Tawerna RPG numer 72

Bez dna

Dwadzieścia osiem dni
Dzwon wybił godzinę

Wybrzmiało słowo z zimnych ust
Popielaty grot roztrzaskał sklepienie gwiazd
I zanurzył się w boku, głęboko w trzewiach

Żaden krzyk
Cisza... wypływa przez zaciśnięte gardło

Na posadzce, między nocą a dniem
Dłonie przy twarzy tłumią łkanie
Wzbierają ledwie słyszalne szepty
Minione gesty, dawne obrazy

Drżąca masa
Roztarta na podłodze
Zatyka uszy
Odwraca twarz

Jak oddychać?

Autor: Narmo

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.