W roku 2025 komputery są już wszechobecne. Życie bez nich wydaje się być niemożliwe. Z jednej strony oznacza to wyższy komfort, z drugiej nowe źródła sabotażu i nacisku
Na to tło nałóżmy Sarxos, najpopularniejszą grę MMORPG. Pewnego dnia ktoś zauważa, że grającym w nią przytrafiają się wypadki. FBI uważa, że za te wydarzenia odpowiedzialny jest jeden z graczy. W tak specyficznym środowisku prowadzenie śledztwa jest jednak niemal niemożliwe. Oddelegowana więc to niego zostaje dwójka graczy, będących jednocześnie agentami Zwiadowcy
. Jest to zespół nastoletnich geniuszy komputerowych powołany w celu łapania młodocianych hakerów (bo w końcu rówieśnikom łatwiej wczuć się w ich sytuację).
Toma Clancy znają chyba wszyscy. Niestety najczęściej z ekranizacji jego książek (Polowanie na Czerwony Październik
, Suma wszystkich strachów
, itd.) bądź gier komputerowych sygnowanych jego nazwiskiem (Rainbow Six
, Ghost Recon
, Splinter Cell
), niż z prozy, od której przecież zaczynał. Clancy generalnie zajmuje się thrillerami politycznymi i militariami, ale zdarzyło mu się także popełnić trochę bardziej odległe serie. W zasadzie popełnić
to może za mocne słowo, bo opisywana książka należy do cyklu, który pisze kto inny, a Clancy tylko wydaje to pod swoim nazwiskiem. W tym wypadku prawdziwym autorem jest Steve Pieczenik.
O czym jest historia już wiecie. Trudno jednak po suchym opisie wyobrazić sobie, jak to wszystko wygląda. Ogólnie mamy tu przeplatanie się dwudziestego pierwszego wieku ze średniowieczem. Sporo akcji dzieje się w Sarxos, które jest ucharakteryzowane tak, jak niemal każda dzisiejsza gra fantasy, tylko o wiele bardziej realniejsze. To bardziej książka fantasy niż przyszłościowa. Trochę dziwnie się to czyta kiedy przez kilka stron lecimy w średniowiecznym klimacie i nagle ktoś się wylogowuje do realnego świata. Można się jednak przyzwyczaić. Grający w gry online na pewno nie będą tą książką zawiedzeni. Widać, że autor zna się na temacie, o którym pisze. Nie zagłębia się w szczegóły, ale najważniejsze rzeczy podaje w sposób jak najbardziej wiarygodny. Podczas czytania ani razu nie naszło mnie uczucie, że coś tu jest nie tak, albo że coś jest przerysowane (vide rozmaite czaderskie systemy hakerskie z filmów).
Wydanie przyzwoite, liczba błędów niewielka. Ciekawie prezentuje się okładka. Ogólnie standard i nic ponadto. Ani za nic nie mogę specjalnie pochwalić, ani ganić. Trochę literówek, nic szczególnego.
Książka, jest ciekawa, ale bardzo krótka. Może to i lepiej, bo w ten sposób jakoś lepiej się ją odbiera. Może nieco dziwić szybkie zakończenie śledztwa, ale w epoce cyfrowej rewolucji jest to jak najbardziej realistyczne. W końcu już teraz sprawdzanie dużej ilości danych trwa błyskawicznie. Co zaś się będzie działo za 20 lat? Pewnie znacznie więcej. W każdym razie arcydzieło literatury to to nie jest, ale w podróży sprawdza się znakomicie (jedynym minusem są tu bardzo długie rozdziały, co jednak przeszkadza tylko kiedy musimy często robić przerwy).
Tytuł: | Śmiercionośna gra [The Deadliest Game] |
---|---|
Seria: | NetForce - Zwiadowcy |
Autor: | Tom Clancy |
Wydawca: | Adamski i Bieliński |
Rok wydania: | 2000 |
Stron: | 208 |
Ocena: | 3+ |
Autor: Paweł 'Oso' Czykwin
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.