śmieszną historię
dziś wam opowiem
o tym jak poleciałem
w kosmos na krowie
pomny doświadczeń
czarnoksiężnika
co na kogucie kiedyś umykał
chwyciłem krowę
za rogi owe
i pędem dzikim
ponad słońca
ogniste kosmyki
w lot się tak wzbiłem
i nie wątpiłem
że na księżycu
spotkam szlachcica
co w nieważkości
od lat już kica
Autor: Blantus