Tawerna RPG numer 73

Akt stworzenia w aktach wielu czyli sztuki komiczne, acz niekoniecznie...


CZĘŚĆ IV, czyli etiuda hagiograficzna O ORŁACH, SOKOŁACH, HEROSACH.

Dramatis personae (in order of appearance):

Tulkas, Aule, Orome, bogowie z nudnościami.

Manwe, bóg po prośbie.

Narrator, ale tylko dwa razy.

Eru, czyli Siła Sprawcza.

Głosy, z Dołu.

Stworzonko, w technikolorze...

Czas akcji: przed czasem.

Przestrzeń akcji: poza przestrzenią.


Polanka. Bogowie. Leżą. W kółeczku. Nieciekawie jakoś...

Tulkas:

Nudno!

Aule:

Nudno!

Orome:

Nudno!

Manwe:

Eru!
Stwórz coś, do cholery!
Daj stworzonku oczka, nosek
i cztery litery...

Narrator:

Po raz pierwszy.

Na to Eru:

Eru:

Dobra. Chcecie,
będę majsterkował!
Tradycyjnie: z dołu stopy,
a na czubku głowa.

Dam mu brzuszek, dam mu wąsik,
by było ciekawiej...

Pstryka palcami.

Ot, gotowe. Chcecie widzieć?
Nadlatuje z prawej...

Rzut kamery w prawo... Rzut kamery w lewo... Jeszcze raz w prawo... Można przechodzić.

Manwe:

Patrzy na horyzont.

Wzrok mam dobry, to opowiem...
Niewielkie rozmiary...
Cały w aurze, a poświacie...
Kombinezon szary...

Fajne cacko! Tak medialne
i w technikolorze...
Może ptak? Może samolot?

Głosy:

Chóralnie, a z dołu.

Nie! To jest nasz Orzeł!

Nasz bohater osobisty...
Nasz Ci on jest cały...

Narrator:

Po raz drugi, tonem sentencjonalnym.

Tym sposobem, proszę Państwa,
powstał Adam Małysz...

Kurtyna!

Autor: UnionJack

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.