Elou miśki ^_^! Eee, czuję się jak Falka witająca Was we wstępniaku Taferny. A tak właściwie to czuję tylko... zapach jej stóp... wiewiórczych (byczych?). Nie wmawiajcie, że ja coś na ich punkcie mam! Akurat!
A teraz do rzeczy. Od dzisiejszego numeru powstaje program z cyklu "Jak uciec przed...". Jak się domyślacie robaczki, co miesiąc będzie ukazywał się tekst, opisujący sposób przetrwania, przy wypadku ataku jednego z występujących w Tibii potworów.
Od którego z nich zacząć? Może od Cyklopa?
Hmmm, te potwory występują w różnych miejscach, więc mogę na samym wstępie stwierdzić, że niewskazane jest obcowanie z nimi w wąskich przejściach. Waszym atutem powinna być ich mozolność, ponieważ mimo silnego ciosu, poruszają się jak muchy w smole. Uciec takiemu nie powinno sprawić Wam problemów. Gorzej jeśli jest ich kilku i zdążyły Was otoczyć.
W przypadku postaci magicznej (Czarodziej, Druid) włączamy opcję full def., w przypadku szybkiego spadku HP używamy leczącej runy lub zaklęcia jeszcze na 'żółtym życiu' (przydatne w przypadkach małych lagów). Broniąc się, próbujemy atakować Cyklopy z wszelkich dostępnych run ofensywnych.
W przypadku Rycerza to raczej problemów nie powinno być (oczywiście jeśli mamy w miarę dobre skille). Włączamy full defa, lub balance i likwidujemy wroga pojedynczo. W przypadku rycerza ze słabymi skillami i z brakiem możliwości używania UHów wypada jedynie modlitwa, lub próba ucieczki poprzez odpychanie wroga. Ewentualnie eksterminacja przy pomocy run o ile takowe przy sobie mamy.
W przypadku paladyna jest nieco inaczej. Pally ma... źle ma po prostu, jeżeli da się otoczyć, lub zamknąć w przejściu. Jedyne wyjście to bicie wroga i co za tym idzie, częste UHanie się. Paladyn ma tę oto zaletę, że w trakcie ucieczki, cały czas może atakować wroga, czego np. Rycerz nie potrafi (no, chyba, że zechce mu się marnować runy). Co innego jeżeli Paladyn zabiera tarczę na polowanie (większość graczy z dobrymi skillami, bierze tarczę i włócznie wybierając się na cyklopy), w takim przypadku włączamy full def/balance i powoli eksterminujemy potworka.
Opisaliśmy sposób ucieczki przez Cyklopami, teraz czas na grubszą rybę. Co robić, gdy zaatakuje nas przykładowo GS (Giant Spider)? Pierwsza rzecz jaką trzeba przezwyciężyć to wpadanie w panikę. Nie ma nic gorszego niż panika w takim starciu. Widziałem nawet taki przypadek, w którym mój kolega, zaatakowany przez GSa rzucił klawiaturę z hasłem: "zrób coś!". Wiadomo jest już, że panika nie jest wskazana. Po drugie, oceńcie sytuację! Zważcie na to, że grając jakąkolwiek klasą postaci, powinniście mieć otwarty plecak UH (najlepiej dwa naraz) i jakichkolwiek run ofensywnych (w przypadku postaci magicznych - SD!). Co do oceny sytuacji. W mętliku jaki powinniście (huehue) mieć w głowie przypomnijcie sobie jak najkrótszą drogę ucieczki do zejścia/wyjścia. W czasie ucieczki, mijając innych graczy nie trać czasu na pisanie o pomoc (lepiej prowadzić postać strzałkami od klawiatury niż klikać myszą), większość graczy sama ucieknie na widok GSa, a wysokopoziomowi poczekają, aż zginiesz Ty, a potem sami zabiją GSa zyskując doświadczenie i łup z twego ciała.
Kolejna porada jest dosyć ważna. Dokładnie, bez panicznego pośpiechu klikaj na leczące runy w swoim plecaku. GS nie uderza z prędkością światła, a szybkie klikanie na siebie runami nie zawsze wychodzi na dobre (chyba wiecie o co mi chodzi, tym bardziej jeżeli w międzyczasie używamy zaklęć). Czyli wszystko róbcie w miarę szybko, ale najważniejsze - rozmyślnie!
Na pocieszenie dodam, że mając mniej niż 300HP, można mieć z GSem problemy, gdyż bestia potrafi naprawdę nieźle przypieprzyć! ^_^ (tak jak mój chomik Gabeć btw.) Smutne jest to, że postać z małą ilością HP, może jedynie się bronić, gdyż tak mikra ilość życia nie pozwala na atak.
Autor: Soulfein
Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.