Legion

 

"Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłon i krzyczał wniebogłosy: "Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!". Powiedział mu bowiem: "Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka". I zapytał go: "Jak ci na imię?" Odpowiedział Mu: "Na imię mi Legion, bo nas jest wielu". I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli". I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze." (Mk 5; 6-13)

 

Legion jest bardzo charakterystycznym demonem. Właściwie składa się z ogromnej ilości istot, które, prawdopodobnie za sprawą spaczenia i innych mocy Chaosu, zespoliły się w jeden eteryczny byt. Nie jest on demonem w podręcznikowym (WFRP) znaczeniu tego słowa, a bardziej zbliżony jest do ducha. Ale to stwierdzenie też nie jest w całości prawdziwe. Od ducha różni go ograniczona możliwość egzystowania poza organizmem istoty żywej. Właściwie musi posiadać jakiegoś "gospodarza", na którego woli będzie pasożytował. Po śmierci gospodarza lub wypędzeniu Legionu z jego ciała musi on bardzo szybko znaleść jakieś nowe siedlisko. Nie jest istotne, czy będzie to siedząca metr pod ziemią dżdżownica, czy egzorcysta, który wypędzał demona.

 

Gdy Legion próbuje wniknąć w jakąkolwiek istotę żywą, to ma ona szansę go odrzucić dzięki udanemu testowi SW (jeśli istota ta posiada ten współczynnik) lub dzięki niektórym czarom, czy też talizmanom ochronnym (Strefa Sanktuarium z pewnością będzie pomocna...). Jeśli Legionowi uda się opanować ciało, to przejmuje on nad nim całkowitą kontrolę. Demon ten jednak rzadko działa w sposób racjonalny (trudno tego wymagać od istoty, która jest w stanie posiadać na jeden temat tysiąc różnych opinii) - często człowiek opętany przez niego szaleje na odludnych miejscach (takich jak zapomniane cmentarze lub pustynie). Do innych objawów opętania należy także osiągnięcie dość dużej siły (S+3 w stosunku do normalnej), co stwarza pewne problemy przy spróbie powiązania opętanego rzemieniem, czy nawet cienkim łańcuchem.

 

Ostatnią zarejestrowaną aktywność tego demona odnotowano jakieś tysiąc lat temu, ale jego historia zaczęła się dużo wcześniej, w początkach ery ludzkiej. Legendarne jest spotkanie Sigmara Młotodzierżcy z Legionem, ponad dwa i pół tysiąca lat temu, kiedy to ludzki bohater pokonał go swoją wielką siłą woli. Demon często przewijał się przez kroniki historyczne Imperium: ponoć uczestniczył w inwazji armii Manfreda von Carsteina. Słuch o nim zaginął jakieś millenium temu, kiedy to została zanotowana ostatnia wiarygodna wzmianka w klasztornych księgach sigmaryckich w Altdorfie. Od tamtej pory Legion przewija się w legendach, ale nikt juz nie mógł potwierdzić spotkania z nim (choć wszyscy wiedzą, że tacy bohaterowie, jak Gotrek, czy Felix ponoć także mieli z nim styczność).

 

Trudno jednoznacznie określić charakter demona, ale sam fakt, że jest tworem Chaosu przypisuje mu takie cechy jak nieprzewidywalność. W zależności od tego, która z jego jaźni (a ma ich kilka tysięcy) dochodzi do głosu może być miły, złośliwy, nienawistny, może przemawiać głosem dziecka, starca, lub młodego mężczyzny - możliwości jest wiele. Nigdy jednak nie należy mu ufać, bo jeszcze nikt na tym nie wyszedł dobrze...

 

 

Autor: Rallat

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky