|
 |
 |
"Głupcze!
Teraz wszystko jest moje!" - usłyszał zakapturzony gdzieś w zakamarkach
swej świadomości -"HIHIHAHAHIHI" -paskudny rechot szubrawca - "Mistrz
to, Mistrz tamto, ale świat nie jest takim jakim on ci go pokazał
!HIHIHA" - "Żegnaj, zatopisz się teraz w mroki beznadziei i nigdy
już się stąd nie wydostaniesz!!HAHAHAHA" "NIEEEEEEEEEE!" - a echo
zagrało. Był teraz sam na pustkowiach wyobraźni, gdzie nikt nigdy
dobrowolnie nie zagląda. Rozpacz zmroziła serce a umysł dusił się
z braku, no właśnie, czego? Nie mógł sobie tego uświadomić. Czegoś
strasznie mu teraz brakowało. Nie mógł tego uchwycić, bo ulatywało
z rąk, nie mógł tego spostrzec, bo kryło się przed wzrokiem, nie
słyszał, bo cisza zaległa przestrzeń. Gubił się teraz w tysiącu
miejsc, będąc w jednym. Nie wiedział gdzie jest. Umierał... Ale
ten słaby głos, tam, w oddali. Cóż to jest? Daj mu mrzeć! Nie, nie
ustaje, przywołuje do światła. Ach, do światła! Tak, światło! A
on niczym ćma lgnął do jasności. Tej tam, odległej. Ale już blisko,
jeszcze tylko krok! Ten mały wysiłek...
Ocknął się na lodowej pustyni. Leżał na plecach. Nachylił się nad
nim jakiś nieznajomy. Nie, nie nieznajomy!
-Mistrzu, to ty? - cichym głosem zapytał
-Owszem.
-On zdradził?
-Tak
-Ale dlaczego?
-Nie był godzien tej misji.
-Ale porwał to coś...
-Tak...To COŚ
-Ale...
-Musisz go odszukać i odebrać mu to, co zabrał!
-A co zabrał?
-To jest twoja kara. Będziesz go szukał nie wiedząc, jaki jest tego
powód!
-Kara?
-Za zło, które wyrządziłeś!
-Jakie zło?
-Głupota też jest złem!
-Głupota?
-Nie byłeś dość uważny. Omamił cię.
-Ufałem mu. Był moim przyjacielem. Zadał mi wielki ból...
-Mnie również! Będę cię wspierał w poszukiwaniach. Nam dwóm łatwiej
będzie przyjąć na siebie tą odpowiedzialność, niż każdemu z osobna...
-Ale dlaczego tak postąpił?
-Zło jest podstępne w swych działaniach, umie oszukiwać, kraść uczucia,
wymuszać odpowiednie postępowanie. Mimo to jest tylko karykaturą
dobra. Łatwiej kopiować niż tworzyć.
-Rozumiem. Przynajmniej częściowo...
-Wszystko wyjaśni się wkrótce!
-Ruszamy niedługo?
-Tak! Za godzinę. Wpierw jednak musisz coś zjeść.
CDNJTQ1Z
(ciąg dalszy nastąpi jeśli TQ1 Zechce:)) |
|
|