Tawerna RPG numer 73

Szara Strefa

Wszyscy słyszeli kiedyś o Szarej Strefie. Jednak mało kto wie, czym ona tak naprawdę jest... lub nie jest. Najwyższy czas, aby to zmienić! Szara Strefa jest to owiana masą legend i plotek zagadkowa kraina, albo raczej przeciwieństwo krainy (cokolwiek by to miało znaczyć...), położona na polu I9. Zaraz, zaraz... Przecież takie pole nie istnieje! - zakrzykniecie. No i macie rację - Szara Strefa leży poza Szachownicą, choć jest przy tym jej częścią. Można powiedzieć, że leży na polu, które nie istnieje, czyli w miejscu, gdzie niby nie ma już szachownicy, ale mimo to jest ono jej integralną, acz nieoficjalną, częścią - niby Szarej Strefy nie ma, a jednak jest oraz niby jest, a jednak jej nie ma, zarazem i z osobna. Szara Strefa jest jednocześnie wszędzie i nigdzie, zawsze i nigdy, oraz na polu I9. Brzmi to wszystko niejasno i zagmatwanie? I właśnie taka jest Szara Strefa.

Mimo to ma ona jednak istotny wpływ na całe Zacofane Krainy. Czy zdarzyło się wam kiedyś, że zniknął wasz ulubiony pilot od telewizora albo pluszowy jamniczek? Czy wiecie, co się dzieje z monetami i drobnymi przedmiotami, które wpadły między poduszki kanapy lub za szafę, a potem nigdzie nie można ich znaleźć? Albo gdzie ląduje cały zagubiony (lub zużyty) czas, którego wam potem brakuje? Tudzież gdzież są wspomnienia, których za nic nie możecie sobie przypomnieć? Otóż wszystko to (i jeszcze trochę) zostało pochłonięte przez Szarą Strefę...

Nikt do końca nie wie jak ona wygląda (jeśli w ogóle jakoś wygląda), bo nawet Ci, którzy ją widzieli, wcale jej nie widzieli. Wiadomo, że są tam wszystkie porzucone, zaginione lub zapomniane rzeczy (w tym także czas, zarówno ten którego wiecznie wszystkim brakuje, jak i ten już zużyty). Nie wiadomo jednak w jaki (jeśli jakikolwiek) sposób są one uporządkowane i kto, lub co (jeśli w ogóle ktokolwiek lub cokolwiek), decyduje o jej zawartości...

Do Szarej Strefy nie można jednak wejść ot tak sobie poprzez np. udanie się w miejsce gdzie powinien być kwadrat I9 - jeśli przepłyniemy Zimną Wodę i dopłyniemy do samego rogu Szachownicy, to zobaczymy stamtąd tylko Płaszczyznę Stołu; żadnego pola I9 tam nie będzie... Jedyny sposób, by dostać się do Szarej Strefy, to przejść przez Nigdy-Nie-Istniejący-Portal-Którego-Nie-Ma-Chociaż-Jednak-Jest zwany też Dziurą w Budżecie. Jest to rywiniczny, nielegalny artefakt, który ponoć pochodzi z równie legendarnego Zeszytu-w-kratkę... Ostatni raz (nie)widziano go w siedzibie Grupy Trzymającej Władzę (GaTeWay), czyli w zamku hrabiego Lubikemona. Wiele jednak (np. nic) mogło się od tego czasu zmienić. Wiadomo jednak, że sama Dziura w Budżecie to za mało - potrzeba jeszcze Laski Marszałkowskiej, a na dodatek trzeba dodatkowo przekonać pięciu Lwów, widniejących na obramowaniu Dziury w Budżecie, aby ją przed nami otworzyli. A taka usługa do tanich nie należy...

A co, gdy już znajdziemy się w Szarej Strefie? Wtedy ukaże nam się (albo i nie) cała zguba świata, wśród której można ujrzeć zaginione zabawki, monety i narzędzia, wiecznie ginące skarpetki do pary, porzuconych bogów i zapomniane wspomnienia, wszystko, czego zabrakło nam w chwili, gdy byłoby nam najbardziej potrzebne, wspomniany wcześniej zaginiony i zużyty czas lub czasopisma... I jeszcze wiele, wiele więcej, a także, być może, Ostatnią Dziewicę i Zaginiony Rozum Przywódcy Samotnej Obrony (lecz te dwa ostatnie nie są pewne, nie wiadomo bowiem, czy kiedykolwiek istniały...). Żyją tu głównie Mihawiki i stworzenia z zapomnianych snów, choć znajdą się też i inne zguby jak np. Wally, który nie wiadomo gdzie jest, lub panie Nadzieja, Wiara i Miłość oraz ich liczne krewniaczki. Sama jednak istota i budowa (a raczej ich brak) tego miejsca sprawiają, że niczego (a także całej reszty też) nie można stamtąd zabrać z powrotem do normalnego świata - wszystko co raz wpadnie do Szarej Strefy, jest już na zawsze stracone.

Swojego czasu mieszkała tu Wielgachna Burthelmamhisis - Królowa Sprośności, znana też jako Bogini Wszystkich-I-Nikogo. "Wszystkich", bo z całych sił KAŻDY (nawet bogowie!) hołduje reprezentowanym przez nią wartościom (co czyniło Królową Sprośności najpotężniejszym z bogów - ponoć była silniejsza od samego Prezesa!), a "nikogo" bo nikt się do tego nie przyzna... Nie mogła jednak opuścić tego miejsca z prostego powodu - drzwi wyjściowe były dla niej (i tylko dla niej!) zdecydowanie za wąskie. Czasem pojawiała się jednak na Szachownicy w jednej ze swych trzech pomniejszych postaci: Kiblowej Czyścicielki, Pięciotępego Cmoka lub Urojonego Snycerza. Obecnie jednak Burthelmamhisis od dawien dawna nikt nie widział i słuch (oraz inne zmysły) o niej zaginął - ponoć ma to związek z pewnym jamodylem, ale to już zupełnie inna historia...

Autor: MAd Phantom

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.