Powiew świeżości

legolasOd czasu premiery Drużyny Pierścienia Petera Jacksona znany z wydawania filmowych karcianek Decipher zastanawiał się nad stworzeniem gry opartej na realiach świata Tolkiena. Nowozelandzcy filmowcy zapewnili twórcom karcianki całą serię niesamowitych zdjęć, nieporównywalnie lepszych od obrazków, którymi opatrzona była poprzednia, książkowa edycja gry. Lord of the Rings Trading Card Game, oprócz umieszczonych na kartach, bajkowych fotografii z filmu posiada jeszcze jedną, niezaprzeczalną zaletę – ma znakomite zasady.

Dla kogoś, kto na codzień nie ma styczności z grami karcianymi, proste, pobudzające wyobraźnię zasady mogą być kluczowym powodem, dla którego zacznie grać i kolekcjonować karty. Decipher w regułach gry postawił na znany motyw podróży 9 członków Bractwa Pierścienia przez krainy Śródziemia, w kierunku Góry Przeznaczenia. Gracze uzyskali możliwość skompletowania drużyny znanej z kart powieści Tolkiena i z kinowego ekranu. Frodo i jego towarzysze, by pokonać siły Cienia, mają do pomocy dziesiątki różnego typu kart (w tym – przedmiotów, wydarzeń, okoliczności i… osób, czyli sojuszników w rodzaju Elronda, czy Galadrieli). Z takich samych kart korzystają złowrogie hordy Saurona i Sarumana, które co rusz stają na drodze bohaterów Śródziemia. Mózgi Deciphera, przy układaniu zasad, wpadły na iście diaboliczny pomysł. W wieloosobowej rozgrywce gracze nawzajem kąsają się siłami Cienia i przeskakują kolejne pułapki, prowadząc Drużynę Pierścienia. W LotR: TCG każdy ma do dyspozycji deck Cienia i deck Drużyny – dwie przemieszane z sobą połowy. Zmieniając się w kolejnych fazach, gracze próbują dotrzeć do końca 9-stopniowej ścieżki, przeszkadzając w wyścigu swoim przeciwnikom.

Początkowo Powiernikiem Pierścienia był tylko Frodo. Wraz z wydawaniem kolejnych dodatków i rozszerzaniem taktycznych możliwości chłopcy z Deciphera zdecydowali się uczynić Powiernikami wszystkich najważniejszych bohaterów, którzy kiedykolwiek mieli możliwość zniszczenia skarbu Saurona. Obok Gimlego, Galadrieli i Gandalfa (który, ze względu na swą potęgę, jest w grze wyjątkowo podatny na działanie Pierścienia) Powiernikiem został również znany z kronik I Ery Śródziemia Elendil.

Na ścieżce wiodącej do Góry Przeznaczenia idą razem, obok siebie, bohaterowie różnych rozdziałów książki. Towarzyszem Froda jest Ent – Drzewiec lub Czarodziej – Gandalf. Z kolei, obok Powiernika Gimlego podróżuje dosiadający Snowmane’a król Theoden, a za dumną Galadrielą podąża zgarbiony Smeagol.

Potwory i ludzie reprezentujący kulturę Cienia to cała gama niesamowitych taktyk, które mają doprowadzić różnymi ścieżkami do jednego celu – zniszczenia Drużyny Pierścienia. Można tego dokonać przez zatrzymanie Drużyny, zabicie każdego z jej członków lub sprawienie, by Frodo lub inny Powiernik uległ mocy Pierścienia. W kulturze Cienia obok złowrogich Haradrimów na Mumakach, czy Orków Sarumana i Uruk-Hai z Lurtzem i Uglukiem na czele, spotkamy też Szelobę i Golluma (Gollum to w grze zupełnie inna karta, niż Smeagol…), a także Balroga i samego Mrocznego Władcę – Saurona. Nie należy również zapominać o Nazgulach, które od lat stanowią jedną z najmroczniejszych i najpotężniejszych kultur Zła.

gorbag

Rozgrywka, wraz z pojawianiem się kolejnych edycji LotR’a, stawała się zawsze odrobinę bardziej skomplikowana. Więcej było liczenia (np. kto zyskuje ile punktów siły w walce, gdy wystąpi dana okoliczność, etc.), jednak gra nigdy nie straciła swojego uroku i witalności. Nie wiem, co sprawia, że, ziewając przy Magicu, potrafię godzinami zagrywać się w LotR’a. Może chodzi o znakomite zdjęcia? A może to kwestia zasad, które bardzo wyraźnie wiążą się z fabułą powieści Tolkiena? Na pewno LotR: TCG jest powiewem świeżości na rynku gier karcianych. Gra stawia na prostotę generalnych reguł i mnogość dostępnych, równoważnych siłowo taktyk. Na coraz częstszych ostatnio turniejach nie da się spotkać gracza, który, tylko dlatego, że kupił sobie najdroższe i najtrudniej dostępne karty, bez trudu pokona wszystkich przeciwników. Decipher uważa na takie patologie i regularnie banuje zbyt mocne taktyki, usuwając z rozgrywki źle dopasowane karty. Liczba pomyłek wydawców jest przy tym stosunkowo niewielka (ledwie kilkanaście kart na tzw. X-liście).

Decipher, pomimo problemów finansowych, planuje wydawanie LotR’a do 2007 roku, nie zamykając sobie możliwości kontynuowania serii. Ostatnio karcianka przeżywa renesans w Polsce. W oczekiwaniu na najnowszy dodatek – Hunters – który na pewno odrobinę zmieni oblicze gry, warto skorzystać z okazji do dobrej zabawy, jaką daje turniejowa rozgrywka w Lord of the Rings: Trading Card Game.

Jarlaxle Opublikowane przez:

6 komentarzy

  1. Michał_G
    19 grudnia 2005
    Reply

    Poprawka ;p

    Bardzo ładnie napisany artykuł, w jego treść wkradł się jednak niewielki błąd… Otóż Elendil nigdy nie był powiernikiem pierścienia ( chodzi mi o karcianke oczywiście ), byli nimi natomiast Boromir i Isildur ( jeżeli chodzi o kulture Gondoru ). Pozdrawiam.

  2. Beorn
    19 grudnia 2005
    Reply

    Karcianka

    Co mnie przyciągnęło do karcianki?
    1.Proste, ale nie banalne zasady. Zagrasz 2-3 razy i wszystko kapujesz.
    2. Klimat. Miło jest patrzeć jak nasza drużyna złożona z ulubionych postaci/rasy w filmie zagniata siły przeciwnika. Tego rodzaju przeżyć nie dadzą nam anonimowe postaci z Magica.
    3 Tempo rozgrywki .Chodź gra trwa do 50 minut to ciągle coś się dzieje. Najpierw my wystawiamy drużynę, bronimy się przed siłami cienia przeciwnika a potem on wystawia swoja i my ją masakrujemy. Nawet gdy obijamy froda przeciwnika zastanawiamy się co zrobić, by zemsta jego semsta za bardzo nie zabolała naszego powiernika. Właściwe jedyny przestój w grze to podliczanie siły lub łucznictwa(a to nie jest wielka matematyka).Wykorzystując przerwy w grze można sie przyglądać przepięknie wykonanym kartom lub czytać podpisy pod nimi (a są one „wyciągnięte” z filmu lub książki)
    A w magicu tylko tapujemy untapujemy i tak dalej.
    4. I wiele innych, w tym mnogość taktyk

  3. Jarlaxle
    20 grudnia 2005
    Reply

    Pardon…

    oczywiście chodzi o Isildura :]

  4. Squax
    24 maja 2006
    Reply

    Zasady gry…

    Witam, po dlugim czasie gry w „medżiki” znudzily mi sie i che przejsc na nowy system, a że jestem fanem Tolkiena chciałbym zacząć grac w Lord of the rings TCG, ale mam jeden problem- mianowicie w moim miescie nie ma ludzi i nie moga mnie nauczyc gry. Dlatego zwracam sie do Was z prosba o podaniu jakis linkow do zasad po polsku.- moj mail idadam@wp.pl. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

  5. Atticus
    25 lipca 2006
    Reply

    Zasady

    Ja również chciałbym się dowiedzieć się jakie są reguły gry bo mam kilkadziesiąt kart. Jeśli ktoś mógłby mi przesłać reguły to z góry dziękuje. Adres e-mail dark_infinity@poczta.fm

  6. Szczepan
    9 stycznia 2007
    Reply

    Zasady

    No ja też bym prosił o te zasady właśnie dostałem swoją pierwszą talię ale nie wiem o co tu chodzi prosze o jakigos linka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.