[Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Na tym forum można rozprawiać na tematy konwentowe z punktu widzenia ich Organizatorów.
Zablokowany
Avarest^
Szczur Lądowy
Posty: 8
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 10:13
Numer GG: 2025120
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa ..::Las Avarest'a::..
Kontakt:

[Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: Avarest^ »

Nie jeden początkujący organizator, a czasem i cała organizacja za największy problem w stworzeniu nowego konwentu uważa brak miejsca. Prawda jest taka iż faktycznie zdobycie dobrego budynku za przyzwoitą ceną - bądź też za darmo - jest na prawdę bardzo trudna. Proponują w tym miejscu utworzyć taki mały poradnik dla takich osób. Proszę osoby które miały przyjemność w sprawny (bądź mniej) sposób o przekazanie tejemników swego sukcesu.

- Gdzie szukać odpowiedniego budynku?
- Jak i z kim rozmawiać?
- Jakich argumentów użyć
- Co powiniśmy przygotować

i co tylko jeszcze przyda się w tej sprawie.

Av^


PS. Zajakiś czas dołącze się do dyskusji :roll:
JAskier
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 59
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 10:23
Numer GG: 0
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: JAskier »

- Gdzie szukać odpowiedniego budynku?
Najlepiej u zaznajomionej dyrekcji szkoły lub w MDKu (duża szansa na darmowy lokal)
- Jak i z kim rozmawiać?
Rozmawiać z Bosem miejsca ;) jak... hm... Na pewno trzeba się ładnie wysławiać i zachowywać w kulturalny sposób (to niezwykle pomaga w zmniejszeniu ewentualnej ceny miejsca)

- Jakich argumentów użyć
szerzenie fantaatyki, chęć wyprowadzenia ludzi z ciemnogrodu (fantaści to nie szataniści), impreza służy promocji danego miejsca... Chęś rozwijania swoich zainteresowań w twórczy sposob poprzez realizację konu. Tyle póki co przychodzi mi na myśl...
- Co powiniśmy przygotować
Pieniądze na zaliczkę, jeśli miejsce jest płatne i osobę pełnoletnią, która podpiszę umowę z miejscem konu...
Obrazek
borg
SuperTechTawerniak
SuperTechTawerniak
Posty: 349
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 01:32
Numer GG: 115125
Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
Kontakt:

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: borg »

Mamy pewną teorię - iż cokolwiek się powie nie ma żadnego znaczenia...

To znaczy - już na starcie drekcja ma zdanie na "Tak" lub na "Nie". To co się powie, pokaże, itp. - praktycznie nie wpływa na ich decyzję. Nie pomoże nawet kasa. Jak są na nie - i tak się im jej (nawet spore ilości) nie wciśnie, jak są na tak - no to nawet jak jest jej mało - wystarczy.

Sztuką jest zrobić wywiad i udać się tam, gdzie dyrekcja jest na "tak".

Co Wy na to?
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: BAZYL »

Nie mogę się z Tobą nie zgodzić, ale...

Zawsze jest druga strona medalu - zależy co za miasto i jak można wpłynąć niebezpośrednio na decyzję. Przykład: W mieście sa dwie szkoły rywalizujace ze sobą. 1 sie nie zgadza, dziemy do drugiej, robimy tam super kon a za rok... No cóż - jak dobrze pójdzie to i ta 1 sie zgodzi, tylko kto by chciał negocjować coś co juz ma załątwione gdzie indziej?
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
borg
SuperTechTawerniak
SuperTechTawerniak
Posty: 349
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 01:32
Numer GG: 115125
Lokalizacja: Rawicz/Wrocław
Kontakt:

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: borg »

Znam takich co negocjowali ostatnio nową szkołę, mając załatwioną inną z poprzednich lat - bo chcieli powiększyć imprezę. Też ich BAZYL znasz.

Jest kilka rzeczy, które mogą wpłynąć na decyzję niebezpośrednio - ale nie wiem, czy akurat walka pomiędzy szkołami jest jedną z nich.

Choć gdyby szkoła reczywiscie chce mieć miano "otwartej na inicjatywy", czy "społecznie aktywnej" - to pewno chętniej zgodzi na konwent - warto pewnie więć podkreślać społeczno-kulturowo-wychowawczą rolę konwentów zgłaszając się do dyrekcji.
Awatar użytkownika
BAZYL
Zły Tawerniak
Zły Tawerniak
Posty: 4853
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
Numer GG: 3135921
Skype: bazyl23
Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: BAZYL »

To jacyś fanatycy - nikt normalny by nie chodził do Dyrektor Administracyjnej sześć razy, żeby podpisać głupią umowę, gdy ma załatwiona inną szkołę ;-)

W ten sposób wychodzi jeszcze jedna ważna rzecz - nieustępliwość. Czasami przez głupie braki chęci decydentów ze szkoły można się nieźle zniechęcić. Ale entuzjazmem trzeba zarażać, a potem siać, siać, siać...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
Kitiara
Szczur Lądowy
Posty: 2
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 10:32
Numer GG: 0

Re: [Poradnik] Co powiedzieć by było dobrze... ?

Post autor: Kitiara »

- Gdzie szukać odpowiedniego budynku?

:arrow: rozejrzec sie za lokalnymi klubami fantastyki - ich pomoc przyda sie tak czy siak, a czesto maja swoje spotkania w centrach kultury (mogacych udostepnic pomieszczenia) badz przyjaznych fantastom szkolach; moga tez wskazac lokacje, ktore juz byly w tym celu wykorzystywane
:arrow: probowac we wlasnej szkole/na wlasnym uniwersytecie (?) - wiele z nich jest otwartych na inicjatywy, choc czasem na dziwnych warunkach - warto przemeczyc sie ten pierwszy raz, zeby potem nie byc 'dziwnym kims znikad ktory prosi o wynajem/wypozyczenie' a raczej 'tym mlodym czlowiekiem od tego zlotu rok temu, pamieta pani, pani basiu?'
:arrow: probowac do upadlego!

- Jak i z kim rozmawiać?

:arrow: jesli jest taka mozliwosc, z kims mlodszym (np vcedyrektor, nauczyciel) ktory nie spojrzy na was jak na dziwolaga i przepchnie wasz pomysl dalej
:arrow: najlepiej w imieniu grupy (grupa uczniow, miejski klub fantastyki etc) > wieksza sila przebicia i wiarygodnosc
:arrow: w wypadku ludzi mlodych - eleganckie ubranie i rewerencja strasznie duzo zmieniaja. tacy np studenci sa juz traktowani bardziej na rownych prawach
:arrow: wiedziec cos wiecej o miejscu, do ktorego sie idzie - obcy z ulicy ma mniejsze szanse niz 'syn przyjaciolki pani grazynki, co to sie tu klockami bawil' - znac mniej-wiecej stosunki panujace, moze upodobania co starszych dyrektorow etc. - znajomi znajomych prawdopodobnie moga podpowiedziec
:arrow: legitymowac sie jakims doswiadczeniem (chocby i w innej dziedzinie, WOSP, szkolny sklepik, cokolwiek)

ii chyba tyle mi sie na razie przypomina...
Zablokowany