Tawerna RPG numer 76

Sesja z kanału #tawerna-rpg

BLACK_SouL idac przez las widzimy drzewa, ktore wygladajo wyjatkowo ponuro z powodu zlej pogody, droga przez las jest waska i dluga, musisz isc za mna albo odwrotnie

FLK "czy slyszales ten szelest z prawej strony?"

BLACK_SouL "tak" (sie ma wyczulone zmysly)

FLK "to chyba bylo zza tamtego krzaka, nie?"

FLK "sprawdzmy to..."

BLACK_SouL <podchodze do krzaka>

FLK "i co tam widzisz?"

FLK <zakradam sie, zeby tez zajrzec>

BLACK_SouL rodzinka dzikow

FLK "dziki!"

FLK <rzucam sie na najblizszego ze swoja maczuga>

BLACK_SouL "tylko nie wal w nie maczuga"

FLK BUM!

FLK jeden lezy, reszta uciekla

FLK "erm... glowy i tak nie zjemy, nie?"

BLACK_SouL "no raczej nie"

FLK "to dobrze..."

FLK <zajmuje sie oprawianiem dzika>

BLACK_SouL "podroz dluga zrob to szybko"

FLK "wypadaloby rozbic oboz"

BLACK_SouL "juz chcesz rozbijac? ja bym szedl dalej mam jeszcze duzo energii"

FLK "ale musimy go zjesc..."

BLACK_SouL "no z reszta tak :D"

FLK "dobra, to oprawie go pozniej"

FLK <zarzucam dzika na ramie i ruszam dalej>

BLACK_SouL "to idzmy" <cisne!>

FLK przedzieramy sie przez las

FLK jest pozne popoludnie

FLK szaro, buro i w ogole tak nie ladnie

FLK idziemy, idziemy, nic sie nie dzieje.... po godzinie dochodzimy do polanki

BLACK_SouL "nareszcie"

FLK zaczyna sie juz sciemniac, wiec wypadaloby rozbic oboz

FLK <rzucam dzika na sciolke ;)>

BLACK_SouL "ja moge isc dalej ale jesli chcesz, to rozbijamy oboz"

FLK "lepiej nie chodzic w nocy po lesie"

FLK "ludzie w wiosce mowili, ze tu duchy sa"

BLACK_SouL "dobra to rozbijamy jesli sa tu jakies duchy" <szyderczy usmiech>

FLK "ide poszukac dobrych galazek na gonisko, a ty pilnuj dzika"

BLACK_SouL <pilnuje dzika>

FLK nagle wydawalo Ci sie, ze dzik mrugnal...

BLACK_SouL "zmeczony jestem"

FLK rozgladasz sie po okolicy

FLK cos jest nie tak

BLACK_SouL (czemu?)

FLK niedaleko slychac lamanie galezi - to Halina szuka chrustu

FLK ale dzik... on jakby zaczyna coraz bardziej smeirdziec

FLK :D

BLACK_SouL(LOL) "Halina ten dzik sie rozklada szybciej" - krzycze

FLK nagle dzik podrywa sie na wszystkie cztery nogi

FLK 'ihhhaaaprrrrr!'

FLK i ucieka w gaszcz gubiac lewe ucho...

FLK <uslyszalam jakis dziwny wrzask, wiec wracam z galeziami szybciej, niz planowalam>

BLACK_SouL <blyskawicznie wyciagam miecz z pochwy> "co to jest?? ty go ubilas czy nie?"

FLK "co to było?! gdzie mój dzik?"

BLACK_SouL "uciekl"

FLK "on był martwy!"

BLACK_SouL "nie zabilas go, byl ogluszony i wstal i uciekl"

FLK "rozwalilam mu poł głowy!"

BLACK_SouL "najwidoczniej przezyl"

BLACK_SouL:D

FLK "ale ja już go zaczęłam oprawiać..."

FLK "wycielam troche schabiku... chcesz, to Ci pokaze"

BLACK_SouL "mocny dzik"

BLACK_SouL "przezyl wyciecie schabiku"

FLK "zaden dzik jeszcze nie przezyl spotkania z moim 'Niszczycielem schabu'!" - oburzam sie

BLACK_SouL "ja mam cos lepszego" (chwila milczenia)

BLACK_SouL "lowca schabow +3 przeciw dzikom!!" :D:D:D

Loga wybrała Falka

Spis Tre∂śi

Pewne prawa zastrzeŅone. Tekst na licencji Creative Commons.