Tawerna RPG numer 130

Iron Man

Iron Man

Choć najlepszym filmem fantastycznym roku 2008 uznano Mrocznego Rycerza, mnie bardziej spodobał się Iron Man. I nawet teraz, gdy odświeżyłem sobie tę produkcję przed wyjściem na kontynuację, nie znajduję w nim żadnego słabego punktu, który mógłby zaburzyć dobre wrażenie, jakie wywarł na mnie dwa lata wcześniej.

Przyznam szczerze, że z całego uniwersum Marvela Iron Man na pewno nie należy do moich ulubionych bohaterów. Jakoś nigdy nie porywała mnie ani historia Tony’ego Starka, ani jego alter ego. Co więc wpłynęło na moje bardzo dobre postrzeganie ekranizacji? Z pewnością znakomita rola Roberta Downeya Juniora, który potrafił idealnie odegrać playboya-wynalazcę, nie pozbawiając tej postaci ani poczucia humoru, ani dystansu do siebie i najbliższych współpracowników. Na ekranie towarzyszą mu nie słabsi Jeff Bridges, wcielający się w apodyktycznego, ale pełnego udawanej serdeczności wspólnika i Gwyneth Paltrow w roli asystentki Starka, która tak bardzo pragnie uniknąć bycia posądzoną o romans z szefem, że nieopatrznie pozwala na obudzenie się w niej uczucia.

Fabuła skupia się na początkach opancerzonego bohatera. Prowadzi nas przez historię od porwania Tony’ego Starka, w czasie którego do jego serca dostają się odłamki zagrażające życiu, poprzez opracowanie ogniwa do zimnej fuzji, zasilającego elektromagnes utrzymujący bohatera przy życiu, aż po konstrukcję pancerza zasilanego tym wynalazkiem, dzięki któremu udaje mu się uciec. Lecz to nie koniec tej historii – to zaledwie początek narodzin Iron Mana i zarazem źródło kłopotów, które spadną na głowę młodego milionera.

Iron Man

W filmie widać dystans, jaki scenarzyści i reżyser mają do całej historii i głównego bohatera. Znakomicie udało im się zestawić próżność Starka i jego lekkiego ducha z powagą funkcji, jaką decyduje się pełnić. Jednocześnie ukazują przemianę, jaka zachodzi w postaci, a która jest bardzo wiarygodnym odbiciem mających miejsce wydarzeń.

Całości dopełnia bardzo dobrze dobrana muzyka, która podkreśla nastrój, a także potęguje emocje w krytycznych momentach. Równie dobrze wypadają efekty specjalne, może poza drobnymi wpadkami w postaci bohatera przelatującego nad oceanem, którego pęd w żadne sposób nie wpływa na taflę wody. To jednak drobnostka, która nie ma większego wpływu na ogólną ocenę.

Iron Man

Mimo że ta produkcja ma już dwa lata, wciąż pozostaje świeża, zaś historię poznaje się z równym zainteresowaniem jak za pierwszym razem. Jest to znakomity film i bardzo dobra ekranizacja komiksu. Po sobie wiem, że spodoba się zarówno fanom, jak i osobom mniej pozytywnie nastawionym do pierwowzoru. A ci, którzy nie mieli wcześniej styczności z Iron Manem, z pewnością docenią ten film jako przesączone zdrowym humorem kino akcji.

Tytuł: Iron Man
Reżyseria: Jon Favreau
Scenariusz: Hawk Ostby, Mark Fergus
Obsada: Robert Downey Jr., Terrence Howard, Jeff Bridges, Gwyneth Paltrow
Rok: 2008
Czas: 126 minut
Ocena: 5+

Autor: BAZYL

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.