RECENZJA KSIĄŻKI: "WROTA BALDURA"

 Jedną z książek, którą miałem okazję ostatnio przeczytać są "Wrota Baldura" autorstwa Philipa Athansa. Została napisana na podstawie, chyba już kultowej gry RPG firmy Interplay (ale o tym już na pewno wiecie :) ).
 Niestety nie miałem jeszcze przyjemności gry w komputerową wersję (finanse :( ) więć do recenzji tej książki podszedłem z całkowicie czystym sercem bez żadnego wstępu, który mógłby być ciężarem niżej podpisanego.
 Akcja "Wrót" rozgrywa się w znanym każdemu rasowemu "erpegcowi" świecie Forgotten Realms, a dokładniej na Wybrzeżu Mieczy. Głównym bohaterem utworu Athansa jest młody najemnik Abdel. Nie znał on swego prawdziwego ojca. Od kiedy pamiętał, opiekował się nim mnich Gorion z Candlekeep. Całe życie Abdela zmieniło się gdy podczas podróży do tawerny "Pod Pomocną Dłonią" jego ojczym zginął zabity przez "kolegę po fachu" młodego najemnika. Jednak nie żywił do nich urazy gdyż wiedział, że po prostu wykonywali swoją pracę. Przez to Gorion nie zdążył wyjawić przybranemu synowi jego pochodzenia. Abdel kontynuował podróż do tawerny gdzie z ojczymem mieli się z kimś spotkać. Po drodze spotkał dwóch podejrzanych typków- niziołka Montarona i "zdrowo szurniętego" maga Xzara, którzy podążają z nim. "Pod pomocną dłonią" poznał dwójkę członków tajemniczych Harfiarzy- Jaheirę i Khalida. Od tej pory razem próbują niedopuścić do wybuchu prowokowanej przez kogoś wojny między dwoma mocarstwami: Wrotami Baldura, a Amnem, oraz poznać kim naprawdę jest Abdel.
Wielokrotnie ich życie zawiśnie na włosku, a przyjaciele okażą się wrogami.
 Athansowi udało się stworzyć niepowtarzalny klimat świata Forgotten Realms. Tę książkę czytałem niemal z zapartym tchem. Jednak ten utwór nie jest pozbawiony minusów. Sądzę, że "Wrota Baldura" zawierają mało ciekawych postaci oraz, że bohaterom wszystko idzie zbyt łatwo. Może się mylę, ale według mnie Athans z takim stylem pisania w życiu nie dogoni Mistrza Tolkiena.
 Mimo tego "Wrota Baldura" mogę polecić zarówno laikom jak i prawdziwym miłośnikom fantasy (chociaż tym pierwszym polecałbym najpierw "Władcę Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, czy nawet znacznie ciekawszy "Planescape: Torment" Raya i Valerie Valesse). Sądzę, że każdy kto przeczyta tę książkę, tym bardziej grająć wcześniej w grę Interplaya nie będzie zawiedziony.

Przygotował: Piotr "Brodek" Brodniewicz <pbrodek@go2.pl>