Tawerna RPG numer 107

Prawda

Prawda

Kończy się maj, skończyły matury i szkoła. Uczniowie trzecich klas liceum i czwartych technikum rozpoczynają najdłuższe wakacje swego życia. Tak też i ja. Postanowiłem więc w swą przeszło czteromiesięczną przerwę od nauki zapoznać się z twórczością Terry'ego Pratchetta.

Wybór niełatwy, bo pomiędzy dwoma dostępnymi akurat tomami – padł na Prawdę, szóstą księgę podcyklu o Straży Miejskiej. Tom ten jest satyrą na publicystykę i wolne media. Opo­wia­da o przygodach Williama de Worde, skryby, który przypadkowo staje się pierwszym w Świecie Dysku wydawcą (g)azety. Poczucie dziennikarskiej misji odkrywania prawdy pakuje go w niezłe tarapaty. William musi zmierzyć się ze spiskowcami, próbującymi przejąć władzę w Ankh-Morpork, wysoko postawionymi osobnikami, którym nie podoba się nowoczesne dziennikarstwo, nieuczciwą konkurencją i… zwykłymi czytelnikami.

Pratchett zaserwował czytelnikom świetną opowieść o tym, że prawda może być bardziej szokująca od okropnie wymyślnej bujdy. Nie można mu zarzucić eskapizmu od świata realnego, gdyż właśnie on kryje się właśnie pod otoczką karykatury fantasy. Bohaterowie są różnorodni i nierzadko przejaskrawieni (wampir na odwyku), co sprawia, że identyfikować się z nimi nie sposób. Ale nie o to przecież w tym wszystkim chodzi. Tak William jak i inni skrywają pewne tajemnice, które z pewnością warto poznać.

Małym mankamentem książki w przekładzie Piotra W. Cholewy są angielskie wyrażenia przetłumaczone dosłownie, np. białe kłamstwa (white lies), które po prostu nie występują w naszym języku, a znaczące tyle co małe kłamstwa lub kłamstewka, czy wypowiedź: ’Nobbs’ bez ‘K’, sir. Aż dziwne, jak często ludzie się przy tym mylą, co dla człowieka nie mającego styczności z językiem Albionu i nie wiedzącego, że w angielskiej zbitce kn k jest nieme, wyda się to odpychająco niezrozumiałe.

Książkę tę czyta się z zainteresowaniem od początku prawie po sam koniec. Napisałem prawie, gdyż ostatnie strony mogą stanowić nudną barierę, którą chce się już jak najszybciej ominąć.

Poza tymi drobnymi potknięciami Prawda jest książką świetnie napisaną, bawiąca czytelnika i niosąca ze sobą przekaz o tym, czym jest… prawda. To moje pierwsze zetknięcie z prozą Pratchetta, lecz książkę tę polecam z czystym sumieniem.

Tytuł:Prawda
Seria: Świat Dysku
Autor: Terry Pratchett
Wydawca: Prószyński i S-ka
Stron: 336
Rok wydania: 2007
Ocena: 5-

Autor: Gavrill

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.