Drugi tom przygód detektywa Garretta nie jest już tak dobry jak pierwszy. Niewątpliwie brakuje mu świeżości. Co prawda cynizm bohatera i jego postawa wobec otoczenia nadal wywołują uśmiech na twarzy, ale autor zdaje się być zmęczony tą postacią i światem.
Tym właśnie zmęczeniem można chyba tłumaczyć ciągłe powroty do podobsnych sytuacji i brak nowych, zaskakujących czytelnika, zwrotów akcji. Wciąż jednak mamy do czynienia z powieścią sympatyczną i przyjemną w odbiorze; ten sam detektyw, podobny humor i niezmiennie wartka akcja.
Fabuła także nie przedstawia się przesadnie oryginalnie. Garrett, jako specjalista od porwań, zostaje wplątany w sprawę uprowadzenia syna bardzo wpływowej Strażniczki Burz. I chociaż zainteresowane strony nie za bardzo chcą, aby między nimi pałętał się prywatny detektyw, to pęd za kobiecymi wdziękami skutecznie pcha bohatera w centrum wydarzeń.
Glen Cook, jak zwykle, nie bawi się w szczegóły – uproszczenia fabularne i nie do końca profesjonalne rozwiązywanie kłopotów, pojawiającymi się niemal znikąd elementami (na przykład magią), są rekompensowane szybkością akcji oraz cynicznym humorem. To sprawia, że ta lekka powiastka jest w sam raz na spędzenie dłużącego się wieczoru, ale sama w sobie wielkim dziełem nie jest. Dlatego spodoba się fanom serii, odrzuci tych, którzy kręcili nosem na poprzedni tom, a ci którzy nie znają jeszcze tego detektywa, powinni sięgnąć do tej serii. Choćby po to, aby pierwszym tomem wyrobić sobie zdanie i kontynuować przygodę z Garrettem w następnych tomach lub nie.
Tytuł: | Gorzkie złote serca [Bitter Gold Hearts] |
---|---|
Seria: | Detektyw Garrett, tom 2 |
Autor: | Glen Cook |
Wydawca: | MAG |
Rok: | 2000 |
Stron: | 300 |
Ocena: | 4 |
Autor: BAZYL