Cóż... czytam "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego, z mieszanymi uczuciami. Dodatkowo odświeżam sobie różne interpretacje mitu arturiańskiego do prezentacji maturalnej... Generalnie wszystko w kręgu lektur obowiązkowych. Choć z przyjemnością stwierdzam, że "Mgły Avalonu" znam już niemal na pamięć
Pozdrawiam
Się dopiszę, bo w końcu czytam coś, co nie ma nic wspólnego z programowaniem... (utkwiłam w połowie "Design Patterns" - przestałam czytać, jak mi się staltalk zaczął śnić po nocach >_<)
W ramach odcięcia się od kompów na jakiś czas, czytam właśnie "Panią Avalonu". Miałam przeczytać kawałek tylko, ale nie mogę się oderwać i chyba do końca doczytam, olewając wszystko inne :)
Co prawda dalej męczę "Potop" (teoretycznie mam się na jutro wyrobić a zostało mi jeszcze pół ostatniego tomu - zobaczy się ) ale na zachętę na półce stoi już "Kłamca 2".
Skończyłem drugi tom "Niech żyje polska Hura!", jak to bywa w antologiach poziom różnoraki ale ogólnie jest ok. teraz zaczynam "Żmijową harfę", wreszcie skończę ten cykl (bo tak się jakoś dziwnie złożyło, że najpierw przeczytałem tom 1 potem 3 a dopiero teraz 2), w przerwach doczytuję "Boga urojonego" Richarda Dawkinsa.
Kończę "Miecz Aniołów", zaczynam "Największe Zagadki Przeszłości", oraz "Grecki Ogień(...)".
"Miecz Aniołów" odradzam, mi się nie podoba z wielu względów (3+/6). Zacząłem z braku innych książek fantasy, no i na taką okazje się nadaje, lecz w innym wypadku... no zresztą, kto by brał moje zdanie pod uwagę .
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Przed kilkoma dniami dostały się w moje ręce dwie książki: "Niedoskonali" Strugackich oraz "Armaged-dom" Diaczenków. O ile druga pozycja to książka świetna, to pierwsza jest kolejną perełką w dorobku braci Strugackich. "Niedoskonali" to jedna z najlepszych książek, jakie czytałem.
Teraz czytam Zelaznego, w niedzielę się zaopatrzyłem w trzy jego książki: "Most popiołów", "Odmieniec" i "Szalony różdżkarz". Odmieniec się na razie zapowiada dość ciekawie.
Skończyłem "Kłamcę 2" i zabieram sie za "Nigdziebądź" Neila Gaimana bodajże (o ile mi kumpel w końcu przyniesie ). W kolejce czeka "Ruda Sfora" Kossakowskiej.
Jestem w jednej trzeciej Ysabel Guya Gavriela Kaya. Książka robi wrażenie. Pisarz całkiem udanie przeplata motywy fantastyczne ze współczesnymi. Momentami robi się nawet nieco horrorowato.
Na potem zostawiłem sobie prawdziwą perełkę. Trend do przenoszenia książek na kinowy ekran jest dość powszechny, ale mnie ostatnio udało się znaleźć jego kompletne przeciwieństwo: książkę, która jest nowelizacją filmu. Jestem bardzo ciekaw, jak to cudo wypadnie. Ogólnie to staroć: Batman & Robin
"Bądź ponad to, spraw by się przestał liczyć, to sobie wreszcie pójdzie. Bo jeśli się przejmiesz tym, co on wygaduje, i skupisz całą uwagę na walce z nim, to tym samym uznasz, że może mieć rację i wtedy będzie po tobie."
Ja akurat czytam opowiadania Lema i "Dialogi"(ale te powoooli, bo jak czytam szybciej to zapominam poprzedni rozdzial).Potem wezme sie za Zajdla i reszte Lema.(co pewnie dosc dlugo potrwa; ))
Ja obecnie czytam "Kulawy los" Strugackich i zaraz zabieram się za czytanie "Trudno być bogiem". Jestem, można tak powiedzieć świeżo po czytaniu "Folwarku zwierzęcego" książka godna uwagi i polecenia. Naprawdę szczerze POLECAM! I jeszcze jeden bayer czyli "Zaginiony świat" Arthura Conana Doyle'a (tego od Sherlocka Holmesa) książka również warta waszej uwagi.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 maja 2008, 17:32 przez starcu, łącznie zmieniany 1 raz.
Hi I'm Starcu, I like you, I like RPG.
<---RPG we wszelakim słowa znaczeniu. (NIE JESTEM TERRORYSTĄ!!!)
Zmiana planów
W bibliotece dzisiaj byłem
A więc. Aktualnie zabieram się do "Piatego Elefanta" Pratchetta. Potem w kolejce czeka "Trzy Wiedźmy" tegoż autora a na deser zostawiam sobie "Solaris" Lema
Ostatni Władca Pierścienia Yeskova - pierwszy raz czytałem ją zaraz po premierze 8 lat temu i kompletnie nie przypadła mi do gustu, nie spodobała mi się totalnie gdyż mając wtedy lat 12.5 byłem pod ogromnym wrażeniem świeżo co ukończonej lektury trylogii Tolkiena. Kilka lat potem przeczytałem ją raz jeszcze ale dopiero teraz gdy na całe to Śródziemie patrzę z dystansem jestem w stanie docenić tą ciekawą alternatywę (?). Ciekawą bo pokazującą cały konflikt nie w postaci kronik pisanych przez zwyciężców a bardzo realistycznie i barwnie zdającą raport o tym jak to naprawdę mogło być. Owszem pisarz popada w drugą skrajność strasznie wybielając "tych złych" ale jego wizja jest niezmiernie ciekawa i przemyślana chociaż pisana "z jajem". Polecam, nawet to dwutomowe wydanie co obecnie krąży po empikach za zbójeckie pieniądze
A ja idąc do EMPIKU po PANIĄ JEZIORA dla mojej 12 letniej siostry na prezent wpadłem na pomysł, że jak nie będę przez 3 dni jadł, to mogę sobie kupić cos do czytanie
Tak zrobiłem i idąc za radami tawerny (kilka recenzji poczytanych), zdobyłem się na zakup KŁAMSTW LOCKA LAMORY. Pieniądze nie aż tak wielkie (33 ZL) a po przeczytaniu pierwszych stu stron jestem zauroczony.
Tej nocy skończę ;] Polecam póki co każdemu
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów Czerwona Orientalna Prawica
Ja osobiście nie kupuję książek. Jeszcze nie miałem takiego problemu, abym nie mógł zdobyć interesującej mnie ksiązki w bibliotece. Może to dlatego, że czytam głównie sławne i polecane tytuły...
Czwarty tom "Wiedźmina" - któryś już raz (trzeci albo czwarty), oraz "Wiedźmikołaj".
A kupuję książki, ale tylko te z przeceny w supermarketach xD Naprawdę nie robię tego bo chce coś przeczytać, a nie mam co, tylko dlatego, że często można tam znaleźć prawdziwe hiciory za 5zł-20zł.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.