OPOWIASTKA

 

Final Fantasy to...

 

Sobotni wieczór godzina prawie 20 ;), ja siedzę, jestem po lekkim sprzątaniu i myślę, że czas na felietonka, którego pewnie nikt nie przeczyta, ale ten ma temat dość ciekawy, więc polecam chociaż zajrzeć. Dzisiaj napiszę czym dla mnie, mam nadzieję dla was jest Final Fantasy. Nie piszę alfabetycznie bo nie mam czasu ani chęci piszę według własnych przemyśleń, bo niby tak powinno być. No więc zaczynam ;)
Final Fantasy to.....

 

Fantazja...... ooo tak to prawda, potężne gry, każda dłuższa od poprzedniej, ogromne światy, potężne korporacje, potężne zarysy postaci - po prostu fantazja, nasza fantazja. Jak pisałem poprzednio moją największą fantazją jest 7, ją nie poddaję ocenie bo nie była by obiektywna, więc nawet nie ma co się przejmować. Ale to nie prawda, ja kocham każdego finala jednego mniej drugiego bardziej, ale jednak każdy wywiera na mnie wpływ. Mam nadzieję, że na was też. Dlatego Final Fantasy to fantazja która nas zawsze zawita, zawsze pozwoli pomarzyć, pozwoli odejść od codzienności. Prawdziwa fantazja.

 

Przygoda..... i następny przykład. Tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Za każdym razem przeżywamy przygodę, naszą przygodę, utożsamiając się z jakimś bohaterem żyjemy jego życiem, przeżywamy jego radości, smutki, wzloty i upadki. Budując się na tym i ciesząc się tym, że możemy na chwilę choć odejść od codzienności. Ta przygoda będzie na nas czekać, nie ucieknie nam, zawsze będzie stała otworem czekając aż będziemy gotowi na jej przeżycie, wejście w jej świat bez oporu i bez łez

 

Fabuła..... rozbudowana, szczegółowa, a jednak tajemnicza i nieobliczalna. Robiona i pisana z nutką fantazji, przystosowaną do naszych potrzeb, a jednak dalej uniwersalną nadającą się dla wszystkich warstw społecznych i narodowości. Każda część to inna opowieść napisana z rozmachem jak gdyby czarodziejskim piórem, epicka powieść o przetrwaniu, miłości i własnym miejscu na Ziemi, lub jego poszukiwaniu. Każda jest inna, a jednak tak podobna. Każda długa, a jednak tak wciągająca. Każda taka ciekawa. Nie można się od niej oderwać, ale trzeba być gotowym na wkroczenie do niej. Świat przedstawiony często na pozór jest normalny, skonstruowany tak, ażeby być tajemniczym, nie do końca poznawalnym dla wszystkich, a jednak dla wytrwałych zawsze będzie nagroda za wytrwałość i nie zniechęcanie się. Na pewno nutkę cięższa dla młodszych osób, na pozór normalna, naprawdę epicką opowieścią filozoficzną, która poddaje wątpliwości wszystkie dotychczasowe wyobrażenia i ideologię przez lata kształtowane na systemie wartości poznawanych w szkole. Prawdziwa perła.

 

Świat...... dla innych ważniejszy dla niektórych w ogóle. Grając w ff nigdy nie zastanawiamy się czy nam się podoba, czy nie. A jednak warto, ponieważ jest on skonstruowany perfekcyjnie. Zagłębiając się w niego poznamy historię jego narodu. Jego kulturę, wszystko co posiada. Każda nacja ma swój odrębny stosunek do wszystkich żyjących stworzeń. Na myśl nasuwa mi się jedynie świat Tolkiena, on jedynie został stworzony równie perfekcyjnie co pięknie. Dzieło sztuki w każdym wydaniu. Fantastyczny a jednak tak znajomy, mając na uwadze sprawowanie rządów i korupcję panującą w wielu miastach. A także wszędobylski system opierający się na robieniu pieniędzy. Odległy a zarazem bliski naszym zasadom i ideologiom. Perfekcja w wymodelowaniu i zaprojektowaniu, historia która nigdy się nie kończy i ciągle trwa. Świat, który czeka by w niego wejść, gotów zaspokoić nasze pragnienia estetyczne. Zawsze gotowy do wpuszczenia nowego przybysza, który właśnie dojrzał do wstąpienia w tą Ostatnią przygodę w świecie Fantazji.

 

Życie....... dla niektórych drugie, które posiada. Często utożsamiamy się z postaciami, żyjąc ich życiem, płacząc z ich nieszczęść, ciesząc się ich szczęściem i chcący pomścić umarłych przyjaciół. Nazywamy swoje imiona (nicki) w Internecie właśnie tymi z gier z serii ff. Jesteśmy gotowi walczyć, gdy ktoś obrazi naszego bohatera i zawsze gotowi by na nowo przeżyć jego przygodę, która jest tak naprawdę naszą indywidualną wędrówką w głąb swej podświadomości, żeby pokonać własne słabości, lęki, własne ułomności i niedoskonałości, by widzieć jak z przypadkowego pilota czy żołnierza robi się bohater zdolny uratować świat.

 

Postacie..... niedoskonałe, dlatego nam tak bliskie. Większość z nich to zagubione duszyczki szukające swego miejsca, sensu istnienia. Wieczni filozofowie szukający odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, postawieni przed problemami wyborów, dokonując ich nie zawsze słusznie. Bardzo dobrze zrobione wewnętrznie, wśród nich trafiają się perełki, które miały by szansę na nagrodę za dramatyzm wewnętrzny i tragizm a także depresję tak często ich nurtującą i pytania, które są bez odpowiedzi. Dzięki ich charakterowi możemy pomyśleć, że to my trochę starsi lub młodsi, ale ci sami. Poważniejsze problemy, ta sama psychika, wielka niewiadoma jeśli chodzi o ich życie, ich drogę, ich los. "Żadni nadludzie ni olbrzymy [...]" (Juliam Tuwim "Kwiaty we włosach") lecz normalne postacie ze swymi niedoskonałościami i warunkami fizycznymi, często silni psychicznie, pokrzywdzeni przez los. Mocne charaktery na pierwszy rzut oka wydające się zwykłymi osobami.

 

Moc i magia i wszystko co z tym związane........ emanuje do nas silnymi wiązkami, które każdy fan wyczuje. Wciąga nas, a my się poddajemy, cierpliwa i pociągająca. Zdradliwa w działaniach gdy mija następne 5 godzin a my nawet nie zaczęliśmy lekcji robić. A jednak potrzebna nam abyśmy też mieli coś z życia i przeżyli swoją magiczną, fantastyczną przygodę. W świecie gdzie możemy być sobą sami, prowadzić rozmowy i decydować o własnym losie. W świecie gdzie nikt nie udaje, a każde posunięcie pociąga za sobą szereg konsekwencji dobrych i złych. W świecie gdzie nie ma zmiłowania, gdzie każdy może zostać bohaterem i gdzie każdy jest cząstką Ostatniej Fantazji.

 

Mam nadzieję, że czytając moich przemyśleń nie zasnęliście. Ale spójrzcie w głąb tego świata, tej fantazji a ujrzycie coś podobnego co ja zdołałem, a może i więcej czego wam życie, bo przemyślenia są ważne, nie bezmyślna rąbanina, ale chwilowy postój i odnalezienie tego czegoś, tego sensu który każdej grze towarzyszy, w szczególności ff. Tego wam życzę....

 

 

Artykuł ten pochodzi ze strony ffw.ua-mag.net i został umieszczony za zgoda autora.

 

 

 

Autor: Mertruve

email: saramate@master.pl