Re: Historia Polski
: środa, 18 marca 2009, 20:22
Ale oni też byli obywatelami Państwa Polskiego. Mieli prawa wyborcze etc.Ale wliczając Żydów?
Ale oni też byli obywatelami Państwa Polskiego. Mieli prawa wyborcze etc.Ale wliczając Żydów?
Wliczając cywilów...Ale wliczając Żydów?
Ale on napisał mieszkańców, nie obywateli. Czytać nie umiesz?Ale oni też byli obywatelami Państwa Polskiego. Mieli prawa wyborcze etc.
...Ale on napisał mieszkańców, nie obywateli. Czytać nie umiesz?
Za to z Rzeczpospolitej deportowano znacznie więcej Polaków, niż z Estonii Estończyków ;=POk. W takim razie najbardziej wykrwawionym narodem w II WŚ była estonia która straciła w wojnie tak wielu mężczyzn że przez następne dwie dekady mieli nadwyżkę kobiet w populacji (stracili 25% populacji).
Od ostatnich kilku postów pojawia się w tym temacie totalne polackie pierdolenie o historii jak o kurwa oczywistych oczywistościach, może Twój post nie jest gupi, może jest, ale kurwa jakoś po nim dostałem niestrawności Gałek ocznych i kurwa spierdalam z tego tematu bo jak go czytam to mnie kiszki grają sambę, a odbyt ma ochotę wypluć wszystko to co czego nie szamałem, a mam w sobie od czasu jak wyszedłem spomiędzy nóg mojej maci i czuję się jakimś zjebanym histogeekiem który nie ma życia. Gut baj.Arch pisze:Za to z Rzeczpospolitej deportowano znacznie więcej Polaków, niż z Estonii Estończyków ;=POk. W takim razie najbardziej wykrwawionym narodem w II WŚ była estonia która straciła w wojnie tak wielu mężczyzn że przez następne dwie dekady mieli nadwyżkę kobiet w populacji (stracili 25% populacji).
(no i nie zapominajmy o powojennych represjach*szczególnie na członkach AK)
*czyt. - karach śmierci
ale jakby nie liczyć w liczbach bezwzględnych Rosjan zginęło jakby nieco więcej niż Polaków Poza tym ja pisałem raczej o stratach wśród żołnierzy, a nie o ludności cywilnejArch pisze:Ekhem, na 1000 mieszkańców ZSRR w trakcie IIWŚ zgineło 116, a na tysiąc mieszkańców polski zgineło 220.Związek Radziecki poniósł stosunkowo najwyższe straty tylko i wyłącznie z tego powodu, że dowództwo Armii Czerwonej nie liczyło się z tym ilu żołnierzy polegnie, ile czołgów, dział i samolotów zostanie zniszczonych.
Deportacje to bardzo śliski temat. Wczesny PRL deportował ukrainców i niemców (którzy byli na tyle głupi by nie uciekać z prus wschodnich), kraj rad deportował żydów... wszyscy wszystkich deportowali jak się dało i gdzie się dało.Za to z Rzeczpospolitej deportowano znacznie więcej Polaków, niż z Estonii Estończyków ;=P
no cóż, szkolna wiedza zawsze była "politycznie" poprawna, a bez sięgnięcia do źródeł spoza oficjalnej listy nikt się tak naprawdę niczego nie nauczySir_herrbatka pisze: I wiecie co? Jakkolwiek brzoza wyraża się jak skończony cham to jednak ma rację. W III RP udało się całkowicie wywrócić do góry nogami historię powojenną polski - nawet tą najnowszą.
Żal to to, że komunizm wciąż zwycięża wśród milionów idiotów, którzy myślą że prawda jest zawsze relatywna. Prawda jest jedna, bo i rzeczywistość jest jedna.Sir_herrbatka pisze:żal. Prawda jest martwa.
Innymi słowy "bardzo źli dowódcy", którzy bronili nas przed muzułmanami, kolorowymi, czy komunistami nie mieli racji, a ty nie widzisz nic złego w islamie, kolorowych i komunistach? Ci ludzie zginęli, żeby obronić innych, między innymi ciebie.Tevery Best pisze:Dokładnie o to mi chodzi. Dowódca, który nie liczy się z tym, ilu żołnierzy zginie, a jedynie ciągle śle ich do przodu, jest winny ich śmierci bardziej, niż ten, kto faktycznie pociągnął za cyngiel. Ten drugi się bronił, ten pierwszy - po prostu marnował ludzkie życie. Ot i tyle.
Tak, tak komuchu. Coś jeszcze?Sir_herrbatka pisze:Jak cała prawda tego świata
Jaką dyskusję skurwysynu? Jedyne co pisałeś to chamskie odzywki.Ojciec Mróz pisze:I na tym kończę "dyskusję" z Tobą
Mam tylko jedno do powiedzenia.Amrik pisze:Innymi słowy "bardzo źli dowódcy", którzy bronili nas przed muzułmanami, kolorowymi, czy komunistami nie mieli racji, a ty nie widzisz nic złego w islamie, kolorowych i komunistach? Ci ludzie zginęli, żeby obronić innych, między innymi ciebie.Tevery Best pisze:Dokładnie o to mi chodzi. Dowódca, który nie liczy się z tym, ilu żołnierzy zginie, a jedynie ciągle śle ich do przodu, jest winny ich śmierci bardziej, niż ten, kto faktycznie pociągnął za cyngiel. Ten drugi się bronił, ten pierwszy - po prostu marnował ludzkie życie. Ot i tyle.
Zastanawiam sie nad powodem dla którego nie potrafisz bez nas życ, AC. Cały czas stad uciekasz i cały czas wracasz. Cały czas wyzywasz wszystkich od skurwysynów i zarzucasz chamstwo. Cały czas nie czytasz cudzych postów i piszesz oderwane od jakiegokolwiek sensu "kontrargumenty" sprowadzające się do stwierdzenia, że jesteśmy zdrajacami, komuchami i żydami w jednym.AC pisze:zresztą nara świry, jak coś to jestem na srataratata