Graham Masterton-Dziedzictwo
Witajcie moi drodzy.Ciekawe, czyżbym podczas czytania książek nigdy nie trafiłem na
coś słabego, skoro moje recki są przeważnie pozytywne???Muszę się przyznać, że do Horrorów zraziła mnie pewna
książka, której recenzja pojawiła się tu już kiedyś a
mianowicie Powrót Krabów.Znam trochę Metfana i ni wiem jak mógł chwalić taki badziew ???
( METFAN odezwij się !)
Dziedzictwo jest książką dość wyjątkową, pełną klimatu
grozy i napięcia. Moja wersja była jeszcze bardziej klimatyczna bo teksty z Biblii były podkreślone, i przy co dziwniejszym
wyrażeniu był mały pentagramik! (nie wiem kto to zrobił,
jakiś napaleniec z ołówkiem).
Jak się już domyśliliście Dziedzictwo jest Horrorem [wiem, jestem zboczony, ale dziś mam chyba wyjątkowy dzień, bo powyższe zdanie przeczytałem: "dziewictwo jest horrorem" :PPP - dop. Equi], jednak
horrorem nie byle jakim tylko Horrorem przez duże H!!!Krótkie przepatrzenie fabuły.Pewnej słonecznej niedzieli głowa rodzina spostrzega przed swoim
domem czarną furgonetkę, wychodzi a tu ... sprzedawca
antyków.Antyki okazują się badziewiem, jednak sprzedawca proponuje je za
darmo jako dodatek do pięknego krzesła.Po wyładunku oczom bohatera ukazuje się przepiękne krzesło
(przepiękne w swej demoniczności) jego rzeźbione oparcia i nogi
są w kształcie wijących się węży, oparcie rzeźbione jest w
scenę sądu ostatecznego, ludzie spadający w przepastną paszczę
piekieł. Jednak najdziwniejsze jest zwieńczenie oparcia, jest nim
głowa człowieka-węża, jest on uosobieniem zła i nienawiści.Pan domu postanawia się zapytać żony czy nie nabyć tego cuda
(wszakże obydwoje byli znawcami antyków), jednak kiedy nieszczęsny
bohater wrócił na podjazd sprzedawcy nie było, a jego rodzina
była jak by się zdawało zahipnotyzowana przez ... krzesło.Po przeniesieniu dziwnie lekkiego mebla do garażu zaczynają się
dziwne zdarzenia, człowiek który sprzedał im ten szatański tron
rozbił się na autostradzie i zginął. Co gorsza krzesło samo
pojawiało się na pierwszym piętrze domu, w biblioteczce!!Po kilku próbach umieszczenia go z powrotem w garażu okazało
się, że jest już świt następnego dni ! Tak, moi mili, krzesło
potrafiło wpływać na czas i przestrzeń, co gorsza zaczęło
mówić i okazywać że żyje!!!Rankiem kochany pies zaczął wydawać dziwne odgłosy, stał się
drażliwy i niechętny do zabawy (oglądaliście film Obcy, to na
pewno wam się skojarzy). W pewnym momencie, gdy bohater, zaniepokojony brakiem ruchliwości czworonoga
wziął go na ręce, z klatki piersiowej psa wytrysną strumień
krwi oraz wnętrzności, wydarł się z niej Piekielny Trilobit,
zwierzątko piekielnego krzesła. No to przybliżyłem wam treść około 10% książki (ależ
wredny jestem :). Podpowiem jeszcze, że piekielny trilobit będzie chciał pozbawić
bohatera męskości : )) co się mu prawie udało! Oraz w grę
wejdzie odwieczna walka dobra ze złem i ukaże się sam rogaty
demon we własnej osobie.
Podczas czytania tego dzieła odczuwałem hmmm niepokoj, co
się mi zdarza podczas czytania bardzo rzadko, historia napisana jest
językiem prostym i zrozumiałym a jednak bardzo dobrze obrazuje
akcje. Bardzo dobre są opisy przemian czynionych przez krzesło a
samo krzesło opisane jest tak dobrze, że widziałem je oczami
wyobraźni (widzę martwych ludzi...). Dlaczego nie mam na co narzekać? Bo po prostu nie ma na co
(długość?!) akcja rozgrywa się w dobrym tempie, na
początku powoli i leniwie aby nagle wybuchnąć i szybko płonąc
aż do samego końca historii. Czy widzieliście film Omen cześć pierwszą lub drugą? Jeśli tak to
już wiecie czego się można spodziewać: głosy z nikąd,
tajemnicze wizje, unoszące się przedmioty i nadnaturalne zdarzenia.
Teraz wiem, że bycie handlarzem antyków może być niebezpieczne,
ale z tego co wiem to można zarobić trochę kasy (człowiek
ciągle się uczy).
Książka jest ciekawa chociaż troszkę krootka, jednak jak na
Horror wybitna (jak dla mnie).Polecam wszystkim lubiącym odrobinę grozy (proponuję czytanie w nocy
!!). Ocena -6/6 +2 Silmarile - za oryginalny pomysł - za dużą dawkę emocji, oraz za trylobita : ))
Autor: Pan Feanor
|