"Necach"

Szepnij mi przejrzysty mirażu bezrozumnego umysłu,
słowo, które wskrzesi duszę...
Posłuchaj Ty, któryś zawiódł mnie na skraj szaleństwa,
dźwięku zwątpienia i smutku…

Czymże jestem przechodząc przez pokoje..?
jeno wędrowcem bez imienia i przyszłości.
Stoję w kolejkach po własną świadomość,
której nigdy oczami mego umysłu nie doświadczyłem
Żyję w odizolowanym wymiarze drugiej płaszczyzny,
stwórcą będąc na własnym cmentarzu

Ujrzyj bezkresie błękitny pulsujący w swej głębi,
ciemność zaklętą w podwojonym kolorze
Usiądź wędrowcze, marny posągu cierpienia,
na pniu ściętego drzewa… i zbudź się z letargu

Spoglądając przed siebie, zrzuć czarne bielmo
A gdy ziemia pod twymi stopami swój taniec zacznie
To w co wierzysz runie wraz z Tobą…
                 …w otchłań areny beznamiętnego świata



Autor: Olorolasse

 

 

 

 

(c) Tawerna RPG 2000-2004, GFX by Kazzek, HTML by Darky