Techniczne przygotowania do
sesji
Przedmowa Czy myślałeś kiedyś
o stworzeniu sesji-horroru? Czy Ci się to udało? Jeżeli tak, możesz się
uważać za dobrego MG. Jeżeli nie - przeczytaj dokładnie wszystko, co jest
tu napisane. Wtedy na pewno się uda (no, prawie na pewno)...
Wstęp Wszystkie
informacje tu zawarte są przeznaczone dla Mistrzów Gry. Powinny one pomóc
w prowadzeniu dobrej przygody. Więc,
zaczynamy: Pokój Pierwsza
sprawa - trzeba znaleźć jakieś miejsce nadające się do prowadzenia. Dobrym
pomysłem jest przeniesienie się do piwnicy, ew. do jakiejś spiżarni, tak
żeby czuć podczas sesji ten charakterystyczny "zapach" Starego Świata
(czytaj: okropny smród, stęchliznę). Jeżeli nie mamy dostępu do czegoś
takiego, wystarczy zwykły pokój. Stolik i
krzesła Stolik powinno się postawić na środku pokoju
(albo tam gdzie nie ma w pobliżu żadnych mebli). Przy węższej jego części,
należy postawić krzesło dla MG (najlepiej, jeżeli będzie wygodniejsze,
gracze muszą poczuć, że to on tu rządzi). Po bokach i naprzeciwko miejsca
MG powinno się postawić krzesła dla Graczy. Jeżeli o nie chodzi,
Mistrzowie Gry często mają dylemat: miękkie, wygodne fotele, czy sztywne
krzesła. Raczej krzesła, chociaż nie tak sztywne. Powinny mieć jakąś
poduszkę, lub miękkie miejsce, do siadania. Ważne jest, aby nie mieli oni
głów skierowanych w tę samą stronę, co MG. Po prostu Gracze mają zawsze
nieodpartą chęć zajrzenia do scenariusza. Ponadto, jeżeli gracze siedzą
tak, że MG ich nie widzi, zaczynają się wygłupiać i w ogóle ciężko nad
nimi wtedy "zapanować". Ważne jest też, aby gracze nie siedzieli zbyt
daleko od siebie i od Mistrza Gry. Jeżeli między wami będzie zbyt duża
odległość, gracze będą się "wyłączać", lub, co chwilę pytać, "co
mówiłeś?". Nie jest to miłe i bardzo rozprasza. Ważne: stół musi być mały.
Maximum 1/1 metr. Najlepiej, jeżeli będzie nawet mniejszy. Czasem w
naszych mieszkaniach pojawia się problem: wersalka, czyli inaczej kanapa.
Blokuje ona cały pokój. W ostateczności ożna posadzić na niej graczy,
tylko że wtedy, muszą się na niej znaleźć wszyscy. Uważaj jednak - na
wygodnym posłaniu gracze będą próbowali spać (niezależnie od stopnia
ciekawości przygody), lub po prostu się "wyłączą". Stół z ewentualnymi
krzesłami także należy przysunąć do wersalki, najbliżej jak się
da. Przykrycie stołu Obrus
stanowi dosyć ważny dodatek do sesji, jednak, jeżeli nie ma się czegoś
odpowiedniego, można z niego zrezygnować. Lepiej nie mieć nic, niż jakieś
pstrokate, oczojebne wzory, doskonale dekoncentrujące graczy. Jaki
powinien więc być? Dobre kolory to czerń, ciemna zieleń, ciemna, brązowa
czerwień. Należy wystrzegać się fikuśnych wzorów, chociaż jednokolorowe
przykrycie stołu też nie jest za dobre. Sam to rozważ,
MG. Więcej o Mistrzu Gry i jego
siedzonku. Przede wszystkim, bądź śmiały. Nie
trzymaj przed sobą wielu dodatków, podręcznika, i innych temu podobnych
rzeczy. Niech podręcznik leży na pufie, postawionej obok MG. Miejsce na
stole przed Narratorem (boże, ale nie lubię tego słowa) powinno być puste,
ew. zawierać notatki, czy scenariusz. Po prostu nie może być
zaśmiecone. Świecopodobne Chodzi
mi oczywiście o oświetlenie. Gdzie należy ustawić świeczki, aby uzyskać
pożądany efekt? Po kolei: 1) Na stole, mniej więcej na środku, ustawiamy
jedną lub dwie, w zależności od wielkości stołu. W przypadku dwóch, jedna
powinna być na środku, druga bliżej Mistrza Gry. 2) Jeżeli
pomieszczenie, w którym gramy jest duże, można postawić dodatkowe dwie
świeczki w rogach pokoju, za Narratorem (okropne słowo, ale musze go
używać, aby unikać powtórzeń;). Dobrze by było gdyby były one mniejsze
(tzn. dawały mniejsze, wręcz słabiutkie światło) od tych na stole. Trik
ten skłania graczy do częstszego patrzenia na MG, ponieważ światło
przyciąga wzrok. 3) Teraz trochę o latarce. Ciekawy efekt daje poświecenie
sobie nią w twarz, trzymając ją przy brzuchu. Spróbuj przed lustrem, w
ciemności. Daje to duże pole do popisu, można tym nieźle przestraszyć
graczy. Nie musze chyba mówić o zgaszeniu światła, czy o
czymś takim jak zasłonięcie zasłon, ew. żaluzji. Aha - zapomniałbym.
Jeżeli mamy i żaluzje, i zasłony, radzę zasłonić i to, i to. A w żadnym
wypadku, nie można zostawić żaluzji samych (no, chyba że zasłon nie
posiadamy). Wierzcie Mi na słowo, daje to okropny
efekt. Następnie - ostrzeżenia, czego nie powinieneś robić, w
swej zabawie ze światłem. 1) Nie stawiaj silnego źródła światła
bezpośrednio za plecami MG. Sprawiłoby to, że gracze, zamiast Twojej
twarzy, widzieliby światło. 2) Co za dużo, to niezdrowo. Nie przesadzaj
z ilością świec. Max 4 na pokój. 3) Pamiętaj o podstawieniu czegoś pod
świece, tak żeby nie spalić sobie obrusu, czy nawet mieszkania. W innych
tego typu poradnikach, jeszcze nikt o tym nie wspomniał. A sami
przyznacie, że jest to ważne. W końcu dom to Dom. 4) Jeżeli świece będą
dawały zbyt słabe światło, gracze będą ZNOWU próbowali spać. Ty musisz
wybrać odpowiednie jego natężenie. Przygotowanie
muzyki Na ten temat można DUŻO napisać. Ja jednak
skupie się na samych podstawach. Jak wiadomo muzyka jest bardzo ważnym
elementem tworzącym nastrój. Bez niej, sesje stałyby się nudne. Więc,
drogi MG, na początek trzeba wybrać jakieś dobre tracki. Ogólnie do RPG
najlepiej nadaje się (moim zdaniem, oczywiście): w momentach, gdy trwa
jatka Metal, a kiedy jest spokojnie, klasyczne, np. Celtyckie czy
Irlandzkie, kawałki. Jako przykłady mogę podać: Muzyka z Matrixa,
szczególnie Rob D i "Clubbed to death", Lunatic Calm i "Leave You far
behind", a także Rage against the machine z utworem "Wake up". Jeżeli
chodzi o kawałki miękki, mogę polecić Wiosnę Vivaldiego, czy soundtrack z
"Ogniem i Mieczem"(nie wszystkie utworzy, ale jest kilka fajnych,
odpowiednich dla naszych potrzeb). Celtyckie kawałki, tak samo jak te
Irlandzkie, nie mają chyba tytułów, a nawet, jeżeli mają, to i tak ich nie
znam;). Ciekawym sposobem (oczywiście, jeżeli ma się środki)
jest nagranie własnej płyty, na której są utwory przygotowane specjalnie
na potrzeby sesji RPG. Można wtedy, bez większego problemu, manipulować
muzyką, podczas trwania sesji. Wystarczy położyć obok siebie pilota i w
odpowiednim momencie zmieniać track. Wścibscy
Gracze "Stary, mam problem: moi gracze ciągle
zaglądają mi w notatki!" Czyż nie? Nie jest tak u Ciebie? Uważasz, że twoi
gracze są inni? Nie, mylisz się! Oni są wszyscy tacy sami. Tylko może Twoi
gracze są sprytniejsi niż Moi, i tego nie zauważyłeś? W każdym bądź razie,
jeżeli zaglądając Oni w notatki, to znam na to kilka sposobów.
Przetestowałem je na sobie. I działają! 1) Jak już chyba mówiłem (a
może i nie), postaw obok siebie jakiś mały taborecik, albo szafkę nocną,
czy coś takiego. Połóż na niej wszystkie akcesoria Ci potrzebne
(scenariusz, notatki, podręcznik). Ważne jest, aby twój stolik był niższy
od tego "Głównego", przy którym siedzą gracze. 2) Rażenie piorunami
obok graczy też
działa;))) Koniec No dobra, w
zasadzie to już skończyłem. Chciałem jeszcze na koniec walnąć jakiś fajny
cytat, ale niestety, nic mi nie przychodzi do głowy. W takim wypadku, cze!
Do zobaczenie następnym razem;)
Przygotował: Scythe <scythe@poland.com>
|