Tawerna RPG numer 73

Szybki wstępniak...

Naciskany przez BAZYLa, zostałem niemalże siłą zmuszony do napisania tego wstępniaka. O czym więc innym mogę napisać, jak nie o ogólnej bezsensowności takich wstępniaków. Dobrze rozumiem, że czasopismo takie, jak Tawerna RPG, idąc za ogólnie panującą tradycją, posiada wstępniaka ogólnego do każdego numeru. Jest to miejsce, na łamach którego redaktor naczelny lub inna ważna w redakcji osoba (czytaj: BAZYL) odnieść się może do aktualnych problemów z branży, zawartości numeru, czy czegokolwiek innego. Dobrze. Jednak po co komu wstępniaki do kącików? Rozumiem - raz na jakiś czas, można coś przedstawić, coś zakomunikować... Ale po co co miesiąc? Nie za każdym razem przecież człowiek ma jakieś przemyślenia warte publikacji. To jednak nie koniec. Są jeszcze wstępniaki do podkącików - takie jak ten. Powiedźcie - co niby mam tutaj pisać? Co miesiąc witać się, pozdrawiać, prosić o współprace? No ile tak można! Powiecie - napisać coś o treści samego kącika. Figa - zarząd nie pozwala, a przynajmniej patrzy krzywym okiem. Co ciekawe, taki BAZYL, jak dobrze idzie do każdego numeru musi takich wstępniaków napisać aż trzy (główny, RPG, KC). Siedzą więc ludzie i piszą wstępniaki, jeden lepszy od drugiego... Każdy się męczy i denerwuje. I po co?

Po to by Tawerna - była jedynym czasopismem, w którym ilość wstępniaków do pozostałych artykułów wynosi na oko 1:4. Przynajmniej jesteśmy wyjątkowi.

Autor: borg

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.