Tawerna RPG

Raz - jeśli to rzeczywiście AC to co tu niby robi.
Dwa - WWF to tacy masoni jak i cała reszta. To, ze część lewicuje i przyjmują kobiety bynajmniej ich z masonerii nie wyklucza. To tak jakbyś stwierdził, że prawdziwym wyznaniem jest tylko KK a już cała reszta to jedynie sekciarze. Innymi słowy - czyjeś uprzedzenia ideologiczne (jakiekolwiek by one nie były) nie zmieniają faktu, że masoni to nie tylko WLNP. ;P
Trzy, Brzoza&OM - wyluzujcie - zwyczajnie plujcie flejmem przez ostatnich kilka postów. A przecież powinjniśmy być ponad poziom flejmowego plebsu. Co innego dyskusja a co innego bluzgi które nawet nie są śmieszne ani ostre.
Cztery - Amrika wypocin nie ma co komentować. Przecież to jest żałosne. I nie, nie chodzi o sam sens wypowiedzi bo przecież mamy wolnośc słowa, każdy może mieć nawet totalnie odwalone poglądy - ale o styl. Styl którego AC/Amrikowi oczywiście zupełnie brakuje.

Aznar eap Gaur pisze: No no PO to mi prosze Brzoza nie obrażać.

1. Jesteś w grupie ludzi, które wymienił brzozo?
2. Jesteś lub ktoś z twojej rodziny jest w PO?
3. O co ci chodzi z obroną unii wolności 2?

wielkie dużo śmiechu

Ponoć gdy rodził się Tusk, to ptaki lecące przez Polskę ogłaszały tę wiadomość.

Ludzie...

Brzoza jest konserwatystą, to trudno, żeby przepadał za liberałami. Jest/był skinem, to trudno, żeby był za lewakami. Swoją drogą ciekawe, czy jesteś za PiSem

Phoven pisze:Raz - jeśli to rzeczywiście AC to co tu niby robi.

Jak to co, burdel

Phoven pisze:Styl którego AC/Amrikowi oczywiście zupełnie brakuje.

AC miał styl. Zrobić sobie jako-taką renomę, potem założyć dziesiątki spam-tematów w dziale sesje (kto pamięta bitwy Wilkołaki-Wampiry-Nieumarli (czy coś w ten deseń) i "rosyjską ruletkę"?), zwyzywać wszystkich, siać nienawiść i flejm, zostać zbanowanym, wyśmiewać Tawernę na innych forach, powrócić, dostać bana. Powrócić ponownie?


No i rozmawiajmy o hitorii, a nie o użytkownikach

Brzoza jest konserwatystą, to trudno, żeby przepadał za liberałami. Jest/był skinem, to trudno, żeby był za lewakami. Swoją drogą ciekawe, czy jesteś za PiSem

Widzisz, ale ja jestem "Liberal" ale nie w tym zawłaszcoznym przez lewactwo określeniu
EDIT: i jeszcze jedno. Po wcześniejszym poście (moim) mogłem zostac wzięty za jakiegoś zwolennika PiS-u. Imho PiS to takie same lewactwo jak reszta polskich władz, tylko pozuje na takich konserwatystów. Kropka. Żeby nie było niejasnosci - najbliżej mi do Pinochetyzmu.

Jak to co, burdel

A myslicze za co ja tu robie, prócz kilku tematów, to czekam na jakieś zabawnych nubków jak np. Nesquel.

Co do historii - może niekoniecznie Polski. Zauważacie, prócz zabytków ofc jakieś ślady bytności sprzed wojny innych narodowości w swoich miastach? Dajmy na to napisy na ścianach, etc? Ogółem to fajny temat dla takich lokalnych patriotów, ale imho fajny. Jak ide miastem i widzę napis po niemiecku taką fajną secesyną czcionką "kawa papierosy czekolada". Wiecie taki napis co się odsłonił kiedy zaczął nowy tynk od ściany odpadać.

Co do historii - może niekoniecznie Polski. Zauważacie, prócz zabytków ofc jakieś ślady bytności sprzed wojny innych narodowości w swoich miastach? Dajmy na to napisy na ścianach, etc? Ogółem to fajny temat dla takich lokalnych patriotów, ale imho fajny. Jak ide miastem i widzę napis po niemiecku taką fajną secesyną czcionką "kawa papierosy czekolada". Wiecie taki napis co się odsłonił kiedy zaczął nowy tynk od ściany odpadać.

Sprzed wojny, niekoniecznie. Ale patrząc na ruiny murów zamku krzyżackiego zauważam działalność Rosjan. A patrząc na szare, brzydkie bloki w miejscu rozebranej, pięknej starówki zauważam działalność PRLu...

Brzoza jest konserwatystą, to trudno, żeby przepadał za liberałami. Jest/był skinem, to trudno, żeby był za lewakami. Swoją drogą ciekawe, czy jesteś za PiSem

Klasyczny liberalizm nie kłóci się z konserwatyzmem.

Imho PiS to takie same lewactwo jak reszta polskich władz, tylko pozuje na takich konserwatystów.

Czru.

Swoją drogą, przydałaby się opcja wygaszania postów.

A religia? To też jest polityka, i tyle...
A co sądzicie o naszym ekhm... niskim prezydencie? Bo moim zdaniem raz że nieudacznik a dwa że nie umie rządzić naszym biednym, pier**onym państwem...

Dobry patent, ema.

Ostatnio razem ze znajomymi przechadzalismy się po pograniczu Gdańska (kumpel mieszka 2x km od centrum) wbiliśmy w okolice takiego małego lasku. Bardzo fajne na wyluzowanie się, z dala od upierdliwców - ale co ciekawe wracając natkneliśmy sie na takie mini-mauzoleum w środku lasu z napisami po holendersku (a przynajmniej na holenderski to wyglądało) - niestety doszczętnie splądrowane, a zapach wewnątrz dawał do zrozumienia, że to mieszkanie dla okolicznych żuli. Niemniej imo całkiem ciekawy ślad po mennonitach. Tzn. wydaje mi się, ze połączenie holenderskich napisów i starych miejsc pochówków to jednak mennonici.
Generalnie takich rzeczy jest całe mnóstwo, nawet mimo totalnych zniszczeń dokonanych przez Armie Czerwoną. Co ciekawe wiekszosc tych pozostalosci zostalo w tych gorszych dzielnicach (np. na Stogach ;P) bo tam zwyczajnie nie opłaca się budować nowych budynków.

@Nesquel: To jest temat o historii Polski. Nie - o radości z czyjejś śmierci, konserwatyzmie czy prezydencie. Serio.

Swoją drogą, przydałaby się opcja wygaszania postów.

Ekhem - a nie wystarczy troche przyhamowac z spamem? ;P

Rozmowy o prezydencie są passé.

Poza tym prosiłbym o powrót do tematu!

Dziękuję za uwagę.

Napisy na murach są fajne. U mnie widnieje parę takich zajmujących całą ścianę kamienicy, np na biało-czerwonym (teraz tylko czerwonym)tle "Jednoczy nas miłość ojczyzny" (teraz nie jestem pewien, czy nie "do ojczyzny"), albo "Rolnicy! Dostarczajcie żywność braciom robotnikom!" czy coś w ten deseń...

Mój nauczyciel WoSu twierdzi, że na słupie ogłoszeń przedarł się do niemieckich plakatów. I to całkiem prawdopodobne...

Phoven pisze:Ostatnio razem ze znajomymi przechadzalismy się po pograniczu Gdańska (kumpel mieszka 2x km od centrum) wbiliśmy w okolice takiego małego lasku. Bardzo fajne na wyluzowanie się, z dala od upierdliwców - ale co ciekawe wracając natkneliśmy sie na takie mini-mauzoleum w środku lasu z napisami po holendersku (a przynajmniej na holenderski to wyglądało) - niestety doszczętnie splądrowane, a zapach wewnątrz dawał do zrozumienia, że to mieszkanie dla okolicznych żuli. Niemniej imo całkiem ciekawy ślad po mennonitach. Tzn. wydaje mi się, ze połączenie holenderskich napisów i starych miejsc pochówków to jednak mennonici.
Generalnie takich rzeczy jest całe mnóstwo, nawet mimo totalnych zniszczeń dokonanych przez Armie Czerwoną. Co ciekawe wiekszosc tych pozostalosci zostalo w tych gorszych dzielnicach (np. na Stogach ;P) bo tam zwyczajnie nie opłaca się budować nowych budynków.

A gdzie to znalazłeś, na Stogach? Sobieszewo? Bo racej nie wierzę żeby to było gdzieś na Zachód od Gdańska(Brętowo, Matemblewo, Wrzeszcz, Oliwa etc). U mnie w lesie jest pełno okopów po pruskich huzarach, jest jakiś polski grób co ciekawe chyba trupa przykryli głazem albo pod głazem go zakopali. "tu lezy pogrzebana miłość ktostam chyba Borkowski" prócz tego w tymże lesie, może kilometr dalej, ojciec mnie zaprowadził w krzaki, móiąc że mi pokaze coś ciekawego. I pokazał. Wielkie kamienne koło młyńskie. Ale to było ok roku 95 więc miałem sześć lat. Ostatnio się tam wybrałem i koło leży w rozsypce. Ogółem to na szczycie Niedźwiednika (jeżeli ktoś wie co to w Gdańsku) stał w nastym wieku jakiś młyn ;] hell yeah.

Brzoza pisze:ojciec mnie zaprowadził w krzaki, móiąc że mi pokaze coś ciekawego. I pokazał.

Epic quote

Jak jesteśmy przy leśnych opowieściach, to to słyszałem, że podobno po lasach przy Gliwicach "wala się pełno poniemieckiego ścierwa", cokolwiek by to miało znaczyć...

Brzoza pisze: A gdzie to znalazłeś, na Stogach? Sobieszewo? Bo racej nie wierzę żeby to było gdzieś na Zachód od Gdańska(Brętowo, Matemblewo, Wrzeszcz, Oliwa etc).

To formalnie nawet Gdańsk nie jest. Otomin(o)*, ale nie to ogólnie znane tylko to koło Żukowa. Ogólnie zadupie^2, ale musze przyznac ze widoczki tam maja niczego sobie.

Brzoza pisze:U mnie w lesie jest pełno okopów po pruskich huzarach, jest jakiś polski grób co ciekawe chyba trupa przykryli głazem albo pod głazem go zakopali. "tu lezy pogrzebana miłość ktostam chyba Borkowski" prócz tego w tymże lesie, może kilometr dalej, ojciec mnie zaprowadził w krzaki, móiąc że mi pokaze coś ciekawego. I pokazał. Wielkie kamienne koło młyńskie. Ale to było ok roku 95 więc miałem sześć lat. Ostatnio się tam wybrałem i koło leży w rozsypce. Ogółem to na szczycie Niedźwiednika (jeżeli ktoś wie co to w Gdańsku) stał w nastym wieku jakiś młyn ;] hell yeah.

Wiesz, ogólnie tak sobie myśle, że pełno jest miejsc zabytkowych w Gda, których jednak nie wykorzystuje sie na żaden sposób. Do niedawna chociażby Forty - teraz niby coś się tam dzieje ale paradoksalnie to, ze nie zostały całkowicie zajete przez żuli to nie wynik działań miasta/muzeum a tego, ze tam cały czas ktoś buby na wolnym powietrzu robi. :] Wiec akurat w przypadku Fortów pasuje mi obecny stan. Zupełnie inna sprawa jest z Wyspą Spichrzów z którą "cos robią" chyba od zakonczenia wojny - i narobić się nie mogą. Inna sprawa, ze niektóre plany jej przebudowy są zwyczajnie obleśne.

*Za cholere nie pamietam czy tam jest "o" czy nie ma.

Amrik pisze:

Aznar eap Gaur pisze: No no PO to mi prosze Brzoza nie obrażać.

1. Jesteś w grupie ludzi, które wymienił brzozo?
2. Jesteś lub ktoś z twojej rodziny jest w PO?
3. O co ci chodzi z obroną unii wolności 2?

wielkie dużo śmiechu

Jeśli pytasz czy jestem liberałem to tak jestem.

To formalnie nawet Gdańsk nie jest. Otomin(o)*, ale nie to ogólnie znane tylko to koło Żukowa. Ogólnie zadupie^2, ale musze przyznac ze widoczki tam maja niczego sobie.

To generalnie mysle że troche za daleko na Menonitów to raczej poprostu Holendrzy, tacy tez mieszkali tu przed wojna (nie tylko Niemcy i Polacy i Kaszuby).

No Name pisze:Polska od Krakowa po Moskwę, od morza do morza, a Rosjanie jako wasale Korony Polskiej

1612 to akurat nie był nasz najlepszy epizod. Pamiętajcie, że pod koniec XV wieku mieliśmy przecież dynastię panującą nie tylko w Polsce i na Litwie, co już samo w sobie dawało chyba największe podówczas państwo europejskie, ale także na Węgrzech i w Czechach. Gdyby nas po niecałym półwieczu nie wygryźli z tego Habsburgowie i Turcy na spółkę, to kto wie, jak by dzisiaj wyglądała mapa polityczna Europy.

Brzoza pisze:- Ogółem demokracja jest chujowym systemem który zalatuje chujem więc tak czy siak jest Ch***wo. hihihi

I tak, proszę państwa, w telegraficznym skrócie przedstawić można opinię Platona i Arystotelesa na temat ustrojów .

Phoven pisze:Ekhem, za jaki naród czuł się odpowiedzialny szlachcic ruski albo litewski? Oprócz oczywiście solidarności z "narodem"/stanem szlacheckim.

Za żaden prócz "stanowego", ale przecież szlachta to Rzeczpospolita, a Rzeczpospolita to szlachta, jedno bez drugiego istnieć nie mogło, o czym się brać kontuszowa dobitnie miała okazję przekonać po rozbiorach. Pamiętajmy, że do XVIII wieku z całej Europy chyba tylko w przypadku Szkocji możemy mówić o świadomości narodowej, nic więc dziwnego, że polscy szlachcice jej zanadto nie mieli.

Enrike pisze:A te 3 niszczyciele i tak by niewiele zdziałały i całe szczęście, że popłynęły do Anglii.

W sumie to racja, dzięki temu przynajmniej udało się dopaść "Bismarcka". Tzn. pewnie by go i dopadli bez nas, ale to nie powód, żeby nie szpanować, że to myśmy go znaleźli .

Za żaden prócz "stanowego", ale przecież szlachta to Rzeczpospolita, a Rzeczpospolita to szlachta, jedno bez drugiego istnieć nie mogło, o czym się brać kontuszowa dobitnie miała okazję przekonać po rozbiorach. Pamiętajmy, że do XVIII wieku z całej Europy chyba tylko w przypadku Szkocji możemy mówić o świadomości narodowej, nic więc dziwnego, że polscy szlachcice jej zanadto nie mieli.

ja się muszę nie zgodzić. Musimy pomyslec najpierw - bo w szkocji byle chłop brał widły i szedł na angola. W takim razie można powiedzieć o świadomosci narodowej w Szkocji - ale w dzisiejszym pojęciu. Mnie chodzi o to - że do początków XVII wieku żaden sejm nie został zerwany - bo nikomu nie przyszło do glowy w ogóle użyć liberum veto - własnie dlatego że szlachta miała świadomosć że odpowiada za naród, a naród = szlachta. Przyjamije twedy. Bynajmiej Lachem Turek nie nazywał swykłego chłopa.