Działka Mistrza Gry, część 2

Legenda

Pomysły – to zbiór pomysłów (jak zresztą sama nazwa wskazuje) na przygody, wątki poboczne, wskazówki dla Mistrzów Gry, itp.

BN – to opis rzeczywistego, mitycznego, fikcyjnego bądź na wpół fikcyjnego bohatera, do wykorzystania w przygodach (po drobnych zmianach).

Magia – znajdują się tam magiczne przedmioty, które mogą zdobyć bohaterowie graczy przemierzając Jakiś Świat.

Lewa Magia – konkurencja dla tej wyżej…

Pomysły

Twoja drużyna posiada wielu drobnych wrogów, którzy w zasadzie nic nie mogą im zrobić? Dlaczego wrogowie nie mogliby połączyć swoich sił i razem stawić czoła wspólnemu przeciwnikowi?


Bohaterowie graczy mogą w jakichś okolicznościach chwilowo stracić głos. Cała zabawa polega na tym, że na sesji gracze porozumiewają się tylko mimiką i gestykulacją. Mistrz Gry musi wtedy opisywać o wiele bardziej szczegółowo, by uprzedzić pytania w stylu: "Przypuszczam, że go pokonamy?".


Prowadzisz wojnę, Inwazję Chaosu, itp.? Dlaczego więc Bohaterów Graczy ma ominąć pobór do wojska? Jak mobilizacja to mobilizacja…


Jakiś Bard śpiewa w przydrożnej karczmie przydługawą pieśń. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to że pieśń ta nazbyt szczegółowo opisuje poczynania Bohaterów Graczy (imiona występujące w pieśni mogą być zmienione). Co gorsza nasi herosi w zakończeniu przeżywają szereg niepowodzeń, by w końcu zginąć niezbyt chwalebną śmiercią. Pierwsze co będą chcieli zrobić gracze po wysłuchaniu pieśni, to chęć pogadania z Bardem. Ten jednak (jak na Barda przystało) szybko się zmywa i znika gdzieś w wąskich zaułkach miasta. To co dokładnie będzie w pieśni zależy od Ciebie Mistrzu. Oczywiście po pewnym czasie dochodzi do sytuacji zawartych w pieśni, mało tego, toczą się one tak jak przedstawił to Bard. Na końcu zaserwuj graczom wątek z ich śmiercią. Tylko od Ciebie zależy czy gracze przeżyją, kim naprawdę był Bard, skąd wiedział o ich przeszłości, co sądzą o tym ludzie, (i czy na przykład porwało ich UFO) etc.


Bohaterowie Graczy wchodzą do zadymionego baru (tudzież tawerny, itp.). Przy stoliku siedzą jacyś ludzie i grają w karty. Patrzą z ukosa na graczy i proponują partyjkę pokera. Jeśli gracze wyrażą zgodę, Ty Mistrzu Gry wyciągasz karty, tasujesz je i rozdajesz zaskoczonym przyjaciołom. Kontrolujesz tyle "kupek" ile BN-ów gra w karty. Pamiętaj, że znają się oni bardzo dobrze i mogą wymieniać się kartami w razie potrzeby (na końcu podzielą się wygraną). W ten sposób gracze mogą przegrać wiele fikcyjnych pieniędzy (niech nie zapomną sobie ich zmazać…).


Na każdej sesji przed każdym z graczy stawiaj zapaloną świeczkę. Świeczki te niech będą różnej długości i szerokości, ale najlepiej by wszystkie były w jednym, ciemnym kolorze (np. czarny lub bordowy). Tak długo jak świeczka płonie ratuj Bohatera Gracza przed śmiercią, naginaj realia świata, zsyłaj wybawców, zrób wszystko aby przeżył. Jednak kiedy płomień zgaśnie nie możesz czuć litości, niech czują ją gracze których świece jeszcze płoną… Całe życie nieszczęsnego BG zaczyna się walić. Dotychczasowi przyjaciele odwracają się od niego. Jego dom spłonął, żona popełniła samobójstwo, dzieci zostały porwane przez mrocznych okultystów, wszystkie ataki potworów już nie kierują się na drużynę, kierują się na NIEGO. Taki gracz musi czuć się niepewnie. Nie możesz pozwolić mu odpocząć, syp na niego lawiny nieszczęść. Aż w końcu wszystko się uspokaja. Mów łagodnie, pocieszaj gracza. Tylko po to by po 5 minutach zadać ostateczny cios, cios przynoszący śmierć. KRZYKNIJ do niego, że biegnie w jego kierunku czarna zamaskowana postać z kosą, pozwól mu uciekać wprowadzaj w ślepe zaułki (pamiętaj, że drużyna ani nikt inny nie może mu już pomóc). Przedłużaj TEN moment, niech gracz wie, że już po nim, że wszystko stracone, ale nie podda się. I to go uratuje. Ucieknie, będzie sam w ciemnościach, w ciszy. A ty znowu WRZAŚNIESZ, że ktoś jest za jego plecami, to Śmierć, weźmie BG za rękę i odejdą razem. To koniec tej postaci (albo dopiero początek, kto wie…). Opisuj to wszystko przy innych graczach, niech wiedzą co stanie się gdy ich świece zgasną. Może któremuś z nich knot właśnie się dopala? Ale jemu wymyślisz coś gorszego, coś bardziej mrocznego. Znam Cię i wiem, że to zrobisz… Wszyscy tak robimy… Okrutne? Nieludzkie? Barbarzyńskie? Ale jakie klimatyczne, mroczne i ekscytujące…


Gdy improwizujesz, daj graczom pewną swobodę: niech od czasu do czasu opowiadają co robią, czy udaje im się osiągnąć zamierzony cel i jak na to reagują BN-i. Jeśli gracze są doświadczeni nie wykorzystają tego zbytnio i będą zadowoleni z przygody. Ty natomiast będziesz miał mniej roboty. Oczywiście gdy coś Ci się nie będzie podobało, możesz się na to nie zgodzić. Możesz powiedzieć, że będzie za to dużo PeDeków – to zawsze mobilizuje graczy…


A teraz coś specjalnego – któremuś z Twoich graczy dostała się do organizmu trucizna. Na pytanie "Ile czasu mi zostało?" Ty odpowiadasz wręczając graczowi pudełko zapałek (w tym jedną zapaloną) i mówisz: "Dopóki ten ogień nie zgaśnie". Teraz gracz zaczyna się spieszyć, działa szybko, nie słucha Twoich (celowo) przydługich opisów. Kombinuje co zrobić, żeby zapałki się tak szybko nie wypalały. Jednym słowem gra nabiera tempa. A co jeżeli płomień zgaśnie (nawet jeżeli kilka zapałek jeszcze zostało)? "No cóż… oddaj kartę". Motyw ten można wykorzystać jeszcze na wiele sposobów. Ja podam tylko jeden przykład: jakieś widmo, duch ukazuje się drużynie. Zapalasz zapałkę. Gdy gaśnie – duch zniknął. Triki z zapałką przeprowadzaj tylko w zaciemnionym pomieszczeniu. Aha! I jeszcze jedno: kiedy Twoi gracze zaczną palić karty postaci aby ogień nie zgasł, przerwij na chwile zabawę (nie śmiejcie się, to uzasadniona obawa…).

BN

Maurycy August Beniowski (bohater rzeczywisty) – ok. 1746-1786, tajemnicza postać podróżnika, głośnego z powodu niezwykłych przygód i burzliwego życia, a także pamiętników pełnych fantastycznych zmyśleń; szlachcic, brał udział w konfederacji barskiej, wzięty do niewoli przez Rosjan i zesłany na Kamczatkę, organizuje bunt zesłańców, po czym na zagarniętym statku… (Brzmi nieźle, co? Więcej już nie będę pisał, wszystkich zainteresowanych odsyłam do "Słownika mitów i tradycji kultury", poza tym jest też coś w "Encyklopedii PWN").


Bernard de Ventadour (bohater rzeczywisty; oprócz nawiasu […]) – jeden z najsłynniejszych trubadurów prowansalskich XII wieku. Autor wielu pięknych pieśni miłosnych, przyjmowany na dworze Eleonory Akwitanskiej. [Bretończyk z pochodzenia, trzydziesto- może -dwu letni. Został wygnany z dworu bretońskiego szlachcica markiza Cal-Gallinda de Meripoze za "nieskromną" piosenkę, jaką o nim ułożył aby popisać się pewnej miłej dzieweczce. "Miła dzieweczka" okazała się także donosicielką (za co została wynagrodzona przez szlachcica i przeklęta zarazem przez Bernarda). Faktem jest, że trubadur włóczy się teraz po Imperium, szukając łatwego zarobku, mieszkania, panienki, czy grupy poszukiwaczy przygód którym może zlecić znalezienie czegoś za coś…]. Pomysłów jest wiele więc nie będę dawał przykładów, co najwyżej Wy przyślijcie je do mnie, to zamieszczę je następnym razem.

Magia

Różdżka Potęgi – różdżka pozwala korzystać swojemu właścicielowi z k4 czarów (nawet jeśli nie potrafi ich rzucać bez różdżki). W trakcie ich rzucania wysysa manę z przeciwnika, dzięki czemu magiczna energia posiadacza pozostaje nietknięta (chyba, że wróg nie posiada magicznego potencjału).


Moneta Yorga – Yorg był krasnoludzkim wynalazcą – magiem. Odlewał specjalne, złote monety, w których zamykał esencję ognia. Dzięki temu takie monety wybuchają przy mocniejszych wstrząsach (powodowanych np. przez rzut), zadając dość duże obrażenia lub tworząc zasłonę dymną.


Strzała Zniszczenia – strzała taka leci z wielką prędkością, a przelecieć może o wiele większy dystans niż jej niemagiczny odpowiednik (bo aż do 1000 metrów). Jest tylko jeden warunek: strzelający musi widzieć cel. Trafienie Strzałą Zniszczenia jest także prostsze, gdyż ta w pewnym sensie sama nakierowuje się na cel (plusy do zdolności odpowiedzialnych za strzelanie). Wprost idealnie nadaje się dla "snajperów".

Lewa Magia

Lampa pAlladyna – przywołuje Dżina (z tonikiem…), który spełnia jedno życzenie. Aha… zapomniałem dodać, że spełnia je na odwrót, lub zupełnie zmienia. "Ja chciałem ładnie latać, a nie brzydko biegać!".


Latający dywan – lata przez kilka sekund, a potem spada. "Leć wyżej, wtedy strzały nas nie dosięgną".


Sok z Goomijagood – po wypiciu soku nieszczęśnik traci połowę szybkości i siły (bo sok działa tylko na Goomisie – tak twierdzi Boonia). "I wtedy ja wyzwę go na pojedynek, a ty dasz się mu napić…"


Kura która znosi kamienne jajka. "Dobze sie nimi zuca, ale do jecenia sie nie nadajom…"


Zapałki Kazka – najzwyczajniejsze w świecie zapałki, które palą się tylko pod wodą (ale nie da się od nich nic odpalić, bo przecież mokre rzeczy się nie palą…). "Ty zapalisz zapałkę, a ja przyłożę papierosa – tak lekko do powierzchni wody. I wtedy jeśli tak przystawisz, że ja odpalę, to ci dam raz pociągnąć…"

Caras Opublikowane przez:

45 komentarzy

  1. BAZYL
    27 grudnia 2004
    Reply

    Kolejne pomysły

    i kolejne godziny wyśmienitej zabawy z Działką Mistrza Gry! Niekture z tych pomysłów są rewelacyjne i do wielokrotnego uzytku…

  2. Qlink
    28 grudnia 2004
    Reply

    Świetne !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Ale jak bym skorzystał z pomysłu 6… No cóż nie pobyłbym długo MG… Co ja mówię?! Wogóle by mnie nie było :P! Ale ogółem NAPEWNO skorzystam z któregoś z pomysłów!!!

  3. BAZYL
    28 grudnia 2004
    Reply

    Jeżeli Twoi gracze

    uwielbiaja klimatyczne sesje – to chyba by Ci wybaczyli – nawet punkt 6… 😉

  4. Pyrtles
    29 grudnia 2004
    Reply

    🙁

    Moi by mi nie wybaczyli, bo co to ma wspólnego z RPG??

  5. Equinoxe
    29 grudnia 2004
    Reply

    Mimo wszystko…

    … ciekawy pomysł 🙂 Ale raczej na jedną-dwie sesje, nie na „każdą” 🙂 Chyba, że kupić ultra trwałe świece, takie, które będą palić się przez kilka sesji. Pozostaje jednak taki problem, że jeśli kupić kilka takich samych to… będą się topić w równym czasie 🙂 Trzeba by więc dobrać kilka o różnej trwałości, ale wtedy będzie „faworyzowanie Graczy, niesprawiedliwy MG” i w ogóle… 🙂 Ciekawy pomysł w założeniu, trzeba tylko naprawdę DOKŁADNIE przemyśleć jego realizację 🙂 Osobiście jeszcze nie wiem, jak by to można wprowadzić 🙂

  6. antypolicjant
    3 stycznia 2005
    Reply

    a nie wiem jaki

    wszystkie pomysły są zajebiste ale najlepsze z trucizną w organiźmie ,,dopuki się pali zapałka”
    i z świecami ,,puki się pali gracz ma spokój”

  7. Teatime
    3 stycznia 2005
    Reply

    Cóż za fantazja..

    Hmm.. nie powiem, wielce interesujące to pomysły, choć MG powinien z nich chyba korzystac w sytuacjach kryzysowych, kiedy nie ma pomyslow, klimat nie ten itd.. Ale – generalnie rzecz ujmując – traktat wielce mnie zaciekawil, jeszcze hmm.. nie myslalem o takim wymiarze sesji. Moze kiedys sprobuje..:]

  8. Asheri
    5 stycznia 2005
    Reply

    Podziwiam,

    Super pomysły, choć niektóre wręcz okrutne, moi gracze mocno by protestowali np na pomysły 6 i 7.

    Ale czemu by ne spróbować? :]

  9. Mistrz L5K
    7 stycznia 2005
    Reply

    PORAZKA

    PORAZKA
    Czy to sie tylko mi nie podoba. Nic orginalnego, nic odkrywczego, same trywialne pomysly. Jak zaczynalem grac sam wpadlem na te „pomysly”. Czemu ten text jes na poziomie MG vs Gracze ?Czy nie mozna grac normalnie? Czy autorzy uwazaja, ze jedyna zabawa w grze jest przychamic graczom? Gdzie klimat, powiesc, przygoda, boharerstwo, milosc i intryga? Jesli gracie w ten sposub to kupcie sobie planszowke z salym szacunkiem to tych wspanialych gier. Albo zacznijcie grac w AD-ki, wejdzcie do podziemi z wielkim mieszem i zrobcie sobie wygrzew.
    PORAZKA
    Czy to znaczy, ze rpg juz sie wypalilo?

  10. Equinoxe
    7 stycznia 2005
    Reply

    🙂

    Mistrzu L5K, gratuluję, że sam wpadłeś na te pomysły, jak Ty to ująłeś. Po prostu gratuluję, to dobrze. Ale weź pod uwagę, że wielu ludzi zaczynając przygodę z RPG zwyczajnie jest nieco zagubionych. DMG jest właśnie dla nich – jeśli jej nie potrzebujesz to jej nie czytasz. Jeśli zaś brakuje Ci jakiejś koncepcji – zawsze jest szansa, że znajdziesz tu coś dla siebie.

    Poza tym ogromnie przesadzasz – ani cała DMG, ani ten tekst nie były nigdy tylko, używając Twojej nomenklatury, przychamianiem graczom.
    Jeśli chodzi o klimat – traktują o nim osobne teksty. Co zaś się tyczy opowieści (bo chyba o to chodziło), przygód, miłości i intryg – DMG jest zbiorem, mieszaniną koncepcji, które mądry i doświadczony MG, a takim niewątpliwie jesteś, będzie potrafił rozwinąć i wyłuskać z nich to, co dla niego istotne. Nie jest ona jednolitym, gotowym do wykorzystania scenariuszem.

    Ale o tym chyba wiesz, prawda…?

  11. Pyrtles
    11 stycznia 2005
    Reply

    Oj Mistrzu L5K, Oj Mistrzu …

    Nie pamięta wół jak cielęciem był? Mi się też te pomysły nie podobają, bo są …. (no cóż) takie jakie sa i jak wyraziłem się powyżej np pkt 6 nic nie ma z RPG wspólnego, ale to nie jest tylko dla starych wyjadaczy, dlatego ograniczyłem się tylko do swojego zdania, mimo tego, że na początku miałem ochotę przedstawić podobne stanowisko. Chcesz klimat, to jak radzi Equinox poszukaj innych artykułów, bo wydaje mi się, że osądziłeś DMG na podstawie tylko tego, a to duży błąd. Ciekawe czemu nie a Twoich komentarzy w tekstach umieszczonych poniżej, bo wydaje mi się, że są one na nieco innym poziomie. Ten tekst traktuje z lekką dozą humoru i chyba doświadczony MG tak powinien do niego podchodzić. Widzę, że jesteś przeciwnikiem wygrzewek w RPG, a więc powinieneś zmieścić Swój głos w dyskusji.
    P.S. Twój mesjanizm jest godny tysiąca słów, ale ogranicze się do kilku: nie, RPG się jeszcze nie wypaliło. Jak widać trwasz samotnie na posterunku i z godnością trzymasz pozycję, choć do okoła tysiące laików i błądzących w ciemnościach wycina resztki potworów w AD.
    P.S.S.Dołączył bym do Ciebie, ale jakoś tak pomnikowa statua mnie nie interesuje i lubie wygrzewy z moimi graczami. Lubie też klimat, ale odnośnie tego zapraszam do zapoznania się z trzema artami Equinoxa i komentarzami pod nimi. 🙂 Pozdrawiam

  12. Zygfryd
    20 stycznia 2005
    Reply

    Hmm a jednak jest to cos interesujacego

    punkt 6. Jestem calkiem przeciwnikiem zmuszania graczy do smierci ale faktycznie zapomnialem przez te lata ze mozna cos takiego zastosowac., I powiem ze podsunelo mi stary dobry sprawdzony podobno sposob ( sam nigdy nie sprobowalem) obdazyc graczy klatwa czytrucizna a czasu na ukonczenie sesji maha tyle ile swieca sie pali. Potem umra…

  13. Mateusz
    16 lutego 2005
    Reply

    Niezłe

    Fajny pomysł 6. Dobrze przemyślany! Znając moich graczy pewnie spalą mi chatę. Pomysł 8 i zapałka rules

  14. Mateusz
    16 lutego 2005
    Reply

    HELP

    Mail to me. W wolnym tłumaczeniu napisz do mnie jeśli masz jakieś pyta-nia! Probóje wprowadzić wiedżmina do D&D 3ed. Pomóżcie mi, wicie-rozumicie!!!!

  15. Nimrodel
    29 marca 2005
    Reply

    Rewelka!

    Normalnie super te pomysły! Zastosuję je u siebie… bójcie się gracze!

  16. Nimrodel
    2 kwietnia 2005
    Reply

    Pomysł 8

    A co jak gracze będą próbować spalić moje notatki? 😉 PS1 Stosując ten pomysł zaopatrzcie się w apteczkę do opatrywania poparzonych palców graczy 😉 PS2 Zajrzyjcie na mój blog http://www.nimrodel.blog.onet.pl

  17. Setieh
    13 kwietnia 2005
    Reply

    dobre i okrutne

    niezły jest ten pomysł ze świecą, albo zapałkami…takimi gadżetami jeszcze nie uświetniałem rozrywki…z lewą magią raczej żadko, a hazard to już standard…ale swiece przetestuje…będą dziwić…

  18. Zundurugulu the Rat Monk
    28 kwietnia 2005
    Reply

    Hęmhmm….

    Fajna rzecz te zapałki… ale znjąc moją drużynę, jaka ilość zapałek wchodzi na sesję i papierosów, no to będzie trudna, a zwłaszcza że dopiero od niedawna zaczęli przygode, pół rok, to by chyba zwariowali… No cóż chyba nie wszystkim mistrzom zdarza się, że gracze przebierają się w sukienki, i wyglądają jak małe dziewczynki, przynajmniej halfling, i zarzynają pomniejsze wioski i co im się pod broń nabiję. Co raz to sprytniejsze grupy troli, ludzi, a nawet gobów komandosów wysyłałem. Ale czary, walka, skradanie i przedewszystkim niekonwencjonalne pomysły graczy i ten cholerny ich klimat … rezultat… 17:0 dla druzyny… Oni sami robią klimat. Ale takie pomysły są mile widziane.
    Aha i jeszcze od nas cosik:
    Artefakt chaosu – 1 ze 100 różnych mozliwości uruchamianych na hasło (u nas kurwa) które wkurza mistrza gry. mozliwosci taki jak wylecznie drużyny, troll udający drzewo, nowiutki zeppelin bez paliwa, śmierć dla gracza, anomalia czasowe, losowa chałpka się rozpada, gracza po jakimś czasie się zeschizują… fajna rzecz…

  19. white_wizard
    3 maja 2005
    Reply

    Fajne

    Bardzo podoba mi sie pomysl ze swieczka. Ale bedzie ich zskoczenie kiedy podstawie im ja pod nos :))) A co do braku klimatu w tym pomysle, to uwazam, ze doswiadczony MG dobrze wykorzysta ten trik. Może przecierz zrobic bardzo dobra sesje, gdzie bedzie sie na poczatku dzailo dobrze, a po wypaleniu swieczki zacznie sie horror. Swieczka jako wyznacznik czasu szescia ;))

  20. El_chupacabraz
    4 maja 2005
    Reply

    woohooo !

    motyw ze swieczka jest spoko , ale mozna go wzbogacic o pare trikow , np zeby gracz mogl „przedlozac” swoje szczescie robic jakies niekorzystne dla siebie rzeczy np. mordując dzieciaki lub pijac krew swych przyjaciol . zeby wiedzial ze jak wypali sie jego swica b3edzie mial sajgon i zeby byl swiadom ze mosi to robic zeby przetrwac, full wypas klima 😀

  21. Silgarid
    13 maja 2005
    Reply

    Ciekawe ale i monotonne !!

    Pomysł z zapałkami jeszcze mi do głowy nie wpadł chodz robiliśmy coś podobnego z usypywaniem scieżek saletry i zapalalismy ją w jednym miejscu i gdy gaśnie kończy się zcas na ważne decyzje. A tu podam chyba najbardziej zachecający moiotyw na sesje. Sesja szkatułkowa. Prowadzcie pare poziomó gry w czasie, odrazu stworzy się historiia graczy z przeszłosći. Lub też w Heroick Fantasy zróbcie graczy uczestnikami opowieści barda w karczmie i po prostu gre przerywajcie grajac sobie na gitarce i rezytując pieśń o tym co już się stało lub o czymś co się zdiało poza świadomoscią postaci

  22. Amaimon
    15 czerwca 2005
    Reply

    Potrzebny MG

    Sory ze tak sie wbijam w komentarze ale mam nadzieje ze do kogos to trafi. Poszukujemy MG z Poznania do prowadzenia Warhammera lub Monastyru(jeśli posiada). Wiek powyżej 17 lat i pewne doświadczenie w prowadzeniu.

  23. Nimrodel Liadon
    2 lipca 2005
    Reply

    Mój pomysł – elfia niewolnica

    Gracze wchodzą do pewnego miasta, gdzie mieszkańcy to wyjątkowi rasiści, a magię uważają za „narzędzie zła”. Na rynku zgromadzony jest tłum ludzi. Zaciekawieni gracze na pewno podejdą (a jeśli nie, to twoja w tym głowa Mistrzu, żeby jednak podeszli 🙂 ). Na środku stoi kilka facetów, którzy trzymają brązowowłosą elfkę na łańcuchu. To handlarze niewolników. Nikt nie chce kupić odzianą w łachy dziewczynę (bo ludzie nienawidzą, a raczej boją się przedstawicieli innych ras), więc handlarze postanawiają ją zabić. Wtem łańcuch, który przymocowany jest do nogi elfki, a koniec którego trzyma taki paker, nagle pęka, a ona podbiega do graczy, pada im do nóg i błaga: „Nie! Proszę, nie pozwólcie im mnie zabić! Błagam!” (aha, zapomniałam wspomnieć, że jest BARDZO ładna 😉 ). Jeżeli gracze zechcą ją uratować, handlarz odda ją za darmo („A weźcie sobie tą elfią szmatę!”), a jeśli nie, ona ich przeklnie i gracze od tej pory mają niewiarygodnego pecha. No cóż, jeśli twoi podopieczni, Mistrzu, będą chcieli później zabić, zgwałcić czy zrobić jakąś większą krzywdę, to gracz dostanie piorunem z medalionu (który dziewczyna nosi cały czas na szyi) i straci pół żywotności, hehe, a ona pewnej nocy ucieknie z dobytkiem graczy. Jeśli gracze będą ja dobrze traktować (rozwiążą więzy, nakarmią, powiedzą, że jest wolna i może iść, gdzie chce itd.), elfka okaże się potężną czarodziejką i będzie podróżować z nimi, a byc może zakocha się w którymś z graczy 😉 (przypominam, że nadal obowiązuje zasada – któryś z graczy chce jej zrobic krzywdę – piorun w łeb i kradzież dobytku). Miłej zabawy życzę!

  24. Athendor
    21 lipca 2005
    Reply

    Mało oryginalne

    Bardzo płytkie i szablonowe, nie podoba mi się, że:
    – łańcuch sam z siebie pęka :-/
    – ten medalion nie przeszedłby w mojej drużynce, za bardzo dyskryminuje złe postacie
    – jak potężna czarodzijka dała się schwytać?
    – i dlaczego sprzedawca niewolników nie wiedział, że jest ona czarodziejką?
    – albo dlaczego sprzedawał potężną czarodziejkę?

  25. Ostuan-zies
    28 lipca 2005
    Reply

    Pomysł

    Ja myślałem kiedyś o zrobieniu takiego scenariusza: Gracze siędzą sobie/idą/są gdzieś po pewnym czasie zauważą, że ktoś za nimi chodzi. Jeśli pokażą po sobie, że o nim wiedzą(a nie mogą nie wiedzieć, bo ten mag śledzi ich wyjątkowo nieudolnie) ten rzuca czar… po którym nic się nie dzieje. Oprócz tego, że mag zniknął. I teraz się zacznie. Kiedy któryś z graczy czegoś lub kogoś dotknie to coś w sekundę zamienia się w popiół. Ułatwi to graczom walkę, ale nie muszę chyba mówić co się stanie gdy jeden z nich będzie chciał na przykład uścisnąć dłóń staremu znajomemu…

  26. Egill
    2 sierpnia 2005
    Reply

    Zgoda

    Takie pomysly bardzo pomagaja poczatkujacym mistrzom gry ale rowniez potrafia zaintrygowac tych doswiadczonych.
    odnosnie pomyslu nr 5 mozna wprowadzic rozne inne formy gier hazardowych albo zrecznosciowych (e.g. szachy, warcaby itp)

  27. Nimrodel Liadon
    6 sierpnia 2005
    Reply

    Wiem, wiem,…

    …ale ja słynę z debilnych i mało oryginalnych pomysłów….

  28. Złe Jedi
    11 sierpnia 2005
    Reply

    Sok z Gumijagood

    Nie zgadzam się z tym co napisano na jego temat.
    Sok z Gumijagood daje Gumisiom możliwość wyszego skakania więc powiedzmy że działa tak że znosi ograniczenia co do wysokości skowów i podnosi znacznie umiejętność skakania to wszyscy wiemy.
    Jak działa na inne stworzenia, w bajce było tylko jak pamiętam pokazane to na ludziach więc przyjmiemy, że na humanoidach działa w ten sposób, że znacznie zwiększa siłe osoby pijącej, ale nie na długo powiedzmy ok. 1 min i sok daje efekt tylko raz dziennie, kolejde jego wypicie tego samego dznie nic nie daje.
    Więc skutek wypicia tego soku powinien być następujący.
    Zwiększenie siły o 6-8 (w bajce pokazane to było jak podnosił katapulte i ząglował pociskami do katapulty.)
    Można także dać do budowy 1-2
    Czas trwania w bitwie 4 rundy
    lub 0.5-1 min w razie jakiejś czynności.

    Podaje przedziały ponieważ jest to kwestia sporna i ciężka do ustalenia dokładnie.

  29. Draziw Evenwood
    20 sierpnia 2005
    Reply

    Wykorzystam!

    Moi gracze od dawna działają mi na nerwy a pomysł nr 6 znakomicie nada się żeby uprzykrzyć im życie.

  30. Azahiel
    21 sierpnia 2005
    Reply

    Cool

    dobre wykorzystam ale pastwienie się nad graczami to raczej nie moja działka ja tam wole najbardziej pastwić się nad elfem zastanawiacie się dla czego bo elfy do długouch pedalskie wymioty jezu jak ja nielubie elfuf

  31. REXio
    16 września 2005
    Reply

    Głupi pomysł

    sam sobie podpal świeczke baranie jeden,gry rpg nie opierają się tylko na uśmiercaniu graczy.skurwysynu jebany cioto pierdolona

  32. Elfka
    23 września 2005
    Reply

    nie klnij

    nie musisz wyrażać swych poglądów za pomocą przeklęstw

  33. kosa
    23 września 2005
    Reply

    rexio smierdzi

    rexio to pedal !!

  34. fabis-master
    27 września 2005
    Reply

    niezle

    zapalki to dobry pomysl ale ja wykorzystam go troche inaczej … dam pudelko innemu bg zeby podtrzymywal ogien podczas gdy jego kumpel bedzie ratowal sie z pulapki patrzac nerwowo na swojego kolego zeby przypadkiem nie zgasil ognia

  35. piroman
    17 października 2005
    Reply

    XXX

    CAłkiem niezłe!!! Nie ma to jak dręczyć Graczy……

  36. tjenn
    14 listopada 2005
    Reply

    7

    Ten pomysł powala 🙂

  37. Miki
    15 listopada 2005
    Reply

    Jednak

    Moim kumplom większość pomyśłów spodobałaby się. Już widzę jak przy użyciu zapałek Kazka otwierają palarnię ,,Podwodne Jointy” (albo coś tkaiego). Postaci ,,w czerni” już w ogóle nie używam. Gdyby wam zdażało się coś takiego:
    G: Rozglądam się za ubranymi na czorno w kapturach.
    MG: (już raz przekładałem to spotkanie) Widzisz jedną taką postać, siedzi przy stoliku w koncie.
    G: Podchodzę do niej…
    MG: Co robisz?
    G: Daję w ryj, ale tak bardzo mocno i z zaskoczenia…
    (Jak facet chciał zaatakować team to pół-biedy, ale jak miał quest…)

  38. Mekow
    17 grudnia 2005
    Reply

    Magia i Lewa Magia

    Komentarze? Piszmy konkrety.

    Oto kilka 😀 moich pomyslow (jesli cos sie juz gdzies pojawilo to przypadkiem). Mam swoj wlasny system wiec zmienilem co nieco na wersje opisowe. Przepraszam za brak polskich liter. Zycze milej lektury.

    Magia

    Lina/rzemien/lancuch
    – wiaze na odpowiednia komede.

    Kajdany
    – skucie na komede
    – magiczny zamek
    – ciezaru (po „wyjsciu” z celi przybieraja na wadze np. 80kg).

    Recznik
    – moze posiadac dowolna wlasciwosc zwiazana z mgia wody (np. czary: wysuszenie, oddychanie pod woda, odpornosc na magie wody).

    Namiot
    – przestronnosci (patrz Harry Potter IV)
    – z alarmem zblirzeniowym na wszystkich lub wybranych (np.martwiaki)
    – bezpieczenstwa (z magicznym zamkiem w „drzwiach” i magicznymi scianami odpornosci)
    – maskowania (z zewnatrz wyglada jak np.skala)

    Manierka/butelka/piersiowka
    – napelnienia (zawsze pelna wody)
    – zmiany (wlewamy wode a wylewamy [do szklanki] np.piwo [trzeba ograniczyc ilosc])
    – napelnienia specjalnego (zawsze pelna np: piwa,wina,spirytusu).

    Garnek
    – zmiany (wody w zupe) itp.

    Krzesiwo
    – zawsze szybko rozpali ogien nawet z mokrego drewna czy materialow nielatwo palnych
    – krzesiwo to para dwuch kamieni, moga wiec robic za radio (gracze podsluchaja fragmet jakiejs rozmowy i quest gotowy 🙂 ).

    Mydlo
    – na komede samo mydli cale cialo (i uwaza na oczy).

    Szczotka
    – sama szoruje cale cialo (jest przy tym dosyc delikatna).

    Koc
    – zuca (na owinietego nim) zaklecie rozgrzania (zeby nie szczekal z zimna zebami zdradzajac swoja pozycje).

    Oselka
    – sama ostrzy dowolna bron sieczna.

    Wedka
    – sama lowi 1 rybe co 10 min.

    Grzebien/nozyce
    – samo uklada najlepsza fryzure.

    Brzytwa
    – sama goli (nawet najtwardszy 🙂 ) zarost, ktory gracze z pewnoscia maja.

    Lusterko/lustro
    – videofon (polaczony z innymi takimi lusterkami, ale trzeba umiec wykrecic numer).

    Mlotek
    – bumerang o duzym (np. 100m) zasiegu (leci, uderza i 65% szansy na powrot do reki wlasciciela, 30% ze ten musi zdac odpowiedni test by go zlapac, oraz 5% ze mlotek po ciosie poleci gdzies w bok).

    Siodlo/uzda
    – wystarczy usiasc/chwycic a pojawia sie wieszchowiec (jesli mialby zginac to tylko zniknie na jakis czas , jesli przedmiot jest na zywym koniu to zaklecie nie dziala).

    Kotwiczka
    – zawsze sie zachacza nie robiac przy tym zadnego halasu.

    Plecak/worek/torba/kufer
    – lekkosci (odczuwa sie np. 50% ciezaru)
    – przestronnosci (patrz namiot)
    – zabespieczony (tylko wlasciciel moze otworzyc).

    Klucz
    – otwiera kazdy zamek.

    Lewa magia

    Uwaga!
    (M) – oznacza, ze przedmiot posiada powyzsza wlasnosc magiczna (jedna lub kilka), a oprocz tego wlasnosc opisana ponizej.

    Lina/rzemien/lancuch/kajdany – (M) po pieciu wykozystaniach buntuje sie i na szusta komede wiaze swojego wlasciciela.

    Kajdany – skucie nimi siebie czyni niewidzialnym (niech o tej czesci gracze sie dowiedza) , ale kluczyk tez stal sie niewidzialny (a moze sie zdematerializowal, chodzi o to by ich tak latwo nie zdjeli) i kajdany przybieraja na wadze 10kg/dzien.

    Recznik – sam wyciera, ale barwi skore (moze i wlosy) na swoj kolor (bialy, zielony, niebieski w rozowe kwiatki).

    Namiot – (M) noca gdy wszyscy w nim spia zmienia miejsce swojego rozbicia (powinien miescic wszystkich graczy), moze oprocz spania gracze musza spelniac inne kryteria (np. byc pijani albo goli). { „widze snieg ??? Czy nie bylismy na pustyni ?” }

    Manierka/butelka/piersiowka – (M-zmiany) zmienia wode w losowa ciecz (od spirytusu przez piwo po srodek przeczyszczajacy i siuski ogra). { MG tworzy tabele, ale niech na poczatku naczynie daje dobre napoje }

    Krzesiwo – (M) kazde rozpalenie nim ognia przywoluje coraz silniejszy deszcz (moze nawet wywolac potop).

    Mydlo – (M) po namydleniu calego ciala (lacznie z oczami, a raczej powiekami) zabiera wode (wskakuje do wanny/basenu/stawu i „wypija cala wode” lub zatyka wylot prysznica) zostawiajac gracza golego i slepego (mydliny w oczach) bez mozliwosci splukania. Moze dodatkowo przelozyc ubranie (wystarczy dwa metry obok) , lub wskakiwac pod stope (85% szansy na poslizg i glebe).

    Szczotka – (M) ale NIE jest ani troche delikatna a w dodatku szoruje nas kilka razy. { to cos dla tych ktorych postacie sie miesiac nie myja 🙂 }

    Oselka – (M) dwa dni po ostrzeniu bron rdzewieje, a po tygodniu juz jej nie ma (za to nasz alchemik ma duzo tlenku zelaza).

    Wedka – (M) niestety nie lowi ryb a tylko:
    kraby, raki, glony, stare buty, puszki, butelki itd.

    Grzebien – (M) zabiera za kazdym razem sporo wlosow (widoczny efekt lysienia po 10 czesaniach , calkowite wylysienie po 50 czesaniach).

    Nozyce
    – (M) w nocy tna kazde ubranie na szmatki 3×5 cm.
    – (M) w nocy wycinaja dziury: w kieszeniach, w dnie plecaka/worka/torby/sakiewki.

    Nozyce/brzytwa – (M) jest 60% szansy ze w nocy krotko_ostrzyze/ogoli glowe wlasciciela oraz 30% na … to samo ale juz nie chodzi o glowe.

    Lustro – nasza postac widzi w lustrze swoje odbicie i postac A, ktora zaprasza nas w odwiedziny. Zeby „przejsc na druga strone lustra” trzeba np. dotknac go czolem (A nam o tym powie). Wtedy A robi to samo i zamieniaja sie miejscami, czyli A jest wolny a my uwiezieni w lustrze (powiedzmy ze swiat[cela] za lustrem sklada sie tylko z pokoju, ktory sie w nim odbija). Wydostac sie mozna tylko tak jak to zrobil A. Inne proby np. zbicie lustra (obojetnie z ktorej strony) powoduja torture wieznia (np. obrywa piorunem).

    Lusterko/lustro – (M) { „dlaczego pan tak sie we mnie wpatruje ?” } pewnie dlatego, ze gdy rozmowca jest plci przeciwnej do naszej to w swoim lustrze widzi nas golych (my go widzimy normalnie).

    Mlotek – (M) ale szanse wynosza: 40% na powrot do reki , 10% na test , 5% na odlecenie w bok oraz 45% na uderzenie zucajacego 🙂

    Gwozdz – w nocy robi dziury : w kieszeniach , w dnie plecaka(i spolki) , w dnie namiotu (zwlaszcza gdy pada) , w butach (szczegolnie w kaloszach) , w dnie szalupy , itp.

    Siodlo/uzda – (M) po np. 1 godzinie jezdziec zostaje zamieniony w konia/mula/osla na czas np. 24godz (wieszchowiec znika, bo nikt nie siedzi w siodle).

    Ostrogi – zdobione, zlote lub srebrne. Co 10 min. (przebywania w pozycji pionowej, czyli: stanie/marsz/bieganie) istnieje 75% szansy ze wlasciciel mocno sie nimi kopnie w tylek. Oprocz tego nie mozna ich (ani butow) ot tak zdjac. {„pozycja pionowa”, ale jak postac mialaby sie kopnac siedzac na lawie lub na koniu}.

    Kotwiczka – (M) ale w kilka sekund po napieciu liny (rozpoczeciu wspinaczki) kotwiczka puszcza. Gracz spada i jak nie zda testu obrywa spadajaca kotwiczka.

    Sztuciec – z kazdym kesem dostarcza do organizmu tajemnicza substancje. Zjedzenie posilku moze spowodowac: biegunke, pryszcze(w roznych kolorach), lysienie itp. itd.

    Plecak/worek/torba/kufer – (M) ale nie mozna z niego nic wyjac. Zawartosc magicznie przykleja sie do dna i np. raz w miesiacu przesyla ja (zawartosc) do tworcy przedmiotu.
    { Nazwiska nie podam bo ten woli pozostac anonimowy 🙂 }

    Kludka – moze bronic dostepu do kufra (gracze nie wiedza ze ten jest tylko iluzja). Przy probie otwarcia kludki kufer znika, a kludka wskakuje otwierajacemu ja za spodnie i zaklada mu gruby, zelazny pas cnoty zapiety na nia (ta kludke). Teraz zaden wytrych nie pomoze. { U mnie zlodziej musi wtedy zrobic cos anty-zlodziejskiego np. oddac wszystko co ukradl w ciagu np. ostatniego tygodnia }

    Zlota figurka (jakies zwierze/humanoid) – poczatkowo wielkosci kciuka. Zjada cale zloto jakie znajdzie sie w jego zasiegu. Zwieksza wtedy swoje rozmiary przybierajac na wartosci dwa razy tyle ile zjadl. Jednak z czasem powoli sie kurczy tracac na wartosci. { U mnie jest to 1sztuka_zlota/10min. 1 szt.zl. to cena 10m. sredniej jakosci liny lub jednego raczej kiepskiego noza }.

    Elegandzkie buty – nawilzaja skarpetki (jesli ich nie ma to stopy) potem trolla.

    Elegandzki pas – raz na godzine istnieje (ilosc osob przeciwnej plci w pomieszczeniu lub w promieniu 5m.)*10% ze pas sie odepnie z spusci nam spodnie do kostek. ( moze test sily na podniesienie ich ? ).

    Elegandzki pas (zlodzieja-gapy) – za kazde 10 sekund biegu istnieje 10% szansy ze spusci spodnie do kostek (szanse kumuluja sie). Jesli spadna to 100% szansy na blesna glebe. Pasek moze dodatkowo wiazac nogi.

    Guzik (pechowej kobietki) – zmienia swoj ksztalt (na taki sam jak inne guziki danego ubrania) i zajmuje miejsce guzika ktory byl w okolicy biustu (zjada go). Nie widac roznicy! Co 10 min. istnieje (ilosc facetow w pomieszczeniu lub w promieniu 5m.)*10% szansy ze guzik sie odepnie (ukazujac dekold).

    Elegandzka koszula (kobietki) – jak wyzej.

    Buty – chodzenia po wodzie, ale tylko plytkiej. Jesli wejdziemy na glebokosc powyzej 2m. buty zamieniaja sie na 10 min. w „betonowe buciki” o wadze 50 kg kazdy.

    Seksowne majtki – dotkniete (przez wlasciciela lub nie), zamiarem zdjecia „w wiadomym celu” zamieniaja sie (na 2 godz) w pas cnoty. 😀

    Kastet – (moze zadawac dodatkowe obrazenia) magicznie przykleja sie do reki i z szansa 50% zadaje cios w kazdego w zasiegu. (mozna tez przydzielic rozne szanse procentowe dla roznych istot np. bogaci=80% i biedni=10% , albo krasnolud=80% , czy tez silniejszy=80% )

    Kij/kij_okuty/palka/palka_okuta – samobije (na haslo bija wroga), ale po kazdej walce istnieje 10% (wartosci sie kumuluja) ze dla rownowagi bron zada ciosy wlascicielowi.

    Miecz (plci pieknej) – posiada bojowe wlasciwosci magiczne (np. dodatkowe obrazenia). Podniesiony na kobiete wyrywa sie z reki i atakuje (bylego) wlasciciela. Jesli miecz „widzi” walczaca kobiete tez wyrywa sie z reki (lub pokrowca) i pomaga jej. W walce dwuch kobiet rozbroji obie.

    Miecz (ostrzegania) – Swieci gdy niedaleko (w odleglosci r) sa martwiaki/gobliny/etc. Ale gdy owe story sa w odleglosci (1/4)*r wowczas zaczynaja_wrzeszczec/swieci_swiatlem_wabiacym_stwory/paralizuje_wlasciciela/etc.

    Zbroja skorzana (laski) – moze jej uzywac tylko mloda (np. ponizej 30 lat) kobieta posiadajaca powyzej przecietnej „wspolczynniki” typu: osobowosc, uroda, rozmiar biustu. Zbroja czyni niewrazliwym na ciosy na calej powieszchni ciala (np. tylko magia zadaje 20% swoich normalnych obr.), ale bardzo skapo zakrywa cialo, sklada sie ze skromnej spodniczki oraz krotkiej „koszulki” bez brzucha z bardzo glebokim dekoldem (te dwie czesci polaczone sa rzemieniami) i nie pozwala wlascicielce nic (oprocz butow i skarpetek) zalorzyc. ( Zbroja chroni terz przed naturalnym zimnem )

    Zbroja plytowa (zlowia) – sama oslania tylko korpus, ale zapewnia dodatkowy pancerz na calej powieszchni ciala. W momecie zadania czwartego (na jedna walke) ciosu zmniejsza wlasciciela do rozmiarow jego korpusu i „chowa” go w sobie. Wlasciciel jest w niej calkowicie bezpieczny (moze nawet oddychac pod woda), ale zaklecie zmniejszenia nie przestanie dzialac szybko. (Mozna przyjac 10*czas_spedzony_w_korpusie).

    Tarcza – zawsze blokuje cios, ale tylko pierwsze trzy (na jedna walke) bo w momecie czwartego (co prawda tez go blokuje, ale) przybiera w tym momecie na wadze o 100kg. (na 2 min.).

    To tyle. Pamietajmy jednak, ze lewa magia powinna bys rzadkoscia. Chyba ze gracze maja maga-wroga, ktory bedzie im podrzucal takie przedmioty.

    Napiszcie swoje pomysly.

  39. Mekow
    3 lutego 2006
    Reply

    Zlote monety

    Kiedy gracze znajduja zloto jedynym ich pytaniem jast „ile?”. Co jest to oczywiscie zrozumiale. Ciekawym urozmaiceniem moze byc wprowadzenie dokladniejszego opisu monety. Zwykle gracze „znajduja” np.100 szt.zl. i wtedy go nie wprowadzamy (bo oni im sie nie przygladaja). Ale niech dla odmiany w kieszeniach zbira beda tylko 2 zlote monety. Wtedy dokladnie opisujemy ich wyglad.

    Czyji wizerunek przedstawiony jest na monecie i co jest na niej napisane (moze byc w nieznanym gracza jezyku).

    Moze gracze postanowia zbierac wlasna kolekcje monet (plus dla nich).
    Moze trafia na „towarzystwo”, ktore za posiadanie (oczywiscie zdobycznej) monety z wizerunkiem goblinskiego wodza bedzie chcialo ich skazac.

    Polecam wprowadzenie „rodzajow monet”, daje to wiele ciekawych mozliwosci.

  40. white iwan
    23 kwietnia 2006
    Reply

    ja im pokarze

    juz nie moge sie doczekac nastepnej sesji kiedy wykonam 6 punkt

  41. Eldim
    2 maja 2006
    Reply

    Szóstka jest kiepska

    Sory ale moim zdaniem 6 jest kiepska. Jeśli gracz wpakuje się w jakieś kłopoty to powinien sam się z nich wyciągnąc i zadna swiczka mu w tym nie pomoze.Jednak dobre kombinowanie moze go wybawic z klopotow. Moi gracze z pewnoscia negatywnie przyjeliby pomysl ze swieczkami. Ich komentarze brzmialby tak:
    -A dlczego moje zycie ma zalezec od jakies swieczki…

  42. Slayer
    3 czerwca 2006
    Reply

    2 genialna

    juz widze te poczerwieniale z wscieklosci twarze BG. biedaki beda chrzakac, wykonywac dziwne znaki. miodzio,,,

  43. WinterWolf
    9 lipca 2006
    Reply

    Lewa magia

    Oto kilka moich pomysłów na lewą magię:
    – miecz, który po zamachnięciu się na wroga reaguje jak magnes przysunięty do drugiego magnesu tym samym biegunem – odskakuje;)

    – okulary, które utrwalają widok podziwiany przez gracza w chwili zakładania (dla wzroku zatrzymuje się czas)

    – buty skradania się wydające z siebie różne dzikie i nieprzyzwoite odgłosy, ale dopiero, gdy postać będzie się skradać:P

    – płaszcz ukryciam który po nałożeniu staję się jaskrawo różowy i świeci w ciemnościach

    – tańcząca tarcza unikania ciosów – ciężko w nią trafić, gdyż… zasłania się właścicielem;P

    – wsteczny łuk – strzela w łucznika

    – rękawice zręczności +8 – po tygodniu noszenia zdjąć je można tylko przy pomocy zaklęcia Zdjęcie klątwy, wtedy też uruchamia się dodatkowqa moc przedmiotu – mężczyzna który je nosi w chwili gdy znajdzie sie w ppobliżu kobiety automatycznie upuszcza wszystkie trzymane przedmioty i chwyta ją za biust (przedmiot ten opisany został już przeze mnie w Kwiatkach z sesji;P)

  44. Neumaf
    15 listopada 2006
    Reply

    MIłe i ciekawe pomysły.

    Moi gracze na pewno ucieszą się jak im zrobie pomysł 6, będą mnie błagać o powtórke. Ale ja sie nie ugne, nie można tak rozpieszczać. Jak będą mili to co najwyżej zrobie im lewą magie.

  45. ws9th9erjgv
    22 grudnia 2008
    Reply

    okpokpoklkm

    Lewa magia super, ale z tymi świecami to porażka, wogóle psuje klimat i gracze czują się oszukani i traktowani nieuczciwie (szczególnie jak jeden dostanie większą świecę a drugi mniejszą). Mój kolega jak wprowadził na sesji tą zasadę, to wstawiłem swoją świeczkę do szafki ze szklanymi drzwiczkami i zamknąłem ją na klucz, a pozostałym BG (no bo ja dostałem najmniejszą świeczkę :[ ) pozdmuchiwałem ich płomyczki. Koledzy gonili mnie przez cały las (w grze, na szczęście byłem jedynym łucznikiem) i powpadali w sidła, a ja jeszcze ich osikałem (również w grze 😛 ).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.