Domowy arsenał

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
ODPOWIEDZ
Cain
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2008, 18:13
Numer GG: 3827239
Lokalizacja: bk
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Cain »

Receptura na RDX czy trotyl jest już troszkę bardziej skomplikowana. A ostatnia przygoda z racą dymną domowej roboty skończyła się na wietrzeniu mieszkania w środku zimy i wypalonej farbie na suficie.
Mała rada: myjcie garnek w którym to krystalizujecie bo przypalenie tego nie kończy się jak przypalenie ziemniaków.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Szelmon »

Jak moi kumple robili swiece dymne to omal nie zjarali chaty. Skonczylo sie na dymie (duzej ilosci dymu hehe), spalonym blacie w kuchni, wyjaranej dziurze w trawniku w miejscu gdzie kolega rzucil garnkiem i dosc powaznych oparzeniach na przedramieniu tegoz kolegi :D W sumie nic wielkiego. Na szczescie przypalili dopiero druga porcje, wiec pare swiec powstalo koncem koncow hehe.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Force
Bosman
Bosman
Posty: 1571
Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
Numer GG: 0
Lokalizacja: piwnica

Re: Domowy arsenał

Post autor: Force »

Jakoś niedawno na łódzkim dniu fantastyki Piotr Skobel (może znany wam osobnik) prezentował nam Bombę Hindenburga. Bardzo prosta konstrukcja z użyciem środka chemicznego "kret" dostępnego w każdym kiosku, balonu i sznurka w charakterze lontu...

Taka bomba, jak to bomba Hindenburga unosi się w górę dzięki wodorowi w balonie (całość nie jest jakoś tam pokaźnie wielka) po czym wybucha na wysokości kilkunastu metrów kiedy lont się dopali do końca... Jak chcecie instrukcje to na PW :D

A co do prostej acz cholernie śmierdzącej świecy dymnej... to polecam piłeczki pingpongowe w kartonowej rurze. Taka świeca jest mało wydajna i śmierdzi jak cholera ale jakaś tam jest.
Polska Partia Piwa - Sekcja Paladynów Żubra
Obrazek
Obrazek
krucaFuks
Tawerniany Trickster
Tawerniany Trickster
Posty: 898
Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: krucaFuks »

Hej, może trochę wyluzujcie, bo potem jakiś 10-latek (tacy też czytają to forum) straci kilka palców albo poparzy sobie twarz i będzie kłopot. Jeżeli ktoś nie potrafi sobie samemu wyszukać w necie informacji (albo jeszcze lepiej w bibliotece chemicznej) to jest zbyt głupi, żeby się takimi rzeczami bawić. W ogóle zabawy w materiały wybuchowe w kuchni to czysty debilizm, wystarczy jakieś zanieczyszczenie w naczyniu i może być problem. Jeśli ktoś ma takie zapędy, to polecam kółko chemiczne - ja sam robiłem różne ciekawe substancje, łącznie z nitrogliceryną i bawełną kolodionową, ale najpierw musieliśmy rozpisać reakcje i robiliśmy to pod okiem naszego chemika, który pilnował, żeby nikt się nie nachylił tam gdzie nie trzeba...
Obrazek Obrazek
Pan_Feanor
Marynarz
Marynarz
Posty: 185
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
Lokalizacja: Siemiomosze :)
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Pan_Feanor »

Jak tak czytam to się mi przypomniały czasy szkoły średniej :)... Te wszystkie bomby co się robiło z kumplem chemikiem :)... oczywiście materiały były podprowadzane z pracowni chemicznej albo uzyskiwane za pozwoleniem. Oj działo się działo, bomby rurkowe, zapaliniki radiowe, kumpel miał do tego smykałke. Na szczęsie skończył jak niewypał omału nieurwał mu palców i jak wybił 50% szyb wokoło placu ;/...

Arma no niezłe mają mieczyki, ale żadnego nie widziałem w realu, kiedyś sądziłem że dobre mieczyki są też z kuźni rycerskiej (kuźniarycerska.prv.pl czy jakoś tak) ale zobaczyłem i stwierdziłem że nie.. Do walki to to się nadaje nawet ostrej ale wygląda... tu nierówne, tam nie wykończone, tu krzywo.. jak płace te 450 za półtoraka to niech będzie przynajmniej jako tako wyglądał... nieoczekuje oczywiśćie cudów, wymagania można mieć do majchra za 800zł ;]
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH ! :D
Filippo
Majtek
Majtek
Posty: 123
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:36
Numer GG: 2343993
Lokalizacja: Gród Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Filippo »

Z doświadczenia powiem że miecze Army do walki są świetne, sam nie posiadam, ale miałem okazje powalczyć posiadanym przez kumpla, nieźle leżał, a kilku innych posiada półtoraki i sobie chwali. Osobiście używam mieczy robionych przez Sylwestra Tylko, mam półtorak, mój kapitan jedynkę, obie są genialne i niemalże się nie szczerbią. Plus jeszcze tasaki tego samego producenta z którymi chodzimy do bitwy najczęściej, również genialnie wyważona i szybka broń.
Żeby nie być gołosłownym:
Pokaz na Juwenaliach'08 w Ełku - Półtorak i jeden z tasaków.
Tarczownicy KJB - wsztscy trzej z tasakami podczas Bydgoskich Konkurów Wiosennych 2008
Tasak w akcji - pojedynek podczas Obrony Nakła 2008
Obrazek
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Domowy arsenał

Post autor: Kloner »

Sihamaah pisze:Co myślicie o pomyśle zakupu własnego łuku? :P Macie jakieś propozycje odnośnie jakiegoś modelu? Jakieś strzały może jeszcze do tego...
Proponuję Ci łuki produkcji Bisoka, są to naprawdę dobre i tanie łuki :)
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Domowy arsenał

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:24 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Domowy arsenał

Post autor: Kloner »

Trankvilus pisze:
polecam Arme
ARMA to dla mnie masowy średniak. Któremu zdarzają się niekiedy gnioty. Ale perełki również.
Cóż, miecze od Army (Maciejki), są uważane RR, za jedne z lepszych mieczy.
Trankvilus pisze:
A 500 zl za miecz kuty
Z całym szacunkiem, ale taka cena skłoniłaby mnie do zastanowienia, czy to miecz kuty. A jeśli kuty, to skąd ta różnica - bo obecnie za broń kutą pod walkę płacić się krocie, często grubo powyżej 1k pln.
O.o 1k za miecz kuty? Wybacz, ale to jest przesada. 400zł to jest maksymalna cena, za bardzo dobry, kuty miecz do walki, który starczy Ci na kilka sezonów.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Filippo
Majtek
Majtek
Posty: 123
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:36
Numer GG: 2343993
Lokalizacja: Gród Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Filippo »

Trankvilus pisze:obecnie za broń kutą pod walkę płacić się krocie, często grubo powyżej 1k pln.
1k? Ty chyba o stali damasceńskiej mówisz, albo o kutym warstwowo, wtedy tak, można dać tyle siana, ale dobry miecz na kilka lat walki jak Kloner powiedział to okolice 400-450 zł. Za mój półtorak od Sylwestra Tylko dałem niecałe 400zł i służy mi bez żadnych problemów już 3 sezon.
Obrazek
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Domowy arsenał

Post autor: Brzoza »

Z całym szacunkiem, ale taka cena skłoniłaby mnie do zastanowienia, czy to miecz kuty. A jeśli kuty, to skąd ta różnica - bo obecnie za broń kutą pod walkę płacić się krocie, często grubo powyżej 1k pln.
Mój nordyk kosztował 250 a jest kuty. To zalezy gdzie, u kogo i czy to nie znajomy etc. Jest nieco toporny i za cięzki tak o 2 kilo (przez co nie wywazony gdzies o 16 cm ) ale wygląda nieźle.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Kloner
Chorąży
Chorąży
Posty: 3121
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

Re: Domowy arsenał

Post autor: Kloner »

Miecze kute kosztujące 1k są robione dla turystów i obcokrajowców, którzy się albo na tym nie znają, albo jest to dla nich naprawdę niska cena.
"Lepiej Milczeć I Wyglądać Jak Idiota, Niż Się Odezwać I Rozwiać Wszelkie Wątpliwości"
Mafia Radioaktywnych Krów
Pan_Feanor
Marynarz
Marynarz
Posty: 185
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 08:34
Lokalizacja: Siemiomosze :)
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Pan_Feanor »

2 kilo ! jedynka... boże.. człowieku to se ręke idzie nadwerężyć...

Tasaki :) miła i fajna rzecz. Ja swojego czasu pokazywałem tu fotke własnoręcznie robionego tasakocośtam :D nudziło mi się jak noge w gipsie miałem. Wycięte z blachy 1,5 i szlifowane, naostrzyłem wstępnie i ładine kroiło to to korki od butelek plastikowych, teraz leży gdzieś w piwnicy i rdzewieje - musze to odnaleźć (oj ciężko będzie) i naoliwić bo rdza zeżry - nierdzewka kwasoodporna - ale rdza żre i tak wszytko :).

Mi się maży porzadny półtorak do 1,2 kilo, ja tam gabarytowo niewielki jestem ale nadrabiam(łem bo po zerwaniu więzadła to już nie to) szybkością :).
888metrów z łuku słodko :) Ja słyszałem o rekordzie coś ponad kilometr 80 funtowym angielskim.. Ktoś ma jakieś informacje na temat oblężniczych naciąganych nogami ? Ciekawe ile takie pierońswo niesie...
Zjedz kota! Zjedz kota! Kot ma wiele witamin i mikroelementów! RAORGHHH ! :D
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Domowy arsenał

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:23 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Domowy arsenał

Post autor: Brzoza »

Brzozik (jeśli Cię uraziłem - daj znać, naprawimy), ja właśnie o tym mówię Ja mówię o broni która ładnie śmiga, a nie wygląda.
No problemo. Mieczyk nie śmiga, ale jest dobry a treningi do wyrabiania łapy.
BTW. Widziałem dziś w busie kolesia z króciutkim osłedecem na głowie i z szabelką. W 3city jest jakieś stowarzyszenie/bractwo/kompania w klimatach kozackich? (może kotoś się orientuje)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Trankvilus
Marynarz
Marynarz
Posty: 371
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 08:40

Re: Domowy arsenał

Post autor: Trankvilus »

muszewpisac10znakow
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 lipca 2014, 10:22 przez Trankvilus, łącznie zmieniany 1 raz.
Koyaanisqatsi!
Filippo
Majtek
Majtek
Posty: 123
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 22:36
Numer GG: 2343993
Lokalizacja: Gród Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Domowy arsenał

Post autor: Filippo »

Trankvilus pisze:Polecam wam udział w buhurcie z białorusinami na Grunwie
Wybacz ale masakra na bohurcie nie jest dla mnie wyznacznikiem jakości ani umiejętności, ani jakości broni z reszta czasy bohurtu Polska-Wschód już minęły. Tasak wytrzymał już sporo, a głaskać się z chłopakami nie głaskamy ani na treningach ani pokazach. Więc będę się trzymał swojego stanowiska że nie trzeba wydać na miecz 1k żeby był dobry.
Obrazek
ODPOWIEDZ