Mickiewicza. Nie lubie tego pana głównie przez dziady, bo uważam że swoje "dzieła" pisał na niezjym haju.... zresztą to nie tylko moja opinia...

Wracając do Jakuba...
Perzyn, może masz racje że po co robić afera, ale zauważ że jeśli coś jest dobre to zawsze się to wychwala, i nie ważne czy to była by książka czy może rozmazana farba w kilku kolorach na kartce papieru... jeśli jest dobre to będzie i ludzie muszą się nad tym zachwycać jeśli im się to podoba, a jeśi jest piękne to już w ogóle "achy i echy" murowane.

Re: Jakub Wędrowycz

: środa, 21 listopada 2007, 22:21
autor: Solarius Scorch
Kali from Neo-Dżungla pisze:Sihamaah niestety nie zgodzę się z tobą... musiałem czytać ostatnio Pana Tadzia i niestety ale mnie tak nie zachwyciła jak ciebie, a wręcz przeciwnie bo zniechęciła do Adasia Mickiewicza. Nie lubie tego pana głównie przez dziady, bo uważam że swoje "dzieła" pisał na niezjym haju.... zresztą to nie tylko moja opinia...
A co, reprezentujesz Klub Abstynenta? :shock: Ja tam nie wiem, co to ma do rzeczy. A "Dziady" w liceum lubiłem. Straszna ściema, ale daje radę.
Kali from Neo-Dżungla pisze:Wracając do Jakuba...
Perzyn, może masz racje że po co robić afera, ale zauważ że jeśli coś jest dobre to zawsze się to wychwala, i nie ważne czy to była by książka czy może rozmazana farba w kilku kolorach na kartce papieru... jeśli jest dobre to będzie i ludzie muszą się nad tym zachwycać jeśli im się to podoba, a jeśi jest piękne to już w ogóle "achy i echy" murowane.
Nie zrozumiałem ani słowa z tego posta, ale dobrze już, dobrze... ;) Sam uważam, że porównywanie Pilipiuka do Mickiewicza jest nieco chybione, ale jeśli komuś pasuje, to proszę bardzo - można i Titanica porównywać do Robin Hooda - Postmodernizm, hulaj dusza, piekła nie ma! Czy jednak ma to jakąś wartość w dyskusji, zwyczajnie nie wiem.

Re: Jakub Wędrowycz

: czwartek, 22 listopada 2007, 22:01
autor: LOD
Ech, no co mówić. Adaś Mickiewicz jak Adaś. Pisał pijany, był hulaką i zdradzał żonę i w ogóle romantycy dla mnie byli nieźle rąbnięci. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Co by nie powiedzieć, to to, że był pijany i pisał poezję, to już znaczy, że był niezły (a achronologia i ogólne niezrozumienie w pisaniu, było charakterystyczne dla romantyków, nie dlatego, że się spili, tylko dlatego, że się chcieli buntować w każdej sferze), a i z jego biografii ciekawy jest fakt imprezy gdzieśtam.... Bądź co bądź wystąpił Słowacki i zaimprowizował ponoć świetną poezją, po czym wstał Mickiewicz, który od dawna nic swojego nie napisał i równie dobrą improwizowaną poezją mu odpowiedział. 8) To też o czymś świadczy.

Swoją drogą Mickiewicz, kurcze, dobre miał ballady, to trza mu oddać.

A i swoją drogą pod względem sposobu pisania i poniekąd poglądów np. bardziej wolę od Mickiewicza Krasickiego. Jak będę miał chwilkę czasu, to muszę zakupić koniecznie "Monachomachię" i ją przeczytać. 8)

Swoją drogą co do porównywań, to nie wiem też do końca (pomijając gatunek), to jak można porównywać Mickiewicza z Pilipiukiem, skoro, Pilipiuk jest pisarzem, a Mickiewicz poetą? Toż to 2 zupełnie różne, już nie gatunki, a rodzaje!

Re: Jakub Wędrowycz

: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 16:18
autor: Kali from Neo-Dżungla
Solarius Scorch ni nie preferuję Klubu Abstynęta, po prostu za Mickiewiczem nie przepadam, ale to już są gusta. Nie dyskutujmy na ich temat bo się siekierkami zaciachamy.

Faktem jest że mogłeś mało zrozumieć bo przyznam się pisze chaotycznie i próbuje z tym walczyć. Nie będę się tłumaczył dyslekcją czy innymi objawami lenistwa, ja po prostu tak mam. Pisze co myśl niesie.

Porównanie było mało trafne bo jak zauważył LOD to są dwa odmienne światy. Pilipiuka i jego twórczość można prędzej porównać do Pratcheta, choć tutaj znów się wzniosą głosy że to też Dwa Różne Światy, więc najlepiej jest nie porównywać tej twórczości.
Pilipiuk stworzył nam polskiego bochatera który zaraz po wiedźminie Geralcie i Ferdku Kiepskim jest następny, i jest debeściakiem po prostu. Takie jest moje zdanie.

Re: Jakub Wędrowycz

: czwartek, 6 marca 2008, 14:12
autor: Azrael
Jestem na 123 str. książki pt. "Czarownik Iwanow"... i nie rozumiem dlaczego wszyscy uważają Jakuba za takiego niezwykłego. Mi kojarzy się on z typowym polskim wiejskim żulem. No, może Wędrowycz jest troche inteligentniejszy.
No i jest egzorcystą. I Znachorem.

Ale w ogóle to typowy polski żul. Stary.

Re: Jakub Wędrowycz

: czwartek, 6 marca 2008, 17:52
autor: LOD
Azrael666 pisze:Jestem na 123 str. książki pt. "Czarwonik Iwanow"... i nie rozumiem dlaczego wszyscy uważają Jakuba za takiego niezwykłego. Mi kojarzy się on z typowym polski wiejskim żulem. No, może Wędrowycz jest troche inteligentniejszy.
No i jest egzorcystą. I Znachorem.

Ale w ogóle to typowy polski żul. Stary.
No i w tym jest taki niezwykły. 8) Swoją normalnością, jak i nienormalnością, niezwykłymi, żulskimi pomysłami i poczuciem humoru. 8) No i niezwykle wciąga jak się go czyta.

Re: Jakub Wędrowycz

: czwartek, 6 marca 2008, 21:24
autor: Perzyn
Azrael666 pisze:Jestem na 123 str. książki pt. "Czarownik Iwanow"... i nie rozumiem dlaczego wszyscy uważają Jakuba za takiego niezwykłego. Mi kojarzy się on z typowym polskim wiejskim żulem. No, może Wędrowycz jest troche inteligentniejszy.
No i jest egzorcystą. I Znachorem.

Ale w ogóle to typowy polski żul. Stary.

Dwa proste pytania.
- Ile znasz książek, których bohaterem jest wiejski żul? Tylko te z Wędrowyczem. Ile znasz książek, których bohaterem jest wojownik/mag/złodziej/policjant/wampir/et caetera? Że imię ich Legion? I ty się pytasz co w nim niezwykłego. Właśnie to, że jest jedynym żulem w literaturze.

- Rozumiem zatem, że wszycy żule jakich znasz sami sobie pędzą bimber, trudnią się kłusownictwem, egzorcyzmami, posiadają moce nadprzyrodzone i nieustannie prowadzą walkę z Policją, którą to walkę wygrywają. Cóż, ci których mi się zdarza widywać jedynie leżą/siedzą i śmierdzą, no ale co ja tam wiem.

Re: Jakub Wędrowycz

: niedziela, 9 marca 2008, 14:21
autor: Azrael
- Rozumiem zatem, że wszycy żule jakich znasz sami sobie pędzą bimber, trudnią się kłusownictwem, egzorcyzmami, posiadają moce nadprzyrodzone i nieustannie prowadzą walkę z Policją, którą to walkę wygrywają.
Poza "mocami nadprzyrodzonymi*" i "Egzorcyzmami" - tak. Naprawdę, znam trzech żulów w miarę blisko (Bliźniaki[choć braćmi nie są] i Matematyk) i jedzą to co upolują, a piją za to co ukradną. To, że chodzą na wolności świadczy o tym, że wygrywają z policją.
Cóż, ci których mi się zdarza widywać jedynie leżą/siedzą i śmierdzą, no ale co ja tam wiem.
Ale mieszkasz w Ronaupurze, a to nie jest wioska :D (ja mieszkam w miasteczku, ale na wakacje jadę na wioche)

* Jakub Wędrowycz twierdzi, że takowych nie posiada.


Nie podoba mi się ostatnie opowiadanie w "Czarownik Ivanow"... choć jest bardzo fajne i najzabawniejsze psuje klimat książki. (pewnie dlatego jest pod koniec)

Re: Jakub Wędrowycz

: środa, 12 marca 2008, 08:41
autor: Ared
Nie podoba mi się ostatnie opowiadanie w "Czarownik Ivanow"... choć jest bardzo fajne i najzabawniejsze psuje klimat książki. (pewnie dlatego jest pod koniec)
No cóż... każdy ma swoje gusta ;) mi tam opowiadanie się podoba :) to jak Wędrowycz zdemolował piekło i jak to wszystko zabawnie zostało napisane przez Pilipiuka:]
— Co tu się stało? — zapytał po raz kolejny władca. Nikt mu nie umiał odpowiedzieć.
— Może bomba atomowa? — zasugerował któryś.
— Bzdura, nie narobiłaby aż takich zniszczeń!
^^ nie ma to jak "broń chemiczna" ^^

No i oczywiście Wędrowycz wymiata^^

A najbardziej spodobało mi się opowiadanie "Przeciw pierwszemu przykazaniu"
zwłaszcza końcówka...
W bramie wisiał, kiwając sie, na solidnym sznurze, trup księdza Markowskiego.

Re: Jakub Wędrowycz

: sobota, 24 maja 2008, 21:08
autor: Adamir
Wędrowycz wymiata ;] Właśnie próbuję dorwać kolejny tom (po "Wieszać każdy może", swoją drogą piwo dla pana za tytuł i "Weźmisz czarno kure").

"-No to wam powiem, że to coś będzie was po kolei zabijać...
-Ciebie nie?
-Ja wiem, jak się obronić. Wy nie." - ten cytacik przypomina mi Garfiela.

Re: Jakub Wędrowycz

: niedziela, 25 maja 2008, 19:04
autor: Avitto
Bardzo przyjemne acz krótkie jest także opowiadanie "Kostucha".

"-Paszła w czortu a prijti tu jeszczo raz kak ja tiebia uże proklataja! - wrzasnął Jakub. - Nu pagadi!
Semen zemdlał."

Re: Jakub Wędrowycz

: wtorek, 27 maja 2008, 21:27
autor: Azrael
http://www.strykowski.net/portret/Rece_444.jpg - była rozmowa o ekranizacji... ten kolo sie nadaje.

Re: Jakub Wędrowycz

: czwartek, 12 czerwca 2008, 23:33
autor: Kruk
Faktycznie! I ten szatański błysk w oku! :smile:
A mi się ostatnio przydarzyła rzecz straszliwa: miałem zasiąść do ponownej lektury Wędrowycza, ale w miejscu, gdzie powinienem znaleźć moje trzy tomy, nie było nic. Uświadomiłem sobie, że jakiś czas temu pożyczyłem je komuś i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, komu... Kurde.

Re: Jakub Wędrowycz

: wtorek, 9 grudnia 2008, 22:55
autor: LOD
Ja bardziej Jakuba widzę bardziej kościstego (albowiem wysportowany i przepity (w sensie więcej wydający o butelkę trunku niż jedzenie) jegomość jest!) i z wzrokiem na zasadzie "nie zbliżaj się, bo Cię zabiję", a nie tutaj "a odwal się". To nie jest ten sam błysk ;) Przynajmniej zdjęcie tego nie oddaje. ;)