Kviatki z sesjy

 

W karczmie:
Gracz: Co macie do jedzenia?
Karczmarz: Bigos, jajecznicę i specjalność dnia - pieczeń z barana!
Gracz: A jaka jest różnica w cenie między bigosem, a specjalnością dnia?
Karczmarz: Trzy sztuki złota!
Gracz: A co jest tańsze?

 

Krótka walka przed karczmą w wyniku której przeciwnik stracił dłoń (potem i tak zginął). Gracze weszli do karczmy opatrzyć rany. Zrobili już co trzeba, po czym:
Gracz1: To ja wychodzę przed karczmę i szukam tej ręki...
Gracz2: Czekaj, czekaj - zwłoki przeszukamy razem!

 

MG opisuje budynek - dobrze urządzoną gospodę. Właśnie skończył ale graczowi najwyraźniej było mało:
Gracz1: To ja podpieram brodę rękoma i wsłuchuję się w dźwięki muzyki i śpiewu... Jest tutaj jakiś grajek?
Gracz2: Taaak! Gra i trąbi zespół "Zombi"...

 

Sprzeczka w karczmie z wielkim orkiem. Niestety wszyscy byli tymczasowo aresztowani (do wyjaśnienia sprawy) i nie mogli opuszczać budynku a wszelkie przejawy agresji surowo karane. Wyniosły ork (właściwie uruk-hai) został rozgniewany i prawie rzucił się na graczy, ale zachowawczo tylko wstał i wyszedł. Krzykami zainteresowali się strażnicy, wiec gracze opisali zajście z własnej perspektywy:
Gracz: (...) po czym Drakar (uruk-hai) się obraził i wyszedł...

 

Reptillion do zakapturzonego człowieka:
Gracz: A czemu nie chcesz pokazać twarzy? Może jesteś orkiem? No? Pokaż tę zieloną mordę!...

 

Rozmowa graczy:
Gracz1: A jak ci na imię?
Gracz2: El Kim-tan-gan (typowe reptilliońskie imię).
MG (krztusząc się ze śmiechu): A ja jestem tan Minigun!

 

MG w trakcie opisywania walki...
MG: ... przewrócił się, zachwiał, ale twardo stoi...

 

Gracze oddali się w ręce terrorystów w zamian za zwolnienie kobiet i dzieci. Trwa przesłuchanie, terroryści mają tendencje do bicia po twarzy za głupie odzywki:
MG: Plask! Plask! Plask!...
Terrorysta: Kim jesteś?
Gracz: Jestem grabarzem! (faktycznie - taki miał zawód!)

 

Ta sama sytuacja co wyżej:
MG: Plask! Plask! Plask!...
Terrorysta: I jak ci się tutaj podoba? Warto było się zamieniać???
Gracz: W sumie, gdyby mnie tak nie bito, to jest pan całkiem sympatyczny...

 

Neuroshima:
Gracz: A który mamy rok?
Handlarz: 2055. Nie wiecie? Przecież wprowadzili kalendarz!
Gracz: 2055? Czyli rok po akcji "Seksmisji"? AHA! To teraz już wiemy co się dzieje w Europie!!!

 

 

Autor: BAZYL

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky