Superman. Symbol. Największe wyzwanie w temacie superbohaterów. Można położyć Dardevila, co pozwoli Benowi Affleckowi zdobyć Oskara, ponieważ aktor ten posiada sporą dozę samokrytyki oraz potrafi pisać scenariusze i zauważył, że należy opuścić ten gatunek filmowy…
Kategoria: Filmy i seriale
Filmy i seriale fantastyczne to dział zawierający recenzje najprzeróżniejszych produkcji kinowych i telewizyjnych. Przeważają tutaj gatunki fantastyczne, takie jak fantasy, horror czy science-fiction, ale w żadnym razie nie ograniczamy się wyłącznie do nich. Jeśli szukasz opinii na temat swojego ulubionego filmu lub oglądanego serialu, tutaj znajdziesz nasze przemyślenia.
Dodatkowo w tym dziale znajdziecie również recenzje soundtracków (OST) wybranych produkcji, które swoim brzmieniem sprawiły, że postanowiliśmy o nich napisać. Nie ma ich wiele, ale może w przyszłości pojawią się kolejne.
Wiele opisywanych w tym dziale tytułów to ekranizacje – książek lub komiksów, ale także gier komputerowych. Jeśli jesteś miłośnikiem szerzej rozumianej fantastyki, zachęcamy do zapoznania się z naszymi artykułami w pozostałych działach. Wierzymy, że znajdziesz tam również wiele interesujących treści.
Niepamięć… Sam tytuł skłania do rozważań czy chcę zapomnieć o tym filmie, czy pamiętać go jako przestrogę. Poukładajmy to, co wiemy przed seansem. Jest były złoty chłopak Hollywood, jest gatunek science fiction, jest budżet roczny województwa opolskiego i reżyser filmu Tron: Dziedzictwo.
Nastały dziwne czasy. Kiedyś, by móc napisać wyczerpującą recenzję filmu, w zupełności wystarczyło obejrzeć go dwa razy: raz dla przyjemności i pierwszego wrażenia oraz drugi – uważnie. A dzisiaj?
Kilka dni po premierze, niedzielny wieczór w londyńskim Vue w Shepherd’s Bush. Kino przepełnione widzami, chcącymi obejrzeć film Sinister. Czy ten obraz, dosyć szeroko reklamowany w UK i US, spełnia oczekiwania widzów i miłośników horrorów?
Nie jestem ortodoksyjnym fanem Obcego. Lubię pierwsze dwa filmy z serii, ale zdecydowanie daleko mi do ślepego zauroczenia. Na seans Prometeusza szedłem więc bez większych oczekiwań, chcąc w razie czego mile się zaskoczyć, aniżeli boleśnie rozczarować.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem zwiastun X-meni: Pierwsza klasa, miałem naprawdę złe przeczucia co do kolejnego filmu aktorskiego, tworzonego na bazie komiksów Marvela. Po kompletnej porażce kinematograficznej, jaką był w moich oczach X-men: Geneza, postanowiono stworzyć kolejny prequel do oryginalnej trylogii. I to jaki prequel!
Niektórzy z nas wychowali się na komiksach. Przez lata dwa, wiodące na międzynarodowym rynku, amerykańskie giganty – Marvel i DC Comics – przyzwyczaiły nas do różnych wizji (super)bohaterstwa.
Kolejny już z serii Opowieści z Narnii film należy rozpatrywać jakoby z dwóch punktów widzenia – jako kolejną ekranizację opowiadania z ksiąg o tym samym tytule i jako samodzielny film o tematyce fantasy.
Po prawie trzydziestu latach od premiery filmu Tron studio Disneya zdecydowało się wskrzesić ten tytuł, udostępniając fanom sequel. Nikt nie ukrywał przy tym, że to jest skok na kasę – choć wcześniej podejmowane były rozmowy na temat kontynuacji, dopiero teraz uznano, że dostępna technologia jest odpowiednia do stworzenia tego obrazu i przyniesie twórcom zamierzone zyski.