Działka Mistrza Gry, część 3

Legenda

Pomysły – to zbiór pomysłów (jak zresztą sama nazwa wskazuje) na przygody, wątki poboczne, wskazówki dla Mistrzów Gry, itp.

BN – to opis rzeczywistego, mitycznego, fikcyjnego bądź na wpół fikcyjnego bohatera, do wykorzystania w przygodach (po drobnych zmianach).

Magia – znajdują się tam magiczne przedmioty, które mogą zdobyć bohaterowie graczy przemierzając Jakiś Świat.

Lewa Magia – konkurencja dla tej wyżej…

Pomysły

Bohater Gracza siedzi w karczmie, dogadza sobie za pieniądze zdobyte w czasie ostatniej wyprawy. Wtem do karczmy wchodzi podejrzanie wyglądający typek. Rozgląda się po sali i przysiada się do naszego BG. Zanim ten zdąży zareagować Franz (tak będę umownie nazywał nieznajomego) wyciąga jakąś szkatułkę. „Masz forsę? Pięćdziesiąt złotych koron (wstaw nominał w zależności od systemu) jak się umawialiśmy? Wtedy gracz ma dwa wyjścia: albo zapłaci i weźmie szkatułkę (zalecane dla większości użytkowników), albo grzecznie przeprosi i powie, że to pomyłka (nie zalecane). Kiedy wybierze opcję drugą, Ty drogi MG możesz zrobić co chcesz lub coś jeszcze gorszego… W szkatułce mogły być np. BWDOKNNNMNWAJŚDTTGSS (Bardzo Ważne Dane, O Których Nikt Nawet Nie Mógł Nic Wiedzieć, A Jak Się Dowiedział To Trzeba Go Szybko Sprzątnąć), co w takim wypadku zrobić chyba wiesz, gdyż nazwa sama to tłumaczy. Ale jeżeli już zapłacił… Jak zawsze opcji jest wiele… Podam tylko kilka przykładów: a) w szkatułce jest kilka starych szmat i nic poza tym – gracz dał się wrobić (zapłacił niezły szmal za nic nie warte ubrania marki abidas 5 szylingów za kg); b) zapłacił za narkotyki i teraz siedzi mu na ogonie policja (czy tam straż miejska); c) Franz naprawdę go z kimś pomylił i przekazał ważne dokumenty nie tej osobie co trzeba; itp.


Ważny BN towarzyszący BG staje się ofiarą wypadku w najmniej odpowiednim momencie, np. skręca nogę w czasie ucieczki Bohaterów Graczy z walącej się twierdzy, strasznego lasu, czy skądś jeszcze. Gracze staną przed trudnym wyborem: ocalić życie ucieczką, czy ryzykować dla BNa? Rozegraj to tak, aby nie mieli czasu na zastanawianie się. Muszą podjąć decyzję od razu.


Bardzo Stary Kowal stworzył broń wspaniałą i potężną. Zrobił to dawno temu, tak dawno, że sam już nie pamięta kiedy. Tak dawno, że sam już nie pamięta, że dopiero zamierzał ją wykuć. Tak dawno, że sam już nie pamięta, że jednak jej jeszcze nie stworzył… On jednak wie! Ukradł mu ją pewien szlachcic (pomniejszy, lub nawet jakiś kupiec, a nie szlachcic – nie utrudniajmy życia graczom – który to nie jest godzien jej wielkości. Dlatego bohaterowie Jakiegoś Świata muszą ów miecz odzyskać. To będzie trudne zadanie, zwłaszcza, że ta broń nie istnieje. Gracze są sprytni, mogą pokazać mu jakąkolwiek inną broń (byle tylko była lepszej jakości), a starzec w to uwierzy. Mogą też zabić szlachcica (bo rozmowy nic nie dawały) i załadować na konia (a raczej konie) jego pokaźną zbrojownię – szlachcic ten kolekcjonował różnego rodzaju miecze. Teraz będzie trudno wytłumaczyć Staremu Kowalowi, że to ten miecz, a nie któryś z tamtych stu jest jego potężną bronią. Mało tego szlachcic ten był głową tutejszej mafii, a mafia nie wybacza… Jak już wspaniały oręż się odnajdzie, Kowal bardzo podziękuje i podaruje go drużynie (przyda im się w walce z mafią).


Pod któregoś z przyjaciół drużyny (a może, pod postać nieobecnego na sesji gracza?) podszył się doppelganger. Czy gracze zorientują się, że coś jest nie tak zależy tylko od Twojego aktorstwa. Musisz jednak pamiętać, żeby nie wykorzystywać informacji, które są znane Tobie jako Mistrzowi Gry, a nie mógł ich znać doppelganger. W jakim celu tę istotę wykorzystasz, to Twoja sprawa. Jak zawsze pomysłów jest wiele więc nie będę przytaczał przykładów…


Dobrym sposobem na zmuszenie graczy do współpracy są sny (możesz sobie na to pozwolić w światach fantasy). Każdy z BG miał jakąś część snu, aby się czegoś dowiedzieć muszą sobie wszystko opowiedzieć. Oczywiście nie wszystko ze snu będzie istotne. Najlepiej sny opowiedz graczom dzień przed sesją, wtedy jest wielka szansa, że czegoś zapomną – przypomnij sobie jak długo Ty pamiętasz swoje sny.


Jeśli wykorzystałeś powyższy pomysł (ale niekoniecznie), to na następnej sesji też powiedz graczom, że coś im się śni. Cokolwiek, to bez znaczenia, ale gracze będą kombinować (znając życie to cokolwiek im powiesz oni wymyślą z tego coś na tyle rozsądnego, że z powodzeniem będziesz mógł to wykorzystać jako zaplanowany wątek poboczny. Wątek ten można wykorzystać także jako zmyłkę, odciągnięcie od głównej części fabuły.


Pewnemu pyszałkowatemu szlachcicowi zginęła szkatułka. Gracze będą musieli ją odzyskać (z narażeniem życia, rzecz jasna). Całość przygody pozostawiam do opracowania Tobie. Podam tylko zakończenie: Szlachcic: A więc już jesteście… Odzyskaliście szkatułkę? A widzę, widzę – moje gratulacje. Ale dlaczego jest taka zniszczona, musiała być otwierana (nie znam drużyny, która po odnalezieniu zamkniętej skrzynki by jej nie otworzyła)… Ale w każdym razie bardzo wam dziękuje. Widzicie, perfumy, które trzymam w tej szkatule pochodzą prosto z serca Tilei… Ale dlaczego patrzycie na mnie takim wzrokiem? Macie wasze 50 koron. Jak to nie o to chodzi? Ryzykowaliście życie? No cóż, taka dola biednych awanturników… Te perfumy są dla mnie naprawdę ważne, nowe kosztują naprawdę dużo, nawet do 120zk. Zaraz, spokojnie, bo wezwę ochronę!…


Czy gracze starali się kiedyś kogoś przesłuchiwać? Na pewno. A czy przesłuchiwany był kiedyś wariatem? Nie, ale mógłby być. Jest to najlepsza rozrywka dla MG pod słońcem. Możesz wtedy robić dosłownie wszystko: wchodzić na stół, śpiewać (fałszowanie mile widziane), stawać na głowie lub uszach; cokolwiek. Ja na przykład (nie chwaląc się) schowałem się do szafy i stamtąd udzielałem odpowiedzi na pytania. Kiedy gracze kazali mi wyjść przestałem się odzywać. W końcu jeden z nich przyszedł po mnie… i mało zawału nie dostał. Jak otworzył szafę to wyskoczyłem z wrzaskiem przebrany w to co było w szafie (wolę nie opowiadać w co…) Trzeba było widzieć miny moich graczy… Stwierdzili, że mi odbiło, ale przecież o to w końcu chodziło, no nie?

BN

William Dampier (bohater rzeczywisty) – żeglarz angielski, 1652-1715. Trudnił się piractwem na wybrzeżach hiszpańskich i portugalskich Ameryki i na Pacyfiku, aż do Chin. Był człowiekiem inteligentnym, o zacięciu literackim i naukowym. Po powrocie do Anglii opublikował „Podróż dookoła świata”, po czym, zamiast na szubienicę, Admiralicja wysyła go na prawdziwie badawczą ekspedycję na wybrzeża Nowej Holandii (dzisiejszej Australii) i Nowej Gwinei, skąd przywiózł interesujące materiały.


Alexander Selkirk (bohater rzeczywisty) – 1676-1721, syn szewca z hrabstwa Fife (we wschodniej Szkocji). Zaciągnął się na wyprawę Williama Dampiera na Morze Południowe w 1703 roku. Pokłóciwszy się ze swym kapitanem, Thomasem Stradlingiem, został na własną prośbę pozostawiony na bezludnej wyspie w archipelagu Juan Fernández, ze strzelbą i amunicją. Pozostawał tam przez 4 lata i 4 miesiące. Zabrał go stamtąd komandor Woodes Rogers, dowódca statku kaperskiego. Opis tego wydarzenia w interesującym dzienniku podróży Rogersa „Wędrówka morska dookoła świata” natchnął Daniela Defoe do napisania „Robinsona Crusoe”.

Magia

Kapelusz Cienia – Wygląda jak zwyczajny czarny kapelusz, jednak dzięki niemu jego posiadacz zyskuje specjalną zdolność – jego twarz znajduje się zawsze w cieniu i nie można jej rozpoznać bez ściągnięcia kapelusza. Jeśli właściciel dodatkowo posiada Płaszcz Cienia (choć prawdopodobieństwo jest raczej małe, to mimo wszystko istnieje) bohater ten zyskuje dodatkową zdolność: Postać z Cienia. Dzięki temu ów szczęśliwiec nie pozostawia śladów ani nie posiada cienia, mało tego, na życzenie potrafi sam stać się cieniem! To znaczy, że widać tylko jego cień gdy się porusza. Taki stan może trwać maksymalnie godzinę, po czym bohater wraca do normalnego wyglądu.


Rapier Cal-Gallinda – Gallind to elfi szlachcic, wymienił on majątek swoich rodziców na to piękne ostrze. Rapier ten jest o wiele szybszy niż inna broń (+30% do Inicjatywy), zadaje także o wiele większe obrażenia. Gallind stał się sławny, gdy w gospodzie Pod Zabójcą Gigantów wyzwał na „uczciwy” pojedynek przebywającego tam Zabójcę Trolli. Jego rapier był ostatnią bronią, jaką zobaczył krasnolud (biedak nie zdążył nawet sięgnąć po swój dwuręczny topór…).


Dmuchawka wiatru – jest to specjalna, bardzo mała dmuchawka, z której korzystać mogą tylko wietrzniaki. Dzięki specjalnej konstrukcji i bardzo smukłym lotkom, staje się ona bardzo niebezpieczną bronią w rękach wprawnego strzelca. Lotki zawierają w sobie energię powietrza, dzięki czemu sięgają celu nawet na silnym wietrze i to z dwukrotnie większej odległości. W połączeniu ze śmiertelnie niebezpieczną trucizną stanowi naprawdę potężną broń. Takiemu wietrzniakowi niewielu „przyziemnych” wojowników potrafi stawić czoła.

Lewa Magia

Bumerang, który wraca zawsze po 24 godzinach od wyrzutu narobiwszy wcześniej wiele szkód w pobliskim mieście. „I tedy panocku, jak cuś pirdulło w łokno i babkę trafiło! To ja kose na sztorc i na tego dziada sąsiada Kyrka, by mu wyjaśnić kto tu rzondzi i że łon mi niebedzie rodziny byle patykiem stroszył!”


Obraz na sufit: zastosowanie takie samo jak w niemagicznym obrazie na ścianę, tylko, że spada zawsze po północy. „A ten ogromny z gołą babką to chcę mieć centralnie nad lóżkiem!”


Podkowa przynosząca nieszczęscie: „Stawiam wszystko na czerwone”.


Zestaw specjalnych kostek (dla MG): „Haha, znowu 001 i znowu przerzut na k6!”


Nieprzemakalne buty Arbasa – jak się już do nich dostanie woda to buty nie przemakają. „Arbas, z czego ty zupę jesz?”

Caras Opublikowane przez:

13 komentarzy

  1. BAZYL
    23 lutego 2006
    Reply

    🙂

    Takie albo podobne motywy wielokrotnie wykorzystywałem na sesjach i zawsze się sprawdzały!

  2. Jarlaxle
    24 lutego 2006
    Reply

    Caras…

    to miał talent. :]

  3. BAZYL
    24 lutego 2006
    Reply

    😛

    Dalej ma, tylko że nic z nim nie robi 😉

  4. Gwalidon
    1 marca 2006
    Reply

    🙂

    Panie Caras pomysły są niczego sobie 🙂 a najważniejsze ze nie są miałkie 🙂

  5. LOL
    6 marca 2006
    Reply

    lol

    LOL !!!!!!!! MUHAHAHAHAHHAAHAHAHAHA

  6. Adawo
    17 marca 2006
    Reply

    +-

    takie sobie, pomysł 3 mi się najbardziej spodobał

  7. Drako
    22 marca 2006
    Reply

    No no…

    Ciekawe niepowiem. Z tym ratowaniem BN’ a to chyba kazdy MG zna…

  8. bula
    25 kwietnia 2006
    Reply

    i tak trzymac

    no i niezle sa niektore pomusly dzieki wlk bracie

  9. Eldim
    1 maja 2006
    Reply

    Świetnie!

    Bardzo dobre pomysły na questy, na pewno na sesji wykorzystam niejeden z nich.

  10. Umcio
    3 maja 2006
    Reply

    Mmm

    hehe, fajne pomysły, a przynajmniej większość (sny i ratowanie BN oklepane)… a ten bumerang^^

  11. Malkir
    17 czerwca 2006
    Reply

    hehhhhhhhhhh

    stare……… nie chce narzekac ale to dosc oklepane… jako gracz zadarzalo mi sie byc swadkiem takich ekscesow.. potem jako mistrz nieraz to wykorzystywalem… jednakze miom zadniem to jest ujedolicanie rpgow… cos w stylu co tu zrobic gdy nie wie sie co zrobic….ale aby cigle nie narzekac moim zdaniem ciekawym rozwiazaniem bylo by mieszanie pomyslow np: wariat ktory jest waznym bn 😛
    PS Pomysl z bumerangiem… mega 😀

  12. SMOK
    4 sierpnia 2006
    Reply

    MAkaron jast dobry

    NIEZBYT DOBRE ALE OGURKI PO BRETOŃSKU PYCHAAAAAAAAAAA@!$$$$$$$$$$$$&%

  13. KML
    26 grudnia 2007
    Reply

    Poland

    Rzeczywiście pomysly na questy bardzo fajne,
    ale Lewa Magia to jest to! -Ja fundnąłem moim wojakom kuferek z wiekszoscia w/w itemow na koniec wyjątkowo trudnego zadania – ubaw po pachy – trzeba bylo zobaczyc mine mojego lucznika gdy po dotarciu do stolicy… (dzien wczesniej wyrzucil boomerang na smieci, a ten wrocil do niego na oczach straznikow) Brawa dla autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.