Włatcy Móch: Ćmoki, Czopki i Mondzioły – recenzja

muchWłatcy Móch to emitowany w telewizji TV4 od roku 2006 polski serial animowany autorstwa Bartosza Kędzierskiego, o którym mało kto nie słyszał. Opowiada on o perypetiach czwórki przyjaciół z klasy IIb szkoły podstawowej. Są nimi Konieczko – grupowy naukowiec i eksperymentator, Anusiak – ambitny polityk, Maślana – biznesmen oraz Czesio – mieszkający na cmentarzu zombie.

Włatcy Móch to emitowany w telewizji TV4 od roku 2006 polski serial animowany autorstwa Bartosza Kędzierskiego, o którym mało kto nie słyszał. Opowiada on o perypetiach czwórki przyjaciół z klasy IIb szkoły podstawowej. Są nimi Konieczko – grupowy naukowiec i eksperymentator, Anusiak – ambitny polityk, Maślana – biznesmen oraz Czesio – mieszkający na cmentarzu zombie. Tak naprawdę dużo więcej o bohaterach pisać nie trzeba – w ciągu ostatnich kilku lat wbili się oni bardzo w świadomość kulturalną naszego społeczeństwa. Dużo osób ich kocha, wielu nienawidzi, ale mało kto przechodzi wobec nich obojętnie.

Nic dziwnego, że po ogromnym sukcesie serialu twórcy postanowili spróbować swoich sił i wyprodukować pełnometrażowy film. Tak zrodził się pomysł Włatców móch: Ćmoków, czopków i mondziołów. Prace nad nim trwały od kwietnia 2008 roku, na ekrany kin wszedł 13. lutego roku 2009.

Główna oś fabuły produkcji opiera się na zadaniu domowym, jakie Pani Frał zadała klasie. Jest nim opisanie swojej dorosłej przyszłości w postaci wypracowania. W związku z tym chłopcy postanawiają udać się do wróżki i w szklanej kuli sprawdzić co ich czeka. Okazuje się, że to co widzą nie jest dla nich zbyt zachęcające: Anusiak jest królem promocji w supermarkecie, Konieczko belfrem nieudacznikiem, Maślana bezrobotnym mężem Andżeliki. Jedynie Czesio nie może znaleźć swojego dorosłego odpowiednika, czym jest zaniepokojony – gdyż chciał zostać sławnym piosenkarzem.

Co gorsza, przepowiednie te powoli zaczynają się sprawdzać: zaczyna się budowa supermarketu, ojciec Konieczki stwierdza, że ma on talent pedagogiczny, a Andżela zaczyna interesować się Maślaną. Chłopcy postanawiają działać. Wyjście jest tylko jedno: należy zahamować proces dorastania. Oczywiście wpadają na co raz to dziwniejsze i śmieszniejsze pomysły rozwiązania tego problemu.
muv
Czarnym charakterem filmu jest Zajkowski, który po porzuceniu go przez Andżelikę postanawia się zemścić na wszystkich czterech chłopakach.

Jakby obok głównej fabuły toczy się wątek pluszaków: Przeklinakia, Przytulaska, Zębaska i Pedeciaka. Zabawki, otrzymawszy zaproszenia na chińską wystawę zabawek, wyruszają w podróż do Państwa Środka. Historia ta jest jednak bardzo mało eksponowana, w dodatku nie została zakończona.

Oprócz czterech głównym bohaterów i ich przytulanek w filmie znajdziemy jeszcze sporo scen z udziałem ich nauczycielki – Pani Frał, Higienistki oraz zombi Pułkownika i Marcela. Ich perypetie, choć przeplatają się z przygodami chłopców, są odstawione trochę na bok.

Tak jak sam serial, film zawiera sporo przekleństw i niepoprawnych politycznie treści. Bądź co bądź, właśnie to było jednym z głównych czynników sukcesu Włatców Móch. Na szczęście autorzy nie przesadzili z ich ilością, inaczej niż – moim zdaniem – w niektórych odcinkach krótkometrażowej odsłony. Fabuła filmu nie należy do skomplikowanych. Ma się wrażenie, że bez dużych strat główny wątek można by opowiedzieć w normalnym odcinku serialu. W produkcji kinowej zajmuje on, na oko, około połowy z prawie 100-minut akcji. Drugą wypełniają rozbudowane bardziej niż zwykle wątki z bohaterami drugoplanowanymi. Jak już wspomniałem, nie są mocno powiązane z głównym ciągiem zdarzeń, choć w kluczowych momentach się stykają. Mimo wszystko jednak film momentami nuży. Również przez pewne rozciągnięcie – dawka humoru nie jest dostarczana już w tak skondensowanej formie, jak w telewizji. Oczywiście prawdziwym fanom, a można nawet powiedzieć – wyznawcom Włatców to nie przeszkadza. Ci śmieją się cały czas, czasami nawet gdy na ekranie nic śmiesznego się nie dzieje.
mukk
Pewnym zaskoczeniem jest samo zakończenie – to w jaki sposób rozwiązuje się główny problem chłopców. Jak wspominałem wcześniej, również wątek pluszaków nie jest rozwiązany. Czyżby czekał nas jeszcze jeden film?

Reasumując – Włatcy Móch: Ćmoki, Czopki i Mondzioły to dobre podsumowanie całego serialu. To również całkiem dobry film, który fanom Czesia i spółki na pewno przypadnie do gustu. Obiektywnie rzecz biorąc momentami ciut się dłuży. Widać przyzwyczajenie autorów do krótszej formy audiowizualnej. Czy to jednak powód by wieszać na nim psy? Na pewno nie. Najlepiej pójść do kina (czy też wkrótce zapewne i wypożyczalni) i przekonać się samemu.

Tytuł: Włatcy Móch: Ćmoki, Czopki i Mondzioły
Reżyseria: Bartosz Kędzierski
Scenariusz: Bartosz Kędzierski
Czas: 97 minut
Rok: 2009
Ocena: 4+
borg Opublikowane przez:

Wychowany na starym dobrym radzieckim science-fiction oraz poczciwym Commodorku. Fantasy też lubi, szczególnie jeśli za oknem naparzają się magowie.

9 komentarzy

  1. Brzoza
    6 marca 2009
    Reply

    Nieporpawnych politycznie?

    Co w tym seriuali jest nieporpawnego politycznie? Przekleństwa na antenie?

  2. borg
    6 marca 2009
    Reply

    Nie. Napisałem przecież o przekleństwach osobno i o niepoprawności politycznej osobno.

    Śmiechy z Kościoła, policji, szkoły, religii, pokazywanie, że dzieci przeklinają, itd. – to jest niepoprawność polityczna w tym seriale.

    Właśnie szczególnie za to kupa ludzi lubi tą produkcję – w tym ja – chociaż mam wrażenie, że w paru odcinkach sporo przegieli – bo pokazywali rzeczy, które już po prostu nie były śmieszne, ale niesmaczne.

  3. Tomek
    6 marca 2009
    Reply

    No przepraszam, ale odkąd to naśmiewanie się z Kościoła, religii, policji, Rydzyka, Kaczorów to jest niepoprawność polityczna ? Dla mnie to znamionuje najgorszy, wtórny i pozbawiony jakiejkolwiek odwagi cywilnej humor. Jakoś nie widzę, jak ci nowożytni skandaliści mieli by odwagę przypiąć szpilę na przykład Żydom (jak to robi na przykład South Park) czy innym wpływowym środowiskom.

  4. Mikołaj
    6 marca 2009
    Reply

    w tym kraju wpływowe grupy to właśnie te które przypinają szpilę żydom

  5. Tomek
    6 marca 2009
    Reply

    Że na przykład które ?

  6. jokemaster
    6 marca 2009
    Reply

    ITI !!!!1111

    Żyleta nigdy nie zginie żyleta NIGDY NIE ZGINIE !!!!1111

  7. Ja
    7 marca 2009
    Reply

    gb

    A co w tym serialu jest śmiesznego? Nie pojmuję tak prostego humoru.

  8. TomEdo
    9 marca 2009
    Reply

    Sporo tracisz ;).

  9. Beny
    5 czerwca 2009
    Reply

    ALe to już byłooo…

    Dla mnie te Czesie to lokalny „Beavis&Butthead”.
    Czyli wyjeżdżając z łaciną – „Nihil novi sub sole”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.