Pierwsza gra z cyklu Dragon Age nie zachwyciła mnie. Była dobra, miała ciekawą fabułę, grało się w nią nieźle. Ale to wszystko. Rozbudzony przed premierą apetyt na kolejną produkcję cRPG spod znaku BioWare został zaspokojony potrawą niewyszukaną, nie wyglądającą najlepiej, ale strawną.
37 search results for "dragon age"
Pudełkowe dodatki do gier komputerowych to zjawisko coraz rzadziej spotykane we współczesnym świecie. Producenci gier zwykli oferować graczom drobne dodatki (za drobne pieniądze) do ściągnięcia z Internetu, które przeważnie niewiele wnoszą do samej rozgrywki, dodają nowy przedmiot czy inną zbędną rzecz.
Dragon Age: Początek to gra, która miała być następcą Baldur’s Gate, a przynajmniej taka wydawała się być główna myśl marketingowców, zaangażowanych w jej promocję. Fani oczekiwali na nią z niecierpliwością, bo choć od czasów Tronu Bhaala minęło sporo czasu, na rynku nie pojawiła się produkcja, mogąca zagrozić pozycji sagi ze świata Zapomnianych Krain.
Byłem przekonany, że Fabryka Słów po wydaniu książki Sacred nieprędko zdecyduje się na publikację powieści promującej grę. Nie wiem, czy to wyniki sprzedaży Sacred, czy namowy Electronic Arts Polska sprawiły, że lubelski wydawca zgodził się sygnować swoim logo powieść Dragon Age: Utracony tron. Niemniej dobrze, że tak się stało.
Drugi lipca tego roku zapisał się w historii Warszawy nie tylko rozpoczęciem największego stołecznego konwentu, ale również, co będzie nas tu bardziej interesować, drugim pokazem gry Dragon Age: Początek. Tym razem do naszego kraju przybył nie tylko Greg Zeschuk, ale też kilka osób z ekipy pracującej nad grą.
Dziewiętnastego stycznia w warszawskim Muzeum Wojska Polskiego miał miejsce przedpremierowy pokaz gry Dragon Age: Początek. Prezentację poprowadził dyrektor generalny Bioware, a zarazem wiceprezes Electronic Arts, Greg Zeschuk.
Gospoda pod Czerwonym Smokiem po raz drugi zaprasza graczy w swoje skromne progi. Tym razem bard, iluzjonistka, krasnolud i półogr przekonają się, które z nich posiada najmocniejszą głowę i najlepiej pilnuje swojego trzosu.
Tak jak filmy czy książki, tak i gry komputerowe doczekały się podziału na gatunki. Mamy więc cRPG jak Dragon Age albo Risen. Mamy FPS jak Far Cry czy Wolfenstein. Mamy także hybrydy, starające się, wbrew odwiecznemu porządkowi, zatrzeć wszelkie granice i połączyć pozornie zupełnie niepasujące do siebie cząstki; scalić ogień i wodę, krótko mówiąc, dokonać niemożliwego.
Gothic to gra, której znaczenie nie sposób przecenić. Mimo swoich oczywistych niedoskonałości, okazała się być produkcją przełomową dla gier cRPG i z miejsca zdobyła sobie grono fanów. Nie podbiła jednak świata.
Nie możesz znaleźć tego, czego szukasz? Spróbuj jeszcze raz, używając innych słów kluczowych: