Do centrum umierania starych kurtyzan
przychodzą wszystkie nasze kobiety
nie wiedzą co zrobić
z ciałem
które przestało być
Szare popioły
wypalonych ognisk
przy których siadałem
gdy dokuczał chłód
Kiedy wypali się wszystko
co się mogło wypalić
składają zbyt długa skórę
drżenia mięśni ruchy języka
na ręce odźwiernych
Sprzedają się z całą stanowczością
tak zarabiają
na kawałek ziemi
Tam się oddają po raz ostatni
Autor: Alucard