Tawerna RPG numer 86

Wydrak

Widziałeś kiedyś Wydraka? Nie, nie jestem pijany i się nie mylę. Jak mówię Wydrak, to Wydrak, a nie Wydra. Nie, nie znam żadnego ćpuna z krzywą ręką o ksywie Wydra. Dobra nie będę gadał o jakimś palaczu trawy...

Wiesz, kiedyś podróżowałem przez Pustynię Gila. Niosłem osiłkom jakiś generator, czy cuś takiego. Mijałem mniejsze i większe bajorka, ale były dziwnie zielone. I świeciły w ciemności, więc wolałem z nich nie pić. Trochę wody miałem, ale już mi się kończyła. I 100 km od celu moja manierka opustoszała. Już myślałem że uschnę na tym cholernym pustkowiu, ale na horyzoncie zobaczyłem kilka drzewek, więc logicznie rzecz biorąc, musiała być tam woda. Co znaczy "logicznie rzecz biorąc"? Nie ważne. I tak nie zrozumiesz. Wiec dowlokłem się tam, i już miałem się rzucić w cudowne, czyste jeziorko, gdy coś zobaczyłem. Coś niknącego w głębinie.

Wiesz, wolałem poczekać aż to coś wyjdzie do mnie na ląd, bo mi się nie spieszy z opuszczeniem tego świata. I zobaczyłem cień, potem coraz wyraźniejszy. I wypłynęło na powierzchnię. Gdy to ujrzałem, przewróciłem się i zacząłem się tarzać po ziemi. Ze śmiechu.

Otóż ten stworek ma około 50cm długości, ale potem widywałem i większe. Nawet takie co miały ze metr dwadzieścia. Jak to wygląda? Widziałeś kiedyś wydrę? Nie, co mnie obchodzi parszywa morda jakiegoś śmiecia, o zwierze mi chodzi. A szczura? Znów nie, nie chodzi mi o tych biedaków. Więc wyobraź sobie pocieszną mordkę z olbrzymimi wąsami, krótką szyję która płynnie przechodzi w obły tułów, a ten kończący się płetwą. Nie, kończyn to żadnych nie ma.

I na co ci to wiedzieć? Czy to jest niebezpieczne? Nie... Więc ta wiedza jest ci zbędna? Twierdzisz, że jak coś nie rzuci ci się do gardła, to nieprzydatne? Mylisz się, i nawet nie wiesz jak bardzo. Otóż te stworzonka żyją tylko i wyłącznie w czystej i nieskażonej wodzie. Ok, może nie tyle nieskażonej co zdatnej do picia. Znajdź mi dzisiaj taką, to za litr kupisz sobie wioskę. Albo ktoś odstrzeli ci łeb. Co? Nie ciesz się, nie złapiesz tego. Ustrzelić też się nie da. A poza tym to musi żyć w wodzie. I nawet najlepszy Treser Bestii ci nie pomoże. Więc jak kiedyś coś takiego zobaczysz, to pij śmiało, nie otrujesz się.

Autor: Tori

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.