Dragon Ball - film

[Ouzaru]

Trailer do filmu Dragon Ball

http://www.firstshowing.net/2008/10/03/ ... s-as-well/

Już się nie mogę doczekać

[Brzoza]

Trailer do filmu Dragon Ball

http://www.firstshowing.net/2008/10/03/ ... s-as-well/

Już się nie mogę doczekać

OMG. Jaki zjebany Goku że jacieprzeprszam. Ale też pójdę do kina, zwłaszcza z ciekawości. Jeeeez Bulma ssie, Yamcha wyglada ojezu maskara. Piccolo wygląda tak no nawet choć juz widze ze film straci 99% klimatu DB.

[WinterWolf]

Nie sposób nie zgodzić się z Brzozą... Obejrzę, ale nie wróżę temu czemuś wielkiej przyszłości... A szkoda bo DB ma potencjał...

[Brzoza]

Pooglądałem własnie zdjęcia z planu i takie tam inne gówienka. I zastanawia mnie jedno: Czy ja sam przy tej całej technice i budżecie z kilkoma doświadczonymi ludźmi nie zrobiłbym w chuj lepszego filmu. Dlaczego boski miszcz nie ma bródki, dlaczego gokku ma metro irokeza, dlaczego bulma nie ma niebieskich włosów i na chuj jakieś niepotrzebne postacie kiedy brakuje Kaoza, Tenchna i Kuririna ;o ?!

[Ouzaru]

To boli, ale się zgadzam. Chyba lepiej by było, gdyby zrobili w całości komputerowo Ale... i tak na to pójdę Poza tym filmy (animowane ofc), gdzie Bulma ma niebieskie włosy a Goku irokeza - już są i już je widziałam. Teraz czas na coś nowego. Co zapewne okaże się wielką klapą, no chyba że reżyser urzeknie widzów czymś innym, niż tylko klimat DB Pytanie tylko czym, skoro fabułę i tak wszyscy znają

[Brzoza]

Poza tym filmy (animowane ofc), gdzie Bulma ma niebieskie włosy a Goku irokeza - już są i już je widziałam.

sauce, plz.

[Solarius Scorch]

Hmm... Film może być oglądalny, ale co poza imionami ma wspólnego z DB - pojęcia nie mam. Nie chodzi tu tylko o postacie których tylko imiona się zgadzają, ale przede wszystkim o styl. Siet, to nie są dragonballowe walki, to po pierwsze; nie dragonballowa scenografia, to po drugie; nie dragonballowy duch, to po trzecie. Więcej z trailera trudno wyłapać, ale coś mi się zdaje, że to będzie miało z oryginałem wspólnego tyle, co najnowsze Transformers z pierwowzorem - albo i mniej.

[Brzoza]

ale coś mi się zdaje, że to będzie miało z oryginałem wspólnego tyle, co najnowsze Transformers z pierwowzorem - albo i mniej.

Ale ostanie transformery miały coś takiego transformerowatego (transmerfowatego?) w sobie, a to wygląda na jakąś degrengoladę. Ciekaw jestem czy goku będzie zidiociałym dzieciakiem (powinien być dzieciakiem z buszu a nie ze szkoły), czy Yamcha będzie z poczatku zły, dlaczego Mai ma niby walczyć (ona była zwykłą bezmocową debilką posiłkującą się robotami). Jedyne co jest bliskie oryginałowi to to że Miszcz ma pstrokatą koszulę.

[Tori]

DB to bajka mojego dzieciństwa, i choć pamiętam o wiele mniej, niż bym chciał, to widzę, iż w tym filmie z pierwowzorem pasować będą poza tytułem tylko imiona bohaterów i tytułowe kulki...

[scorez]

Jezu, ja nie mogę, żenada poprostu.

Pamiętacie film Doom? To
chyba będzie powtórka.

[Oso]

Jedyne co jest bliskie oryginałowi to to że Miszcz ma pstrokatą koszulę.

Ale jak znam życie, to pociągu do młodych dziewczyn mieć już nie będzie.

Dla mnie to nie jest Dragon Ball. Po prostu. Pewnie obejrzę przez sentyment, ale nastawiam się na wielkie rozczarowanie. Widać, że to taki Karate Kid w nieco innej scenerii. Już pal licho wygląd postaci, czy inne pierdółki. Licentia poetica dla reżyserów też obowiązuje. Najważniejsze że, jak powiedział Solarius, tu nie ma ducha DB, a to już nie jest coś, co można zaakceptować.

Mam też nadzieję, że reżyser dostanie mocnego kopa w dupę, a film, jeśli okaże się tak słaby jak myślę, będzie klapą finansową. Bo jakby nie patrzeć, zdecydowana większość fanów DB to teraz dojrzali ludzie, którzy nie pozwolą, żeby traktowano ich jak idiotów.

[Perzyn]

A ja twierdzę, że pieniądze Dragon Ball zrobi całkiem niezłe. Są filmy, które zarabiają bo są dobre, są filmy które zarabiają bo są głośne i są takie, które zarabiają bo są tak złe, a przy tym korzystają ze znanej marki w tytule, tak bardzo, że ludzie idą na nie po to żeby zobaczyć co zepsuto. Przez moment nawet się zastanawiałem czy nie pójść na DB jak już wyjdzie ale odpuściłem. Co prawda moje dzieciństwo to bardziej Yattaman i Kapitan Tsubasa niż Smocze Kule, ale mam do tej serii pewien sentyment i żal mi gdy widzę trailer jaki znalazła Ouzaru.

Ten film nie ma tego ducha, za to na kilometr czuć od niego Świętym Lasem. Szkoda. Przy okazji - gdzieś kiedyś widziałem poster filmu DBZ z Freezerem, wyglądał na aktorski (w każdym razie nie klasyczne anime). Wie ktoś co się stało z tamtym projektem?

[LOD]

To będzie porażka roku, beznadzieja. Trailer sam w sobie odrzuca jak granat odłamkowy w odległości 5m od ciebie. Boję się to obejrzeć.

[Horo]

A ja twierdzę, że pieniądze Dragon Ball zrobi całkiem niezłe. Są filmy, które zarabiają bo są dobre, są filmy które zarabiają bo są głośne i są takie, które zarabiają bo są tak złe, a przy tym korzystają ze znanej marki w tytule, tak bardzo, że ludzie idą na nie po to żeby zobaczyć co zepsuto.

Ja postąpię bardzo brzydko i ściągnę film z internetu : P Normalnie raczej kupuję rzeczy, ale za taką szmirę nie zapłacę... wiem że to nie jest dobra argumentacja dla piractwa, ale tak zrobię i kajam się. Publicznie.

Pamiętacie film Doom?

Bez porównania, Doom był cienkim filmem, ale był znośny, a ja dostaję napadów wściekłości, po samej zapowiedzi DB, to gorszy być nie może.

[Uriziel]

LOL To będzie porażka. Już sam trailer ma niewiele wspólnego z serią a klimatu Dragon Balla to nie będzie trzymać w ogóle. Oczywiście pójdę obejrzeć... jeśli w ogóle wyjdzie bo tego typu trailery widywałem już od paru lat i zazwyczaj była to wredna podpucha .

Ale bądźmy dobrej myśli

[Horo]

jeśli w ogóle wyjdzie bo tego typu trailery widywałem już od paru lat i zazwyczaj była to wredna podpucha .

no coment...

Ale bądźmy dobrej myśli

Dobrej myśli, że ten film wyjdzie? Osobiście wolałabym, aby nikt się nie brał za ekranizację tego anime, niż jak miałby to tak spieprzyć.

Bardzo długo myślałam, że zrobienie czegoś choć troszkę przypominającego klimatycznie DB graniczy z cudem, lecz potem zobaczyłam ostatnią część Matrix'a. Walka Neo ze Smithem, choć nie idealna po przeróbce i tak wyszła by lepiej niż to co zobaczymy na ekranach kin. (oceniam coś czego jeszcze nie widziałam, ale taka szmira nie ma szans już się polepszyć)