Odyn zasłania
Drugie oko
Zasypia
Wars z Sawą
Nie budują Warszawy
Już nie ma po co
Smok nie wychodzi
Po owieczkę Dratewki
Już niegłodny
Żwirek i Muchomorek
Zamykają domek
Odchodzą
Zmniejszają się
Kraje
Zmniejszają się
Umysły
Ginie
Wyobraźnia
Mistrzu Kochanowski
Żółkną liście lipy