Dawno, dawno temu, gdy o grach planszowych, innych niż Eurobiznes i Grzybobranie w Polsce można było tylko pomarzyć, na zapleczu sklepu Avalon w Zabrzu tworzony był prototyp pierwszych Zombiaków.
Kategoria: Gry planszowe
Doktor Reiner Knizia to jeden z najbardziej płodnych autorów gier, który w swoim portfolio ma tytuły z najprzeróżniejszych kategorii – od wymagających gier optymalizacyjnych do prostych karcianek. Pojedynek Szkotów z Schotten-Totten należy do tej drugiej grupy.
Debiutujące wydawnictwo Arcane Wonders wypuściło w zeszłym roku na rynek grę o dość „wyświechtanym” temacie, jakim jest pojedynek magów. Głównym atutem karcianki, odróżniającym ją od sporej konkurencji, miało być wyeliminowanie losowości przy doborze kart z talii, pozwalające na stworzenie księgi zaklęć, z której można dowolnie korzystać w trakcie rozgrywki.
Wydane w 2010 roku przez GMT Games, Dominant Species z miejsca spotkało się ze sporym uznaniem i przez wielu uważane jest za jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą?) gier dekady.
Na fali popularności Eclipse, na rynku pojawiło się sporo gier gatunku lekkiego 4X – czyli strategii opartych na eksploracji, eksploatacji, ekspansji i eksterminacji, aczkolwiek na tyle skondensowanych, aby czas gry nie był horrendalnie długi.
Krótkotrwałe sojusze, niepewność przed możliwym ich zerwaniem, nieustanne negocjacje i umiejętne sterowanie poczynaniami współgraczy to elementy, które w grach planszowych na ogół są bardzo cenione.
Po siedmiu latach od wydania wersji podstawowej, wydawnictwo Days of Wonder, postanowiło przypomnieć swój flagowy tytuł kooperacyjny, tym razem w formie gry karcianej.
Okazuje się, że nie trzeba ośmiogodzinnej rozgrywki wypełnionej eksploracją, ekspansją, eksploatacją i eksterminacją, by stworzyć wrażenie budowania kosmicznego imperium.
Osiem frakcji, ogrom ich zwariowanych połączeń w rodzaju dinozaurów-piratów, czy robotów-zombie. Szesnaście baz do zdemolowania. Niszczyć!