RECENZJA NEVERWINTER NIGHTS

 

Rynek gier cRPG eksplodował po wydaniu gry Baldur's Gate. Później były dodatki, kontynuacje i gry nawiązujące, a wszystko w pięknym świecie Forgotten Realms. W każdych kolejnych grach mogliśmy oglądać coraz to lepszą grafikę, jednak cały czas był to ten sam silnik Infinity.
 
Neverwinter Nights, jest grą rewolucyjną. Jest to wielki skok dla gier cRPG, W jednej grze nagle możemy zobaczyć wiele rzeczy, których nie było do tej pory w innych tytułach tego gatunku.

 

Największym i najbardziej rzucający się w oczy elementem jest przejście od starego i znudzonego rzutu izometrycznego. Teraz cały świat oglądamy na trzy różne sposoby, ale zawsze w 3D. Jeżeli jednak ktoś czuje sentyment do rzutu izometrycznego może włączyć taką opcję i cieszyć się grą jak w BG. Jest też opcja pozwalająca komputerowi na decydowanie o ułożeniu kamery. Ostatnia ,i moim zdaniem najlepsza jest opcja pozwalająca samemu graczowi na zmianę kamery według jego upodobań, można wtedy naprawdę nacieszyć się cudami grafiki 3D.

 

Następnym rewolucyjnym rozwiązaniem jest edytor zamieszczony jako dodatek do gry. Dzięki temu programowi, gra nie kończy się wraz z końcem fabuły. Kiedy tylko skończysz zabawę w trybie single możesz ściągnąć z sieci wiele lepszych lub gorszych modułów, lub spróbować własnych sił jako "programista". Aby stworzyć prostą lokację wystarczy kilka minut. Niestety, aby ta była "na poziomie" i była zgrana z innymi być może będziesz musiał poświęcić cały dzień, a i czasami to nie wystarczy. No cóż kto mówił, że ci co robią gry mają proste życie? Jak już uda ci się skleić jakąś przygodę, to możesz podzielić się nią nie tylko z najbliższymi przyjaciółmi, możesz wrzucić ja do sieci i inni gracze będą mieli trochę dłuższą zabawę. Dzięki edytorowi świat FR cały czas się powiększa.

 

Wszystkie poprzednie gry były tworzone na single, a tryb multi był tylko dodatkiem z którego i tak prawie nikt nie korzystał. NWN było tworzone nie dla gry single, ale po to by ludzie mogli tworzyć drużyny i całymi godzinami grać w necie. Nie jest to rewolucyjne rozwiązanie bo przecież mogliśmy je zobaczyć już w pierwszej części BG. Tryb single w NWN jest swego rodzaju treningiem przygotowującym gracza do gry w sieci. Poznajemy prawie 200 czarów, których efekty świetlne zwalają z nóg, możemy wypróbować 11 różnych klas postaci i wcielić się w 7 różnych ras.

 

Jest jeszcze jedna rewolucja, która może nie będzie zauważalna dla cRPGowców. Jednak jeżeli wśród graczy znajdą się ludzie którzy kiedykolwiek mieli do czynienia z D&D 3e. będą mile zaskoczeni kiedy zauważą, że gra w sporej mierze opiera się na zasadach 3 edycji. Sam trochę pogrywam w "papierówki" i kiedy widzę te anomalia z 2 edycji na której opierała się saga BG to dostaję zielonej gorączki. Trako, niewiadomo jak liczone rzuty obronne na wszystko co możliwe i jeszcze kilka rzeczy. Trzecia edycja jest dużo bardziej przyjazna graczowi niż jej starsza siostra.

 

Jak widać Neverwinter Nights jest grą rewolucyjną. Chcąc nie chcąc trzeba przyznać, że za kilka lat NWN będzie pamiętane nie ze względu na fabułę lecz na całą masę zastosowanych w niej rozwiązań, rozwiązań których nie było jeszcze nigdzie. Rozwiązań, które jak Baldur's Gate zrewolucjonizują rynek cRPG.

 

 

 

Autor: Lobo

email: l-o-b-o@wp.pl