Harry Potter i Insygnia Śmierci – recenzja

insygnia-smierciW końcu się doczekaliśmy: po 11 latach od wydania książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny ukazała się w Polsce ostatnia część przygód mło­dego czarodzieja – Harry Potter i In­syg­nia Śmierci. Pół roku po pre­mie­rze angielskiej wersji, wy­cze­ki­wana i wy­tęsknio­na przez fanów serii, wpadła w końcu w ręce polskich czy­tel­ni­ków. Trzeba przyznać, że choć cykl wzbudza na całym świecie wiele kon­tro­wer­sji, a dobre opinie ścierają się z ne­ga­tyw­nymi (udowadniającymi, że to np. dzie­ło szatana), to nie ulega wątpliwości, że książki o Potterze świetnie się czyta i jest to kawałek dobrej, przemyślanej literatury. I choćby z tego względu uznałem, że warto się z nią zapoznać.

Fabuła Insygniów Śmierci bez­po­śred­nio kontynuuje wątek z za­koń­cze­nia Księcia Półkrwi – po­szu­ki­wa­nie horkruksów stwo­rzo­nych przez Lorda Voldemorta. Harry wraz z Ro­nem i Hermioną wy­ru­sza­ją spełnić zadanie, jakie przed śmiercią powierzył im Dumbledore. Jednak in­for­mac­je, jakie posiadają, są szczątkowe. Tymczasem Czarny Pan rośnie w siłę, powoli przejmując kontrolę nad światem czarodziejów… Dla młodych czarodziejów rozpoczyna się prawdziwa walka – z czasem, ze śmierciożercami, a także z własnymi słabościami. A wszystko oczywiście dąży do ostatecznej konfrontacji Harry’ego i Voldemorta, którą według przepowiedni może przeżyć tylko jeden z nich… Tym razem bez ofiar się nie obejdzie.

Nastrój ostatniej części cyklu jest siłą rzeczy podporządkowany fabule i kon­tynuuje to, co autorka zasygnalizowała już w Czarze Ognia. Ogólnie jest dość posępnie i jesteśmy świadkami śmierci kilku bohaterów (nie powiem których, bo mimo że oryginał jest dostępny już od dawna, to nie wszyscy znają szczegóły). Skończyły się sympatyczne i miejscami sielankowe opisy nauki w Hogwarcie. Niebezpieczeństwo grozi każdemu i to ze wszystkich stron, a sytuacja odbija się także na relacjach między bohaterami. Nie brakuje więc spięć między Harrym i spółką, co jest dość wiarygodne, choć przez całą książkę nie mogłem się przekonać do cynicznej postawy samego Pottera, jakże innej od tego, co widzieliśmy do tej pory.

Jeśli chodzi o akcję, to tej jest pod dostatkiem – bohaterowie, rozpaczliwie poszukując jakichkolwiek wskazówek, wielokrotnie muszą stoczyć drobne potyczki ze śmierciożercami, a nawet z samym Voldemortem… Do samego końca dzieje się tyle, że trudno jest oderwać się od książki, mimo że tak naprawdę nie dostajemy niczego nowego – ale w sumie nawet nie oczekiwałem tego po zwieńczeniu serii. Samo zakończenie jest satysfakcjonujące, choć nie ze względu na jego spektakularność. Mamy tu wyjaśnienie większości ważnych wątków fabuły, które zastanawiały czytelników, dostajemy pokaźną dawkę informacji o niektórych bohaterach (choćby historię Dumbledore’a), a do tego epilog, który daje nadzieję, że seria nie zostanie rozmieniona na drobne, czego bardzo nie lubię (na pewno nie zniósłbym ewentualnych naciąganych sequeli). J.K. Rowling zapowiedziała, że może napisać coś pogłębiającego wiedzę o świecie przedstawionym w powieści i mam nadzieję, że na tym poprzestanie. W końcu na początku obiecała siedem tomów i słowa jak na razie dotrzymuje.

Dobrze jest też napisać parę słów o polskim przekładzie – warto w końcu wie­dzieć, na co czekaliśmy przez pół roku. Tytułowe Deathly Hallows, spędzające sen z powiek tłumaczom z całego świata, Andrzej Polkowski przetłumaczył jako Insygnia Śmierci. Ten zwrot wygrał w głosowaniu internautów spośród pozostałych propozycji i trzeba przyznać, że brzmi całkiem nieźle. Szczególnie, że mógł brzmieć dużo bardziej pretensjonalnie. Sam tekst przetłumaczono bez zarzutów. Tłumacz nie starał się wyważać otwartych drzwi i konsekwentnie trzymał się znanych nam już zwrotów i terminów. Nie zabrakło też noty od tłumacza, w której wyjaśnia przekład nowych pojęć, których w tym tomie nie ma zbyt wiele. Swoją drogą, tego typu noty mogłyby być częstszą praktyką w polskich wydaniach – nawet jak tłumaczenie danego słowa nie odpowiada czytelnikowi, to może dowiedzieć się dlaczego przełożono je tak, a nie inaczej. Nie sądzę więc, że ktoś na tłumaczenie Polkowskiego mógłby kręcić nosem.

Co mogę napisać na zakończenie? Seria omawiana była już na wiele sposobów i z różnych stron, więc powiem tylko, że Harry Potter i Insygnia Śmierci są godnym jej zakończeniem i nie zawodzą czytelnika. Książka jest dobrze napisana i przemyślnie skonstruowana, co sprawia, że wciąga tak jak poprzednie części przygód młodego czarodzieja. Jeśli więc ktoś nie jest zadeklarowanym przeciwnikiem Pottera i nie uważa, że powieści o nim niszczą psychikę albo demoralizują młodzież, to może z czystym sumieniem po tę książkę sięgnąć. Natomiast fanom i wiernym czytelnikom i tak nie trzeba tego mówić, a reszta zainteresowanych powinna wcześniej przeczytać poprzednie części, żeby nie pogubić się w natłoku wątków i nawiązań. Moja ocena końcowa przeznaczona jest dla zwykłych czytelników, którzy z ciekawością przebrnęli przez cały książkowy cykl. Pozostali mogą ją sobie odpowiedni zweryfikować w górę lub w dół, w zależności od swojego nastawienia do Harry’ego Pottera.

Tytuł: Harry Potter i Insygnia Śmierci [Harry Potter and Deathly Hallows]
Autor: Joanne K. Rowling
Wydawca: Media Rodzina
Rok: 2008
Stron: 784
Ocena: 5
Ravandil Opublikowane przez:

28 komentarzy

  1. Epyon
    7 lutego 2008
    Reply

    .

    No, co do tłumaczenia to absolutnie rozwaliła mnie Czarna Różdżka. Wyjaśnienie Polkowskiego zupełnie do mnie w tym przypadku nie trafia. Nie wiem jak z resztą, bo z braku czasu na razie tylko końcową notkę przeczytałem. 😛

  2. Ravandil
    7 lutego 2008
    Reply

    ^^

    W sumie w końcowej notce to za dużo wytłumaczeń nie ma – raptem cztery 😛 A co do Czarnej Różdżki – i tak lepsze to niż pozostałe wspomniane w notce propozycje 😛 Bo one były prawie tak dziwne, jak niektóre możliwości tłumaczenia tytułu 😛 Ostatnio rzucił mi się w oczy jeden szczegół – Dolina Godrika z szóstej części (zajrzałem na zakończenie dla przypomnienia) stała się Doliną Godryka. Pewnie tłumacz nie przewidział, że to miejsce odegra jakąś szczególną rolę i zmienił teraz dla wygody ^_^

  3. Sir_Ernest_Torrmer
    9 lutego 2008
    Reply

    Książka jest świetna, nie mogłem się od niej oderwać. Zakończenie jest trafne, zaskakujące i jak najbardziej satysfakcjonuje czytelnika. A co do Czarnej Różdżki to można było wybrać gorzej więc nie narzekam.

  4. michał
    11 lutego 2008
    Reply

    f

    Czarna Różdżka mogłaby zostać przetłumaczona jako Starsza Różdżka lub Różdżka Najstarszego

  5. paulina
    12 lutego 2008
    Reply

    HArry

    Mi się ta książka bardzo podobała. Wciągnęła o samego początku. Gdy już ją czytałam nie mogłam sie oderwac:P nawet nie widziłam kiedy zdążyłam przerzucic 100 kartek:P Czytając ją moja wyobraźnia działa w taki sposów ze mozna to porównac z tym jakby ogladała jakis dobr film:] Akcja jak najbardziej ciekawa… tylko no własnie . nie zebym chciala narzekac.. ale wszystko wydało mi sie takie za proste…w poprzednich czesciach tak nie bylo… teraz rozwiazania przychodziły same np, ucieczka za pomocą skrzata… Do tego szkoda mi bohaterow, którzy zginęłi…Fred:( zgredek:( lupin:( i na koniec pewne niescisłosci: 19 lat pozniej syn lupina jest w pociągu do hogwartu (całuje sie z vICTORIA) A przeciez on juz dawno powinien ukonczyc szkołe
    jak sie do niej idzie ma sie 11 lat + 7 lat nauki to jest 18:P a mineło przeciez 19…. i co do zakonczenia to troszke sie zawiodłam… bo nadal nie wiemy kim harry zostal w przyszlosci czy aurorem? czy musial nadrobic stracony rok w hogwarcie? aaa no i na koniec Imiona jego dzieci za bardzo przesłodzono słodkie… taka juz sielanka…. a harry na peronie juz nie przypominal dawnego harrego:P takie male zastrzezenia moja ale ogolnie ksiazka fajna:) tylko kurcze troszke w tej koncowce na ktorą czekalismy i by byla swietna:)

  6. k
    16 lutego 2008
    Reply

    Victorie

    To Victorie jest w Hogwarcie a nie Teddy, on ją tylko odprowadza na dworzec. I podejrzewam że Victorie jest córką Billa i Fleur bo James mówi o niej jako o „kuzynce” Victorie. Ewentualnie może być córką jakiegoś innego Weasleya….

  7. Adrian.M
    18 lutego 2008
    Reply

    Jezeli macie

    Jeżeli macie jakies zdjęcia wsadzcie je na forum.
    bardzo bym prosil
    Z góry dzieki

  8. Cinek
    24 lutego 2008
    Reply

    Co do książki

    To wspaniała książka jak wszystkie inne z tego cyklu.

  9. KARA23
    24 marca 2008
    Reply

    super książka

    przeczytałam od 1 do 7 czesci tom ksiozke.Dobrze ze sie rozchorowalam bo wtedy zaczelam czytac Harrego Pottera.:) Podoba mi sie najbardziej ostatnia bo bylo duzo ciekawych zeczy np; ze nie poszli do szkoly tylk0 ukrywalisie itd

    Wszystkie som super mam nadzieje ze bedzie jeszcze 8 czesc tej ******** ksiozki xD

  10. hermiona
    24 marca 2008
    Reply

    WCIONGNELA MNIE TA KSIOZKA

    Gdy czytalam 1czesc tej ksiozki to na poczotku jakos mi sie nudzilo ale potem po 4 rozdzialach tak mnie wciognela ta ksiozka ze czytalam jom do 12 wnocy czasem:)

    i tez mam nadzieje jak kara23 ze bedzie 8 czesc harrego pottera

  11. Lawender
    1 kwietnia 2008
    Reply

    super

    przeczytalam ta ksiazke i jestem pod wrazeniem wciagnela mnie jak zadna inna ! Polecam

  12. Kamil Kosowski
    11 października 2008
    Reply

    super książka

    w tej książce jest dużo przygód

  13. jokemaster
    11 października 2008
    Reply

    Kosa wróciłeś z Cypru ?

  14. jestem polakiem
    25 kwietnia 2010
    Reply

    eloooo

    eloo ziomy co tam u was???

  15. nie szwabem
    25 kwietnia 2010
    Reply

    /////

    fajny jest harry portfel ale czegos w tym filmie brakuje

  16. Wrrrrr. ;*
    25 maja 2010
    Reply

    :))

    fajna ta recenzja ;d ja w sumie tylko tego potrzebowałam na j.polski ;dd. hehe xd

  17. hokl
    17 lipca 2010
    Reply

    jare

    ksiazka niezła ale film na pewno bedzie klapa

  18. jarek
    17 lipca 2010
    Reply

    dchp’

    może byc 8 czesc w koncu voldemort moze wrocic gdyby np waz kt órego zabil nevile to nie była nagini”

  19. Igor
    26 lipca 2010
    Reply

    blanap

    mnie sięto podobało ze ta książka rożniła się od pozostałych

  20. Am
    27 września 2010
    Reply

    haha

    Hahaha.. wąż którego zabił Nevil to nie był Naginy.. Proszę was.. Nie wymyślajcie jakiś bezsensów.. J.K Rowling napiszę 8 ton nie o Harrym Potterze. To będzie jakiś inny bohater powieści. Swoją drogą to najpiękniejsza książka jaką w życiu przeczytałam. Ma w sobię tyle refleksji…

  21. ANIA
    20 listopada 2010
    Reply

    Ania;)

    Byłam na filmie, naprawde świetny można sie było pośmiać ale poczuć dreszczyk emocji a nawet wzruszenie. Polecam !

  22. ..
    13 grudnia 2010
    Reply

    dumbeldore umrze.

  23. Kristen
    2 maja 2011
    Reply

    Lukier lukier lukier

    Książka jest nawet fajna, ale zakończenie to porażka. Lukrem można się udławić, a Voldka jest, cóż, zwyczajnie szkoda. Potter jak to głupi, ma zawsze szczęście, a i zakończenie cyklu mogło być more dramatic.

  24. szybki
    13 maja 2011
    Reply

    poter

    ~ ty to masz skape

  25. szybki
    13 maja 2011
    Reply

    er

    poprawka ~..

  26. LUKAS
    8 lipca 2011
    Reply

    harry to ogółem zaje książka ale ten koniec troche za dobry a tak naprawde lord walduś miał jeszcze jednego sługe o kturym wszyscy ZAPOMNIELI to był SYRIUSZ BLACK

  27. GYG
    8 lipca 2011
    Reply

    S

    MASZ CALKOWITĄ RACJE WSZYSCY ZAP… O SYRIUSZU KTURY ZAMIENIŁ SIE W SZCZURA I UKRYŁ W KOTŁOWNI . ON NADAL ŻYJE

  28. konrad
    27 lipca 2011
    Reply

    tuamny

    twoj stary zamienil sie w szczura. syriusz nie zyje i glizdogon o ktorego wam chodzi dzieciatka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.