TURNIEJE

 

Witam. Dzisiaj coś o turniejach. Myślałem:) nad standardem i limited. Jako, że standard jest bardziej obszerny, to teraz zapodam limited. Jak wiadomo, w limited gra się kartami dostarczonymi przez organizatorów. Jest parę rodzajów limited. Zajmiemy się tymi "zwykłymi" draftami (są jeszcze pre, z kartami z najnowszego dodatku; podstawka i 3 boostery, oraz inne). Najpierw jak wygląda draft. Otóż siadamy przy stole, przeważnie jest ośmiu graczy. Każdy z nich otwiera pierwszy booster. Ma ok. 50 sekund na obejrzenie kart, oraz dobranie tej pierwszej. Następnie podaje resztę w prawo, lub lewo, a dostaje nowe z przeciwnej strony. Tym razem ma nieco mniej czasu na dobranie karty. Cykl się powtarza, aż karty nie zostaną wyczerpane. Czas się zmniejsza, tak że na dobranie ostatniej karty mamy sekundę. Potem otwiera się następnego bostera, tyle, że podaje się karty w drugą stronę. Potem to samo z trzecim. Mamy do użycia 45 kart. Jeśli nie ma nic dobrego pod nasz kolor, to ciągnijmy coś co się możę przydać przeciwnikom, albo topowe karty i foilijki:)
Teraz coś nieco o budowie talii. W takim decku musi być co najmniej 40 kart, ale można dorzucić ze dwie. Lądy do około 16-18 kart. Jeden kolor powinien przeważać. Wkładamy 8-10 landów tego koloru. Drugi to około 6-8 landów. Jeśli mamy splash, to dodajemy 2-3 landy. Podstawą talii są stwory, stwory i jeszcze raz stwory. Bez dużej ilości takich nie masz szans. Oczywiście jakiś removal, direct damage, czy bounce się też przyda. Nie składajcie kontrolek, bo nie mają szans. Aha, nie złożycie decka monokolorowego. Co najmniej 2-3 kolory. Krity muszą być albo silne, albo mieć jakieś umiejętności uniemożliwiające blok (landwalk, fear, flying, itd.) Dobre też są małe i tanie krity (2/1 za BB:)). Oczywiście inne z dobrymi umiejętnościami też należy wkładać. Kai Budde mawia, że najlepszym stworem na świecie w Limited jest Sparksmith [1R, 1/1, za tap zadaje X damage; X to ilość goblinów w grze, jak jest sam, to 1, a jak w towrzystwie, to już więcej]. Ostatnio na drafcie mój znajomy nim tak wymiatał, że głowa mała:) Bardzo dobre są efekty powtarzalne, tzn. możemy użyć ich wielokrotnie. W tym momencie dobre też są Onslaughtowe legendy, a najlepszą Visara the Dreadful. Potrafi sam wygrać grę. Jeżeli mamy jakieś dobre karty innego koloru niż talia, to możemy go splashować, czyli dodać jako dodatek (dodajemy też parę landów tego koloru). Nie dajemy do decka kart na konkretny kolor, bo mamy małe prawdopodobieństwo, że się przydadzą. Pomyśl co będzie jak konkretny czar podejdzie ci w trakcie gry - jeśli nie będzie z niego pożytku, to po co go wsadzać. Jeśli myślisz na średnim czarem, lub kritem - wstaw krita.

Teraz może parę przykładów first picków (karty, które należy ciągnąć jako pierwsze. Zajmę się raczej commonami, może parę uncommonów:)
- Cephalid Looter (Odyssey), 2U, 2/1, za tap wybrany player ciągnie kartę. Bardzo fajny krit. Robimy sobie tresha bez card disadvantage'u. Pozwala się przekopać przez bibliotekę do poszukiwanej karty, oraz pozbyć się niepotrzebnych kart.
- Wild Mongrel (Odyssey), 2G. 2/2, za discard karty dostaje +1/+1 i zmienia kolor na jaki chcemy. Bardzo dobry krit. Na początku pozwala namieszać, później też dobry.
- Wonder (Judgment) - kto go (jej?:) nie zna. Jak jest w grobie, a my mamy wyspę, wszystkie nasze krity latają.
- Swelter (Judgment) - fajny direct damage. Możemy celować w dwie kreatury. Każda dostaje 2 obrażenia. Można nim troszkę posprzątać.
- Wormfang Drake (Judgment) - świetny duży krit. 2U, 3/4, jak wchodzi usuwamy swojego krita, jak schodzi - krit wraca.
- Sparksmith - opis wyżej:)
- Whipcorder - WW, 2/2, za W i tap, tapuje dowolnego krita.
- Pit Fighter Legends z Onslaughtu - po prostu wymiatają:)

 

 

 

Autor: Michał "Zibi" Ząbek

email: mtgzibi@o2.pl