Czy Baldur's Gate utonie? Zdania na ten temat są podzielone. Jedni
twierdzą, że tak, drudzy temu zaprzeczają. Sądzę jednak, że po nadejściu
długo oczekiwanego Baldur's Gate II obawy mogą okazać się uzasadnione,
bo kto chciałby grać w starą grę? Owszem, są maniacy "jedynki",
ale jak liczna jest ta grupa? Moja opinia na ten temat jest następująca:
rola BG w rozwoju gier RPG jest tak wielka jak samego Fallouta.
Chociaż w miarę upływu czasu pod względem grafiki będzie ustępował
konkurencyjnym produktom, to jednak na pozostałych płaszczyznach
wciąż będzie stanowił nie lada konkurencję. Pamiętam, że podobne
spekulacje miały miejsce na grupach dyskusyjnych przed wyjściem
na światło dzienne Fallouta 2. Były te same obawy ... i niektórzy
pozytywnie się zdziwili. Jednak to nie jest regułą. I chociaż mogę
tutaj snuć dalej domysły, to jednego jestem pewien - czas wszystko
pokaże :).