Europa Universalis i pochodne
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Cechą charakterystyczną gier Paradoxu są liczne bugi, które niekiedy potrafią doprowadzić człowieka do białej gorączki, że nie wspomnę o regularnym wysypywaniu się gry do systemu (i to oryginałów !).
Tak tu opisujecie podboje świata, ale nie bawiliście się nigdy atomówkami ? Bombowce strategiczne do advanced, doktryny, reaktor na maksa (co wcale nie jest takie trudne) i niech tylko ktoś wyskoczy. Pamiętam jak Rzeszą zacząłem Barbarossę koło '43 i rok później miałem już atoma. Stoją se te ruski pod Moskwą (z 50 dywizji w kilku prowincjach), a tu pare bombek i jedziemy do przodu przez pusty teren. Problem tylko w tym, że to rozwala WSZYSTKO w prowincji, czyli infrastruktura też spada do 0...
Tak tu opisujecie podboje świata, ale nie bawiliście się nigdy atomówkami ? Bombowce strategiczne do advanced, doktryny, reaktor na maksa (co wcale nie jest takie trudne) i niech tylko ktoś wyskoczy. Pamiętam jak Rzeszą zacząłem Barbarossę koło '43 i rok później miałem już atoma. Stoją se te ruski pod Moskwą (z 50 dywizji w kilku prowincjach), a tu pare bombek i jedziemy do przodu przez pusty teren. Problem tylko w tym, że to rozwala WSZYSTKO w prowincji, czyli infrastruktura też spada do 0...
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Dlatego gra się na modach, EU (a szczegolnie HoI) niestety poziom trudnosci ma straszliwie zawyżony (przez co gra się tak łatwo). Nie wiem jak wam ale mi juz znudziło sie kolejne podbijanie świata. Znacznie ciekawsza jest próba jak najdłuższego wytrzymania ataku wrogów, prawdziwa polityka etc. Jak w realhistorii I wtedy jeśli pokonamy Rzesze z sojusznikami - istnieje coś takiego jak satysfakcja-Koval- pisze:Cechą charakterystyczną gier Paradoxu są liczne bugi, które niekiedy potrafią doprowadzić człowieka do białej gorączki, że nie wspomnę o regularnym wysypywaniu się gry do systemu (i to oryginałów !).
Tak tu opisujecie podboje świata, ale nie bawiliście się nigdy atomówkami ? Bombowce strategiczne do advanced, doktryny, reaktor na maksa (co wcale nie jest takie trudne) i niech tylko ktoś wyskoczy. Pamiętam jak Rzeszą zacząłem Barbarossę koło '43 i rok później miałem już atoma. Stoją se te ruski pod Moskwą (z 50 dywizji w kilku prowincjach), a tu pare bombek i jedziemy do przodu przez pusty teren. Problem tylko w tym, że to rozwala WSZYSTKO w prowincji, czyli infrastruktura też spada do 0...
-
- Majtek
- Posty: 115
- Rejestracja: środa, 2 maja 2007, 14:13
Sam nie wiem. Pewnie wykrwawili się na sobie kiedy ja szalałem w Europie i Afryce.Ale, ale... Chiny nie mają armi? No nie jestem pewien. Na dodatek caly czas tworzą sobie milicje przez co zajmują prowincje na których nie ma wojsk. Japonia nie ma armii? Ekhem, może mnie pamieć myli ale armii mieli całkiem sporo.
Bliski wschód. I z tymi "kilkadziesiąt" to może przesadziłem, bo więcej niż 30 to ich nie było ;p.skąd wziąłeś tyle paliwa dla wszystkich dywizji?
Czego?MP
Niby kto? Australia, Nowa Zelandia, Kanada? Bez jaj. USA siedziało cicho dopóki sam ich nie zaatakowałem, Chiny i Japonia walczyły między sobą, a w Ameryce Południowej nic się nie działo. Niby były jakieś brytyjskie kolonie w Indiach, ale mogli mi naskoczyć.większość państ świata jest przeciwko tobie.
Daj mi miesiąc-dwa to spróbuję to powtórzyć.mógłbyś przesłac jakiegoś screena czy cuś?
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Grałem Stanami w HoI 2 i przed '39 byłem u Aliantów. Jak wybuchła wojna, to na początku '40 niecałe 20 moich dywizji piechoty (nie miałem jeszcze nic ponadto) wylądowało w Pas-de-Calais żeby wspomóc Francuzów. Wystarczyło. W połowie '41 było już po wojnie światowej, a Polska z Francją podzieliły się Rzeszą. Nie wiedziałem co robić USA przez następne 5 lat...
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Rzeczywiście, chyba nieco starciłem poczucie poziomu trudnosci w HoI bez modów, dodatkowych eventów etc.-Koval- pisze:Grałem Stanami w HoI 2 i przed '39 byłem u Aliantów. Jak wybuchła wojna, to na początku '40 niecałe 20 moich dywizji piechoty (nie miałem jeszcze nic ponadto) wylądowało w Pas-de-Calais żeby wspomóc Francuzów. Wystarczyło. W połowie '41 było już po wojnie światowej, a Polska z Francją podzieliły się Rzeszą. Nie wiedziałem co robić USA przez następne 5 lat...
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
W HoI' ach trochę wkurza to, że tam praktycznie dyplomacja leży. Jakby się nie kombinowało i tak wszystko się na końcu sprowadza do wojny (mniejszej lub większej). W jedynce może to jeszcze było możliwe, ale w dwójce np. nigdy nie udało mi się zawrzeć pokoju z UK Rzeszą (trzeba było anektować). Stanami pare razy byłem fascist, nie zgadzałem się na żadne lend-leasy, a i tak mnie nie chcieli w Osi. Coś ta inteligencja kompa zbyt sztywno ustawiona.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
to prawda w HOI niestety dyplomacja lezy i kwiczy z reszta ta dyplomacja dosc mocno kiwczy i w innych grach z seri EU mozna ja bylo napewno zrobic lepiej.
mnie dosc w EU kreciloz awsze kolonizowanie a w HOI draznila mnie wsumie glown a jego przeslanka wojna;) choc najbardziej lubialem potyczki morskie tam no i bardzo drazniacy brak dowodcow ktorych wciaz brakowalo toez wnerwialo
mnie dosc w EU kreciloz awsze kolonizowanie a w HOI draznila mnie wsumie glown a jego przeslanka wojna;) choc najbardziej lubialem potyczki morskie tam no i bardzo drazniacy brak dowodcow ktorych wciaz brakowalo toez wnerwialo
-
- Tawerniany Leśny Duch
- Posty: 2555
- Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
- Numer GG: 1034954
- Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa
To było fajnie:D Kiedyś, jak się nudziłem, zacząłem grać na kodach i zrobiłem z Polski potęgę kolonialną Wyparłem potem Hiszpanię z Ameryki, a w końcu nawet Hiszpanów z Hiszpanii... To były czasy, siedzenie 5h przy kompie nad tak mało dynamiczną grą... Ale normalnie (bez kodów) też się zabawnie grało. Szczególnie scenariusze, w których Polska ma totalnie przewalone Fajnie tak było patrzeć, jak powoli i z mozołem wychodziło się z wielkiego doła. Za to lubię EU - za to uczucie, gdy widzę, że to co robię prowadzi do jakichś postępów Ale w obecnej sytuacji wątpię, żebym znalazł na tyle czasu by do EU powrócić... A gdzieś się płytki z "jedynką" i "dwójką" poniewierająEglarest pisze: mnie dosc w EU kreciloz awsze kolonizowanie
-
- Marynarz
- Posty: 310
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
- Lokalizacja: Kraków
Wbrew pozorom (czyt. pomimo tego, że gra trwa 400 lat) scenariusz można przejść stosunkowo szybko. Mój rekord to zdaje się coś koło 3 albo 4 dni, ale grałem jakimś jednoprowincjonalnym państewkiem i wojnę miałem co 20 lat, jak się uzbierało te fundusze
Tak na spokojnie to powiedziałbym, że w tydzień można zaliczyć Wielką Kampanię.
Tak na spokojnie to powiedziałbym, że w tydzień można zaliczyć Wielką Kampanię.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 15 czerwca 2007, 23:21
- Numer GG: 434771
Re: Europa Universalis i pochodne
Witajcie
Ech. Europa Universalis 2 to jest gra. I to podbijanie świata Polską w 400 lat to jest to co lubie. A po wpisaniu kodu. To już masakra dal reszty globu. Moje państwo było samowystarczalne.Niemiałem sojuszników no bo i po co? Dawne potęgi pokonane[Rosji i Austrii nie ma a Francja to lennik]. Tak to jest jedna z moich ulubionych gier.
Ech. Europa Universalis 2 to jest gra. I to podbijanie świata Polską w 400 lat to jest to co lubie. A po wpisaniu kodu. To już masakra dal reszty globu. Moje państwo było samowystarczalne.Niemiałem sojuszników no bo i po co? Dawne potęgi pokonane[Rosji i Austrii nie ma a Francja to lennik]. Tak to jest jedna z moich ulubionych gier.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: Europa Universalis i pochodne
A moze kazda gra jest Twoja ulubina po wpisaniu kodu? Nie rozumiem, po jaka cholere sie chwalic co jest po wpisaniu kodu? Toz kazdy wie ze kody sa dla leni/tlukow/recenzentow * niepotrzebne skreslic.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Re: Europa Universalis i pochodne
Ja szczerze powiem, że jak chce sobie pograć z 1000 lat i dłużej to często obniżam BadBoy w save'ach. Całkowicie psuje to grę, może i to jest realistyczne - ale czemu wszyscy mnie nienawidzą za jakieś gówniane księstewka niemieckie jeszcze po 100 latach od aneksji? Albo, że zerwę jakiś sojusz... powinno to być oddzielone, po zerwaniu sojuszu powinna być mniejsza szansa na zawarcie kolejnego, a nie nienawiść całego świata...
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
Re: Europa Universalis i pochodne
http://www.gamespot.com/ds/strategy/eur ... ages;img;1
EU na DSa - jak wyjdzie i będzie dobre to kolejny powód by inwestowac w handhelda.
EU na DSa - jak wyjdzie i będzie dobre to kolejny powód by inwestowac w handhelda.
Har Har Har
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 15 czerwca 2007, 23:21
- Numer GG: 434771
Re: Europa Universalis i pochodne
Czy ktoś zna może grę Legion?
Jej autorami były dwie firmy: Slitherine Software i Paradox Enterteiment twórca gier którym poświęcony jest ten temat. Jeśli ktoś wie o jaka gre mi chodzi to serdecznie zapraszam do dyskusji o niej
Jej autorami były dwie firmy: Slitherine Software i Paradox Enterteiment twórca gier którym poświęcony jest ten temat. Jeśli ktoś wie o jaka gre mi chodzi to serdecznie zapraszam do dyskusji o niej
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Europa Universalis i pochodne
Hmm... Samemu moda zrobić - nie zrobiłem. Moje zmiany ograniczają sie raczej do zmiany statystyk, narodowości i pisaniu eventów (acz to ostatnie słabiej wychodzi). A czy wspomniałem, ze mówie o CK?AC pisze:Tak przy okazji - może ktoś z was zrobił jakiegoś fajnego moda do EU2? Przydałoby się
A co do modów innych twórców to polecam:
*IRMod - Przenosi akcję gry do czasów Republiki i Imperium Rzymskiego ^^ Całkiem ciekawy, choć mi osobiście znudził się po jakimś miesiącu grania
*AoI albo AoN - Jeśli nie posiadasz Victorii - to ten mod będzie w sam raz. Tym bardziej, że jest znacznie mniej zabugowany Rozgrywka toczy się w latach 1816-1913. Dodatkowo dochodzą dodatkowe eventy z poprzednich lat.
*AGCEEP/EW (w zależności jaką wolisz mapę) - znaczne usprawnienie rozgrywki, dużo państw, dużo eventów. Ogólnie - bardzo polecam, zamiast grania w orginalną EU lepiej popykać właśnie an którymś z tych dwóch modów.
*QPM - Jak ktoś gra tylko Polską, znacznie bardziej rozbudowany jest nasz kraj. Mnóstwo eventów, większa historyczność etc.
*Chcesz jeszcze więcej - http://www.paradoxplaza.com