Alternatywne karty
Najpierw coś wyjaśnię, potem się przywitam. Ubogość materiałów i rozleniwienie związane z feriami (nie tylko moje rozleniwiene, aż tak szkalować się nie będę) zrobiły swoje. Witaw więc w najpośpieszniej pisanym artykule alternatywnych kart w historii!
Wracamy do normalnego rytmu. W poprzednim numerze wystrzelałem się z kart, na szczęście od tego czasu powstały dwie kolejne. Zostawiając jedną w rezerwie omówię tylko pierwszą z nich i jakoś to się powinno potoczyć. Poza tym- dzięki temu będę miał szansę napisać ten tekst w rozsądnym czasie ;-).
Muszę jeszcze powtórzyć mój comiesięczny apel- zaglądajcie na forum Poltergeist'ai potwórzcie własne karty, to może uda się wrócić do przedstawiania tutaj przynajmniej trzech kart miesięcznie...
Ale kończę marudzenie i przechodzę do karty.
Karta:Burn Factory
Autor: Kaspian

Komentarz Kaspiana: Czolem!
Zaczęło sie od tego, że chciałem stworzyć nową kartę na forum, pomyślałem więc sobie o istniejących już rozwiązaniach. Może nowy artefakt na ksztalt Cursed Scrolla? Taki, co zadawałby dużo damage'u? Może połączyż go z ilością danych kart w grobie, jak np. w Accumulating Knowledge? Tak, to będzie OK. I tak powstał Burn Factory.
Myślę, że zastosowanie miałaby glównie w... sideboardzie. Wymarzona na mirrora, kiedy zagrywanych takich samych czarów jest więcej. Dobre też na Psychatoga, ten deck zrzuca wiele kart do graveyardu, w końcu na tym bazuje, by nakarmic "Dr. Ząbka" i zabić przeciwnika.
W mainie może być dobry w deckach jak Red Deck Wins, Weeniakach etc.
Pozdrawiam!
Co nam się w niej spodobało: Na początku karta pozwalała na wybieranie również basic landów, ale szybko uznano, że i tak mocna obecnie ponza robiłaby niesamowite rzeczy z tym poysłem.
Artefaktyczny burn jest cenną rzeczą, ta karta spisuje się w tej roli znakomicie. Widać- ogniste tematy pasują Kaspianowi, mam nadzieję, że jeszcze sporo jego kart będę musiał zilustrować. (Z ilustracją tej karty też jest związana pewna historia jej obróbki, ale, że ciekawe to może być tylko dla grafików, to nie będę przynudzał. :P)
Czas już kończyć, jeśli mam jeszcze kiedyś napisać coś do tego kącika. Może i jestem jego szefem, ale obawiam się, że zabicie mnie wciąż leży w możliwościach Ziezióra ;-). (No i nie napisałeś nic więcej niecnoto, szykuj się na śmierć :P - dop. Zieziór)
Do przeczytania za miesiąc! Czeka Was naprawdę interesujaca karta ;-).
Autor: Asthner
|