Spójrz na nią tak: siedemnaście lat, każdym drgnieniem warg
powoli wchodzi w seks (dura lex). Nogi ma utkwione w ziemi
na oślep, kroczy przez malinowy chruśniak ad astra. Jeśli widziała
księżyc, to pod postacią chleba (czarnego; przeproś!). Dla niej
każda zasada musi być kwaśna (złamcie to razem – wtedy obrócą
się kamienie, ulice zaśpiewają w takt oddechów). Możesz też spojrzeć
inaczej: podpisałeś lojalkę (sed lex). Rób swoje (czyń cudze).
Autor: Neprijatel