Strona 17 z 22

Re: Domowy arsenał

: sobota, 31 maja 2008, 23:56
autor: Trankvilus
muszewpisac10znakow

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:04
autor: Filippo
Trankvilus pisze:Czy jesteś na tyle pewny swojego sprzętu, żeby wyjść do tego buhurtu na pierwszej linii?
Zawsze jestem w pierwszej linii z reguły, wiec tak nie widziałbym problemu.
Trankvilus pisze:Okej. Jak rozumiem nie słyszałeś o planach Św. Jerzego :smile:
Mówisz o Turnieju Drużynowym? Słyszałem, ale niestety się nie wybiorę bo raczej niestety nie znajdę czasu.

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:18
autor: Trankvilus
muszewpisac10znakow

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:25
autor: Filippo
Nie nie brałem i raczej nigdy nie wezmę, z powodów jak to ująłeś moralno-zdrowotnych, których wyjaśniać tu nie zamierzam (jakby co zapraszam na pw). A namiary do Sylwka musiałbym ściągnąć od chłopaków bo sam kupowałem, od niego osobiście na Grunwie miecze.

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:46
autor: Trankvilus
muszewpisac10znakow

Re: Domowy arsenał

: poniedziałek, 23 lutego 2009, 00:12
autor: Szelmon
Nowy nabytek mam hehe. Zupelnie przypadkiem ja kupilem i ciesze sie jak dziecko. Piekna sunia z niej jest, a imie jej KWA KG36c, wierna replika H&K G36c. Na rynku to okolo 240 euro, a mi ja koles z pracy odstapil za 60, wiec grzechem by bylo nie wziac. Mimo ze to ASG... ;)

Re: Domowy arsenał

: wtorek, 3 marca 2009, 14:53
autor: Tori
Gdzieś coś wspominałem o biczu, w końcu go zrobiłem. Snakewhip, 220 cm, na razie bez falla. Proste cracki wychodzą fajnie, niestety w domu nie mam go jak porządnie przećwiczyć.

Obrazek

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 17:34
autor: Szasza
I ja mogę przyszpanować :smile:

A więc na przyszłą zombie-apokalipsę, czy dla bezpieczeństwa na spacerze z psem trzymam w domu:
Dwie maczety. Jedna z nich wojskowa z wysokiej jakości stali. Cudeńko :twisted: Gdy tnie się tym gałęzie najpierw gładko przechodzi ostrze, dopiero potem osuwa się pęd. Nie wierzyłem, że tak się da, dopóki nie spróbowałem.
Nóż myśliwski- niezły do rzucania, przy czym gruby i solidny, na tyle by robić za śrubokręt, łopatkę i co tam jeszcze.
Trzy rozkładane brzytewki. Poręczne i el diablo ostre.
Łuk sportowy.
Dmuchawkę.
Czarny proch i czarnoprochowe granaty.

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 19:11
autor: Tori
Szasza, chwalenie się nielegalnie przetrzymywanymi środkami pirotechnicznymi nie jest fajne :P

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 21:20
autor: Brzoza
Spoko ja teztakie mam, przeciez nikt się o tym nie dow...
*brzdęk wybijanego okna i stukot wojskowych butów*

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 21:49
autor: Szasza
Tori pisze:Szasza, chwalenie się nielegalnie przetrzymywanymi środkami pirotechnicznymi nie jest fajne :P

Powiadasz :? Wydawało mi się, że to nawet nie jest nielegalne. Składniki są ogólnie dostępne, receptura prosta, a każdy kto dba o posiadanie kończyn wie, że najpierw trzeba nauczyć się robić lont.

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 21:53
autor: Ragnar
A jeżeli chce mieć coś między kończynami (dolnymi) niech raczej nie ubija prochu w petardzie trzymanej między nogami (autentyk).

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 22:39
autor: Tori
Szasza, bywa ;) No ale prawo jakie jest, takie jest... Np zabrania się posiadania bez pozwolenia nunchaku, a takowe pozwolenia nie są wydawane, bo nie ma odpowiednich zapisów, jak należy tą broń białą pojąć, i nie ma wzorców pozwolenia. W Polsce jest bodajże jeden człowiek (jakiś tam sensei), który ma takowe pozwolenie, albo przynajmniej miał. Przechodził badania i testy takie same, jakby chciał mieć gnata... A teraz pomyślcie, ile osób bawi się nunem i coś umie, i dla obrony własnej nosi je pod kurtką. W razie czego są takie osoby sądzone jak te które do kogoś strzelały z gnata na które nie mają pozwolenia...

W ogóle zabawy z prochem są dziwne w ujęciu prawa. Np możesz mieć broń czarno prochową wykonaną przed 1850 lub jej replikę, ale samego prochu (kul chyba też) już mieć nie możesz...

Re: Domowy arsenał

: niedziela, 8 marca 2009, 22:51
autor: Szasza
Pozostaje więc mówić i pisać o takich rzeczach szeptem ;)
A tak przy okazji to prawo jest naprawdę dziurawe, bo można było sobie do niedawna (a może nadal można) kupić dmuchawkę, celnie strzelającą ostrymi lotkami na 40m, bo była/jest sprzedawana jako zabawka.
A zresztą tak się zastanawiam, czy gdybym na oczach przedstawiciela prawa zrobił sobie z łańcucha i dwóch pałek nunczako, to czy odpowiadałbym jako posiadacz, czy jako diler/wytwórca nielegalnej broni.

Re: Domowy arsenał

: poniedziałek, 9 marca 2009, 09:40
autor: Tori
Raczej jako posiadacz...

Tak na offie, to gdzieś przeczytałem ostatnie, że nielegalne nie jest posiadanie pirackiego oprogramowania (czy tam plików), ale ich pozyskiwanie lub rozpowszechnianie...

Re: Domowy arsenał

: poniedziałek, 9 marca 2009, 17:35
autor: Arch
Tak na offie, to gdzieś przeczytałem ostatnie, że nielegalne nie jest posiadanie pirackiego oprogramowania (czy tam plików), ale ich pozyskiwanie lub rozpowszechnianie...
Posiadanie samo w sobie jest jedynie wykroczniem.

Miałem niegdyś sprawę w sądzie, bo znam Kung-fu, a dres który sie na mnie rzucił nie... no i swoją drogą, to ja pierwszy mu lutnąłem.

Re: Domowy arsenał

: poniedziałek, 9 marca 2009, 17:52
autor: gaudat
Arch - ale jesteś samczy !
Co do mojego arsenału - posiadam tylko solidną ciupagę ( z metalowym obuchem) i gdyby była potrzeba to głowę bym raczej tym roztrzaskał. ;)