Tawerna RPG numer 124

Łups!

Łups!

Na początek kilka liczb — Łups! Terry’ego Pratchetta to trzydziesta czwarta powieść spod znaku Świata Dysku i jednocześnie ósma książka ze Strażą Miejską Ankh-Morpork w roli głównej. Została ona wydana w Polsce nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka, a swoją premierę miała 19 maja 2009 roku — niecałe cztery lata po premierze angielskiego oryginału. Wstęp nieco statystyczny, ale jak inaczej zapowiedzieć książkę należącą do serii obecnej od 15 lat na polskim rynku wydawniczym? Przejdźmy więc od razu do przedstawienia tego, co Terry Pratchett serwuje nam tym razem.

Dawno, dawno temu w Dolinie Koom doszło do wielkiej bitwy. Naprzeciw siebie stanęli odwieczni wrogowie – krasnoludy i trolle. Jak wieść gminna niesie, ci pierwsi wciągnęli w zasadzę tych drugich… a może było na odwrót? Teraz w Ankh-Morpork zbliżają się obchody rocznicy tej sławnej potyczki, a obywatelom daje się we znaki narastające napięcie między zwaśnionymi rasami. Tymczasem gdzieś głęboko pod powierzchnią ziemi dochodzi do brutalnego zabójstwa jednego z najbardziej znaczących krasnoludów w mieście, a na miejscu zbrodni zostaje znaleziona trollowa maczuga… Dla Sama Vimesa, komendanta Straży Miejskiej, oznacza to tyle, że jeśli nie chce dopuścić do powtórki wydarzeń z doliny Koom na ulicach Ankh-Morpork, to musi działać szybko.

Kto i dlaczego dopuścił się tej zbrodni? Co znajduje się w pokładach błota głęboko pod miastem? Co tak naprawdę zdarzyło się w dolinie Koom i co z tym wspólnego ma sławny obraz obłąkanego malarza? To tylko niektóre z problemów, z którymi będzie musiał zmierzyć się Sam. Na domiar złego przyjmie do Straży Miejskiej wampira, a lord Vetinari nęka komendę kontrolami… I oczywiście codziennie — bez wymówek — punktualnie o osiemnastej Vimes musi poczytać synowi książeczkę Gdzie jest moja krówka? I żaden łajdak nie może mu w tym przeszkodzić.

W kwestii fabuły nie należy oczekiwać żadnej rewolucji — jest to kolejna część podcyklu o Straży Miejskiej, więc niespodzianek nie będzie. Mamy tutaj znanych bohaterów zaangażowanych w dość typowe śledztwo — najbliższe skojarzenie to Na glinianych nogach tego samego autora. Dzieje się wiele, ale nie jest to nic wykraczające poza to, do czego się już przyzwyczailiśmy — ot, Sam i jego podwładni przesłuchują świadków, szukają dowodów i biegają pomiędzy miejscem zbrodni, komendą i dzielnicą krasnoludów starając się wyjaśnić, co tak naprawdę się wydarzyło. Jedynym nowym elementem jest wspomniany wcześniej nowy rekrut, a w zasadzie rekrutka — wampirzyca Sally.

Postać ta w założeniach miała zapewne wprowadzić pewien powiew świeżości, jednak mnie nie przypadła specjalnie do gustu. Ogólnie, jeśli chodzi o bohaterów, to czuć pewien zastój — nie dowiadujemy się o nich niczego nowego, niczym nie zaskakują i są trochę nijacy. Jednym z nielicznych zabawniejszych akcentów był A.E. Pesymal przeprowadzający kontrolę w Pseudopolis Yardzie, który pokazuje, do czego zdolny jest szary urzędnik wciśnięty siłą w bojowy pancerz… Odnoszę wrażenie, że książce jako całości brakuje świeżości, czegoś naprawdę zaskakującego i zabawnego — w trakcie całej lektury zaśmiałem się na głos ledwie jeden raz. Trochę mało — w końcu to Pratchett, a od Pratchetta, nawet w słabszej formie, można oczekiwać czegoś więcej. Oczywiście dalej podoba mi się styl i sposób prowadzenia narracji, ale jeśli chodzi o polot, to do starszych książek, a nawet do niedawnej Straży Nocnej czy choćby Piekła pocztowego sporo mu jednak zabrakło.

Podsumowując — Łups! nie wnosi do serii niczego nowego, podąża natomiast wytartymi już przez autora szlakami. Mimo że należy do mojego ulubionego podcyklu, jest to książka do bólu standardowa i pozostawia czytelnika raczej obojętnym — nie zachwyciła mnie, ale nie mogę też powiedzieć, żeby specjalnie rozczarowywała. To po prostu solidna, rzemieślnicza robota. Polecam Łups! głównie miłośnikom Pratchetta (choć ci prawdopodobnie już przeczytali), a pozostali powinni bez większych problemów znaleźć dla siebie coś ciekawszego, nawet spośród poprzednich tomów cyklu.

Tytuł: Łups! [Thud!]
Autor: Terry Pratchett
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok: 2009
Stron: 334
Ocena: 4-

Autor: Kamil „Ravandil” Gala

Pewne prawa zastrzeżone. Tekst na licencji Creative Commons.