Co obecnie czytacie?

[Deep]

Dopadło mnie w końcu "Tango" Sławomira Mrożka. Lektura na jutro. Ale to dobra lektura. Polecam gorąco wszystkim, którzy nie czytali.

[Odium]

Zagłębiam się w kolejną książkę Stephena Kinga pod tytułem "Worek Kości". Jestem raczej w początkowych rozdziałach, lecz mimo to z czystym sumieniem książkę mogę polecic :].

[Deep]

Raz jeszcze zabrałem się za "Krew Elfów" mistrza Sapka. Taki mały przerywnik po czym zabieram się za "Ferdydurke" Gombrowicza.

[Zaknafein]

Dopadłem wreszcie "Kłamcę" Ćwieka. Nie mogłem się zmobilizować by zacząć przez prawie miesiąc, ale gdy już zacząłem, pierwszą część pochłonąłem jednym tchem. Dziś wieczorem polegnie druga

[Nivellen]

"Skarby małe i duże" Zdzisława Skroka, a potem "Zagadkę Neandertalczyka". Jednym słowem póki co czytam to co mi każą na studiach. Nie jest źle choć tęsknię za fantastyką Jak jednak tylko znajdę czas na czytanie dla rozrywki to zabieram się za trzeciego Kłamcę, potem za Czystopis, a na końcu za Brisingr

[CoB]

Czytam II tom antologii opowieści niesamowitych "999", które wybrał Al Sarrantonio. Muszę przyznać, że opowiadania całkiem, całkiem, szczególnie spodobał mi się twór Sarrantonio ("Sznurowata Rzecz")

Nie odstaje od niego "Drzewo jest moim kapeluszem" Gene Wolfe'a.

Aż głupio mi przyznać, że nie znałem tych dwóch autorów (w sensie: nie czytałem innych ich utworów). Czas nadrobić zaległości

[Alucard]

Dzienny, nocny i ostatni patrol
Trzy świetne książki Łukjanienki. Wreszcie cos innego niż typowa średnowieczna zachodnioeuropejska fantastyka. ROsja, alkohol i tamtejsza mentalnośc okraszona świetną fabułą i genialnymi bohaterami (Anto to dla mnie jedna z najciekawszych postaci które miałem przyjemnosc poznac)

Jak dla mnie 5 z plusem na sześc za pierwsze dwie częsci i piąteczka za ostatni. Jeszcze przede mna Patrol zmroku. Potem czystopis i brudnopis...

A miałem się uczyc :p

[Adamir]

Skończyłem Przenajświętszą Rzeczpospolitą Piekary. Bardzo dziwna książka... Teraz biorę się za Pratchettowego Zimistrza.

[Brzoza]

Przenajświętsza nie wiem, jak na piekarę to posysa konkretnie, pomimo fajnego pomysłu. Wszystko co jest w naszym kraju skontrastowane miliardkrotnie, akcja się wlecze na rzecz ukazania świata i w pewnym momencie Paf, malutkie sprostowanie świata, że tak naprawde się niewiele zmieniło i koniec.

[Bielik]

Ja na swięta wypożyczyłem (i już kończę) trylogię mistrza fantasy (taa... który autor fantasy nim nie jest) Gartha Nixa, która nie ma swojej ogólnej nazwy ale składa się na nią Sabriel, Lirael i Abhorsen.
Cały czas próbuję dorwać Lux Perpetua i Dzienny Patrol.

[Brzoza]

Ja czytam trzecią ksiazke kinga w zyciu. Teraz czytam serca atlantydów, wczesniej przeczytałem carrie a kilka miesięcy temu przeczytałem Wielki Marsz. Wielki marsz naprawdę dobry, kiedy reszta posysa, krótko mówiąc - choc wciąga.

[AsiaWZieleni]

Palahniuk: Fight club. Dobra książka, ale, po przeczytaniu "Udław się" tegoż autora, nie zaskakuje. Może kolejność źle dobrałam, ale winę zrzucam na zbyt charakterystyczny styl. Bezwzględnie bezpruderyjny, na granicy absurdu, chwilami wręcz obrzydliwy, nierytmiczny. Warto, ale polecam raczej ludziom o mocnych nerwach.

[Vistim]

"Kłamca 3" Jakuba Ćwieka. Niby dobra, ale bardzo szybko się kończy i czuć po tym straszby niedosyt... Plus denerwuje mnie nagłe "zgłupienie" głównego bohatera, który czasami zachowuje się, jakby stracił całą swą inteligencję i wiedzę.

[CoB]

Plus denerwuje mnie nagłe "zgłupienie" głównego bohatera, który czasami zachowuje się, jakby stracił całą swą inteligencję i wiedzę.

Mi się wydaje, że to częsta przypadłość wielu bohaterów produkowanych przez "Fabrykę Słów"

Od kilku dni próbuję przewałkować "W górach szaleństwa" Lovecrafta, zwracając baczną uwagę na opisy. I muszę przyznać, że H.P. trafia z nimi idealnie w moje niezbyt wysublimowane gusta

[Bella Cullen]

Ja obecnie czytam pare książek, co na dobre mi nie wychodzi, ale jakoś nagle bierze mnie ochota na konkretną i nie mogę się powstrzymać. No więc: "Saga o Ludziach Lodu" cz. 21 Margit Sandemo, "Apokalipsa" Deana Koontza, "Midnight sun" Stephenie Meyer (po raz drugiXD), "Państwo" Platona i "Zagadnienia życia i śmierci..." Wilowskiego. A potem jeszcze pare innych się znajdzie.

[jokemaster]

Dzienny, nocny i ostatni patrol
Trzy świetne książki Łukjanienki. Wreszcie cos innego niż typowa średnowieczna zachodnioeuropejska fantastyka. ROsja, alkohol i tamtejsza mentalnośc okraszona świetną fabułą i genialnymi bohaterami (Anto to dla mnie jedna z najciekawszych postaci które miałem przyjemnosc poznac)

Jak dla mnie 5 z plusem na sześc za pierwsze dwie częsci i piąteczka za ostatni. Jeszcze przede mna Patrol zmroku. Potem czystopis i brudnopis...

A miałem się uczyc :p

Za brudnopis i czystopis nie warto się brać bo o ile ta pierwsza trzyma poziom to czystopis ssie i po jego przeczytaniu strasznie się zawiedziesz. Jeśli już chcesz się bawić w książki Łukjanienki to radziłbym się zainteresować "Labiryntem Odbić"

A co by nie spamować za bardzo czytam właśnie Gomorre mego imiennika. Świetna książka która uświadamia nam że mafia to nie są w gruncie rzeczy fajni chłopcy z zasadami a dzikie bestie dążące jedynie do władzy i pieniędzy.

[mone0]

Skończyłem kolejną książkę z serii Czarnej Biblioteki "Pradawna krew" Roberta Earl'a i zacząłem "Szczurołapa Bruno Lee. Nad czymś ambitniejszym pomyślę później.