Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Na tym forum można rozprawiać na tematy konwentowe z punktu widzenia ich uczestników.
Zablokowany

Czy Twórcy programu:

Powinni być zwolnieni z opłat za wstęp na konwent?
15
79%
Powinni płacić za wstęp jak każdy uczestnik konwentu?
4
21%
 
Liczba głosów: 19
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: BAZYL »

Na Polconie pojawił się zwyczaj, że Twórcy Programu nie byli zwolnieni z opłat za wstęp na teren konwentu. Podobnie teraz zadeklarował TrójKONt. Nie chcę nic mówić, ale zasady Polconowe zmieniały się wraz ze zbliżaniem się dnia zamknięcia programu imprezy, więc jak się można bylo spodziewać miało to pewne konsekwencje. Zupełnie inaczej ma się jednak sprawa z Polkonem, a inaczej z typowymi konwentami.

Stąd moje pytanie - głównie do Twórców Programu, ale zachęcam wszystkich do wypowiadania się - czy TP powinni wnosić opłatę za wstęp? Czy powinni być z niej zwolnieni? A może powinno się to odbywać na jakichś warunkach?
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
xarti
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 15:28
Numer GG: 0

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: xarti »

Wg mnie TP nie powinni być całkowicie zwolnieni z opłat. Zgoda, pomagają w organizacji, przygotowaniu etc, jednak potem jak każdy, zwykły uczestnik biorą udział. Jeśli zależałoby to ode mnie zaproponowałbym częściowe zniżki, zależnie od stopnia zaangażownia. Mniej więcej coś takiego jak na Falkonie. Jednak zniżki do ok 70%. Koniec końców coś za przygotowanie im się należy, ale nie powinno się przesadzać.

Pozdrawiam
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: CoB »

Według mnie twórcy programu nie powinni wnosić żadnych opłat. Dlaczego? Ponieważ przekazują konwentowi coś od siebie, a to jest PRACA. Nie żyjemy w żadnym państwie socjalistycznym, wszyscy nie są równi. Dlaczego ja, jako twórca, tracąc na przygotowanie prelekcji czas, stresując się przed publicznością i na dodatek przekazując wiedzę, mam jeszcze do tego dopłacać? To nie jest wolontariat, ludzie obudźcie się! Każda praca się liczy.
Tylko do tego trzeba dojrzeć, bo pod przykrywką "od fanów dla fanów" kryje się po prostu chamstwo. Ja jako uczeń technikum (w sumie to stawia mnie w lepszej sytuacji niż uczniów liceów, czy gimnazjów) nie jestem na tyle kasiasty, by móc sobie konwenty opłacać. O dziwo, rodzice także nie dadzą mi pieniędzy, o czym może szanowni "dorośli" organizatorzy konwentów nie wiedzą. W takim wypadku wolę iść do biblioteki, przeznaczyć czas na naukę o jakiejśtam rzeczy, by później przedstawić to w przystępny sposób na prelekcji. Także po to, by nie płacić za konwent i móc tam wejść. Inaczej bym nie mógł.

Cieszę się, że póki co, na konwentach niedaleko mego miejsca zamieszkania (względnie, bo na najbliższy - CoolKon - mam 100km) nie stosuje się takich praktyk. Oby tak dalej, a jeśli się to zmieni... no cóż, pewnie nikt się nie zmartwi moją nieobecnością... Tak samo jak rzeszą innych osób w podobnej do mojej sytuacji :P
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: Craw »

Mam na ten temat podobne zdanie do CoBa - tworca programu powinien byc calkowicie zwolniony z oplat. Oczywiscie, oplata oplacie nie rowna, bo wejsciowka na konwent moze kosztowac zarowno 15 zl jak i 150 zl, ale imho nie zmienia to samej natury rzeczy. Robie cos dla konwentu, wiec mimo wszystko chce cos wzamian, szczegolnie, jesli zeby przyjechac musze wydac niemalo kasy. Dla mnie np sam przejazd do niby bliskiego Wroclawia to wydatek ok 50 zl, jesli doliczyc do tego wejsciowke i jedzenie to robi sie z tego kwota niemala. A sa ludzie, co np odwiedzaja 10 konwentow rocznie. Jesli ktos zarabia niezla kase i chce na to ja wydac, to rozumiem, ale jesli ktos sie uczy, to szuka sposobow na zmniejszenie kosztow. A orgom nie powinno to przeszkadzac, bo moim zdaniem konwent nie powinien byc robiony dla zysku. Moze i mysle troche zasciankowo, ale dla mnie instytucja konu powinna byc na zasadzie fans 4 fans, nie zas "nasza laska ze jest konwent, placcie."

I tak, wiem ze jest wiele kosztow, ktore trzeba pokryc, ale to juz w tym glowa orgow, by polaczyc koniec z koncem.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: BAZYL »

xarti pisze:Wg mnie TP nie powinni być całkowicie zwolnieni z opłat. Zgoda, pomagają w organizacji, przygotowaniu etc, jednak potem jak każdy, zwykły uczestnik biorą udział. Jeśli zależałoby to ode mnie zaproponowałbym częściowe zniżki, zależnie od stopnia zaangażownia. Mniej więcej coś takiego jak na Falkonie. Jednak zniżki do ok 70%. Koniec końców coś za przygotowanie im się należy, ale nie powinno się przesadzać.
Typowa jest praktyka, że Twórca programu jest zwalniany z połowy opłaty za każdą przygotowaną godzinę programu. Czyli zwykle za dwie godziny prelekcji ma konwent gratis. Kiedyś głębiej zastanawialiśmy się nad tym i porównywaliśmy z wykładowcą uniwersyteckim, który za godzinę pracy otrzymuje około połowy średniej wejściówki na konwent. Oczywiście nie stać Orgów na opłacanie prelegentów, ale to jakaś rekompensata, pomijając już sam fakt, że wykładowca dostaje kasę i nie płaci za wstęp ;)

(Właściwie nie pamiętam czy to dotyczyło wykładowcy uniwersyteckiego, czy prelegenta na konwencie zagranicznym... Nie pamiętam dokładnie o kogo chodziło, na wszelki wypadek jednak to zaznaczam, żeby nikt mi nie zarzucił, że bajki piszę)
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
borg
SuperTechTawerniak
SuperTechTawerniak
Posty: 349
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 01:32
Numer GG: 115125
Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: borg »

A ja jestem rozdarty...

Z jednej strony twórca programu odpracowuje swoją wejściówkę za 2h prelekcji, z drugiej strony takich twórców jest średnio 1/3-1/2 liczebności gości na konwencie. Dodatkowo - zazwyczaj z pozostałych 1/2-2/3 konwentowiczów spora ilość nie płaci pełnej wejściówki. Koniec konców - okazuje się, że efektywna ilość gości, to dużo mniej niż 50%. I właśnie oni muszą w całości pokryć koszty konwentów, które w obecnej chwili oscylują w granicach dziesięciu - kilkunastu tysięcy złotych. I nagle okzauje się, że konwenty są drogie...

Myślę, że osoba tworząca 2h programu powinna zadowolić się 50% zniżką - w końcu przez pozostałe 44h konwentu korzysta z całej reszty jego atrakcji :)
xarti
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 2 listopada 2007, 15:28
Numer GG: 0

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: xarti »

CoB, może po części masz rację. Jednak chcę Ci powiedzieć, że pomimo iż popieram opłaty dla organizatorów to nie oznacza, że jestem kimś ktoś bez problemu ma kasę na transport i wejściówki. Teraz jeszcze cały czas zbieram pieniądze, żeby mieć na Falkona. Co do całkowitego zwalniania z opłat to nie byłoby to złe, gdyby konwent był opłacony dość dobrze przez sponsorów.
Chociaż nie ukrywam, że po dłuższych przemyśleniach skłaniam się do tego, że jeśli ktoś się na prawdę zaangażuje w przygotowanie, zrobi więcej niż tylko 1h prelekcji, np. pomoże w przygotowaniach larp'ów, organizacji sesji rpg etc. to ma podstawy do tego, aby nie płacić za wejście. Jednak wtedy może dojść do sytuacji opisanej przez borga kiedy niewielu z uczestników będzie opłacało wejściówki, bo każdy jakoś będzie zaangażowany w tworzenie konwentów.

Koniec końców został bym jednak przy procentowych zniżkach. Choć ich wysokość jest kwestią dość sporną, to nie zmienił bym ich na całkowicie darmowy wstęp.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: CoB »

Głębiej się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, (po poście Borga), że faktycznie każdy powinien płacić. Jestem nawet za tą 50% zniżką za 2h prelekcji, lecz tutaj chciałbym dodać coś więcej.
Zniżkę tą (50%) przydzieliłbym jedynie początkującym prelekcjonistom, którzy nie mają ustalonej jeszcze renomy w fandomie i których prelki są niepewne.
Za to 100% zniżki dałbym osobom, które albo prowadzą Coś Oryginalnego, albo mogą poszczycić się większymi osiągnięciami - dobrze by było, gdyby autorzy punktów programu składali w takim wypadku coś na wzór CV do orgów.

Lecz śmiem wątpić, czy ten pomysł by się przyjął - po pierwsze za dużo byłoby z tym pracy (?) (to już pytanie do orgów), a po drugie ciężko określić, czy lepszy jest larp, czy prelekcja popularno-naukowa, czy może panel dyskusyjny.

Z drugiej strony początkujący twórcy potrzebują zachęty - np. w postaci darmowej wejściówki, lecz jeśli byłaby "nie w pełni" darmowa (-50% ceny) wtedy może zechcieliby pracować sami najlepsi? Nie wiem... Może na informatorze konwentowym czas wprowadzic coś takiego jak oceny prelegentów?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Diabeł
Marynarz
Marynarz
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 14:55
Numer GG: 4382272
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: Diabeł »

No cóż, skoro konwent ma problemy z dojściem do różnego rodzaju dofinansowań, to może powinien zawiesić dzialalność a nie skubać z ludzi którzy walnie przyczyniają się do poziomu konwentu? Sorry, ale te 2h dobrej prelekcji to najcięższy kawałek chleba na konwencie. Sprobujcie sobie przygotować np. prelekcje na temat "metody przeżycia i życia po wojnie atomowej". Gwarantuje wam, że stracicie minimalnie 24h na przetrawienie materiałów, kolejne 24h na wyciągnięcie z nich tekstu na godzinę/dwie prelekcji. Kolejne godziny poświęcicie na zdobycie niektórych rekwizytów, które są dość łatwo dostępne... I wszystko po to, żeby zrobić jedna prelekcje za którą dostaje 50% zniżki, czyli w wypadku większości konwentów 12,5 zł. Dajmy na to też LARP'a. LARP'a nie piszę się na kolanie. Wszystko musi mieć swój początek i koniec. Na sam początek musimy wpaść na pomysł typu "co, gdzie i jak". Potem zaczynamy układanie postaci, wymyślamy zwroty fabuły, organizujemy parę rekwizytów. Potem prowadzimy LARP'a około 4 godzin... Mało pracy włożonej? Dzięki, jeśli ktoś znowu pomyśli o zniżkach tak jak Polcon, to obudzi się tak jak Polcon z ręką w nocniku próbując ściągnąć prelegentów rozdzielając ich na dwie grupy. Jak dla mnie - czysta hipokryzja. Borg, mówisz że dużo ludzi ma zniżki, że reszta pokrywa koszty. Są inne sposoby na pokrycie kosztów (typu biuro organizacji pozarządowych, dotacje z Unii itp.). Może pora jednak założyć klub, żeby w inny sposób pozyskiwać kasę na konwent? :)
Yoko Hino
Szczur Lądowy
Posty: 4
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 10:34
Numer GG: 3968334
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: Yoko Hino »

Ja osobiście jestem zdania ze w grę wchodzą dwie wartości 100% i 50% zniżki. Cała kwestia, co zgłosi twórca atrakcji, bo musimy pamiętać ze są ATRAKCJE i są atrakcje. To już głowa szefa programu by ustalić, co, komu i za co dać.
MisiekC
Szczur Lądowy
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 19 września 2010, 00:13

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: MisiekC »

Ja uważam, ze prelegenci nie powinni być zwolnieni z opłaty wejściowej. Zgoda, dają coś konwentowi
Dobry MG, który zdecyduje się prowadzić, też daje coś konwentowi.
Sam będąc prowadzącym wiem, że przygotowanie dobrej sesji na pięć - sześć godzin, zajmuje w cuglach dobę, zwłaszcza jeśli doliczy się robienie materiałów i rekwizytów, co się zdarza.

Idąc tym tokiem rozumowania, możemy spokojnie przyjąć, że MG który zgłosi się, że będzie czekał na graczy na konwencie też powinien mieć zniżkę.

Jedźmy dalej.
Akurat na zachodnich konwentach nie ma zniżki dla prowadzących, na Worldconie akredytacje płacił nawet Pratchett.
Natomiast jeśli porównywać to do wykładowców uniwersyteckich patrząc na ich wypłatę? To chyba jakaś pomyłka - po pierwsze, wykładowca akademicki jednak jest zawodowcem, który wykonuje swoją pracę za pensję.
Po drugie, jest tez na ogół znacznie większym autorytetem w swojej dziedzinie niż prelegent na konwencie (owszem, nie zawsze, ale choćby uczelniana weryfikacja jest lepsza)

Kontynuując, osobiście uważam, że prelekcja nie jest na konwencie pracą, tylko kontrybucja do imprezy składkowej. Jeśli ktoś nie chce prowadzić prelekcji, i zmusza się tylko dlatego, że będzie miał z tego powodu zniżkę - to ja nie jestem pewien, czy jako organizator konwentu chciałbym mieć taka wymuszoną prelekcje. Byłem świadkiem prelekcji/konkursów przygotowywanych na kolanie "bo od drugiej jest wejście za free". Nie, sorry.
Albo ktoś chce podzielić się czymś interesującym z konwentowiczami, albo nie chce, jeśli mu nie zapłacą. I wtedy - trudno.

Wreszcie - obecnie przeciętny konwent ma wejściówkę w cenie 30-50 zł.
Czyli około dwóch - trzech biletów do kina, oferując zabawę trwająca trzy dni. Nawet będąc osoba niepracującą i u mamy na garnuszku, byłem w stanie sobie pozwolić na tamtejszy odpowiednik 30-50 zł raz na dwa miesiące. A nie pochodzę z bogatej rodziny.
borg
SuperTechTawerniak
SuperTechTawerniak
Posty: 349
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 01:32
Numer GG: 115125
Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: borg »

Akurat MG przez lata otrzymywali zwroty na konwentach. Raz, gdy prowadzili sesje w systemie karteczkowym, dwa jako zaproszeni goście prowadzący sesje wpisane normalnie w program. System karteczkowy zniknął ostatnio z konwentów - z prozaicznej przyczyny - braku graczy (czego byłem świadkiem na np. jednym z moich CoolKonów - gdzie nie mogliśmy znaleźć na konie nikogo chętnego do sesji w RPG dla Mistrzów Gry).

Masz racje, że robienie sesji to nie praca, a dołożenie się do konwentu - od strony organizatora, bo od strony prelegenta - to promowanie swojej osoby i spełnianie swojej potrzeby występów publicznych. Przynajmniej tak powinno być - bo wtedy prelegent się stara :) Za włożoną pracę, bo średnio rzecz biorąc, prelegent naprawdę przygotowuje się kilka godzin do swojej prelekcji, więc należy im się pewien ukłon w ich stronę.

Tak, jak pisałem wcześniej - uważam, że prelegenci powinni otrzymywać zwroty - do 50% ceny konwentu. Tak, jak piszesz - normalnie cena konu to 30-50 zł - więc kasa nie duża. Ostatnio jednak byłem na Polconie, który kosztował 60-100 zł (ja w przedpłacie pół roku przed konem zapłaciłem chyba 80 zł + drugie tyle za noclegi). Byłem na nim prelegentem - poczułem realnie - jak przydała by mi się ta proponowana przeze mnie nawet tylko do 50% zniżka :) (A co dopiero miał powiedzieć mój znajomy, który robił 4h prelekcji, w tym 2h po angielsku - nad którymi - nad tłumaczeniem siedział tydzień.)
Diabeł
Marynarz
Marynarz
Posty: 303
Rejestracja: piątek, 16 lutego 2007, 14:55
Numer GG: 4382272
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Czy Twórcy Programu powinni płacić?

Post autor: Diabeł »

MisiekC pisze:Wreszcie - obecnie przeciętny konwent ma wejściówkę w cenie 30-50 zł.
Czyli około dwóch - trzech biletów do kina, oferując zabawę trwająca trzy dni. Nawet będąc osoba niepracującą i u mamy na garnuszku, byłem w stanie sobie pozwolić na tamtejszy odpowiednik 30-50 zł raz na dwa miesiące. A nie pochodzę z bogatej rodziny.
Ja też nie pochodzę z bogatej rodziny i zasadniczo nie jestem w stanie raz na 2 miesiące wydać:
a) od 20 do 60 zł za dojazd na konwent.
b) około 40-50 zł za wyżywienie
c) około 30-50 zł za samą wejściówkę.
Pomijam już pieniądze na piwo czy papierosy (bo nie każdy preferuje takie rozrywki;)).

Prawda jest taka, że w większości wypadków wejściówka to akurat najmniejszy wydatek w całym wyjeździe na konwent. A że nie jestem bogaczem, to minimalizuje wszelkie możliwe koszty (na Pyrkony jadę osobówkami z Katowic, zaoszczędzając jakieś ~15 zł). Ale chyba nie na tym ma polegać dyskusja, bo przecież nie o to chodzi kto jak traktuje pieniądze i czy komuś żal zapłacić za konwent.

Różnica między MG a prelegentem jest jedna - MG przygotowuje atrakcje dla maks mniej więcej 6 osób, prelegent przygotowuje atrakcje na dość większe grono. W przypadku większych konwentów prelegent zajmuje średnio około 30 osób przez godzinę, za które dostaje zniżkę zwykle 50%. Ja rozumiem, że finanse konwentu wyglądają różnie i że często decydując się na zniżki dla prelegentów de facto tracimy wejściówki z około setki ludzi jak nie więcej. Tylko pytanie jest inne - czy jest to tego warte? Niestety, jak zawsze przy robieniu imprezy jest to ryzyko.

A teraz jeszcze inna rzecz. Konwenty powoli przestają być imprezami od "od fanów dla fanów". Przynajmniej w pojęciu osoby która na konwent przychodzi. Jego nie obchodzi czy organizatorzy płacili, czy płacą prelegenci i czy helper ma większy przydział papieru toaletowego. Jego obchodzą suche fakty z imprezy. A nie okłamujmy się, konwentowi o wiele łatwiej zachęcić prelegenta do współpracy, jeśli ten dostanie coś wymiernego. Nie uważam żeby dawanie nagród zawsze było fajne, bo z tymi jest różnie i nie każdy będzie zadowolony. Ok, Polcony mogą sobie pozwolić ze względu na markę na brak zniżek, choć wiele razy słyszałem narzekania na poziom programu Polconów (tegoroczny Tricon jest wyjątkiem, ale też nie można go traktować jak zwyczajowego Polconu). Wiadomo, zawsze pojawi się ktoś kto zrobi program tylko dla zniżki, ale da się takie osoby wyłapać i nie dawać im więcej możliwości prowadzenia punktów programu. To oczywiście wymaga większego zaangażowania ze strony organizatorów i sprawdzania danej osoby w miarę możliwości...

Ogólnie oba systemy maja swoje wady i zalety. Możemy jeszcze trochę podyskutować Miśku o tym :) .
Zablokowany